Każdy, kto poznaje ten sekret, ginie. Odważysz się?
Historia, która nie da Ci zasnąć przez kilka kolejnych nocy...
Zagłębienie tuż pod potylicą. Najsłabiej osłonięty mięśniami punkt kręgosłupa szyjnego.
Nawet lekkie uderzenie ostrym przedmiotem w to miejsce przerywa rdzeń kręgowy
i powoduje śmierć.
Tak zginęła młoda kobieta.
Tak zabić mógł tylko fachowiec.
Komu zależało na śmierci doktorantki Zakładu Fizyki Jądrowej?
I czy to możliwe, że morderstwo ma coś wspólnego
z tajemniczym odkryciem przedwojennego polskiego naukowca?
++++
Zbigniew Zborowski - lubi życie na krawędzi: na granicy pakistańsko-afgańskiej kupił pistolet, który przemycił przez Chiny i Rosję, z Maroka wracał pod pokładem statku przewożącego chemikalia. Był wolontariuszem wydziału genetyki Uniwersytetu w Guadalajarze. Nie żałuje w życiu ani jednej sekundy.
Głos przeszłości
4/5Księga luster
5/5- Autor: Zbigniew Zborowski
- Wydawnictwo Znak
- Seria Bartosz Konecki
- Oprawa: Miękka
- Rok wydania: 2017
- Ilość stron: 400
- Stan: nowy, pełnowartościowy produkt
- Model: 9788324037902
- Język: polski
- ISBN: 9788324037902
- EAN: 9788324037902
- Wymiary: 144x205
- Powiązane tematy: Czarny Piątek
Recenzje książki Skaza (8)
-
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 4/5Dodana przez Martyna K. w dniu 2017-08-09Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
1 z 1 osób uznało recenzję za przydatnąMorderstwo. Nagie zwłoki kobiety znalezione w kałuży krwi w salonie jej mieszkania. Rany cięte, które nie są przyczyną śmierci, jest nią uderzenie w zagłębienie pod potylicą – najsłabiej osłonięty punkt kręgosłupa szyjnego. To nie przypadek, tak zabija fachowiec. Komu mogło zależeć na pozbyciu się doktorantki Zakładu Fizyki Jądrowej? I co z tym wszystkim wspólnego ma odkrycie pewnego naukowca sprzed osiemdziesięciu lat?
No cóż, „Skaza”, to nie jest książka, którą zapamiętałabym na długo. Nie jest to też książka, którą miałabym ochotę wyrzucić przez okno. Jeśli miałabym ją usytuować w jakichś sztywnych ramach, to umieściłabym ją na półce z napisem „średniawka”. Z jednej strony czyta się ją szybko, a z drugiej natomiast momentami robi się monotonnie i po prostu nudno.
Przez początek ciężko było mi przebrnąć, tak naprawdę wciągnęłam się dopiero po przeczytaniu trzech czwartych powieści. Szkoda, że tak późno, ale jak to się mówi: „lepiej późno niż wcale”. Plusem jest dosyć lekki charakter powieści oraz przystępny styl. Można zaobserwować nawet poczucie humoru oraz sarkazm wpleciony dyskretnie w fabułę książki.
Podobają mi się skoki w czasie i prowadzenie fabuły naprzemiennie ukazując wątki odgrywające się w teraźniejszości oraz sięgające roku 1934. Zdawać by się mogło, że historia sprzed lat i obecna , nie mają z sobą nic wspólnego, jednak łączy je pewien sekret, a historia rodziny Kochańskich wnosi ważne rzeczy do fabuły. Nie mogę zbyt dużo na ten temat napisać, ponieważ oscyluje na granicy spojleru, ale mam pewne zastrzeżenia co do istoty rzeczy, o którą rozchodzi się w całej tej pozycji.
