Wstrząsająca i niosąca nadzieję na to, że w życiu zdarzają sięcuda, autobiografi a dziewczynki z Kinszasy.
9-latka uznana za przynoszącą wszelkie nieszczęścia czarownicę, poddana potwornym egzorcyzmom…
11-latka wygnana z domu… 4 lata żyje w piekle na ulicy…
15-latka otrzymuje Srebrnego Niedźwiedzia w Berlinie, nominowana do Oscara za najlepszą rolę kobiecą. „Jestem tą, która przeżyła… Moją opowieścią nie chcę wzbudzać litości,lecz nadzieję”.
Rachel, przez osiem lat szczęśliwa dziewczynka, żyje w dostatniej rodzinie w Kongo. Ojciec „pracuje w diamentach”. Matka wierzy w zabobony,zaklęcia i jasnowidzów. Jeden przepowiedział, że córka przyniesienieszczęście…
Pierwsze egzorcyzmy: biała kaczka wali dziobem w czoło dziewczynki,żeby wygnać z niej demona. Od tej pory jest napiętnowana przezrodzinę, która zaczyna się rozpadać. Ojciec coraz częściej używa przemocywobec matki. Wreszcie wysyła ją z dziećmi do stolicy, Kinszasy.Rodzina poznaje biedę, nędzę, choroby. Winna jest Rachel. Tak jakodejścia ojca, sprowadzenia głodu i powodzi.
Kolejne egzorcyzmy: kościół: naga jedenastolatka stoi przed mężczyznami,którzy przyciskają jej Biblię do czoła, plują w twarz wodą, każącoś pić i krzyczeć: „Jestem czarownicą!” I wreszcie po godzinach torturRachel krzyczy…
Kościół: naga stoi w rozkroku nad palącym się pudełkiem zapałek. Płomieńma przepędzić z niej demona…Wygnana z domu, cztery lata spędza wśród dzieci slumsów wielomilionowegomiasta. Ofiara gwałtu, przemocy, znajduje kolejne opiekunkiwśród nieletnich prostytutek. I nagle zdarza się cud. Wygrywa castingdo głównej roli w filmie kanadyjskiego reżysera. Dziewczynka z piętnemwiedźmy zagra Wiedźmę wojny.
A potem… Rok 2012:
Berlin – niepiśmienna Rachel Mwanza odbiera Srebrnego Niedźwiedziaza najlepszą rolę kobiecą.
Los Angeles – kroczy po czerwonym dywanie nominowana do Oscaraza najlepszą rolę kobiecą.
Nowy Jork – Festiwal Tribeca. Robert de Niro wręcza jej nagrodę za najlepsząrolę.
Potem Montreal, Toronto, Dakar… 17 presti żowych nagród.„Mam nowe życie, ale nie zapominam, skąd przyszłam”. Tak RachelMwanza kończy swoją autobiografię.