Para w ruch. Świat Dysku. Tom 40

Średnia: 3.7 Ilość ocen: 3
Wysyłka w
24 godziny + czas dostawy
Format
142mm x 202mm
Rok wydania
2014
Inne wersje (1)
eBook, mobi, epub
za 21,76 zł
Nasza cena: 22,20 zł 32,00 zł Taniej o: 31%

Najnowsza powieść z cyklu Świat Dysku!

Ku zaskoczeniu Patrycjusza, lorda Vetinariego, w Ankh-Morpork pojawia się nowy wynalazek – wielka i hałaśliwa machina, wykorzystująca potęgę wszystkich czterech żywiołów: ziemi, powietrza, ognia i wody. A że to Ankh-Morpork, już wkrótce ściąga tłumy zachwyconych gapiów; niektórzy wcześniej dostrzegli ducha czasów i przybywają uzbrojeni w notesy i płaszcze przeciwdeszczowe.

Moist von Lipwig nie należy do miłośników ciężkiej pracy. Oczywiście, kierując Urzędem Pocztowym, Królewskim Bankiem i Mennicą wnosi swój wkład, ale polega ON głównie na słowach. A słowa na szczęście nie są zbyt ciężkie i rzadko wymagają smarowania. Jednakże Moist bardzo lubi pozostawać przy życiu, co sprawia, że nowa oferta Vetinariego jest trudna do odrzucenia...

Para idzie w ruch nad światem Dysku, a jej poganiaczem jest pan Simnel, człowiek z kaszkietem i suwakiem logarytmicznym, mający ciekawy układ z sinusem i cosinusem. Jeśli Moist chce się utrzymać na torze, musi się zmierzyć z wiadrami smaru, człowiekiem, który niekiedy zrzuca pracowników ze schodów, i grupą mocno rozgniewanych krasnoludów...

Terry Pratchett (ur. 1948) jako autor opowiadań zadebiutował w wieku 13 lat, w 1971 r. wydana została jego pierwsza powieść „Dywan”. W 1983 r. ukazała się pierwsza część cyklu Świat Dysku – „Kolor magii”. W 1998 r. został uhonorowany przez królową Elżbietę II Orderem Imperium Brytyjskiego za zasługi dla literatury.
 
 
Fragment książki

Trudno zrozumieć nic, ale multiwersum jest go pełne. Nic wędruje wszędzie, zawsze wyprzedzając coś, a w wielkim obłoku nieświadomości pragnie stać się czymś, wyrwać się, poruszyć, poczuć, zmienić się, zatańczyć, doświadczać – krótko mówiąc, być.

A teraz, dryfując przez eter, dostrzegło swoją szansę. Nic oczywiście wiedziało o czymś, ale to coś było inne, o tak, więc wśliznęło się bezgłośnie do czegoś i spłynęło w dół, myśląc o wszystkim, aż szczęśliwie wylądowało na grzbiecie żółwia, bardzo wielkiego żółwia, i pomknęło, by stać się czymś jeszcze szybciej. Było żywiołem, a nie ma nic lepszego… aż nagle ten żywioł został schwytany! Pułapka się zatrzasnęła.

      * * *

Ktokolwiek widział rzekę Ankh, spływającą korytem rozmaitych obrzydliwości, łatwo pojmował, czemu większość ryb dla mieszkańców Ankh-Morpork dostarczały rybackie flotylle Quirmu. Aby zapobiec przerażającym zatruciom pokarmowym obywateli, handlarze dbali o to, by dostawcy łowili ryby daleko, bardzo daleko od miasta.

Dla Bowdena Jeffriesa, sprzedawcy najlepszych owoców morza, dwieście mil – albo i więcej – pomiędzy rybackimi nabrzeżami w Quirmie a jego klientami w Ankh-Morpork stanowiło trasę nieszczęśliwie długą przez całą zimę, wiosnę i jesień, prawdziwą mękę zaś latem. To dlatego, że trakt zmieniał się latem w liniowe palenisko na całym szlaku do Wielkiego Miasta. A człowiek, choćby tylko raz w życiu miał do czynienia z toną przegrzanych ośmiornic, nigdy tego doświadczenia nie zapominał; zapach unosił się jeszcze przez kilka dni i podążał za nim wszędzie, praktycznie nawet do sypialni. Nie dało się go usunąć z ubrania.

