Trup na trzepaku
5/5Powtórka
5/5Potępiony umysł
5/5- Stan: nowy, pełnowartościowy produkt
- Model: 9788380830660
Recenzje książki Nieukarani (4)
-
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 3/5Dodana przez Klaudia N. w dniu 2016-06-26Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
2 z 3 osób uznało recenzję za przydatnąJan Berent jest z zawodu policjantem, który przez swoje niewłaściwe zachowanie został zdegradowany i przeniesiony do podziemi Komendy, tzw. Archiwum X oraz wysłany na przymusową terapię z podejrzeniem zespołu Aspergera. Kiedy przez przypadek zjawia się pierwszy na miejscu zbrodni, ukradkiem robi zdjęcie ofiary, by w późniejszym czasie móc prowadzić niezależne śledztwo na własną rękę. Rozpoczyna swoją nieoficjalną procedurę poznania prawdy, a w tym celu odkopuje demony przeszłości dotyczące morderstw sprzed trzydziestu lat, kiedy to grasował Grabarz. Nad jego sprawą pracował niegdyś jego ojciec, podczas ponownej analizy wychodzą na jaw kolosalne błędy popełniane przez funkcjonariuszy z dawnych lat i nie jest to tylko wina zacofanych wtedy metod technologii, ale i samego sposobu prowadzenia tejże sprawy. Teraz pora na połączenie faktów, przedstawienie dwóch spraw. Czy jedynym elementem łączącym wszystkie śledztwa jest okrutny sposób ściągania skóry z człowieka? I co z tym ma wspólnego Bianka Kostecka, która zabieg ten przeżyła? Czy Janowi uda się dotrzeć do prawdy? Czy pomagająca mu Marta Helczer, szefowa działu laboratoryjnego, będzie miała kłopoty za ujawnianie śladów i wyników śledztwa osobie nieupoważnionej? Czy depczący Janowi po piętach Tomasz Walkowiak, starający się o posadę naczelnika, najbardziej szanowna w policji i jednocześnie jedna z najbardziej znienawidzonych przez Janka osób zdoła go powstrzymać? I jaką rolę w tej sprawie odegra historia, obóz koncentracyjny, zgrupowania neonazistowskie i lampa, której prawdopodobnie abażur w czasie drugiej wojny światowej wykonywany został z ludzkiej skóry? Przeczytaj koniecznie!
Stargard, czyli miejsce, w którym dzieje się cała akcja jest mi bliski ze względu na to, że znajduje się niedaleko miejsca mojego urodzenia. Między innymi to właśnie to sprawiło, że czytałam opisaną historię z zapartym tchem, wyobrażając sobie bohaterów na ulicach tego miasta. Ogólnie książka nie zachwyca, choć ma swój urok. Nie powiem, że mnie zafascynowała, ale na pewno zaciekawiła, zwłaszcza wątek historyczny. Okładka książki odnosi się do zabiegu ściągania skóry i mnie samą przyprawia o dreszcz. Jeśli chodzi o konstrukcję tekstu, to rozdziały są krótkie i czyta się je bardzo szybko, może ze względu na dynamiczną akcję, a może to zasługa dużych liter? Natomiast mówiąc o bohaterach, muszę stwierdzić, że autorka zmieniła mój sposób postrzegania policjantów. Weźmy na tapetę Jana Berenta. Policjant powinien być unormowany, uspołeczniony, prawy i postępujący zgodnie z przyjętymi zasadami, przestrzegający prawa. Tutaj mamy jednak rozemocjonowanego, aspołecznego mężczyznę, który mimo zakazu prowadzi własne śledztwo, chcąc rozwiązać sprawę, która na pierwszy rzut oka w ogóle nie powinna go dotyczyć. Ponadto jest narwany, porywczy i za nic ma etykę czy jakiekolwiek zasady. Ten motyw akurat spodobał mi się bardzo, ponieważ był o wiele ciekawszy, niż gdybym miała słuchać o nudnym funkcjonariuszu, który posługuje się schematami, by schwytać sprawcę, opierając się tylko na książkowej wiedzy. Pozostając przy temacie bohaterów, to jedyną osobą, której nie mogłam znieść był oczywiście Tomek Walkowiak, który był aroganckim, pewnym siebie, zadufanym i egocentrycznym gościem. Za każdym razem gdy czytałam o jego niezachwianej wiary w swoje słowa i postępowanie, miałam ochotę zetrzeć mu ten jego chytry uśmieszek z twarzy. I to była chyba jedyna postać, której nie trawię. Jednak żaden z bohaterów nie zdobył mojego serca, wszystkich traktowałam na równi i szczerze mówiąc, nikomu po kryjomu nie kibicowałam. Tutaj właśnie zabrakło mi tego "wow", utożsamiania się czy wcielania w rolę któregoś z nich.
