"Ostatnie królestwo" to powieść, która rozpoczyna bestsellerową serię autorstwa Bernarda Cornwella "Wojny Wikingów". Czy można stanąć do walki przeciwko swoim, będąc wychowywanym przez wroga?
Jest IX wiek. Na Wyspach Brytyjskich nie dzieje się najlepiej. Wszyscy spierają się o władzę, a niewinni ludzie przymierają głodem, żyjąc w ciągłym strachu o własny los. To właśnie wtedy Wikingowie najeżdżali poszczególne miasta, by opanować coraz większy teren.
Uther jest synem jednego z brytyjskich wielmożów. Jako że tylko ON przetrwał podczas ataku Wikingów, został porwany w wieku dziesięciu lat. Wychowuje się więc w obozie wroga, pod czujnym okiem jarla Ragnara, który robi z niego wojownika. Uther ceni sobie jego wsparcie i humor, jaki nigdy nie opuszcza jego opiekuna. Z czasem przyzwyczaja się do towarzystwa Wikingów, uczy się żyć zgodnie z ich zasadami, a także staje się częścią ich społeczności. Wciąż jednak ogląda rozlew krwi i śmierć niewinnych. Wreszcie jednak nadejdzie chwila, w której stanie przed trudnym wyborem: zostać z Wikingami, którzy otoczyli go opieką czy wrócić do korzeni i stanąć po stronie swoich rodaków, by uchronić Brytanię przed zgubą.
Na jej podstawie BBC realizuje serial "Upadek królestwa".
Bernard Cornwell, autor cyklu powieściowego "Wojny Wikingów" jest brytyjskim pisarzem, który mieszka na stałe w Stanach Zjednoczonych. Urodził się 23 lutego 1944 roku w Londynie. Spod jego pióra wychodzą powieści historyczne oraz thrillery. Swoją karierę rozpoczynał jako dziennikarz BBC. Jako że nie otrzymał pozwolenia na podjęcie pracy (nie miał zielonej karty), poświęcił się pisaniu. Największą sławę przyniosły mu książki opowiadające o losach Richarda Sharpe'a angielskiego żołnierza z czasów napoleońskich. Jego seria "Wojny Wikingów" składa się z następujących tytułów: "Ostatnie królestwo", "Zwiastun burzy", "Panowie Północy", "Pieśń miecza" oraz "Płonące ziemie".
- Autor: Bernard Cornwell
- Wydawnictwo Otwarte
- Seria Wojny wikingów
- Oprawa: Twarda
- Rok wydania: 2019
- Ilość stron: 488
- Stan: nowy, pełnowartościowy produkt
- Model: 9788375154955
- Język: polski
- Podtytuł: Wojny Wikingów Tom 1
- Oryginalny tytuł: The Last kingdom
- Tłumacz: Amanda Bełdowska
- ISBN: 9788375154955
- EAN: 9788375154955
- Wymiary: 135x210
- Powiązane tematy: Książki obyczajowe z historią w tle, Co czytać po Grze o tron?, Książki o wikingach
Recenzje książki Ostatnie królestwo. Wojny wikingów. Tom 1 (6)
-
Recenzentus NotPospolitusOcena: 5/5Dodana przez Damian W. w dniu 2020-02-15Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
2 z 2 osób uznało recenzję za przydatnąCala seria to istny majstersztyk!
Ale to wydanie to istna porażka. Wydawnictwo OTWARTE o ile można ich nazwać wydawnictwem chyba nigdy nie widziało tej książki na oczy, błędy ortograficzne czy też brak niektórych liter w słowach to w tej serii standard.... KOMPLETNA PORAŻKA
Historia jest MEGA ale szukajcie innego wydania... -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Kamil K. w dniu 2019-01-29Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatną"Uhtred z Bebbanburga"
Siedem lat temu, zachęcony ładnym wydaniem i wieloma bardzo pochlebnymi opiniami, sięgnąłem po nieznanego mi wówczas Bernarda Cornwella, autora głównie powieści historycznych, którymi zasłynął i zachwycił mnóstwo czytelników na całym świecie. Wtedy jeszcze ten gatunek nie był mi za bardzo znany, ale to właśnie przez tę książkę, cykl i autora miało się to zmienić. Po omawianą dzisiaj powieść sięgam ponownie nie bez przyczyny, bowiem liczący obecnie jedenaście tomów cykl "Wojny Wikingów", do którego należy owa pozycja, niestety został przez poprzednie wydawnictwo przerwany w połowie i kolejne tomy się nie pojawiły. Po kilku latach wydawnictwo Otwarte postanowiło wznowić serię od początku i zarzekło się wydać cykl w całości, co szalenie mnie ucieszyło. Za pierwszym razem byłem zachwycony. A jak wrażenia po ponownym przeczytaniu? Znowu rzeknę: RE-WE-LA-CJA!