Ludzie byli tacy wymagający… Elita Ankh-Morpork – i właściwie wszyscy pozostali – chciała dostawać ryby nawet w najgorętszych okresach lata. Mimo chłodni, którą zbudował własnymi rękami, i drugiej zbudowanej na spółkę w połowie drogi, często płakać mu się chciało, naprawdę.

Tak właśnie zwierzał się swojemu kuzynowi, Reliefowi Jeffriesowi, hodowcy warzyw, który spoglądał smętnie na swoje piwo.

– Zawsze to samo – stwierdził ponuro. – Nikt nie chce pomóc drobnemu przedsiębiorcy. Wyobrażasz sobie, jak szybko w upale truskawki zmieniają się w małe kłębuszki pleśni? Momentalnie. Wystarczy mrugnąć i po wszystkim, i to właśnie wtedy, kiedy wszyscy chcą jeść truskawki. Albo spytaj tych od rukwi, jak trudno jest dostarczyć towar do miasta, zanim zwiędnie jak morał z wczorajszego kazania. Powinniśmy napisać petycję do rządu!

– Nie! – odrzekł jego kuzyn. – Mam już tego dosyć. Napiszemy do azet! Tak się załatwia sprawy. Wszyscy się skarżą na owoce, jarzyny i dania z morza. Trzeba zmusić Vetinariego, żeby się wczuł w sytuację drobnych przedsiębiorców. W końcu na co niby płacimy czasem podatki?

  * * *

Dick Simnel miał dziesięć lat, kiedy – w rodzinnej kuźni w Owczej Wólce – jego ojciec zwyczajnie zniknął w chmurze elementów paleniska i odłamków metalu przesłoniętych różową parą. Nigdy go nie odnaleziono w przerażającym oparze palącej wilgoci, ale tego właśnie dnia młody Dick Simnel przysiągł temu, co we wrzącej parze zostało z jego ojca, że uczyni tę parę swym sługą.

Jego matka miała inne plany. Elsie Simnel była akuszerką, a więc – jak wyjaśniła sąsiadom – „Dzieciaki wszędzie się rodzą, to i klientów mi nie zabraknie”. Zatem, wbrew życzeniom syna, postanowiła zabrać go z miejsca, które teraz uważała za przeklęte. Zapakowała swoje rzeczy i razem wyjechali do jej domu rodzinnego niedaleko Sto Lat, gdzie ludzie nie znikają nie wiadomo czemu w obłoku gorącej różowej pary.

Kiedy tam zamieszkali, jej chłopaka spotkało coś dziwnego. Pewnego dnia, kiedy czekał, aż matka wróci z trudnego porodu, Dick wszedł do budynku, który wydał mu się interesujący i który okazał się biblioteką. Z początku myślał, że pełno tam różnych aliganckich rzeczy, różnych królów, poetów, kochanków i bitew. Ale w jednej kluczowej książce znalazł coś zwanego matematyką i odkrył świat liczb.

I właśnie dlatego któregoś dnia dziesięć lat później napiął każde włókno swej istoty i powiedział:

– Mamo, pamiętasz, jak w zeszłym roku mówiłem, że jadę z kumplami pochodzić po górach w Überwaldzie, to wiesz, tak jakby… właściwie… no, skłamałem, ale tylko trochę, naprawdę. – Dick się zaczerwienił. – Bo widzisz, znalazłem klucze do starej szopy taty i tego… no, wróciłem do Owczej Wólki, zrobiłem parę doświadczeń i… – Spojrzał nerwowo na matkę. – Chyba wiem, co zrobił nie tak jak trzeba.

Był gotów na ostre protesty, ale nie przewidział łez – tak wielu łez. Spróbował ją pocieszyć.

