"Pożegnalny ukłon" to kolejna porcja fascynujących zagadek kryminalnych, w których Sherlock Holmes może wykazać się swoją niezastąpioną dedukcją.
"Pożegnalny ukłon" miał być ostatnią częścią przygód znanego na całym świecie detektywa, Sherlocka Holmesa. I chociaż mogłoby się wydawać, że tytuł sugeruje odejście w wielkim stylu, Czytelnicy nie pozwolili autorowi na taki czyn. Tak więc książka z ostatniej, stała się kolejną porcją zagadkowych opowiadań, które mimo tylu lat wciąż zaskakują i fascynują każdego wielbiciela Sherlocka!
Już na samym początku pierwszego z ośmiu opowiadań Watson ze smutkiem stwierdza, że jego najlepszy przyjaciel Sherlock Holmes nie czuje się najlepiej. Widzi, że boryka się z coraz większymi problemami zdrowotnymi, dokucza mu reumatyzm i bóle. Nic jednak nie stanie mu na drodze ku rozwiązywaniu kolejnych kryminalnych zagadek. Uzupełniając jego życiorys Watson wraca do dawnych, niepublikowanych notatek z wszelakiego rodzaju śledztw. Tak oto poznajemy historię kobiety, której nieznany nadawca wysłał w paczce odcięte uszy, sprawę bogatego właściciela willi, oraz przebieg skomplikowanej gry z niemieckim szpiegiem w przededniu wojny. Najgorsze jednak ma dopiero przyjść. Sherlock informuje Watsona, że jest chory i umiera! Nie chce zarazić przyjaciela i zakazuje mu zbliżać się do niego, jednak wkrótce zaczynają dziać się jeszcze dziwniejsze rzeczy. Zachowanie detektywa jest co najmniej podejrzane i budzi wątpliwości co do tego, czy na pewno nie potrzebuje on interwencji lekarza.
Kolejny zbiór opowiadań dostarcza Czytelnikowi niemałych wrażeń! Kto w końcu, jak nie genialny detektyw jest w stanie rozwiązać każdą sprawę z takim wdziękiem i dokładnością? Sprawy nie tracą na niezwykłości i nie ma mowy nawet o chwili nudy. "Pożegnalny ukłon" nie jest ostatecznie pożegnalny i nie trzeba traktować go jako koniec serii. To wielka ulga dla wielbicieli i wszystkich, którym nie znudziły się jeszcze skrupulatne zapiski Watsona z wszystkich śledztw. Sherlock Holmes pomimo swojego wieku nie zamierza zwalniać i pozostawić świata bez najlepszego detektywa wszechczasów!
Arthur Doyle był szkockim pisarzem, który zmarł w 1930 roku. Zajmował się również zawodem lekarza, wolnomularza, spirytysty. Był czołowym przedstawicielem nurtu powieści detektywistycznych, w których głównym bohaterem jest Sherlock Holmes. Pierwowzorem Sherlocka Holmesa był dr. Joseph Bell królewski lekarz z Edynburga, którego studentem był w młodości Doyle. Oprócz utworów kryminalnych autor pisał również powieści historyczne, fantastyczno-naukowe i sensacyjne.
"Pożegnalny ukłon" miał być ostatnią częścią przygód znanego na całym świecie detektywa, Sherlocka Holmesa. I chociaż mogłoby się wydawać, że tytuł sugeruje odejście w wielkim stylu, Czytelnicy nie pozwolili autorowi na taki czyn. Tak więc książka z ostatniej, stała się kolejną porcją zagadkowych opowiadań, które mimo tylu lat wciąż zaskakują i fascynują każdego wielbiciela Sherlocka!
Już na samym początku pierwszego z ośmiu opowiadań Watson ze smutkiem stwierdza, że jego najlepszy przyjaciel Sherlock Holmes nie czuje się najlepiej. Widzi, że boryka się z coraz większymi problemami zdrowotnymi, dokucza mu reumatyzm i bóle. Nic jednak nie stanie mu na drodze ku rozwiązywaniu kolejnych kryminalnych zagadek. Uzupełniając jego życiorys Watson wraca do dawnych, niepublikowanych notatek z wszelakiego rodzaju śledztw. Tak oto poznajemy historię kobiety, której nieznany nadawca wysłał w paczce odcięte uszy, sprawę bogatego właściciela willi, oraz przebieg skomplikowanej gry z niemieckim szpiegiem w przededniu wojny. Najgorsze jednak ma dopiero przyjść. Sherlock informuje Watsona, że jest chory i umiera! Nie chce zarazić przyjaciela i zakazuje mu zbliżać się do niego, jednak wkrótce zaczynają dziać się jeszcze dziwniejsze rzeczy. Zachowanie detektywa jest co najmniej podejrzane i budzi wątpliwości co do tego, czy na pewno nie potrzebuje on interwencji lekarza.
Kolejny zbiór opowiadań dostarcza Czytelnikowi niemałych wrażeń! Kto w końcu, jak nie genialny detektyw jest w stanie rozwiązać każdą sprawę z takim wdziękiem i dokładnością? Sprawy nie tracą na niezwykłości i nie ma mowy nawet o chwili nudy. "Pożegnalny ukłon" nie jest ostatecznie pożegnalny i nie trzeba traktować go jako koniec serii. To wielka ulga dla wielbicieli i wszystkich, którym nie znudziły się jeszcze skrupulatne zapiski Watsona z wszystkich śledztw. Sherlock Holmes pomimo swojego wieku nie zamierza zwalniać i pozostawić świata bez najlepszego detektywa wszechczasów!
Arthur Doyle był szkockim pisarzem, który zmarł w 1930 roku. Zajmował się również zawodem lekarza, wolnomularza, spirytysty. Był czołowym przedstawicielem nurtu powieści detektywistycznych, w których głównym bohaterem jest Sherlock Holmes. Pierwowzorem Sherlocka Holmesa był dr. Joseph Bell królewski lekarz z Edynburga, którego studentem był w młodości Doyle. Oprócz utworów kryminalnych autor pisał również powieści historyczne, fantastyczno-naukowe i sensacyjne.