Historia przyjaźni, która po latach rodzi się na nowo, miłości, która wybucha gwałtownie i niespodziewanie…Opowieść o trudnych wyborach, które mogą podarować komuś życie, o przebaczeniu i zrozumieniu oraz o wielkiej nadziei i sile kobiet. Czy najbliższej przyjaciółce potrafiłabyś wybaczyć wszystko? Mimo tego, że zabrała Tobie to, co kochałaś najbardziej? A gdyby jej wybór okazał się błędem? A gdyby jej dni były policzone? Ina myślała, że przeszłość zostawiła daleko za sobą. Teraz jej życie przebiegało tak, jak sobie tego życzyła. Czasem zapraszała do niego mężczyzn, ale tylko na chwilę. Patrycja w każdej chwili mogła wszystko stracić. Los postawił przed nią najtrudniejsze z zadań. Jak w ciągu kilku tygodni nauczyć ukochane córki jak żyć? Karola musiała wziąć sprawy w swoje ręce.Wyruszyła w podróż aby odnaleźć pierwszą na liście.Odnalazła. Ale wraz z nią wróciły bolesne wspomnienia.Mimo niezagojonych ran, dawnych zdrad, i upływającego czasu, przyjaźń powróciła. Powróciła z wielką mocą, która kruszy góry, sprawia, że niemożliwe staje się możliwe. Kolejny raz Magdalena Witkiewicz ukazała wielką siłę zwyczajnych kobiet. Bo ona jest w nas, musimy ją tylko w sobie odkryć i wszystko stanie się możliwe.
-
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Sylwia Ł. w dniu 2016-09-20Recenzja dotyczy produktu typu: książka
6 z 7 osób uznało recenzję za przydatnąKiedy los rzuca kłody pod nogi, a wszyscy bliscy zawodzą, niełatwo jest patrzeć w przyszłość, wierząc, że będzie lepiej. Człowiek to istota potrzebująca sporej dawki bliskości i wsparcia, bo bez tego bywa cholernie ciężko. Jednak zawsze warto wierzyć, że po burzy nadejdzie słońce, a nasze życie ponownie wkroczy na właściwy tor.
Karolina, zwana przez wszystkich Iną, jest singielką skupioną na pracy oraz na własnej osobie, co objawia się w jej hedonistycznym i wręcz egoistycznym podejściu do życia. Kobieta podchodzi do innych z ogromną rezerwą, co wynika z braku zaufania do ludzi, którzy niejednokrotnie skrzywdzili ją na tyle, aby dokonać ogromnych zmian zarówno w sferze psychicznej, jak i duchowej. Ina nie ma pojęcia, że jej życie w końcu nabierze barw, kiedy odważy się zaprosić do siebie młodą dziewczynę o tym samym imieniu, która sama zapuka do jej drzwi, ponieważ Karolina okazuje się być... pierwszą na liście.
"Pierwsza na liście" to powieść, która z jednej strony porusza trudne i smutne tematy, a z drugiej daje mnóstwo nadziei, przedstawiając ciepłą historię o pozytywnym wydźwięku. Owa opowieść niezwykle zachęca do pomocy drugiemu człowiekowi - nie tylko w formie wolontariatu, który osobiście polecam, ale również nieco poważniej, czyli poprzez dzielenie się własnym dobrem - w tym przypadku szpikiem kostnym. Zawsze myślałam, że jest to dość inwazyjny zabieg, co okazuje się nieprawdą. Ta książka jest idealną lekturą dla osób, które chciałyby w ten sposób podarować siebie innym, ale mają obawy - autorka wraz z Urszulą Jaworską, założycielką fundacji Bank Dawców Szpiku, rozwiewają je.
Każda z bohaterek poznała bolesne uczucie straty - bliskiej osoby, zdrowia czy zaufania do kogoś, kto wydawałby się jedyną osobą, na jaką można bezgranicznie liczyć. Ina straciła chłopaka i przyjaciółkę, Patrycja zdrowie, Grażyna męża, a Karola powoli, acz sukcesywnie, traci matkę. Losy bohaterek pokazują, że warto niekiedy obdarzyć kogoś drugą szansą, szczególnie jeśli owa osoba była niegdyś bardzo bliska, a jej utrata została okupiona bólem i smutkiem. Czasami nawet lżej jest człowiekowi, kiedy wybaczy zdradę - nie jest to łatwe i wiąże się z wieloma wątpliwościami, jednak życie w złości i taplanie się w złych wspomnieniach nie pomoże pójść do przodu. Magdalena Witkiewicz uświadamia również, że każdy, w zasadzie nic nie poświęcając, może uratować życie drugiemu człowiekowi - tak niewiele dla nas, a tak dużo dla kogoś innego. -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Beata G. w dniu 2015-02-23Recenzja dotyczy produktu typu: książka
18 z 33 osób uznało recenzję za przydatnąNiezmiernie cieszę się, że moją pierwszą na liście książką przeczytaną w 2015 roku jest własnie "PIERWSZA NA LIŚCIE" Magdaleny Witkiewicz. Powieść pisarki ukaże się dokładnie 14 stycznia 2015 roku. Jest to już jedenasta książka w jej dorobku. Choć Pani Magdalena jest autorką tak wielu powieści, ja spotykam się z nią po raz pierwszy. Wiem na pewno, że nie ostatni.
