Trójmiastem wstrząsa seria okrutnych, niewytłumaczalnych zabójstw. Morderca kontaktuje się z dziennikarzem, red. Adamem Bergiem. Za jego pośrednictwem informuje opinię publiczną o swoich kolejnych krokach. Od tej pory zaczyna się nierówny pojedynek pomiędzy życiem, a śmiercią. Co kieruje poczynaniami okrutnego mordercy, który sam siebie nazywa „Lucyferem“? Zemsta, nienawiść do świata, a może fascynacja dziełami pewnego artysty, który ze śmiercią był za pan brat? A gdy wydaje się, że jesteśmy już blisko rozwiązania tej ponurej zagadki, do akcji wkraczają kolejni nieznani sprawcy. W tle media goniące za sensacją i historia, która rzuca długi cień na współczesnych.
- Tytuł: Lista Lucyfera
- Autor: Krzysztof Bochus
- Wydawnictwo Skarpa Warszawska
- Oprawa: Miękka
- Rok wydania: 2024
- Ilość stron: 448
- Stan: nowy, pełnowartościowy produkt
- Model: 9788383294629
- Język: polski
- ISBN: 9788383294629
- EAN: 9788383294629
- Wymiary: 135 x 205 x 26 mm
Recenzje książki Lista Lucyfera (10)
- Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Halina W. w dniu 2024-09-18Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatną„Lista Lucyfera” otwiera serię z dziennikarzem Adamem Bergiem, który po spektakularnym śledztwie dotyczącym zaginionej w czasie wojny szkatuły królewskiej na krótko stał się bardzo sławny. Zaoferowano mu nawet stanowisko konsultanta w Specjalnym Wydziale Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, zajmującym się poszukiwaniami i rewindykowaniem dzieł sztuki zaginionych w czasie wojny. Berg był na fali sukcesu, ale musiał odejść z macierzystej redakcji. Jego pięć minut sławy minęło, a zarobione pieniądze szybko się skończyły.
Wtedy otrzymał propozycję pracy w „Kurierze”, na którą nie mając lepszych perspektyw, się zgodził. Jednak taki skrajny indywidualista jak on nie najlepiej czuł się w redakcyjnym stadzie, tym bardziej że dyscyplinował go zagraniczny właściciel. Naczelny miał już dość tego, że Berg chadza własnymi drogami, i postawił mu ultimatum: albo przyłoży się i znajdzie ciekawy temat, albo zapowiadana redukcja etatów w redakcji rozpocznie się od niego.
Wkrótce w mieście pojawia się seryjny morderca, który decyduje się nawiązać kontakt z dziennikarzem, wykorzystując go jako łącznika do informowania opinii publicznej o swoich kolejnych działaniach. Rozpoczyna się zatem nierówny pojedynek między życiem a śmiercią.
W „Liście Lucyfera” królują dwa wątki, oba bardzo ciekawe, ale to sprawa psychopatycznego mordercy wysuwa się na pierwszy plan i trochę przyćmiewa to, co autor chciał przekazać w drugiej części. Krzysztof Bochus umiejętnie połączył oba wątki, ale przez spektakularne akcje z Lucyferem ten drugi motyw wydał się nieco mniej interesujący. A szkoda, bo temat poruszany w drugiej części jest równie ciekawy, a po wcześniejszych niesamowitych zwrotach akcji miałam wrażenie, że później powieść podąża w zupełnie innym kierunku. Psychopatyczny morderca to jedno, a historia z przeszłości to drugie.
Mimo to dla mnie ta książka jest napisana po mistrzowsku i wyróżnia się na tle innych kryminałów. Niesamowita mieszanka sensacji i faktów historycznych sprawia, że jest prawdziwą perełką gatunku. Uwagę przyciągają kreacje zarówno głównego bohatera, jak i antagonisty. Berg to rogata dusza – dziennikarz, który zawsze musiał mieć swoje zdanie i szukał dziury w całym. Czuł się samotny, wszędzie czaiła się zdrada: wśród policjantów, w redakcji, nawet kobiety w jego życiu go opuściły. Był mistrzem nietrafionych wyborów. Natomiast tytułowy Lucyfer to człowiek mściwy, niesamowicie inteligentny, zaburzony psychicznie i przebiegły. Uważa, że swoimi zbrodniami przywraca porządek. Jest zafascynowany dziełami Beksińskiego, które wizualizuje na miejscach zbrodni.