Podsumowując, książka ciekawa, w niektórych momentach wciąga, jednak na dłuższą metę czyta się ją po prostu, by przeczytać do końca, bo jak się zaczęło jakąś historię, to należy ją skończyć. Zwłaszcza, jeśli nie jest najgorsza, należy po prostu do dobrych, przeciętnych. Ot, taki kryminał. Z utęsknieniem wyczekiwałam "bum", elementu zaskoczenia, który zwali mnie z nóg. Niestety go zabrakło. Jednak dla zapełnienia czasu polecam. Polecam również każdemu, kto nie oczekuje zbyt wiele od kryminałów lub dopiero zaczyna z nimi przygodę.
Recenzja znajduje się również na [Adres usunięty] -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 4/5Dodana przez Daria S. w dniu 2016-05-28Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
1 z 2 osób uznało recenzję za przydatnąLudzka pamięć skonstruowana jest tak, by kodować tylko to, na co godzi się sumienie...
Nieukarani, to kolejny polski debiut, jaki wpadł mi ostatnio w ręce. Tym razem pod ostrzał trafiła Kamila Denis. Czy udało jej się stworzyć idealny kryminał? Powieść pełną grozy, intryg i tajemnic? Czy zachwyciła mnie stylem i językiem? Czy udało jej się przekonać mnie do swojej twórczości? Przeczytajcie dalej...
Zapoznajecie się dokładnie z opisami książek, zanim sięgniecie po lekturę? Ja przeważnie tak. Teraz też przeczytałam, jednak jak się okazuje, nie dość uważnie. Gdybym nie pominęła jednego krótkiego lecz znaczącego zdania, byłabym przygotowana na... to... Obie kobiety zostają pozbawione skóry. Po przeczytaniu tego w treści, zamknęłam książkę i zaczęłam się zastanawiać, czy dam radę czytać dalej. Zapewne jak większość moli książkowych mam wybujałą wyobraźnię. Widzę wszystko, co czytam. Zobaczyłam również oskórowane kobiety. Szok! Tego się nie spodziewałam! Czy to oznacza, że kryminał Kamili Denis jest dobry? Z pewnością w mojej ocenie wpływa to na ogromny plus. Oczywiście przeczytałam dalej. Nie potrafiłam odłożyć tej historii na półkę. Od samego początku autorka porwała mnie do Stargardu i nie chciała wypuścić. Jest to jedna z tych książek, do których chcesz jak najszybciej wrócić, by dowiedzieć się, kto i dlaczego dopuścił się tak okrutnych czynów.
Bohaterowie powieści wykreowani są bardzo dobrze. Każdy z nich posiada swoją historię i wyjątkowy charakter. Wszyscy tworzą nieodłączne elementy nadmorskiej układanki. Język, jakim operuje autorka jest prosty i konkretny, a jednocześnie przyjemny w odbiorze. Książkę czyta się naprawdę szybko i sprawnie. Podoba mi się zastosowanie narracji zarówno pierwszoosobowej, jak i trzecioosobowej. Brawo! Dodatkowym świetnym zabiegiem jest wprowadzenie notatek z pamiętnika. Choć czytelnik nie wie, kto jest ich autorem, to coraz bardziej zaczyna dostrzegać ich znaczenie. Wtrącenia te sprawiają, że nasze myśli przeskakują na kolejne tory w poszukiwaniu sprawcy morderstwa.
