"Po Galicji" Martina Pollacka to nostalgiczna podróż do świata, który już nie istnieje i którego swego rodzaju stolice stanowiły Przemyśl i Drohobycz. Literacka wycieczka zabiera nas do multikulturowych społeczności, posługujących się różnymi językami i czerpiących z kultur polskiej, wschodniej i żydowskiej.
Powieść Martina Pollacka to umiejętne połączenie eseju historycznego z reportażem literackim, dzięki czemu możliwe jest poznanie świata, który na zawsze miał zniknąć po zawierusze drugiej wojny światowej. Jeszcze w dwudziestoleciu międzywojennym w Przemyślu i Drohobyczu mieszały się ze sobą najróżniejsze kultury, choć losy mniejszości narodowych nie zawsze były kolorowe i beztroskie.
Nierówność społeczna była tak samo powszechna jak międzynarodowe przyjaźnie, a beztroskie życie części społeczeństwa stanowiło kontrast dla korupcji i wyzysku robotników z pól naftowych w Drohobyczu. To właśnie w tym mieście urodził się i zginął polski prozaik żydowskiego pochodzenia, Bruno Schulz, w czasach, gdy drobni przestępcy byli w prasie traktowani jak lokalni bohaterowie. I to właśnie o tym niezwykłym świecie pisze Martin Pollack.
O autorze
Martin Pollack jest austriackim pisarzem i dziennikarzem, a także tłumaczem polskiej literatury. Do jego najważniejszych dzieł zalicza się powieści "Kobieta bez grobu: historia mojej ciotki", "Topografia pamięci", "Skażone krajobrazy", a także "Dlaczego rozstrzelali Stanisławów".