– Wiesz, mamo, ty i wujek Flawiusz zadbaliście o moją edukację, daliście mi się poznać na liczbach i różnych innych rzeczach, co sobie je wymyślili filozofowie w Efebie, gdzie nawet wielbłądy umieją liczyć logarytmy na racicach. Tato nic z tego nie wiedział. Miał dobre pomysły, ale nie załapał dobrze tej… tech-no-logii.

W tym momencie Dick pozwolił matce odpowiedzieć.

– Wiem, że cię nie zatrzymam – oświadczyła. – Jesteś tak samo uparty jak twój ojciec, całkiem jak osioł. To właśnie robiłeś w szopie? Tę tek-noloję? – Spojrzała na niego z wyrzutem i westchnęła. – Rozumiem, że nie mogę ci rozkazywać. Ale może mi powiesz, jak niby te twoje loger-rytmy mogą sprawić, żebyś nie zginął tak jak twój biedny ojciec?

Znowu zaczęła szlochać.

Dick z kieszeni kurtki wyjął coś, co wyglądało jak mała różdżka, zrobiona może dla miniaturowego maga.

– To mi da bezpieczeństwo, mamo – zapewnił. – Bo poznałem pracę suwaka logarytmicznego! Wiem, jak kazać sinusowi, co ma robić, i cosinusowi też, i wyliczyć tangens w prostokątnym. Uspokój się, mamo, przestań chlipać i chodź ze mną do szopy. Musisz ją zobaczyć.

Pani Simnel niechętnie dała się zaciągnąć do otwartej szopy, którą urządził całkiem jak dawny warsztat w Owczej Wólce. Wbrew rozsądkowi miała cień nadziei, że może jej syn przypadkiem znalazł sobie dziewczynę. Wewnątrz bezradnie spojrzała na wielki metalowy okrąg zajmujący większą część podłogi. Coś metalowego śmigało po nim w kółko niczym wiewiórka w klatce i wydzielało zapach podobny do kamfory.

– To ona, mamo! Czy nie wspaniała? Nazywam ją Żelazną Belką.

– Ale co to takiego, synu?

Uśmiechnął się szeroko.

– To jest coś, co nazywam pro-to-typem, mamo. Jak człowiek chce być mechanikiem, musi mieć pro-to-typa.

Matka uśmiechnęła się blado, ale Dicka to nie powstrzymało. Słowa wylały się niczym fala.

– Chodzi o to, mamo, że zanim coś spróbujesz zrobić, musisz dobrze wiedzieć, co właściwie robisz. Jedna książka, co ją znalazłem w bibliotece, była o tym, jak zostać architektem. I w tej książce gość, co ją napisał, tłumaczył, że zanim zbudował następny wielki dom, zawsze robił takie małe modele, żeby zobaczyć, jak to wyjdzie. I że to może nudne i w ogóle, ale trzeba pracować powoli i dokładnie, jeśli się chce coś osiągnąć. No więc ja teraz sprawdzam ją powoli, bo chcę zobaczyć, co działa, a co nie. I prawdę mówiąc, to żem jest całkiem z siebie dumny. Na początku zrobiłem tory z drewna, ale pomyślałem, że ta machina, co ją chcę zbudować, będzie bardzo ciężka, no to porąbałem te drewniane tory na opał i wróciłem do kuźni.

Pani Simnel przyjrzała się małemu mechanizmowi jeżdżącemu w kółko po klepisku i spytała tonem osoby, która naprawdę stara się zrozumieć:

– Eee… chłopcze… Ale co to robi?

– Bo wiesz, sobie przypomniałem, co tato mówił kiedyś, jak patrzył na gotującą wodę w kociołku i zauważył, że pokrywka podskakuje od ciśnienia. I mi powiedział, że ktoś kiedyś zbuduje większy kocioł, co podniesie więcej niż samą pokrywkę. Uważam, że teraz już umiem zbudować odpowiedni kocioł, mamo.

– Co dobrego z tego będzie, mój chłopcze? – zapytała surowo matka. I patrzyła na błysk w jego oczach, kiedy mówił:

– Wszystko, mamo. Wszystko.

Wciąż w oparach lekkiego niezrozumienia przyglądała się, jak rozwija duży i trochę przybrudzony arkusz papieru

– To się nazywa schimat, mamo. Trzeba mieć taki schimat. Pokazuje, jak wszystko do siebie pasuje.

