Zapraszamy do magicznego miejsca w Górach Świętokrzyskich, w którym czas płynie inaczej… Jagodno stoi otworem przed każdą kobietą – pozytywna energia tego miejsca wypełni Twoje serce błogim ciepłem.
Dom babci Róży zacznie odwiedzać mieszkanka Jagodna. Jadwiga po stracie męża musi sama zająć się wychowaniem czwórki dzieci i utrzymaniem domu. Pocieszenie znajduje w małych przyjemnościach: w chwili wytchnienia tworzy piękne róże z bibuły. Za namową kobiet spotykających się w dworku hrabianek, postanawia zrealizować swoje marzenia i zapisuje się na kurs florystyczny. Czy kobiecie będzie pisane szczęście?
Losy pozostałych mieszkańców Jagodna ponownie nas zaskoczą. Czy powrót Łukasza wpłynie na życie Tamary? Czy poznamy sekrety tego mężczyzny? Czy wyjaśni się tajemnica relacji doktor Ewy i ojca Łukasza?
Sagę Karoliny Wilczyńskiej pokochało już mnóstwo czytelniczek. Każda z nich odnalazła w mieszkankach Jagodna cząstkę siebie.
- Autor: Karolina Wilczyńska
- Wydawnictwo Czwarta Strona
- Seria Stacja Jagodno
- Oprawa: Miękka
- Rok wydania: 2016
- Ilość stron: 317
- Stan: nowy, pełnowartościowy produkt
- Model: 9788379764884
- Język: polski
- Nr wydania: 1
- ISBN: 9788379764884
- EAN: 9788379764884
- Wymiary: 13.5x20.5 cm
- Powiązane tematy: Last Minute
Recenzje książki Serce z bibuły. Stacja Jagodno. Tom 4 (6)
- Super RecenzentOcena: 5/5Dodana przez Anna S. w dniu 2020-02-20Opinia potwierdzona zakupemRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąSerce z bibuły” to już czwarta część Stacji Jagodno, w której czekają dobrze nam znani bohaterowie. Tym razem poznajemy Jadwigę, matkę czwórki dzieci i żonę alkoholika. Kobieta sama radzi sobie z trudną codziennością, ze strachem co przyniesie jutro. Szczęście dają jej dzieci, jest z nich dumna. Cieszy ją to, że pomimo trudnego losu są dobrze wychowani. Kobieta ma ukryty talent. Robi piękne kwiaty z bibuły, które wyglądają jak żywe. Wierzy, że kiedyś i do niej szczęście się uśmiechnie i będzie wiodło się jej lepiej. W Kolorowym Szaliku poznaje żonę wójta, która ma problemy z rozkręceniem swojego biznesu. Z jednej strony chce się poddać i go zamknąć, ale z drugiej nie chce wrócić do domu pokonana. Boi się przyznać przed mężem do porażki. Mieszkańcy nie są przyzwyczajeni do pięknych, wyszukanych drobiazgów i ozdób jakie sprzedaje. Wolą coś tańszego, zwyczajnego. Przypadkowe odwiedziny Jadwigi i rozmowa z nią dają Małgorzacie siłę na podjęcie walki o sklepik, o siebie, o swoje marzenia. Jest pod wrażeniem jak kobieta, która tyle w życiu przeszła może być tak energiczna. Mieć tyle zapału i chęci do życia. Jadwiga to zaradna kobieta, która nie traci pogody ducha i daje nieświadomie innym siłę do działania. Po nagłej śmierci męża zostaje otoczona opieką sąsiadów. Każdy wiedząc w jakiej znalazła się sytuacji pragnie ją wesprzeć. Tamara długo nie może dojść do siebie po stracie pracy. Marysia bardzo tęskni za Kamilem, który wyjechał na studia. Jest zazdrosna, a wyobraźnia podsuwa jej różne scenariusze. Tymczasem to jej uczucie zostaje wystawione na próbę. Czy zdoła odróżnić prawdziwą miłość od zauroczenia? Na szczęście zawsze ma przy sobie osoby, które pomogą jej w trudnych chwilach i doradzą. Ewa odnawia starą znajomość z Adamem, którego spotkała w domku babci Róży. Odżywa ich dawne uczucie. Wraca też Łukasz, z którym Tamara coraz lepiej się dogaduje. Mężczyzna opowiada jej swoją historię, dzięki czemu może go lepiej poznać i zrozumieć jego zachowanie. Kasia nareszcie zrozumiała jak źle dzieje się w jej domu. Zbuntowała się przeciwko agresji jaką na co dzień serwował jej mąż. Wybrała dobro dzieci i swoje, wybrała spokój, niezależność i rodzinę. Tęskniła za mamą, a dzieci za babcią. W końcu zrozumiała, że tak nie da się żyć. Tymczasem zapracowany wójt odkrywa, że zaczyna tęsknić za żoną. Za jej obecnością w domu, za rozmowami. Robi wszystko, aby naprawić swoje błędy. W nowo odnowionym dworku hrabianek Leszczyńskich odbywa się przedświąteczne przyjęcie, na którym są wszyscy bohaterowie Stacji Jagodno. Wiele się dzieje i wiele się też wyjaśnia. Siła tkwi w kobietach, które biorą sprawy w swoje ręce. Z pozoru delikatne okazują się silne, wiedzą czego chcą i starają się do tego dążyć.