Głównym bohaterem powieści jest narwany policjant Bartosz Konecki, który po tragedii, jaka go spotkała przed pół roku, nie potrafi się do końca pozbierać i reaguje agresją, nawet gdy nie zachodzi taka potrzeba, lecz to nie ON zgarnął większą część mojej uwagi. Na pierwszy plan mojego czytelniczego serca wysuwa się Nadijja – dziewczyna, którą poznajemy wraz z biegiem fabuły. Niewiarygodne jak silną kobietą jest zarówno pod względem fizycznym, jak i psychicznym. Gdyby istniała naprawdę, podziwiałabym ją nad życie. Zdecydowanie największym plusem tej pozycji jest kreacja bohaterów, no może poza czołowym podkomisarzem, który nieco powiela schematy. Nie wiem. ile to już razy czytałam powieści, w których główna postać jest gliniarzem po przejściach.
Przyznam, że choć początek niezbyt mi się spodobał, to i tak z niecierpliwością czekam na kolejną część oraz dalsze losy podkomisarza Koneckiego. Zakończenie „Skazy” podobało mi się, mam nadzieję, że autor pójdzie w tym kierunku, a następna jego książka będzie mi się podobała od początku, do końca.
Podsumowując: książka jest trochę za mało wyrazista, niekiedy nudnawa, ale z czasem rozkręca się i z każdą stroną czyta się ją coraz lepiej. Jest to dobry kryminał, w sam raz na parę letnich wieczorów, ale nie jest jakoś specjalnie intrygujący, nie sprawia, że po zakończeniu chce się krzyknąć: „wow, to było coś!”. Na pewno jest odskocznią od czołowych polskich pisarzy, specjalizujących się w tworzeniu kryminałów. Wnosi świeży powiew na rynek literacki. Wyczuwam w Zbigniewie Zborowskim potencjał i jestem ciekawa pozostałych jego dzieł. -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Aleksandra P. w dniu 2017-08-06Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
1 z 1 osób uznało recenzję za przydatną„Skaza” Zbigniewa Zborowskiego bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Spodziewałam się miłej lektury na raz, a tymczasem otrzymałam wciągający kryminał, który zostanie ze mną na długo. Książka ta idealnie obrazuje jak wielkie znaczenie dla przyszłości mają wydarzenia z przeszłości. Możemy to zaobserwować dzięki przedstawieniu przez autora wydarzeń na dwóch płaszczyznach czasowych. Gdyby nie fakt, że Zborowski postanowił trzymać się utartych schematów w przypadku głównego bohatera to uznałabym tą książkę za najlepszy kryminał jaki dotychczas miałam okazję przeczytać.
Z ręką na sercu mogę powiedzieć, że Zborowski śmiało może konkurować z Remigiuszem Mrozem o tytuł króla polskiego kryminału. Gorąco polecam!
Aleksandra
Szukaj mnie na:
[Adres usunięty]
[Adres usunięty] -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Anna K. w dniu 2017-08-01Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąTa książka powinna stanowić poradnik dla wszystkich aspirujących pisarzy, jeśli ich marzeniem jest napisanie naprawdę dobrego kryminału. W „Skazie” znajdzie się bowiem to wszystko, co stanowi o jakości dobrej, wciągającej książki – wątek tajemniczych zabójstw z tłem historyczno-biograficznym to coś, co sprawia, że niełatwo przerwać lekturę najnowszej powieści Zbigniewa Zborowskiego.
Na samym początku odkrywamy, wraz z niejakim Bolem Kochańskim, tajemnicze i niezbyt zrozumiałe zjawisko „sonoluminescencji”. Odkrycie fizyka z 1939 r., a właściwie ulepszenie wcześniej już znanego zjawiska, stanowi klucz do całej powieści. Od tej pory dziwny notes Bola stanie się zarzewiem wielu sporów, a nawet konfliktów o zasięgu międzynarodowym.
Podkomisarz Bartosz Konecki zostaje powołany do kierowania zespołem, który pracuje nad wyjaśnieniem zagadkowego i okrutnego morderstwa. Dość szybko okazuje się, że śmierć młodej doktorantki Zofii Pogody stanowi jedynie początek całej serii zabójstw, których motywy nie są jasne. Konecki, który sam dopiero wrócił do służby, po załamaniu nerwowym jakie niedawno przeszedł, stara się ze wszystkich sił doprowadzić śledztwo do końca. Pomaga mu w tym partner, Zdzisław Zaprawa, lecz czy na pewno jego pomoc okaże się pożyteczna?