Pomysł na powstanie tej powieści, jak to często bywa, przyniosło samo życie. Autorka leżąc w szpitalu rozmyślała, co zrobiłaby, gdyby okazało się, że zostało jej niewiele życia. Diagnoza na szczęście okazała się pomyślna dla Pani Magdaleny, ale myśli pozostały. Tak własnie powstała "Pierwsza na liście".
Powieść przybliża nam postać Iny Rybińskiej, samotnej dziennikarki w średnim wieku. Nie jest ona jednak starszą panią w wygodnych kapciach. Jest niezależna, silna, skupiona na sobie. Stuprocentowa egoistka. Pewnego dnia do jej drzwi puka młodziutka dziewczyna Karolina Szafranek i próbuje wytłumaczyć jej, że jest pierwsza na liście. O co tu chodzi? Początkowo Inę zupełnie to nie obchodzi, ale dziennikarski nos wyczuwa ciekawą historię. Nie myli się... Nie wie tylko, że za chwilę będzie musiała zmierzyć się z ogromną traumą z przeszłości.
Na kolejnych kartach powieści poznajemy Patrycję, która choruje na ostrą białaczkę szpikową. Pati ukazana jest jako wspaniała kobieta, kochająca matka. Dobra i serdeczna osoba. Ma jednak swoje mroczne sekrety, które z powodu choroby muszą zostać ujawnione.
Poznajemy też Grażynkę, kobietę po przejściach, która nie chce i nie umie pogodzić się z przedwczesną śmiercią męża. Przypadkiem służbowo trafia do hospicjum, gdzie poznaje Panią Różę, kobietę, która oswoiła śmierć. Czy jest to możliwe? Czy śmierć da się oswoić? Jeśli chcecie się tego dowiedzieć, koniecznie zapiszcie sobie ten tytuł.
Historie powyższych kobiet splatają się ze sobą i tworzą zintegrowaną całość. Pani Magdalena wykreowała fajne babki, których nie sposób nie polubić. Nawet Inę, która zaimponowała mi swoją postawą i tym jak szybko potrafiła przewartościować swoje dotychczasowe życie. W dzisiejszych czasach jest to raczej trudne zadanie, biorąc pod uwagę jak wrogo nastawiony jest człowiek do drugiego człowieka. Coraz mniej wśród nas bezinteresownej dobroci, zwykłej ludzkiej serdeczności. Chorobą naszych czasów coraz częściej staje się materializm, a nie wartości duchowe i społeczne. Młodą Karolinę polubiłam za to, że potrafiła postawić siebie na drugim miejscu i z całych sił walczyć o dobro ukochanej osoby. Grażynka ujęła moje serce tym, iż pokazała nam czytelnikom, że rzeczy cenne można kupić, natomiast bezcenne tylko i wyłącznie otrzymać. Róża natomiast uzmysłowiła nam to, że człowiek jest istotą niezwykle kruchą i mamy naprawdę niewiele czasu na to, aby spędzić go z ukochanymi osobami.
"Pierwsza na liście" to opowieść pisana przyjemnym, lekkim językiem. Zabawna, wzruszająca, smutna i refleksyjna w jednym. Wyzwalająca w człowieku całą gamę uczuć. Na mojej półce czeka jeszcze "Szkoła żon", którą na pewno w tym roku przeczytam.
Książka Pani Magdaleny Witkiewicz zaimponowała mi realizmem, bo taka historia może przytrafić się każdemu z nas. Powieść porusza trudny problem dawstwa szpiku. W Polsce wiele osób wycofuje się z mogącego uratować życie zabiegu z powodu strachu. Ja sama nie potrafię się zdecydować na zapisanie się w bazie dawców, boję się, ale po lekturze "Pierwszej na liście" przyjrzę się temu tematowi bliżej. Mogę oddać narządy bliskiej osobie, bądź oddać je po śmierci do transplantacji, ale czy odważyłabym się pomóc bezinteresownie obcej osobie? A czy Wy bylibyście na to gotowi? Z tą refleksją Was pozostawiam. -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 4/5Dodana przez Halina W. w dniu 2018-05-22Recenzja dotyczy produktu typu: książka
1 z 1 osób uznało recenzję za przydatnąPowieść od dawna była na mojej liście do przeczytania, może nie pierwsza, ale była.
Lubię twórczość Magdaleny Witkiewicz, bo wydaje mi się, ze wyróżnia się na tle tak zwanej literatury kobiecej. Pisze w lekkim stylu o sprawach mniej lub bardziej poważnych, z pewną dawką humoru i ma duże grono stałych, wiernych czytelniczek. Pewnie, dlatego „ Pierwsza na liście „, została przyjęta z tak wielkim entuzjazmem.