– To część tego pro-to-typa?

Chłopak przyjrzał się troskliwej rodzicielce i zrozumiał, że powinien udzielić nieco dokładniejszych wyjaśnień. Wziął ją za rękę.

– Wiem, mamo, że dla ciebie to tylko linie i kółka, ale gdybyś już się znała na liniach i kółkach, od razu byś zobaczyła, że to jest obrazek machiny.

Pani Simnel ścisnęła jego dłoń.

– I myślisz, że co możesz tym zrobić, Dick?

Młody Simnel odpowiedział jej szczęśliwym uśmiechem.

– Zmienić to, co trzeba zmienić, mamo.

Pani Simnel przyglądała mu się przez chwilę czy dwie, a potem najwyraźniej podjęła trudną decyzję.

– Chodź teraz ze mną, chłopcze.

Zaprowadziła go do domu, gdzie oboje wspięli się po drabinie na strych. Tam wskazała solidną marynarską skrzynię pokrytą warstwą kurzu.

– Twój dziadek dał mi to, żeby ci przekazać, kiedy uznam, że tego potrzebujesz. Tu jest klucz.

Z satysfakcją przyjęła fakt, że nie wyrwał jej klucza, a nawet obejrzał uważnie skrzynię, nim ją otworzył. Kiedy podniósł wieko, powietrze rozjaśniło się od blasku złota.

– Twój dziadek był takim odrobinkę piratem, a potem dostał religii i trochę się obawiał, a jego ostatnie słowa do mnie, już na łożu śmierci, brzmiały: „Ten chłopak coś zrobi pewnego dnia, zapamiętaj moje słowa, Elsie, ale niech mnie demony, jeśli wiem, co to będzie”.

[darmowy fragment książki "Para w ruch", strony 7-11]

Warto zwrócić uwagę na...
Ostatnia powieść ze Świata Dysku. Drżenie światów. Głęboko w Kredzie coś się poruszyło. Sowy i lisy to wyczuwają. Tiffany także, przez swoje buty. To dawny nieprzyjaciel gromadzi siły. To czas zakończeń i początków, starych przyjaciół i nowych, rozmycia granic i przesunięcia mocy. Teraz to Tiffany...
dodaj do schowka Do koszyka 22,12 zł
Słyszeliście o Fauście... To jest Eryk. Istnieje pewna różnica. Eryk ma czternaście lat, mieszka na legendarnym i magicznym Świecie Dysku, a także jest pierwszym w historii hakerem demonologii. Na szczęście nie udało mu się wywołać żadnych demonów, wywołał za to Rincewinda (najbardziej...
dodaj do schowka Do koszyka 26,95 zł
Coś nowego pojawiło się między starożytnymi miastami Ankh-Morpork i Al-Khali. Dosłownie. To wyspa, wynurzająca się z dna Okrągłego Morza Dysku. Ponieważ jest niezamieszkana i oba miasta roszczą sobie do niej prawa, komendant Vimes ze swymi wiernymi strażnikami staje wobec zbrodni tak wielkiej, że...
dodaj do schowka Do koszyka 26,25 zł
Koniec świata jest już blisko! W serialu na podstawie niebiańsko udanej i piekielnie zabawnej powieści Pratchetta i Gaimana wystąpią David Tennant, Michael Sheen, Jon Hamm, Frances McDormand i Benedict Cumerbatch! Premiera 31 maja 2019 roku w Amazon Prime. Koniec świata jest już blisko! Nadciągają...
dodaj do schowka Do koszyka 29,44 zł
Zagraj w piłkę nożną z Terrym Pratchettem i Niewidocznymi Akademikami z 34. powieści o Świecie Dysku. Magowie z tajnego uniwersytetu w Ankh-Morpork słyną z mądrości, talentów magicznych i zamiłowania do popołudniowej herbatki. Z całą pewnością jednak nie ceni się ich jako sportowców. Lord...
dodaj do schowka Do koszyka 29,64 zł
Inne dzieci dostawały w prezencie cymbałki. Susan musiała tylko prosić dziadka, żeby zdjął kamizelkę... Tak. Ma Śmierć w rodzinie. Trudno jest normalnie dorastać, kiedy dziadek jeździ na białym koniu i dzierży kosę - zwłaszcza gdy trzeba przejąć rodzinny interes, a jedyny pomocnik mówi tylko po...
dodaj do schowka Do koszyka 23,90 zł