Autor prowadzi nas trasą, jaką wędruje przeklęty dziennik fizyka. Tak więc na początku odwiedzamy Lwów, gdzie w 1940 r. wraz z Hanią Kochańską i jej matką, zostajemy siłą wysiedleni do odległego Kazachstanu. Tam towarzyszymy dziewczynce, która musi walczyć o przetrwanie w nieprzyjaznym kraju, gdy jej matka żegna się z życiem. Hania nie wie, że pluszak, którego dostała od wujka Bola, skrywa w sobie notes, który będzie prześladował jej rodzinę jeszcze przez wiele długich lat. O notesie dowiaduje się dopiero jeden z jej synów, Dawid Cohen, kiedy w 1967 r, trafia do kairskiego więzienia. Nieoczekiwanie, notes ratuje mu życie. I tak, w końcu wędrujemy do Iranu, gdzie poznajemy Nadijję Cohen (później zmienia nazwisko na Kochańska), a wraz z nią zatrzymujemy się w polskim ośrodku dla uchodźców, w Dębaku. Cała ta trasa jest niezwykle bogata emocjonalnie, a nasze oddechy nie raz zostają wstrzymane, gdy towarzyszymy bohaterom powieści w ich walce o przetrwanie.
Co się stało z notatnikiem? Kto jest zabójcą? Czy podkomisarz Konecki zdoła rozwiązać sprawę, mimo niesprzyjających okoliczności? Na te pytania nie zdołałam udzielić jednoznacznych odpowiedzi podczas lektury „Skazy”. Moje oczy dosłownie chłonęły kolejne zdania, pragnąc jak najszybciej dowiedzieć się prawdy! Moim skromnym zdaniem właśnie to świadczy o sile i jakości powieści. Nie ilość zadrukowanych stron, nie dobra reklama, ale umiejętność utrzymywania czytelnika w napięciu do ostatniej strony. To sztuka, która wyszła Zborowskiemu wyśmienicie!
[Adres usunięty] -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Katarzyna T. w dniu 2017-07-28Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąAutor powieści, Zbigniew Zborowski, prowadzi fabułę dwutorowo. Przedstawiona jest przeszłość i teraźniejszość, które w pewnej chwili się zazębiają. W przeszłości poznajemy historię rodziny Kochańskich oraz zapisków pewnego eksperymentu. W teraźniejszości towarzyszymy Bartoszowi Koneckiemu i całemu zespołowi śledczemu w rozwiązaniu tajemniczej śmierci doktorantki z Zakładu Fizyki Jądrowej. Jednocześnie wraz z postępami w śledztwie, krąg podejrzanych wcale się nie zawęża, a tajemnicze śmierci osób z najbliższego otoczenia mnożą kolejne pytania.
„Skaza” to powieść, która nie od razu mnie zainteresowała. Z początku miałem pewne trudności przebić się przez pierwsze rozdziały, ponieważ wszystko było od siebie oddalone i pozbawione spójności. Lecz im dłużej zagłębiałem się w lekturze, tym poszczególne elementy układanki pasowały do siebie. Po tym wprowadzeniu akcja pędzi na złamanie karku, jednak jest kilka chwil, gdzie autor umiejętnie dawkuje emocje, dając chwile na złapanie oddechu. Bardzo dobrze czyta się rozdziały rozgrywające się w przeszłości, gdzie ukazana się trudna historia kilku pokoleń. W moim odczuciu to świetnie pokazuje jak historia narodów, to tak naprawdę historia pojedynczych ludzi, którzy znaleźli się w danym miejscu o danym czasie. I to jak przypadek przesądza o wielu sprawach.
To co uwielbiam w kryminałach to dobra intryga, a tej w „Skazie” nie brakuje. Autor bawi się z czytelnikiem w kotka i myszkę co chwilę podsuwając kolejne tropy i fakty, aby następnie zbić je i skierować sprawę na nowe tory. Dawno nie czułem się tak manipulowany przez autora, a moje oceny i osądy były bardzo brutalnie weryfikowane. I bardzo mi się to podobało, ponieważ nie lubię, jak twórca niańczy czytelnika prowadząc go za rączkę przez całą fabułę.