Nie jestem ekspertem od kryminałów. Ba! Nie znam jeszcze większości najważniejszych pozycji tego gatunku. Mimo wszystko łatwo się domyślić, że ciężko jest stworzyć kryminał, w którym byłoby coś nowego, jeszcze niespotykanego. Kamila Denis zastosowała makabryczne morderstwo, niewyjaśnioną sprawę sprzed wielu lat i idealne nawiązania historyczne. Coraz bardziej podobają mi się takie książki. Nieukarani, to książka, w której znajdziecie masę intryg, tajemnic i krętych ścieżek, z których nie będziecie chcieli zawrócić! Pisarka kupiła mnie swoją historią i zdecydowanie proszę o więcej. Za co kolejny plus? Zdecydowanie za osadzenie fabuły w naszych polskich realiach! Zaczynam coraz bardziej zwracać na to uwagę.
Podsumowując, muszę napisać, że książka nie jest idealna. O idealny kryminał w dzisiejszych czasach ciężko. Zdecydowanie jednak ta pozycja mnie zaskoczyła. Potrząsnęła mną i sprawiła, że zaczęłam się zastanawiać, jak było naprawdę. Wzmianki o wojnie, obozach i pracujących w nich ludziach zostały rewelacyjnie wkomponowane w fabułę. Nieukarani to powieść pełna intryg i tajemnic, których do końca nie potrafiłam rozwiązać, a zakończenie mnie zaskoczyło. Kamila Denis porusza również inne wątki, jak więzy rodzinne, psychikę człowieka, czy ślady przeszłości. Polecam tę książkę wszystkim, jednak proszę o jedno. Dajcie jej czystą kartę, niczego nie zakładajcie i niczego nie wymagajcie. Gwarantuję wtedy, że autorka Was porwie i zaskoczy. Osobiście daję Kamili zielone światełko i czekam na jej kolejne dzieło!
[Adres usunięty] -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Bookendorfina I. w dniu 2016-03-21Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
2 z 4 osób uznało recenzję za przydatną"Ludzka pamięć skonstruowana jest tak, by kodować tylko to, na co godzi się sumienie."
Sięgnęłam po tę książkę zaintrygowana wątkiem seryjnego mordercy i próbą odpowiedzenia na pytania, gdzie leży granica między zemstą a sprawiedliwością oraz jak szybko odwet przeradza się w spiralę nienawiści i utraty człowieczeństwa? Klasyczne instrumenty wplecione w fabułę, chętnie przeze mnie poszukiwane w powieściach kryminalnych, pozwalające na kreatywne dostrzeganie prawdopodobnych przyczyn i skutków wydarzeń, złożonych motywów popychających do zbrodni i ciekawych profili sprawców. Bardzo lubię, kiedy wątki psychologiczne zostają ciekawie poprowadzone i intrygująco rozwinięte, skłaniając do głębszych refleksji. To bardzo udany debiut kryminalny, dający poczucie satysfakcji czytelniczej.