Recenzje książki Para w ruch. Świat Dysku. Tom 40 (3)

  1. Recenzenckie Mistrzostwo Świata
    Ocena: 4/5
    Opinia użytkownika sklepu
    Dodana przez w dniu
    Recenzja dotyczy produktu typu: książka
    17 z 31 osób uznało recenzję za przydatną

    „Para w ruch” była moją wakacyjną lekturą. Mimo że miałam mnóstwo czasu i chęci na czytanie, nie zaliczyłabym jej do książek, które wciągnęły mnie tak, by chcieć przeczytać je od razu w całości. Z innymi częściami opowieści ze Świata Dysku było lepiej. Ucinam za to punkt i w mej ocenie książka otrzymuje 4/5 punktów. Zdecydowanie nie jest to najlepsza część, ale Ci, którzy Pratchetta kochają, znajdą w tej książce coś dla siebie. Pozostałym na początek polecałabym najpierw zapoznanie się z pratchettowymi bohaterami i światem począwszy od innego tomu, jak chociażby „Kosiarza”, „Ruchomych obrazków”, „Trzech wiedźm”, czy nie tak dawno wydanego „Niucha”. Dopiero potem tą część.

    Czy ta recenzja była przydatna? tak | nie
    Napisz pierwszy komentarz
  2. Recenzent Wybitny
    Ocena: 4/5
    Opinia użytkownika sklepu
    Dodana przez w dniu
    Recenzja dotyczy produktu typu: książka
    17 z 32 osób uznało recenzję za przydatną

    "Słaby Pratchett", "to już nie to samo", "zero poczucia humoru", "rozczarowanie". Bzdura, bzdura, BZDURA!

    To już czterdziesta książka ze Świata Dysku, a fani oczekują kolejnego "Koloru Magii". Czterdziesta książka nie może być podobna do początku cyklu. Mistrz Pratchett tworzy sagę, która na przestrzeni kolejnych tomów rozwija się fabularnie, Świat Dysku nieustannie się rozrasta i nadal wzbudza uśmiech na twarzy czytelnika.

    Już w kilku poprzednich tomach Pratchett zaczął dotykać tematy o których ciężko jest pisać w humorystyczny sposób; rasizm, niedopasowanie jednostki czy zmiany społeczne. Tak samo jest w "Parze w ruch", autor rozwija temat dostosowywania się goblinów do nowych realiów oraz rasizmu na linii Krasnoludy kontra cały świat. Oczywiście wszystko kręci się wokół nowego wynalazku - Żelaznej Belki oraz Moista Von Lipwiga (lub jak mawia jeden goblin pana Nieco Wilgotnego, panie Pratchett kocham pana!).

    Jest dobrze, jest na prawdę dobrze. Świat Dysku cały czas się rozwija, nasi ukochani bohaterowie cały czas pojawiają się w charakterystycznych dla siebie rolach, a mistrzowi dopisuje humor. Jedyne co mogę zarzucić to bardzo epizodyczne wystąpienie mojego ukochanego Śmierci, a trup ściele się gęsto.

    4/5 Kolejny dobry Pratchett skierowany do dojrzałego fana Świata Dysku, nic dodać, nic ująć.

    Czy ta recenzja była przydatna? tak | nie
    Napisz pierwszy komentarz
  3. Recenzenckie Mistrzostwo Świata
    Ocena: 3/5
    Opinia użytkownika sklepu
    Dodana przez w dniu
    Recenzja dotyczy produktu typu: książka
    0 z 0 osób uznało recenzję za przydatną

    Pan Simmel dokonuje niezwykłego odkrycia. Tworzy olbrzymią machinę, która za pomocą węgla i wody potrafi się poruszać. Wynalazek ten szybko zyskuje rozgłos... A Moist von Lipwig otrzymuje zadanie związane właśnie z nim. W tym samym czasie, niezadowolona grupa krasnoludów snuje coś niedobrego...

