Następny tom szalonych przygód małych mieszkańców wioski zagubionej pośrodku wielkiego lasu. Tym razem dojdzie do wydarzeń, które nie przystoją spokojnym Smerfom! A jaka będzie przyczyna rozróby? Otóż każda rzecz ma własną nazwę. Co jednak począć, gdy różne Smerfy zaczynają nadawać tym samym rzeczom odmienne nazwy? Która jest lepsza? Od różnicy zdań blisko jest do kłótni, od kłótni jeden krok do bójki, a od niej do... No właśnie, jak daleko posuną się zawzięte Smerfy? Oto wielka i hałaśliwa awantura rozpoczęta zwykłym sporem o to, jak należy nazywać korkociąg! W dalszej części albumu nastąpi przegląd smerfich zmagań sportowych – oczywiście na wesoło!
- Autorzy: Peyo, Yvan Delporte
- Wydawnictwo Egmont
- Seria Przygody Smerfów
- Oprawa: Miękka
- Rok wydania: 2020
- Ilość stron: 48
- Format: 216x285 mm
- Stan: nowy, pełnowartościowy produkt
- Model: 9788328142305
- Język: polski
- Podtytuł: oraz Gry Smerfolimpijskie
- Oryginalny tytuł: Les Schtroumpf, tome 9: Schtroumpf vert et vert Schtroumpf
- Tłumacz: Maria Mosiewicz
- ISBN: 9788328142305
- EAN: 9788328142305
- Wymiary: 21.6x28.5x0.4 cm
- Powiązane tematy: Last Minute
Recenzje
-
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Radosław F. w dniu 2020-07-01Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: komiks
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąDziewiąty album serii skrywa sobie dwie historie: „Awantura w wiosce Smerfów” oraz „Gry Smerfolimpijskie”. Pierwsza z nich jak sama nazwa wskazuje, pokarze czytelnikowi pewne dosyć duże nieporozumienia, które wynikły pomiędzy Smerfami. Mieszkańcy południowej i północnej części wioski, do określania konkretnych przedmiotów używali innych słów. Ta „fonetyczna” rozbieżność plus różnice wynikające z lokacji zamieszkania, musiały doprowadzić do wielkiej awantury. Problemem starał się zająć Papa Smerf, jednak jego niebiescy podopieczni nie zamierzali słuchać i przeszli od słów do bezpośrednich czynów. Sytuacja wygląda naprawdę źle i nic nie wróży, aby nagle mieszkańcy wioski się pogodzili. Czy nic już nie uchroni Smerfów przed ostatecznym wioskowym rozłamem? Historia ta, to nic innego jak klasyczny przykład komiksowej „draki”, która ma za zadanie nie tylko rozbawić młodego czytelnika, ale również ukazać mu pewne negatywne skutki niepotrzebnych kłótni.
Jeśli chodzi o drugą dosyć krótką historię (pełniącą tutaj raczej rolę dodatku), kolejny raz tytuł zdradza, co można w niej znaleźć. Smerfy postanowiły wykorzystać nadmiar swojej energii i spożytkować ją w zmaganiach sportowych. Najprzeróżniejsze dyscypliny to również cała masa różnorodnych kłopotów i sposób na wygranie (nie zawsze uczciwie). Zaledwie na trzynastu stronach udało się zawrzeć „rozrywkową” kwintesencję serii, która mimowolnie wywołuje uśmiech na twarzy odbiorcy, niezależnie od tego ile lat ma na karku.
Album pod względem całościowym to doskonały sposób na nudę, która dosyć często dopada najmłodszych. Ukazane tutaj klasyczne historie są naprawdę zabawne, jednocześnie mają w sobie głębsze przesłanie. Nauka przez dobrą zabawę, od zawsze był to ważny element komiksów Peyo i to właśnie dzięki niemu Smerfy zjednały sobie przez te wszystkie lata spore grono fanów. Ważnym dodatkiem w albumach dedykowanych dzieciom, jest oprawa graficzna, która stoi tutaj jak zawsze na najwyższym poziomie. Plansze są duże, rysunki wyraziste i kolorowe, czyli dokładnie takie jak powinny być. Nie można również nic zarzucić rodzimemu wydaniu, które zarówno pod względem tłumaczenia, jak i wielkości czcionki jest optymalne i zdecydowanie warte swojej ceny.
Na temat albumu „Awantura w wiosce Smerfów” nie można więc napisać nic innego jak tylko to, że jest „świetny” i godny polecenia każdemu. -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Martyna K. w dniu 2020-06-30Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: komiks
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąW ciągu ostatnich miesięcy zapoznaję się z komiksami ze Smerfami, więc zawsze bardzo cieszę się, gdy ukaże się nowy tom.
Tym razem mamy do przeczytania dwa opowiadania. W pierwszym z nich Smerfy bardzo się ze sobą pokłóciły, a Papa Smerf postanowił zbratać się z wrogiem, by je pogodzić. W kolejnym z kolei Smerfy brały udział w różnego rodzaju zajęciach sportowych.
Komiks został wydany w dużym formacie w miękkiej oprawie. Tym razem możemy zapoznać się z dwiema historiami, każda z nich ma określone przesłanie. Tekstu jest całkiem sporo, jednak czyta się go szybko.
,,Awantura w Wiosce Smerfów" to historia, którą można czytać jako oddzielną całość, do czego serdecznie Was zachęcam. -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 4/5Dodana przez Robert W. w dniu 2020-06-16Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: komiks
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąSmerfy wymyślił rysownik ukrywający się pod pseudonimem Peyo. Po jego śmierci jego dzieło kontynuują inni twórcy, na czele z synem Peyo, Thierrym. Powstało mnóstwo nawiązań do tej serii. Są to nie tylko figurki, kolorowanki, zgadywanki, książki, ale i popularny serial animowany, a nawet filmy fabularne, z tym, że niestety w tych filmach mało jest magii znanej chociażby z serialu, ale to moja opinia. Jest nawet wioska w której możemy spotkać naszych ulubionych bohaterów.
