Arabskie klimaty, opływający złotem szejkowie oraz niewyobrażalne dla przeciętnego Europejczyka dramaty toczące się za zamkniętymi drzwiami pałaców - to wszystko znajdziecie w "Urodziłam dziecko szejka".
Świat Bliskiego Wschodu ukazany tu został pod lupą, ze zwróceniem uwagi na szokujące tradycje i styl życia, któremu musiała się poddać bohaterka tej szokującej powieści obyczajowej.
Licząca ponad 350 stron książka Marcina Margielewskiego pt. "Urodziłam dziecko szejka" to opowieść o tym, co spotkało pielęgniarkę Olę po tym jak zdecydowała się na podpisanie kontraktu o pełnieniu opieki nad niepełnosprawnym dzieckiem w arabskiej rodzinie. Według europejskich standardów to nic wyjątkowego - praca jak każda inna - jednak biorąc pod uwagę zmianę kontynentu, ta niepozorna umowa zmieniła całe życie młodej dziewczyny.
Ola, przeniesiona do kraju, w którym kobiety nie mają równorzędnej pozycji z mężczyznami i są raczej ich służącymi niż uprzywilejowanymi pod względem prawnym żonami, z roli pielęgniarki zmieniła się w surogatkę syna owej rodziny. W rodzinie, gdzie intrygi stały na porządku dziennym, a problem bezpłodności był tematem tabu, starano się za wszelką cenę utrzymać pozory normalności.
O autorze
Marcin Margielewski, z zawodu dziennikarz, podróżując po Bliskim Wschodzie, miał bezpośrednią styczność z arabską kulturą i obyczajami. Spod jego pióra wyszło kilka książek, w których bohaterowie opowiadają o swoich wstrząsających przeżyciach, których doświadczyli, pracując w Arabii Saudyjskiej, Kuwejcie i Omanie. Są to przede wszystkim "Zaginione arabskie księżniczki", "Była arabską stewardesą" i "Jak podrywają szejkowie". Jego dzieła stanowią wiarygodne źródła wiedzy na temat tego, jak wygląda codzienne życie w tym zakątku świata rodzin arystokratycznych, służby, lokajów, a przede wszystkim kobiet o różnych pozycjach społecznych.