Z przyjemnością sięgam po kolejne części tej ciepłej, rodzinnej sagi. Tym razem autorka również mnie nie zawiodła. Z ogromną przyjemnością śledziłam losy ulubionych bohaterów. Każdy dopiero co poznany bohater dostarczył nowych wrażeń, pojawiły się nowe problemy i kłopoty do rozwiązania. W Stacji Jagodno nie wszyscy są ze sobą spokrewnieni mimo to wspierają się i doskonale rozumieją. W tej książce każdy znajdzie coś dla siebie. Jest tyle różnych wątków i postaci, że nie sposób się nudzić. Polecam przeczytać. - Początkujący RecenzentOcena: 5/5Dodana przez Jagoda Z. w dniu 2017-01-08Opinia potwierdzona zakupemRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąCala seria Stacji "Jagodno" to cos co zapada w serce i czyta sie to tchem jednym, z kubkiem kawy w dloni. Szczegolnie bliskie klimaty wobec podobnych przezyc, wobec podobnych wzorcow, ktore byly i moim udzialem. Polecam wszystkim, od 15 do 150 lat, wierzac ze dobro zwycieza a przyjazn przetrwa wszelakie perturbacje.
- Początkujący RecenzentOcena: 4/5Dodana przez Beata N. w dniu 2016-12-28Opinia potwierdzona zakupemRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąW mojej opinii "Serce z bibuły" to najlepsza część cyklu "Stacja Jagodno". Wzruszająca, klimatyczna, a momentami smutna i dramatyczna,a koniec końców niezwykle optymistyczna. Tak, wiem, ktoś może powiedzieć, że zakończenie to istna sielanka. Być może, ale czy pośród trudów i trosk naszego własnego życia, pośród rozmaitych mniej i bardziej pilnych spraw i własnych problemów, czy dramatów, nie chcielibyście znaleźć się choć na chwilę pośród tego sielankowego życia - pomocnych ludzi, romantycznych wyznań i wzruszeń, pewności, że wszystko dobrze się skończy. Mieć na wyciągnięcie ręki oddanych przyjaciół, być częścią tej właśnie małej, szczęśliwej społeczności? Ja tak, dlatego cudownie było poczuć się choć na chwilę jej częścią.
Książkę gorąco polecam - na małe i duże smutki; z żalem, że to ostania część. - Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 4/5Dodana przez Ewelina K. w dniu 2018-01-13Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąNajpierw było mnóstwo powodów, które nie pozwalały „spakować się” i wyruszyć do Jagodna… Teraz jest tak, że jeszcze dobrze nie wrócę… a już tęsknię. Z narastającym zafascynowaniem, szczyptą zaintrygowania i odrobiną ciepła rozlewającą się w sercu sięgam po kolejny tom serii stworzonej przez Karolinę Wilczyńską…
Co wydarzyło się tym razem?
Depresja Tamary po utracie pracy nie maleje… Kobieta przesiaduje w sadzie babci Róży tępo gapiąc się przed siebie. Nie zdaje sobie sprawy, że dosłownie wszyscy pomagają Marzenie w projekcie ‘Stacja Jagodno’, nawet hrabianki wyszywają serwetki z jagodami. Tylko nie ona… Nikt i żadnymi argumentami nie jest w stanie wyciągnąć jej z tego marazmu. Co musi się zdarzyć, by zaskoczyła iskra i przywróciła Tamarze chęć do aktywnego życia i pomocy innym?
