- Autor: Renata Dziurdzikowska
- Wydawnictwo Zwierciadło
- Rok wydania: 2017
- Oprawa: Miękka
- Ilość stron: 240
- Stan: nowy, pełnowartościowy produkt
- Model: 9788365456496
- Język: polski
- Nr wydania: 1
- ISBN: 9788365456496
- Powiązane tematy: Czarny Piątek
Książka "Możesz odejść bo cię kocham. O śmierci, pożegnaniach i nowym życiu" to wspaniała pozycja dla osób w każdym wieku. Dzięki tej książce czytelnik poznaje wiele sposobów pogodzenia się z nieuchronną śmiercią naszych najbliższych. Renata Dziurdzikowska pokazuje nam jak uporać się z żałobą i uczy jak dalej żyć po tak wielkiej stracie, jaką jest utrata bliskiej nam osoby. Pomimo, że w naszej kulturze na temat śmierci staramy się nie rozmawiać, bo wywołuje w nas złe uczucia, to jednak warto zrobić ten krok do przodu i pożegnać się z bliską nam osobą dopóki mamy na to czas. Ten czas to dobry moment, gdy możemy pogodzić się z pokłóconymi rodzicami, wyciągnąć rękę do swojego wroga. Pięknie to ujął w wierszu ksiądz Jan Twardowski "Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą".
„Możesz odejść, bo cię kocham” to książka specyficzna, trudna i prosta zarazem. Trudna, bo dotyczy tematu, który w naszym społeczeństwie wciąż jest jednym z największych i najboleśniejszych tabu – tym tematem jest śmierć. Prosta, bo zawiera w sobie prawdy uniwersalne, pozornie oczywiste, o których zdajemy się jednak zapominać w obliczu tego, co przecież nieuniknione.
Nie każdy będzie w stanie zmierzyć się z tą publikacją, sama dość długo trzymałam ją na półce, nim odważyłam się po nią sięgnąć. Nie wiedziałam, czy jestem na tę konfrontację gotowa, czy to odpowiedni moment w moim życiu. To, co zastałam w środku, było z jednej strony kojące, ale z drugiej tak trochę… dziwne – nie jesteśmy w końcu przyzwyczajeni do takiej otwartości i prostoty w mówieniu o śmierci bliskich osób, a ja w tej kwestii nie byłam wyjątkiem.
Książka zawiera świadectwa ludzi, którzy musieli zmierzyć się z tym, o czym wielu woli nawet nie myśleć, licząc na długie i szczęśliwe życie. To trochę takie katharsis – otworzenie się na coś, także na cierpienie, przynosi w końcu oczyszczenie, wystarczy przetrwać moment kulminacyjny. Autorka w swoich rozważaniach powołuje się na różnego rodzaju źródła, pokazując, że ten temat jest obecny w życiu człowieka od niepamiętnych czasów, to współcześnie uczyniliśmy z niego tabu.
„Możesz odejść, bo cię kocham” na pewno pomoże zmierzyć się z tematem odejścia bliskiej osoby wtedy, gdy kogoś ta bolesna strata spotka. Może okazać się ona tym pierwszym krokiem w drodze do prywatnego katharsis i pogodzenia się z nieuniknionym. Ale sądzę, że warto sięgnąć po nią już wcześniej, tak jak ja to zrobiłam. To temat trudny, który jednak należy oswajać. Gdy pogodzimy się z nieuchronnością śmierci, będziemy mogli zacząć żyć, tak prawdziwie i pełnie – bez strachu przed tym, co i tak nas spotka.
[Adres usunięty]