Twórczości Howarda Phillipsa Lovecrafta fanom horroru przedstawiać nie trzeba. Opowiadania "Samotnika z Providence" należą do klasyki literatury grozy. Nawiązywało do nich wielu literatów, filmowców, a nawet twórców gier komputerowych. Nic więc dziwnego, że przyszła pora na adaptację komiksową. Aby dobrze ukazać klimat tekstów Lovecrafta, potrzeba było jednak rysownika zdolnego oddać specyfikę tej prozy. Wybór padł na Alberta Breccię i trzeba przyznać, że był to strzał w dziesiątkę. Klasyczne, bogate w tekst kadry sąsiadują z narysowanymi tu z rozmachem i niezwykłą wyobraźnią planszami, co pogłębia niepokojący nastrój całości. Wprawdzie Breccia zazwyczaj operował realistyczną kreską, ale w tym przypadku musiał porzucić dotychczasowe nawyki.
Pochodzący z Urugwaju rysownik stanął przed trudnym zadaniem, podjął się bowiem adaptacji najsłynniejszych tekstów Lovecrafta. Na kartach "Mitów Cthulhu" odnajdziemy takie historie, jak "Szepczący w ciemnościach", "Coś na progu", "Święto", "Widmo nad Innsmouth" czy "Kolor z innego świata". Jego interpretacja tych kanonicznych już tekstów z pewnością sprosta oczekiwaniom nawet najbardziej wymagających fanów. Tłumaczenie Iwony Michałowskiej-Gabrych oddaje niezwykłość oryginału, ale jednocześnie usuwa najpoważniejsze błędy poprzednich przekładów.
Alberto Breccia to wielokrotnie nagradzany rysownik komiksów, który jak do tej pory nie był dobrze znany w naszym kraju. Dotąd w Polsce ukazał się tylko jeden jego komiks "Mort Cinder", traktujący o losach człowieka żyjącego na Ziemi od czasów starożytnych. Wprawdzie nad Wisłą opowieści graficzne nadal kojarzą się z historyjkami dla dzieci, ale "Mity Cthulhu" to jedna z tych prac, które być może przyczynią się do zmiany tego stanu rzeczy.