„Jeśli ktoś jest dla Ciebie ważny, to takim pozostanie zawsze. W chwilach dobrych i w momentach słabości.” *
Kasia Kocela ukończyła wymarzony kurs, jednak jej radość przyćmi zderzenie z nieustępliwym zdaniem i silną ręką Jarka. Czy zawalczy o siebie? Marzena dzięki aktywnej pracy w Borowej ma mniej czasu na myślenie o Janku, którego rzeczowość i brak okazywania uczuć ogromnie ją denerwuje. Czy ta para ma szansę na wspólne szczęście? Małgorzata jest z kolei załamana swoim „Kolorowym szalikiem” - wprawdzie ludzie są zafascynowani jej inicjatywą, ale grozi jej bankructwo, ponieważ nic nie kupują! Czy brak poczucia, że jest potrzebna i kochana sprawia, że nie potrafi zawalczyć o swoją niezależność? Czy jest szansa na reaktywację?
„Co ludzie powiedzą? (...) Mądry zrozumie, głupiego nie ma co słuchać.” **
W „Sercu z bibuły” poznajemy również rozterki Marysi, Ewy oraz Adama, jednak polecam zajrzeć do ich życia osobiście. Wilczyńska zachowała również tradycję, iż w każdej części pojawiają się nowe postacie – Jadwiga i Tadeusz to małżeństwo z piątką dzieci. Ona martwi się co do garnka włożyć dorabiając na weselach, ON wprawdzie pracuje, ale większość pieniędzy przepija… Skromna i delikatna kobieta marzy o śnie, spokoju i normalnym życiu, bez zamartwiania się czym nakarmi dzieci. A postawa tych ostatnich jest godna anielskich określeń – nawet najmłodsze pociechy zaciskały zęby, nie skarżyły się i tylko ich smutne oczy wskazywały na to, że mają swoje małe marzenia. Czy ich los się odmieni? Czy Ryszard Terlecki okaże się wrogiem czy przyjacielem?
„Uczucia są takie same w każdym wieku, bo nasze serca się nie starzeją. To tylko ciało się zużywa i marszczy jak bibuła, serce na zawsze pozostaje młode.” ***
Bardzo podobała mi się waleczna postawa Katarzyny, która miała dosyć życia z apodyktycznym mężem. Straciła kontakty towarzyskie, nie mogła odwiedzać matki a jej dzieci nawet wspominać o babci przy ojcu. Znalazła w sobie siłę, by podjąć walkę a widząc, iż ma sojuszników, nie podda się łatwo. Czy tyle samo siły odnajdą w sobie Jadwiga i Małgorzata? Czy podejmą ryzyko i postawią krok we właściwym kierunku?
Czarodziejka Wilczyńska podarowała czytelnikowi trzy pokolenia bohaterów a każde z nich wnosi do historii coś swojego, innego, nowego i oryginalnego. Młodzi wnoszą powiew świeżości i rozterki związane z pierwszymi miłostkami i rozstaniami; seniorzy wiele cennych rad, spokój i retrospekcję życia. Zaś postacie ze środkowej grupy - najczęściej liczne problemy, wahania nastrojów i tajemnice… Tak, w tym tomie znalazła się opowieść Łukasza, która rozwiewa wszelkie wątpliwości dotyczące jego zachowania w stosunku do ludzi a w szczególności Tamary, nałogu i samotności.
Finałowa Wigilia doskonale wpasowała się w świąteczny okres, kiedy czytałam powieść. Sądzę jednak, że będziecie zaskoczeni niespodziankami, które miały miejsce w jej trakcie, nie mniej niż ja :)
„Tak to już czasami w życiu bywa, że trzeba wybrać. Albo wygodne życie, albo szczęśliwe. ” ****
Autorka na tak niewielu stronach zawarła nie tylko kilka zajmujących wątków, ale przede wszystkim barwnych bohaterów i przesłania, którymi śmiało możemy się kierować w naszym życiu. Powinniśmy przeciwstawiać się krzywdzie swojej, ale i tej dostrzeganej ‘tuż za płotem’. Realizować marzenia, walczyć o samodzielność, poważnie traktować nastolatki, nie tłumić tego, co mamy do powiedzenia, bowiem tym sposobem można wiele stracić. Pomimo faktu, iż o uczuciach ciężko jest mówić, trzeba rozmawiać, wyjaśniać, zdobywać się na szczerość i kompromisy. A nie chować za rozciągniętym dresem topiąc demony w alkoholu… niestety pływają doskonale… Walczmy o swoje oraz nasze i pnijmy się po kolejnych stopniach w górę do pięknego życia, bo choć nieprzewidywalne, może warto iść jego ścieżkami razem niż obok siebie.