    Para w Ruch była nieco spontanicznym zakupem - wiedziałam, że chce przeczytać coś od Prachetta, a akurat znalazłam ją na wyprzedaży. Wzięłam bez namysłu. Pamiętałam, że podobno można sięgnąć po dowolny tom z tej serii i rozumieć, o co chodzi, dlatego nawet nie sprawdziłam, czy to część jakiejś innej historii. I jak zwykle, nie wyszło mi to na dobre. Chociaż Para w Ruch to po części osobna powieść, zdecydowanie lepiej jest poznać część bohaterów, nim sięgnie się po ten tom.

    Czemu? Bo choć da się połapać co i jak, to... tego wszystkiego jest po prostu za dużo. Za dużo postaci, za dużo niekoniecznie istotnych wydarzeń i wzmianek - w połączeniu z brakiem przywiązania do świata przedstawionego, sprawiło, że przez Parę w Ruch ledwo przebrnęłam.

    W każdym razie, nie tylko nieznajomość bohaterów utrudniła mi czytanie. Często miałam wrażenie, że tak. Pratchett dobrze pisze, ale nijak odpowiadał mi jego styl. Opisów było za dużo i często były kompletnie niepotrzebne. Żarty przypominały mi bardziej śmieszkowanie w czasie gimnazjum. Przykładowo, nazywanie postaci imionami, które powinny mnie zmusić do śmiechu u mnie wcale go nie wzbudza, poza na prawdę pojedynczymi przypadkami, a takich w Parze w Ruch nie znalazłam.

    Poza tym, sama tematyka nijak mnie interesuje. Jak już wspomniałam, opisów w tym tomie znajdziecie wiele, a sporo z nich tyczy się pociągów - między innymi, ich mechanizmu i tego, jak ich pojawienie się zadziałało na społeczeństwo - które same w sobie na prawdę kompletnie mnie nie interesują.

    Tak, tak, mogę mówić, że to nie głupia książka, której fabuła może mi nie podeszła, ale ma przesłanie! Trzeba szanować odmienność! Rasową, płciową, jakąkolwiek. Emm... no taaak... szkoda tylko, że istnieje więcej książek, które bardziej mnie zaciekawiły, a poruszają podobną tematykę. Więc jaki jest sens, aby to zachwalać?

    Nie chce Wam tu dłużej narzekać. Jeśli lubicie twórczość Pratchetta, jasne, sięgajcie i po Parę w Ruch, bo pewnie odnajdziecie w niej sporo interesujących Was tematów, czy aluzji. To nie jest źle napisana książka, naprawdę... Ale mi najzwyczajniej w świecie nie przypadła do gustu i skutecznie zgasiła chęć do sięgania po inne pozycje tego autora. Przynajmniej na razie.

