W tym albumie Tintinowi udaje się wytropić ważniejszych członków gangu handlarzy opium na Bliskim Wschodzie i w Indiach. Reporter postanawia odnaleźć szefa narkotykowej siatki. Trop prowadzi go do Chin. Chłopak udaje się do Szanghaju, gdzie poznaje Mitsuhirato - japońskiego agenta kierującego dostawami opium do Chin. Mitsuhirato wysyła sfałszowany telegram do Tintina, w którym podaje się za Maharadżę Rawadżapatulaha proszącego o natychmiastowy powrót reportera do Bombaju. Tintin wyjeżdża, ale jeszcze tego samego dnia ze statku zabierają go członkowie stowarzyszenia "Synowie Smoka". Jednym z nich jest Wang Czendż Mi, którego syn stał się szaleńcem po wstrzyknięciu mu trucizny. Tintin chce mu pomóc, ale Japończycy wyznaczyli za jego głowę nagrodę 5000 jenów. Reporter zostaje pojmany. Czy chłopakowi uda się wyjść cało z opresji?
- Autor: Hergé
- Wydawnictwo Egmont
- Seria Przygody Tintina
- Oprawa: Miękka
- Rok wydania: 2016
- Ilość stron: 64
- Stan: nowy, pełnowartościowy produkt
- Model: 9788328116450
- Język: polski
- Tłumacz: Wyszogrodzki Daniel
- ISBN: 9788328116450
- EAN: 9788328116450
- Wymiary: 21.9x29.6x0.3 cm
- Powiązane tematy: ekranizacje, Last Minute, komiksy dla dzieci i młodzieży
Recenzje
-
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 4/5Dodana przez Michał L. w dniu 2016-04-14Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: komiks
2 z 6 osób uznało recenzję za przydatnąTINTIN I… POLSKI AKCENT
Niesamowite miejsca, jakie zwiedził Tintin w trakcie swoich przygód trudne są do policzenia. Rosja, Kongo, Ameryka, Egipt… teraz pora by postawił nogę w Szanghaju, gdzie czekają na niego nowe zagrożenia i tajemnice, a także… polski akcent.
Co mają ze sobą wspólnego łatwa wygrana, dujker, topielica, Warszawa, ratunek, Dionizos, zaleta, Tybet, dzień, tajemnica, sake, machina i polarna rasa? Tintin też jeszcze nie wie, ale na tak dziwny meldunek natrafia, kiedy odpoczywając w Rawadżaputallah czas spędza przy radiostacji. Jeszcze dziwniej robi się, gdy w trakcie występu fakira, ten przepowiada naszemu bohaterowi przyszłość, a w tym powrót wroga, którego dzielny reporter uważa za zmarłego. Kiedy przepowiednia zaczyna się sprawdzać i do Tintina przybywa wysłannik z Szanghaju, który, zanim zostaje pozbawiony zmysłów, przekazuje mu jedno nazwisko „Mitsuhirato”, reporter wyrusza w podróż do Azji, gdzie czekają na niego kolejne przygody. A wraz z przygodami czeka także wielkie niebezpieczeństwo, przed którym ostrzegał go fakir…
I cóż mogę rzec w tym przypadku – ta seria jest znakomita, urocza i niesamowicie klimatyczna i każdy kolejny tom, z którym mam do czynienia, przekonuje mnie o jej wartości. Pewnie to, co czuję ja, jest jedynie ułamkiem emocji, jakie wzbudzał „Tintin” ponad 80 lat temu, kiedy świat był zupełnie innym miejscem, podobnie jak i zupełnie inne były także komiksy, a jednak jestem urzeczony. Bo ten klimat, ta magia, to niezwykłe zachłyśnięcie się szerokim światem i pozbawioną granic przygodą, która rzuca bohaterem (i nami) przez bajeczne scenerie i odmienne kultury, potrafi rozbudzić dziecięce marzenia w każdym z nas. Kto bowiem nie pragnął poznawać obcych krain, które dziecko (chłopiec w szczególności) nie miało detektywistycznego zacięcia by rozwiązywać zagadki, którym inni nie dali rady, ani kto z nas w dzieciństwie nie marzył, by ocalić sytuację? Z tych emocji Tintin czerpie znakomicie i potrafi wyzwolić je mimo, iż technika, którą widzimy na kartach (znakomicie narysowana, z detalami i realizmem) dawno już poszła naprzód, a i sam świat nie wygląda tak, jak wtedy.
Efekt finalny jest zachwycający. Nie ważne, czy masz lat 8 czy 80, ten komiks (ta cała licząca 24 tomy seria) na pewno Ci się spodoba. Wystarczy się na nią otworzyć i czerpać przyjemność z szalonych przygód Tintina i reszty bohaterów.
Polecam gorąco.