Krzysztof Bochus umiejętnie balansuje między dosadnością, ohydą i mrokiem, nie pogrążając się w nich zbytnio. Udało mu się stworzyć mroczny nastrój, wprowadzając odpowiednią dawkę brutalności, która nie przekracza dobrego smaku, ale wystarczająco przykuwa uwagę. W tej historii podobało mi się dosłownie wszystko – bohaterowie, intryga kryminalna oraz brak błędów językowych, co zawsze doceniam u Bochusa, ale mam małe zastrzeżenie. Nie odpowiadało mi wprowadzenie do fabuły kontekstu politycznego, ponieważ choć każdy ma prawo do swoich poglądów, niekoniecznie musi je umieszczać w książce.
„Lista Lucyfera” to mocna i doskonale napisana książka, która od pierwszej do ostatniej strony trzyma w napięciu. Dwie historie, zręcznie połączone, tworzą jedną niezwykle wciągającą opowieść. - Super RecenzentOcena: 5/5Dodana przez Justyna W. w dniu 2024-08-26Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąZahipnotyzowała mnie ta książka. Wciągnęła mnie w swoją sieć i nie puściła do końca.
W Trójmieście rozpanoszył się seryjny morderca, który sam siebie okrzyknął Lucyferem. Kontaktuje się on z dziennikarzem śledczym Adamem Bergiem, który ma informować opinię publiczną o kolejnych jego zbrodniach. Rozpoczyna się piekielna walka z czasem i nierówny pościg za zabójcą, który nie pozostawia za wiele śladów.
Bardzo zaangażowałam się w tą historię. Wręcz spijałam słowa z kartek. Nie potrafiłam się od niej oderwać. Z żalem ją odkładam i czekałam niecierpliwie kiedy będę mogła do niej wrócić.
Co mnie tak ujęło? Napięcie, które trzyma od pierwszych stron i z każdą kolejną tylko wzrasta. Doskonale przemyślana i intrygująca zagadka kryminalna. Niesamowite zwroty akcji, przypominające sinusoidę. Bardzo sugestywne emocje bohaterów, od który skóra cierpnie i wrzątek stygnie w ułamku sekundy.
Podało mi się to w jakiś sposób autor wykreował Berga, ale też tytułowego Lucyfera. Nadał im ciała, ale też duszę, w które momentami lepiej nie zaglądać. Ich wzajemna „relacja” przypomina jakiś diaboliczny taniec będący połączeniem ucieczki i pościgu bowiem morderca i Berg zamieniają się czasami rolami.
Zaskoczyło mnie to, że książka ta nie kończy się na ujęciu sprawcy, ona toczy się dalej i dalej zaskakuje, dalej trzyma w napięciu.
Z wielkim impetem dotarłam do ostatniej strony. Zrobiłam sobie przerwą na herbatkę i rzucam się na następny tom licząc na podobne emocje. - Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Kasia P. w dniu 2024-08-02Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąSeria zbrodni. Śledztwo. Dziennikarz. Czy już macie gotowy scenariusz na tę lekturę? Pewnie, co najmniej niejedno przypuszczenie, i tu zaczyna się prawdziwa czytelnicza uczta, jakiej nie spodziewacie się. „Lista Lucyfera” jest czymś więcej niż „tylko” kryminałem, chociaż już wątki z tej kategorii wystarczyłyby na naprawdę doskonałą historię. Jednak to nie wszystko, a część większej całości, w której nie brakuje elementów zaskoczenia w obszernej liczbie mnogiej. Jeśli podczas lektury poczujecie, iż wiecie, co wydarzy się za chwilę w tej książce bardzo szybko okaże się, iż Krzysztof Bochus sprawi czytelnikom niejedną intrygującą niespodziankę i co najmniej zasieje wątpliwości co do tego, czego jeszcze przed momentem było pewnością. Oczywistość? Ta nam nie grozi, gdyż kolejny zwrot akcji w całkiem nowym kierunku sprawia, że akcja zaczyna się nie tylko zagęszczać, lecz i skręca w stronę, jakiej nie spodziewaliśmy się. Przeszłość okazuje się rzucać bardzo długi cień i to zupełnie inny niż moglibyśmy podejrzewać. „Lista Lucyfera” to policyjne i dziennikarskie śledztwo, skomplikowane, z niejedną ślepą uliczką, wzajemnie przenikające się, do tego w tle pogoń za chwytliwym tematem na pierwszą stronę oraz bohaterowie, potrafiący przyciągnąć uwagę i ją utrzymać przez całą książkę. Oni są równie intrygujący jak i wątki, w jakich uczestniczą, a ścieżka, jaką podążają daleka jest od tej spodziewanej. Postacie i fabuła uzupełniają się i dorównują sobie w zagadkowości oraz tajemnicach, tkwiących w nich. Jednocześnie jest prosty podział na dobrych i złych, a z drugiej, ma on ostre krawędzie, świadczące, iż ci pierwsi z pewnością nie nadstawią drugiego policzka i będą dążyć poznania prawdy za wszelką cenę.
- Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Agnieszka N. w dniu 2024-07-24Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąZ piórem @bochuskrzysztof pierwszy raz spotkałam się w tym roku przy czytaniu "Kruchego lodu". Książka przypadła mi do gustu, więc kiedy pojawiło się nowe wydanie cyklu z Adamem Bergiem, zdecydowałam, że się skuszę. 🙂
W Trójmieście grasuje seryjny morderca, który z zimną krwią pozbawia życia, a miejsca zbrodni charakteryzuje w taki sposób, by przypominały obrazy pewnego malarza. O swoich kolejnych poczynaniach informuje opinię publiczną za pośrednictwem dziennikarza, Adama Berga, który wykazuje się nie lada odwagą, wystawiając się poprzez swój cięty język na cel mordercy.
Nie interesuję się sztuką, nie interesuję się szczególnie historią, a ta książka, która poza brutalnymi morderstwami oscyluje ciągle wokół tematu zaginionych po wojnie skarbów wciągnęła mnie naprawdę mocno. To zasługa wspaniałego stylu autora i umiejętnego podtrzymywania napięcia, które chwilami spadało, by zaraz wystrzelić, powodując szybkie bicie serca czytelnika. Kilka razy podczas lektury miałam wrażenie że to już, że to właśnie teraz mamy finał, moment kulminacyjny, na który tyle czekałam, a tu po wybuchu emocji i chwilach pełnych grozy historia toczyła się dalej...
Prawdę mówiąc po książkę sięgnęłam z ciekawości, ale nie spodziewałam się, że będzie tak dobra! Oczekiwanie na kolejny tom nie dałoby mi spać, dlatego od razu zabrałam się do czytania "Boskiego znaku". - Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 4/5Dodana przez Anna S. w dniu 2024-07-15Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąWydawnictwo Skarpa Warszawska postanowiło wznowić cykl kryminałów z dziennikarzem Adamem Bergiem, a "Lista Lucyfera" jest jego pierwszym tomem.
Seryjny morderca, sam siebie nazywający Lucyferem, kontaktuje się z redaktorem Adamem Bergiem i zapowiada kolejne zbrodnie. Na mieszkańców Trójmiasta pada blady strach i każdy zastanawia się: kto znajduje się na liście Lucyfera?
Krzysztof Bochus stworzył rasowy kryminał, dodając do niego elementy sensacyjne, obyczajowe, a nawet historyczne. Sporym atutem jest niezwykła intryga kryminalna oraz zaskakujące zwroty akcji. Umiejętnie dawkowane nowe, niespodziewane dla sprawy fakty, wywołują szok i niedowierzanie, utrzymując naszą uwagę w stanie ciągłej gotowości. Niezwykle spójna trójtorowa fabuła (śledczy, dziennikarz i morderca) jest bardzo zajmująca i angażująca. Uczestniczymy w kolejnych etapach śledztwa, niestrudzenie podążając za nieuchwytnym mordercą, chcąc dowiedzieć się, co nim kieruje i jaki będzie finał tej historii.