W sferze komiksów niedawno wydano album „Awantura w wiosce Smurfów”. Oczywiście jest to wznowienie, ale to nie przeszkadza w tym aby sobie przypomnieć co też słychać u naszych stworków.
O komiksie możemy przeczytać że:
Następny tom szalonych przygód małych mieszkańców wioski zagubionej pośrodku wielkiego lasu. Tym razem dojdzie do wydarzeń, które nie przystoją spokojnym Smerfom! A jaka będzie przyczyna rozróby? Otóż każda rzecz ma własną nazwę. Co jednak począć, gdy różne Smerfy zaczynają nadawać tym samym rzeczom odmienne nazwy? Która jest lepsza? Od różnicy zdań blisko jest do kłótni, od kłótni jeden krok do bójki, a od niej do... No właśnie, jak daleko posuną się zawzięte Smerfy? Oto wielka i hałaśliwa awantura rozpoczęta zwykłym sporem o to, jak należy nazywać korkociąg! W dalszej części albumu nastąpi przegląd smerfich zmagań sportowych – oczywiście na wesoło!
Jeśli ktoś jest wielbicielem Smerfów, polubi i te historie. Jest zabawnie, kolorowo i pouczająco. Bo mimo pozornej prostoty, te historie całkiem sporo przekazują. Przekonajcie się sami. Ta seria to jedna z lepszych historii, które dziecko może przeczytać, ale nie tylko dziecko... -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 4/5Dodana przez Michał L. w dniu 2020-06-10Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: komiks
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąSMERFY SIĘ KŁÓCĄ
„Awantura w wiosce Smerfów”, jeden z klasycznych albumów Peyo wznowiony po latach, to na pewien czas pożegnanie z przygodami małych stworków tworzonymi przez tego artystę. Co prawda w tym roku czekają nas jeszcze dwa albumy z tej serii, jednak będą to już dzieła kontynuatorów spuścizny autora. I chociaż te nowe komiksy też są udane i godne poznania, tym bardziej warto jest docenić „Awanturę”, szczególnie że to po prostu kawał doskonałego komiksu dla całej rodziny, do którego chce się wracać jeszcze nieraz.
Każdy jest inny, każdy jest różny, każdy też chciałby móc robić wszystko po swojemu. Co jednak może wyniknąć z tego wszystkiego, gdy taka sytuacja stanie się faktem?
Gdy Smerfy zaczynają nadawać tym samym rzeczom całkiem odmienne nazwy, wiadomo że nie może wyniknąć z tego nic dobrego. Pomyłki i nieporozumienia zaczynają narastać, sytuacja staje się coraz trudniejsza, a wtedy pojawiają się pierwsze kłótnie. Ponieważ jednak nic nie ulga zmianie, kłótnie narastają coraz bardziej i zaczynają mieć większy zasięg. Sprzeczka przeradza się w bójkę, a co będzie dalej? Jak daleko gotowe będą posunąć się Smerfy w swojej zawziętości? I czego ich to wszystko nauczy?
Potem nadchodzi czas sportowych zmagań. Kto wygra, a kto przegra? Jakie wyzwania czekają na małe niebiskie stworki? I czy wszyscy na pewno powinni brać w nich udział?
Smerfy – czy to w formie zabawek, serialu telewizyjnego, czy komiksu – towarzyszą mi od najmłodszych lat. Były wtedy popularne, ale nie dlatego je uwielbiałem – były przede wszystkim rewelacyjne. Zabawne, wciągające, pouczające… Jako dziecko nie mogłem docenić ich satyrycznej głębi, zaangażowania w społeczne tematy i tym podobnych kwestii, ale nie przeszkadzało mi to doskonale się bawić i czegoś przy okazji uczyć. Z tamtego okresu miałem dwa ulubione albumy o małych niebieskich stworkach: bezwzględny numer jeden, „Kosmosmerf” i „Awantura w wiosce Smerfów”. I muszę przyznać, że wracając do tego drugiego po latach, nie tylko bawiłem się równie dobrze, ale znalazłem w nim jeszcze więcej przyjemności – także tej sentymentalnej – niż kiedykolwiek wcześniej.
Oczywiście wszyscy zdają sobie doskonale sprawę, że komiksy w temacie kłótni głównych bohaterów to norma wśród podobnych opowieści, że wspomnę tylko bardzo udany album „Asteriks: Niezgoda”. U Smerfów na dodatek kłótnie to codzienność, mogła to być więc wtórna opowieść, ale przecież to temat samograj, a Peyo wykorzystał go znakomicie, dzięki czemu w ręce czytelników trafia naprawdę znakomita, śmiesząca, ale daleka od pustej rozrywki historia dla każdego. A dodatkowe historie o sportowych zmaganiach, jakby bonus do tomu poświęconemu olimpiadzie, wypadają równie znakomicie i nie pozwalają się oderwać od całości nawet na moment.
Jeśli więc szukacie dobrego, ponadczasowego komiksu dla całej rodziny, do którego nie raz wrócicie, ten tom, jak wszystkie inne polecam Wam gorąco. Chociaż przecież klasyki takiej, jak „Smerfy” nikomu akurat polecać nie trzeba. Znakomicie napisana, świetnie zilustrowana, jest jednym z najlepszych dzieł w swoim gatunku i pozostaje znakomita nawet, kiedy czytelnik się już zestarzeje i sądzi, że to nie historie dla niego.