"Ostatnie królestwo" to powieść opowiadająca o losach dziewięcioletniego Anglika o imieniu Uhtred, który po najeździe na jego kraj i wymordowaniu całego jego rodu przez Duńczyków, zostaje przezeń porwany. W obozie śmiertelnego wroga trafia pod skrzydło wikinga Ragnara, przez którego wraz z pozostałymi członkami rodziny zostaje uczony i wychowywany na dzielnego Duńskiego wojownika. I w rzeczywistości takim wojownikiem później się staje; szybkim, silnym i pewnym siebie, a o pretensjach do Ragnara za porwanie nie może być mowy, bo w końcu z nim i całą rodziną mocno się zżył i zaprzyjaźnił oraz przyjął zasady wikińskich wojowników. Razem z nimi też walczy z angielskimi wojownikami. Ale Uhtred nie zapomniał o tym, że sam ciągle jest Anglikiem z krwi i kości, co najbardziej daje o sobie znać, kiedy w pewnym momencie musi rozstać się z duńską rodziną. To sprawia, że młodzieniec coraz bardziej jest rozdartym pomiędzy dwoma narodami i nie jest do końca przekonany, którą stronę powinien wybrać.
Książka prowadzona jest w narracji pierwszoosobowej, zawiera bardzo żywe i humorystyczne dialogi(niekiedy wręcz wywołujące śmiech u czytelnika), wartką akcję, plastyczne opisy scen bitewnych i niesamowicie realistyczne i ciekawe postacie, dzięki którym przeżywamy szereg uczuć i emocji, od smutku i gniewu, po radość i uwielbienie. Choćbym nie wiem jak usilnie się starał nie potrafię wymienić chociażby jednej wady i czegoś, co mi się tutaj nie podoba. Tak cholernie zachwycony byłem tą historią siedem lat temu, i tak samo jest i teraz. Ta powieść to szalenie piękna i ujmująca męska przygoda, którą czyta się ją z przyjemnością i poświęcała całą swoją uwagę, bowiem dzieje się tutaj mnóstwo ciekawych wydarzeń i wciąga jak diabli!
Przed rozpoczęciem się właściwej historii mamy wgląd na mapę i wyjaśnienie przez autora nazw geograficznych, które na niej znajdziemy, dzięki czemu mamy możliwość śledzenia na bieżąca miejsca akcji, w którym się obecnie znajduje nasz główny bohater. Natomiast zamieszczona na końcu nota historyczna nie tylko wyjaśnia, że spora część wydarzeń i postaci zawartych w książce jest udokumentowana historycznie, ale też podkreśla całościowy wkład autora w tworzeniu powieści i niezwykle zręczne połączenie w niej faktów historycznych z fikcją literacką.
"Ostatnie królestwo" z pewnością skierowane jest do fana powieści historycznych, lubiącego ciekawe przygody i sceny bitewne w oparciu o wiele autentycznych wydarzeń z udziałem Sasów oraz wojowniczych i nieustępliwych wikingów. Jednakże myślę, że ich starcia i przygody Uhtreda z powodzeniem zapewnią moc wrażeń i emocji także pozostałym czytelnikom, którzy zapamiętają tę powieść na bardzo, bardzo długo!
[Adres usunięty] -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Kinga G. w dniu 2019-01-26Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąOstatnie Królestwo jest niesamowitą literacką ucztą. Bernard Cornwell plecie swoją opowieść, przykładając dużą uwagę do najdrobniejszych szczegółów. Nie jest to jednak książka dla każdego. Historia Uhtreda, syna Uhtreda, to zapis odczuć wojownika. Myśli mężczyzny, którego największym marzeniem jest udział w wojnie, zajęcie pozycji w murze tarcz i złamanie szyku wroga. To coś więcej niż opis pchnięć śmiertelnie niebezpiecznym ostrzem, zabójczych uderzeń toporem - to opis pełen emocji, walka nie o zwykłą ziemię, a o ojczyznę.
W pierwszym tomie autor serwuje raczej pokaźne opisy dotyczące nie tylko walki, ale też pogańskich bogów, w których wierzy Uhtred. Opisuje także jak postrzega ON chrześcijan. W większości przypadków jest to opis mocno negatywny, a Uhtred wręcz szydzi z króla Alfreda, który całymi dniami leżałby krzyżem przed ołtarzem. Neguje głęboką wiarę księży i drwi z zapisów żywotów świętych. Kwestia wiary odgrywa najważniejszą rolę w tej historii. To patyczki runiczne Ubby decydują o tym, czy wódz zaatakuje Sasów, a modlitwa o wcześniej ustalonej godzinie jest ważniejsza nawet od rozmów pokojowych. Czy zagorzały poganin może stać się dowódcą armii chrześcijańskiego władcy?