Podsumowując – „Serce z bibuły” to powieść o bezinteresownej pomocy, zaufaniu, wybaczeniu, przyjaźni, oddawaniu dobra oraz uciekaniu od szczęścia widocznego na horyzoncie. Cudowny klimat Jagodna zawładnął mną ponownie, jednocześnie udowadniając, że nie należy bezmyślnie godzić się z porażką, ale walczyć z losem i jego ‘darami’. Piękna i ciepła opowieść, która poprawia humor a równocześnie pokazuje co w życiu ważne. Lektura obowiązkowa dla wielbicieli polskich obyczajówek i pióra Karoliny Wilczyńskiej.
* K. Wilczyńska, "Serce z bibuły", Wyd. IV Strona, Poznań 2016, s. 18
** Tamże, s. 181
*** Tamże, s. 179
**** Tamże, s. 298 - Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Anna K. w dniu 2017-05-28Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąMiłość, przyjaźń, ból, radość, tęsknota - to wszystko znajdziecie w Jagodnie i razem z bohaterkami przeżyjecie piękne chwile. Tym razem autorka przygotowała dla nas mnóstwo emocji i wzruszeń!
Książki Karoliny Wilczyńskiej przypominają mi ukochany serial, do którego z przyjemnością się wraca i z niecierpliwością czeka na kolejny odcinek. Z przyjemnością śledzę losy bohaterów, z którymi zdążyłam się już zaprzyjaźnić. Nie będę Wam w związku z tym opowiadać zbyt wiele o fabule, bo przecież każdy z Was na pewno czytał wcześniejsze części, a jeżeli nie, to musi je koniecznie nadrobić.
W Sercu z bibuły największą rolę mają trzy, dosyć ciężkie emocjonalnie, historie. Kasię, stłamszoną przez męża i odseparowaną od własnej matki już znacie, podobnie jak żonę wójta - Małgorzatę. Obie kobiety mają w życiu pod górkę i tutaj możemy towarzyszyć im w rozwiązywaniu problemów. Jeszcze gorzej ma jednak Jadwiga - matka piątki dzieci i żona alkoholika, która ledwo może wykarmić swoją rodzinę...
Karolina Wilczyńska dobrze buduje akcje, że jesteśmy ciekawi końca historii. Jednocześnie książka jest pełna ciepła i czyta się ją z przyjemnością, jak wszystkie napisane przez tę autorkę. Ma ona bowiem w sobie ogromną wrażliwość, a przy tym pisze lekko i potrafi tworzyć metafory, które zawsze mnie zachwycają.
O wcześniejszych częściach zdarzało mi się pisać, że są przesłodzone. Tym razem już jest znacznie mniej kolorowo, chociaż nadal w książce jest zbyt wiele dobrych i bezinteresownych ludzi (choć jest znacznie więcej ludzi złych i groźnych). Niestety, bezinteresowna pomoc zdarza się coraz rzadziej i szczerze zazdroszczę bohaterom tego, że mają blisko siebie Różę, Tamarę, Małgorzatę i pozostałych, którzy wyciągnęli dłoń do biedniejszych od siebie. W prawdziwym życiu czarnych charakterów jest znacznie więcej i czasem trudno jest wrócić do normalnego życia. Na szczęście w Jagodnie można znaleźć pełno ciepła i serdeczności.
Właśnie takiej lektury było mi trzeba: ciepłej, refleksyjnej i dającej nadzieję na lepsze jutro. Bardzo cenię całą serię o Stacji Jagodno, ale ta część stanowczo przebiła dla mnie poprzednie. Autorka pokazuje, że ludzie bywają różni i czasem warto spojrzeć na nasze problemy z innej perspektywy. Oczywiście, wiadomo że wiele osób jest w gorszej sytuacji niż my, ale co innego wiedzieć, a co innego poznać taką osobę i wczuć się w jej sytuację. Cieszę się, że już wkrótce będę mogła wrócić do Jagodna i jeszcze trochę odpocząć przy kojącej konfiturze z fiołków.