    Czy ta recenzja była przydatna? tak | nie
    Napisz pierwszy komentarz

Bestsellery z kategorii Fantastyka >>

Wybrane bestsellery
Wysoko na zamglonym zboczu góry dwie pandki rude żyją szczęśliwie ze swoją mamą. Obiecały jej, że nie będą same oddalać się od domu. Jednej pandce wystarczy przytulne gniazdo na drzewie, ale jej siostrzyczka jest wszystkiego bardzo ciekawa. Marzy, by zwiedzać świat. Pewnego dnia, nie mówiąc nic...
dodaj do schowka Do koszyka 27,44 zł
Przedstawiamy książeczkę, którą pokocha każdy trzylatek! Nowoczesna i kolorowa grafika przykuje oko dziecka, a zadania idealnie dopasowane do poziomu rozwoju trzyletniego malucha sprawią, że sięgnie po nie chętnie i będzie się dobrze bawić. Ćwiczenia pomagają rozwinąć koncentrację, nauczyć się...
dodaj do schowka Do koszyka 4,53 zł
Przenieś się w czasy angielskiej rewolucji przemysłowej i wciel się w jednego z przedsiębiorców, którzy rywalizują o dominację na rynku w Birmingham i w regionie West Midlands. Rozwijaj swoje imperium przemysłowe poprzez budowę kanałów i kolei, a także uruchamianie i unowocześnianie rozmaitych...
dodaj do schowka Do koszyka 239,54 zł
Kontynuacja bestsellerowej Belladonny. Intrygująca, magiczna, gotycka opowieść, rozgrywająca się wśród szelestu jedwabi, lśniących posadzek sal balowych i ogrodów rodzących śmiercionośne rośliny. Właściciel Thorn Grove, Elijah Hawthorne zostaje oskarżony o zabójstwo. Los, perfidny brat Śmierci,...
dodaj do schowka Do koszyka 43,75 zł
„Kicia Kocia zostaje policjantką” to kolejna książka w bestsellerowej serii o Kici Koci autorstwa Anity Głowińskiej. Kicia Kocia przeżyła z mamą niesamowitą przygodę podczas drogi powrotnej ze sklepu: interwencję prawdziwego policjanta. Sprawdź, czy pan policjant chciał aresztować Kicię Kocię!...
dodaj do schowka Do koszyka 8,91 zł
Przekłady na 40 języków. Ponad 1 500 000 egzemplarzy książek sprzedanych tylko w Polsce. 5 nominacji do tytułu Książki Roku Lubimy Czytać w kategorii: kryminał/sensacja/thriller. 6 nominacji do Bestsellera Empiku. 1 Bestseller Empiku dla „Terapeutki“ w kategorii: literatura popularna. Honorowa...
dodaj do schowka Do koszyka 33,99 zł

Zobacz, dlaczego warto nam zaufać

Doskonała komunikacja, perfekcyjne podejście do klienta, realizacja szybka i całkowicie zgodna z zamówieniem, do tego dobra cena, czyli całość na piątkę.

Anyszka

Polecam, polecam, polecam! Świetny wybór, książki w doskonałej cenie i co najważniejsze błyskawiczna realizacja zamówienia - dodaję do moich ulubionych sklepów.

magdape

Bardzo miła obsługa, szybko reagują na wiadomości pisane. Szybko rozwiązują problem i tłumaczą sytuację, oraz bardzo jasno i konkretnie piszą mail o każdej zmianie w zamówieniach.

Lenka

Kolejny raz robię zakupy w sklepie i jest super szybko, tanio i wygodnie. Aż żałuję, że nie mają innych propozycji, które mnie interesują. Gorąco polecam.

Beata

Transakcja przebiegła szybko i sprawnie. Książki super i wszystko porządnie zapakowane. Nie jest to na pewno moja ostatnia styczność ze sklepem. Polecam.

Agnieszka

Sklep godny polecenia, szybko zrealizował zamówienie. Dodatkowo otrzymałam rabat. Bardzo korzystna cena zamówionych książek. Łącznie z przesyłką wyszło taniej niż w księgarni stacj...

Zosia

Bardzo sprawnie zrealizowane zamówienie. Pomimo, że podano mi późniejszy termin dostarczenia przesyłki otrzymałam ją kilka dni wcześniej. Sklep cechuje solidność i profesjonalizm. ...

Joanna

Sklep bardzo fajny, pomocny i szybki. Realizacja zamówienia trwała kilka dni. Zamówienie doskonale zapakowane i nienaruszone.

Frau Sonne

Jestem zadowolona ze sklepu i przeprowadzonej transakcji. Duży wybór książek, dostawa zgodnie z podaną przez sprzedawcę datą, bardzo porządnie zapakowana. Polecam.

agnes352

Polecam sklep z czystym sumieniem. Kontakt bardzo dobry, ceny rewelacyjne, wybór książek ogromny. Na pewno wkrótce znów złożę zamówienie.

natka2817

Rewelacja!!! Zamówienie otrzymałam 5 dni od złożenia zamówienia, a mieszkam w Wielkiej Brytanii.

Adrianna

Pierwszy raz kupowałam książki przez internet i się nie rozczarowałam. Książki przyszły w oczekiwanym terminie, były dobrze zabezpieczone. Na pewno skorzystam jeszcze nie jeden raz...

Paula