Jest coś pięknego w tej historii, misternie zaplanowanej i poruszającej serce. Pierwszy tom Wojen Wikingów jest swoistego rodzaju zapisem dojrzewania Uhtreda, który zabrany w dzieciństwie przez wroga jest teraz rozdarty. Nie wie, w których bogów wierzyć. Nie wie, jak to się stało, że zabójca jego ojca stał się dla niego o wiele bliższy niż prawdziwy ojciec. W końcu nie wie też, po której stronie muru tarcz powinien stanąć. To dopiero początek, rodzina musi zostać pomszczona, a Bebanburg jeszcze nie został odzyskany. Opis trzech kobiet przędących nici życia u stóp Yggdrasilu naprawdę fascynuje. To im Uhtred zawierzył swój los, bo w końcu... Przeznaczenie jest wszystkim. -
Super RecenzentOcena: 4/5Dodana przez Ewelina P. w dniu 2019-01-20Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąOstatnie królestwo. Wojny Wikingów tom 1. Bernard Cornwell
Znacie seriale Wikingowie i The Last Kingdom?? Jeżeli tak, a na dodatek wam się podobały to Ostatnie królestwo jest pozycją dla was. Dodam na zachętę jeszcze, że serial The Last Kingdom powstał właśnie na podstawie cyklu Bernarda Cornwella.
A teraz przejdźmy do fabuły.
Akcja książki dzieje się w czasie najazdów Wikingów na Wyspy Brytyjskie w 9 wieku naszej ery.
Uhtred z Bebbanburga to główny bohater, który w wieku 10 lat został porwany przez Duńczyków, czyli Wikingów. Wychowany ON zostaje przez Ragnara, który notabene go porwał, a jednocześnie traktował jak swojego syna. Właśnie to z perspektywy Uthera pisana jest książka i poznajemy jego losy od porwania poprzez życie z Wikingami po.....
A żeby dowiedzieć się co się dalej stało, czy Uther przyzwyczaił się do życia z Duńczykami i będzie tacy jak oni, czy też ciągle myślał o tym jak wrócić do Anglii będziecie musieli przekonać się sami i sięgnąć po tę pozycję.
Na imię mam Uhtred. Jestem synem Uhtreda, który był synem Uhtreda, którego ojca także zwano Uhtredem.
Powiem wam, że byłam napalona na tę powieść jak szczerbaty na suchary, ponieważ po obejrzeniu Wikingów bardzo polubiłam ten temat ( ach ten Ragnar ;). I nie zawiodłam się, a bałam się tego strasznie. Przy takich książkach czytelnik boi się suchych faktów i mnóstwa zbędnych opisów. Całe szczęście, że tutaj tego nie było. Żeby nie było, Ragnar z Wikingów i Ragnar z kartek tej powieści to zupełnie inne osoby
Pomimo tego, że autor wprowadza do książki prawdziwe postacie historyczne to nie czytasz tego jako typowej książki historycznej. Autor ma naprawdę ,,sympatyczne" pióro, i bardzo dobrze się go czyta, można powiedzieć, że przez kartki jego powieści płynie się jak statek Wikingów przez morze :) . Przeplatanie fikcji z prawdziwym wydarzeniami wyszło Cornwellowi genialnie. Człowiek nie wie gdzie kończy się prawda, a zaczyna fikcja.
Postacie w tej powieści są wykreowane w najdrobniejszych szczegółach, ten fikcyjne i te prawdziwe. Wielki ukłon dla autora za research, ponieważ widać w książce bardzo dobrą znajmość tamtego okresu, którą widać w opisach miast, wsi i zachowań ludzkich. Praca domowa odrobiona na piątkę.
Co do książki, to gdyby każda książka historyczna była tak pisana, w takim stylu i takim językiem, to większość z nich byłaby w topce wielu księgarni.
Wiem, że moja recenzja jest chaotyczna i niespójna, ale chciałam wam napisać jednocześnie tak dużo i tak mało. Zachęcić was do przeczytania tej książki nie zdradzając zbyt dużo z fabuły :)
Podsumowując, Bernard Cornwell stworzył książkę, którą naprawdę warto przeczytać. Świetna historia, dobrze wykreowani bohaterowie sprawili, że spędziłam z tą powieścią naprawdę przyjemne godziny. Pomimo tego, że książka ta jest pełna przemocy ( należy pamiętać, że to IX wiek, a Wikingowie nie płynęli do Anglii na herbatkę ), to przepadając pomiędzy jej kartkami nie odczuwamy tego aż tak bardzo.
Kochani, kupujcie, czytajcie i oceniajcie sami czy warto. Chociaż w mojej skromnej opinii warto.