Tak samo jak podoba mi się brutalne traktowanie swoich bohaterów. Charaktery głównych postaci są bardzo precyzyjnie nakreślone, co daje mi, czytelnikowi, okazje do poznania całego wachlarza osobowości. Tutaj nie zobaczymy złych i dobrych gliniarzy, każdy ma coś na sumieniu. Najbardziej mi się podobała postać Bartka, przywróconego do działania w terenie po półrocznej przerwie. W głównej mierze musi sobie udowodnić, że wciąż nadaje się do tej pracy. Mozolnie z rozdziału na rozdział walczy ze swoimi demonami, niedoskonałościami które nawarstwiły się z powodu pewnego zdarzenia. Co do reszty postaci to widać, że żadna nie jest przypadkowo i każda odgrywa jakaś rolę w powieści.
Podsumowując „Skaza” jest to świetna powieść kryminalna z historią w tle. Całość trzyma w napięciu, choć początek nie jest najmocniejszą stroną. Książkę mogę polecić wszystkim miłośnikom kryminałów, którzy nie boją się wychodzić po za swoją strefę komfortu, aby poznać niewygodną historię. Również polecam tym, którzy czerpią przyjemność z poznawania niedoskonałości swoich bohaterów. Dla mnie ta książka była pozytywnym zaskoczeniem. Bardzo dobrze bawiłem się odkrywając kolejne elementy układanki, a szybkość z jaką pochłaniałem kolejne rozdziały tylko utwierdziło mnie w przekonaniu, że to pudełko czekolady zostało przygotowane po mistrzowsku.
[Adres usunięty] -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Anna C. w dniu 2017-07-26Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąSkaza to intrygująca powieść, w której w znakomity sposób powiązano kilka, pozornie niezależnych wątków w idealnie zgraną całość. Teraźniejszość przeplata się z przeszłością, zaskakuje czytelnika i ciekawi. Przeczytałam z naprawdę dużą przyjemnością.
Co łączy rodzinę Kochańskich z zamordowaną Zofią Pogodą. Młoda doktorantka Zakładu Fizyki Jądrowej zamordowana we własnym mieszkaniu w bestialski sposób. Policję zawiadomiła sąsiadka, którą zaskoczyły hałasy dobiegające z mieszkania cichej i spokojnej Zofii. Sprawę prowadzą policjanci, w tym podkomisarz Bartosz Konecki, który powraca do pracy po osobistej tragedii. Koledzy mają go na oku i nie do końca mu ufają, a ON szuka w pracy zapomnienia i angażuje się w sprawę bez reszty. Zofia zginęła, bo mordercy myśleli, że coś wie i coś ukrywa. Jej praca przyczyniła się do jej śmierci.
Przed wielu laty zginął młody fizyk, który dokonał wielkiego odkrycia. Pozostał po nim tylko notes z zapiskami, który był przekazywany kolejnym członkom rodziny jak cenna pamiątka. Ten notes przyczynił się do wielu tragedii. Zarówno w rodzinie młodego fizyka, jak i zupełnie z nią nie związanej Zofii Pogody.
Autor bardzo zgrabnie połączył wątki retrospekcyjne z rzeczywistością. Zwodzi czytelnika i pokazuje różne, często mylne tropy. Jak się okazuje kluczowy jest tutaj notes, który łączy wątki w całość.
Zbigniew Zborowski stworzył powieść, nad którą unosi się atmosfera niedopowiedzenia i tajemnicy. Retrospekcyjny wątek opowiadający losy rodziny Kochańskich absolutnie nie łączy się ze sprawą o morderstwo. Do czasu... Akcja mknie w błyskawicznym tempie i porywa czytelnika w wir wydarzeń. Bardzo polubiłam Bartosza Koneckiego to prawdziwy człowiek z krwi i kości, który próbuje podnieść się po tragedii, a jednocześnie to doskonały policjant, który ma intuicję i jest spostrzegawczy. Ponieważ to początek cyklu z tym bohaterem - bardzo jestem ciekawa, co Autor wymyśli w kolejnych tomach. Już na nie czekam :)
[Adres usunięty]