Mnie niestety trochę rozczarowała, może, dlatego, że autorka opowiada o bardzo dramatycznych wydarzeniach w życiu bohaterek bezbarwnie i cukierkowato. Rozumiem, że temat nasunął się Witkiewicz podczas osobistych doświadczeń w tej kwestii, ale moim zdaniem bardzo spłaszczyła motyw przewodni, jakim jest choroba Patrycji. Zamiast posłużyć, jako mocny akcent całej powieści, stała się zaledwie tłem opowieści o wszystkim i o niczym. Nie wiem czy moje oczekiwania względem książki były zbyt wygórowane, czy to może na wskutek przeczytanej wcześniej „ Apteki marzeń „ - Sochy, spowodowało, że aż tak książka nie przypadła mi do gustu.
Temat niby podobny, ale jakże skrajnie odmienne podejście do kwestii chorych na białaczkę, zmagań z chorobą zarówno pacjentów jak osób z ich najbliższego otoczenia. Zbyt prosto autorka ukazuje skomplikowane przemiany wewnętrzne bohaterek, co wypada mało wiarygodnie i bajkowo. Witkiewicz stworzyła iluzję, że wystarczy wysłać swoją córkę do obcej osoby, byłej przyjaciółki, aby ta wyjaśniła jej zdradę sprzed dwudziestu lat i nagle następuje przebaczenie a stara przyjaźń wraca.
Sęk w tym, ze prawdziwa przyjaźń nigdy nie powinna zawieść a tym bardziej zdradzić.
W założeniu jest to książka zawierająca przesłanie, że warto wierzyć w ludzi, przyjaźń, miłość a wybaczenie przynosi ulgę. I taką rolę zapewne spełniła. Tak sądzę czytając bardzo pozytywne recenzje czytelniczek. Przykro mi, ale nie potrafię podzielić zachwytów większości nad tą powieścią, po prostu nie zrobiła na mnie większego wrażenia. Zbyt ważny temat, żeby w taki sposób opowiedzieć tę historię, aż nie mogę uwierzyć, że jest to dzieło mojej ulubionej autorki.
Na szczęście powieść nie jest zbyt spora objętościowo, więc przeczytałam ją w jedno popołudnie bez zbytniego zaangażowania.
„ Ale podobno każdy koniec jest początkiem czegoś nowego, lepszego. Bardzo chciałam w to wierzyć. „ -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 4/5Dodana przez Martyna K. w dniu 2020-04-23Recenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąKsiążki o tematyce ważnej społecznie nigdy się nie przedawniają. ,,Pierwsza na liście" jest jedną z nich.
Karolina przejęła się tym, ze jej mama jest chora i nie było wiadomo, czy z tego wyjdzie. Gdy na jej komputerze znalazła listę, postanowiła odszukać znajdujące się na niej osoby. Tym sposobem trafiła na Inę, przyjaciółkę Patrycji z dawnych lat.
Tak naprawdę przez całą książkę nie wiadomo, co stanie się z Patrycją. Wiemy tylko, że jest poważnie chora, jednak nie możemy snuć przypuszczeń, czy uda jej się wygrać z chorobą.
Magdalena Witkiewicz tworzy piękne książki, których lekturę sobie właśnie teraz nadrabiam. Od napisania tej powieści minęło prawie 6 lat i widać różnicę w warsztacie pisarki, oczywiście obecnie na plus. Pozycja nie jest zła, jednak widać w niej pewne niedociągnięcia.
,,Pierwsza na liście" Magdaleny Witkiewicz to pozycja ważna społecznie i z tego też względu uważam, że jej lektura nie ma terminu ważności. -
Super RecenzentOcena: 5/5Dodana przez Agnieszka Z. w dniu 2018-08-24Recenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąMagdalena Witkiewicz nie zawodzi. Kolejna bardzo dobra książka tej autorki. Z jakże ważnym przesłaniem. Opowieść o tym jak łatwo jest komuś pomóc, jeśli tylko się chce i o tym, jak niewiele trzeba czasami, by uratować komuś życie. Wspaniale ukazana siła przyjaźni. Książka tak rzeczywista, że każdy z nas może znaleźć w sytuacji któregokolwiek z bohaterów. Każda z nas może być Patrycją, może być Grażyną, może być Karoliną. Wartościowa książka. Szczerze polecam.
- Tytuł: Pierwsza na liście
- Autor: Magdalena Witkiewicz
- Wydawnictwo Filia
- Oprawa: Miękka
- Rok wydania: 2015
- Ilość stron: 352
- Format: 13.5x20.5cm
- Stan: nowy, pełnowartościowy produkt
- Model: 9788379883301
- Język: polski
- Nr wydania: 1
- ISBN: 9788379883301
- EAN: 9788379883301
- Wymiary: 12.5x19.5 cm
- Powiązane tematy: Czarny Piątek, Walentynki 2018, Noc Wyprzedaży