Na koniec dodam, iż jest to początek cyklu, i czeka nas jeszcze kilka tomów. I każdy z nich dla was zrecenzuję.
I jeszcze jedno: to wydanie kapitalnie się prezentuje.
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwo Otwarte -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 4/5Dodana przez Ewelina Ż. w dniu 2019-01-20Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąJest IX w. Duńczycy plądrują i zajmują anglosaskie królestwa. Przez Anglię przetaczają się gwałty, mord i okrucieństwo. Wikingowie nie mają dla nikogo litości. Świadkiem tych wydarzeń jest Uthred, syn ealdormana Northumbrii. Podczas jednej z bitew ojciec Uthreda zostaje zabity, a ON sam jako dziesięciolatek wzięty w duńską niewolę. Jego opiekunem zostaje jarl Ragnar Niustraszony, który traktuje go jak własnego syna. Chłopiec dorasta wśród Wikingów, żyjąc zgodnie z ich zasadami i szkoląc się na wojownika. Jednak przeznaczenie dla młodego Uthreda pisze inny scenariusz, sprawiając, że ten stanie przed trudnym wyborem: walczyć z Duńczykami wśród, których się wychował czy stanąć po stronie ludzi, z którymi łączą go korzenie?
Do tej książki podchodziłam z ostrożnością. Uwielbiam powieści historyczne i to głównie to zadecydowało o tym, że sięgnęłam po tę książkę. Jeśli chodzi o czasy anglosaskie moja wiedza o nich jest znikoma. Bałam się, że to będzie jakaś przeszkoda podczas czytania. Jednak przypomniałam sobie, że kiedyś sięgając po książki Philippy Gregory też nic nie wiedziałam o dynastii Tudorów, a pomimo tego dzięki temu zaczęłam wyszukiwać o niej informacji i w ten sposób moja wiedza się pogłębiła. Z takim właśnie podejściem przystąpiłam do lektury "Ostatniego Królestwa" trochę wspomagając się informacjami w internecie, ale głównie wtedy, kiedy chciałam wiedzieć więcej o danej postaci, niż to co autor o niej opowiedział. Bo nie wiem czy wiecie, ale pierwsza część o Wojnach Wikingów jest oparta na autentycznych wydarzeniach. Dodatkowo postacie fikcyjne takie jak Regnar czy nasz główny bohater, mieszają się z postaciami, które niegdyś istniały. Bardzo podobało mi się to, że autor starał się trzymać faktów, ale umiejętnie wprowadzał do tej powieści też fikcję.
Obawiałam się też, że styl autora mi nie podpasuje, ale wcale tak nie było. Nie miałam trudności z czytaniem tej książki, ale nie ukrywam, że ta powieść do najłatwiejszych nie należy i wymaga pełnego skupienia. Jednak to nie wpływa na jakość czytania. Wciąga od pierwszych stron, chociaż mnie niekiedy męczyła. Głównie pierwsza część, bo kolejne dwie nie pozwoliły mi się oderwać ani na chwilę. Autor trochę wplata tu wątki obyczajowe, które pozwalają nam lepiej poznać główną postać. jednak nie ma ich wiele, ale na tyle aby zaobserwować zmiany Uthreda od małego chłopca, który pogubił się w tym kim jest i w co wierzy, aż po dorosłego, nieokrzesanego mężczyznę pełnego dumy, który starał się podążać własnymi ścieżkami. Nie trudno zauważyć, że łatwo mu było żyć wśród Wikingów, którzy nie boją się życia i nie stosują się do sztywnych reguł chrześcijaństwa, jakie wpajano mu od małego.
"Ostatnie królestwo" to dynamiczna powieść, w której poznamy nie tylko bitwy rozgrywane pomiędzy Wikingami, a ludem Anglii, ale również, to co chyba najbardziej mnie ciekawiło. Bernard Cornwell nie zapomniał o wpleceniu takich ciekawostkach jak wierzenia Wikingów, ich obyczaje oraz codzienność. Poznajemy ich jako nieokrzesanych wojowników. Brutalnych, żądnych mordu i okrucieństwa, ale też powody ich migracji. Naprawdę spędziłam przy tej książce świetnie czas. Kiedy już wciągnęłam się w jej lekturę, to kartki same się przewracały. Świetna fabuła, akcja, wielowątkowość i styl autora zaliczam na plus. Tak samo postacie Ragnara czy Uthreda, których najbardziej polubiłam. Tu miłość, przyjażń i lojalność mieszają się ze zdradą, męstwem i okrucieństwem. Mam ochotę Wam pisać i pisać o tej książce, bo tak wiele tu się dzieje, tak wiele postaci w niej występuje, ale to już musicie też odkryć sami. Jesteście gotowi?