Podoba mi się wyraźnie nakreślona i wciągająca fabuła "Nieukaranych", umiejętne zazębianie się wielu wątków, ale również pozostawienie czytelnikowi przestrzeni do wypełnienia własnymi obrazami wyobraźni. Mamy niedopowiedzenia wprowadzające pożądany dreszczyk niepokoju, częstą zmianę scenerii, odmienne perspektywy przebiegającej dynamicznie akcji i mieszankę różnorodnych postaci. Z zainteresowaniem śledzimy działania bohaterów. Kilka razy dałam się zaskoczyć przebiegiem wydarzeń, nie spodziewałam się też takich domknięć niektórych wątków. Książka trzyma w napięciu, nie ma w niej dosłowności opisanych zbrodni, mamy świetną narrację i mocną smykałkę do angażowania czytelnika w kryminalne intrygi i zawiłości. Wyjaśnienia okrutnego morderstwa młodej kobiety sukcesu i brutalnego okaleczenia córki miejscowego prominenta należą do jednych z trudniejszych i są powiązane z niewyjaśnionymi zabójstwami sprzed trzydziestu lat. Czy fotograficzna pamięć i świetna intuicja pomogą Janowi Berentowi, policjantowi z wydziału potocznie zwanego Archiwum X, w dostrzeżeniu poszlak, połączeniu faktów i dotarciu do mordercy? W jakie niebezpieczne i zagrażające życiu pułapki zostaje wciągnięty? Dlaczego przeszłość okazuje się tak istotnym kluczem do rozwiązania tej kryminalnej sprawy?
[Adres usunięty] -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Edyta L. w dniu 2016-06-22Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
1 z 3 osób uznało recenzję za przydatną"Nieukarani" autorstwa Kamili Denis, to polski kryminał. Mroczna opowieść tocząca się w małym mieście, chwilami powoduje gęsią skórkę. W tym właśnie mieście dochodzi do zabójstwa młodej bizneswoman i okaleczenia córki przewodniczącego rady miasta. Obie kobiety zostają potwornie zeszpecone - morderca pozbawia je skóry. Gdy wydział kryminalny powiatowej jednostki działa pod naciskiem i prowadzi wyścig z czasem, podkomisarz Jan Berent powraca do sprawy, którą prowadził jego ojciec, aż trzydzieści lat temu. Moralne rozterki głównego bohatera w zaskakującym zakończeniu przynoszą coś więcej niż tylko poznanie nazwiska mordercy. Podkomisarz będzie musiał dokonać ważnego wyboru - zemsta czy sprawiedliwość?
Autorka zręcznie buduje napięcie w powieści. Jej styl nie odbiega od wyśmienitych autorów zza granic naszego kraju. Podczas czytania ma się chęć pochłonięcia tej książki "na raz". Napięcie budowane jest od samego początku. Akcja jest dozowana co jakiś czas, dlatego całość nie męczy czytelnika. Z rozkoszą czeka się na kolejny zwrot akcji. Kamila Denis dopracowała każdy istotny szczegół tej opowieści. Czuć w tekście zaplanowane wydarzenia, nic nie jest przypadkiem.
Za największy plus tego kryminału uważam niekonwencjonalne podejście autorki do tematu. Nie jest to już tylko płytkie określenie zbrodni, jako "ktoś gdzieś zamordował", ale również mocny i wyrazisty opis całego zdarzenia. Od samego początku można się wczuć w akcję. Idealna książka do stworzenia świetnego scenariusza filmowego.
Za minus uważam dużą ilość postaci, z których praktycznie każda ma nadane nazwisko (dla niektórych będzie to plusem i rzetelnym podejściem do sprawy - dla mnie zbytecznym zapchaniem treści), przez co przez pierwsze rozdziały ciężko przejść nie gubiąc się w postaciach.
Powieść ma 345 stron, co stanowi mój ulubiony przedział - nie za ciężka, by ją ze sobą nosić, ale też odpowiednia, aby rozwinąć akcję i zakończyć ją w dobry sposób. Litery mogłyby być o rozmiar większe, choć te, które zostały tu użyte nie są bardzo rażące. Projekt okładki autorstwa Wioli Pierzgalskiej, zdecydowanie jest klimatyczny i wpisuje się w treść. Kolory przytłumione, ciemne. Całość idealnie oddaje historię zawartą w tej książce.
Książka dla osób, które dopiero zaczynają swoją przygodę z polskim kryminałem, wiek nie gra roli, choć książka zdecydowanie nie dla dzieci (choćby przez wulgaryzmy w niej zawarte).
Moja ocena: 8/10
Polecamy, zespół [Adres usunięty]