Mężczyzna zostaje oddelegowany do pracy w terenie w Departamencie Operacyjno-Śledczym. Funkcjonariusz odkrywa podejrzany związek jednej z największych spółek paliwowo-gazowych Skarbu Państwa, ze sprzedażą atrakcyjnych gruntów w cenach niższych od ich wartości rynkowej. Postanawia porozmawiać w tej sprawie z wójtem gminy. Alfredo Giersz wyraźnie nie jest zadowolony, że ktoś interesuje się handlem ziemi w jego gminie. Niewinna rozmowa zamienia się w prawdziwy koszmar. Okazuje się, że nielegalny handel ziemią to tylko wierzchołek góry lodowej. Przełożeni nakazują Markowi zakończyć śledztwo, ale funkcjonariusz nie daje za wygraną i postanawia dowieść prawdy.
W ten sposób wplątuje się w sieć śmiertelnie niebezpiecznych intryg. Giną jego koledzy, na jaw wychodzą sprawy z przeszłości. Z czasem okazuje się, że w aferę gruntową zamieszani są znani politycy, w tym były minister gospodarki. Marek popada w coraz większą paranoję, łączy te zdarzenia z samobójstwem ojca, które miało miejsce wiele lat temu.
Po przeczytaniu powieści Wójcika zaczynamy być podejrzliwi wobec ludzi, którzy dotąd cieszyli się nieskazitelną reputacją.