Jaume Cabre zabiera Czytelnika w podróż w czasie, do początku XX wieku. Akcja "Agonii dźwięków" rozgrywa się w katalońskim klasztorze, którego mieszkanki wiodą spokojny żywot oparty na nieustającej modlitwie, pracy i pokucie. Jednak życie mniszek zmienia się diametralnie, kiedy do klasztoru trafia nowy spowiednik, brat Junoy, który jak się okazuje, został tam oddelegowany za grzechy, które wcześniej popełnił.
Na początku powieści Czytelnik dowiaduje się, jakie konsekwencje dla spowiednika oraz mniszek miało pojawienie się mężczyzny w klasztorze. W następnych rozdziałach autor cofa się jednak do wydarzeń z początku pobytu brata Junoy w tym żeńskim zgromadzeniu, gdzie strona po stronie opisuje zmiany, jakie zachodzą w głównych bohaterach.
Ciekawość Czytelnika dodatkowo wzmagają sceny procesu Junoya, zgrabnie wplątane w główny nurt powieści. Aż do ostatniej strony Czytelnik nie zna przyczyny, dla której zakonnik jest sądzony, ta tajemnica trzyma w napięciu przez wszystkie rozdziały powieści. Jaume Cabre dodatkowo uatrakcyjnił "Agonię dźwięków" umieszczając na początku rozdziałów poszczególne zapisy z Księgi Zwyczajów, będącej kodeksem praw i obowiązków mniszek.
Jednak nie tylko chęć rozwiązania zagadki sprawia, że Czytelnik wprost nie może oderwać się od powieści. Ogromnym atutem "Agonii dźwięków" jest niezwykle naturalny i autentyczny sposób, w jaki autor nakreślił poszczególne postaci. Charakter i temperament każdego bohatera wpływa na jego postępowanie i w konsekwencji na późniejsze losy.
Jaume Cabre koncentruje się nie tylko na pierwszoplanowych postaciach, również mniej znaczące dla fabuły osoby są niezwykle ciekawe dla Czytelnika. Brat Junoy w pozbawionym dźwięków klasztorze tęskni za muzyką, surowa przełożona Dorotea pilnie strzeże przestrzegania zasad, a ambitny biskup Feixes ponosi konsekwencje swojego pędu po zaszczyty. Już dla tych trzech postaci warto sięgnąć po to wydawnictwo.
Autor w "Agonii dźwięków" wykazał się również niezwykłą subtelnością. Mimo że opisane w Księdze Zwyczajów zasady mogą być nie akceptowalne dla większości Czytelników, Cabre nie przyjmuje moralizatorskiego tonu. Potrafi, nie krytykując religii samej w sobie, pokazać, że nawet osoba przyjmująca święcenia nadal pozostaje człowiekiem ze swoimi wadami. I to właśnie przez pryzmat człowieczeństwa należy na nią patrzeć.
Spaleni w ogniu
4/5Cień eunucha
5/5Podróż zimowa
0/5Głosy Pamano
4/5Jaśnie pan tw
5/5- Autor: Jaume Cabre
- Wydawnictwo Marginesy
- Oprawa: Twarda
- Rok wydania: 2017
- Ilość stron: 336
- Stan: nowy, pełnowartościowy produkt
- Model: 9788365780072
- Język: polski
- Oryginalny tytuł: Fra Junoy o l'agonia dels sons
- Tłumacz: Sawicka Anna
- Nr wydania: 1
- ISBN: 9788365780072
- EAN: 9788365780072
- Wymiary: 14.5x23.5 cm
- Powiązane tematy: Czarny Piątek
Recenzje książki Agonia dźwięków (4)
-
Początkujący RecenzentOcena: 5/5Dodana przez Zdzisław H. w dniu 2017-09-22Opinia potwierdzona zakupemRecenzja dotyczy produktu typu: książka
1 z 9 osób uznało recenzję za przydatnąKsiążka oskarża, opisuje zbrodnie czasów II Wojny w Europie, jest nadal aktualna bo faszyzm, nienawiść, ludzka podłość kłębią się stale wokół nas. Pokazuje jak powoli i systematycznie społeczność można zainfekować rasizmem. Szwecja w okresie II Wojny też miała swoje grzechy, kolaboracje, führerów i faszystowskie zaangażowanie młodego pokolenia. Jest też jasna strona - przyjaźń, która pomaga przetrwać i odnaleźć sens. Wielkie, epistolograficzne świadectwo miłości rodziców do syna. Reportaż o konkretnych ludziach i rodzinach. Trudno się od niej oderwać, czyta się na początku lekko, dalej dosięga ból tragicznych i nieuchronnych losów rodziny. Książka przestroga..
-
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Grażyna W. w dniu 2019-01-30Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
1 z 1 osób uznało recenzję za przydatnąTo moja pierwsza powieść tego autora. Czytałam o nim wiele dobrego, lecz czekałam z czytaniem na odpowiednią chwilę, ponieważ spodziewałam się, że będzie to lektura trochę trudniejsza i może poważniejsza od zwyczajnych obyczajowych, na jakie ostatnio natrafiałam.
Pan Cabre mnie zaczarował na kilka dni, podczas których czekałam na chwile, gdy znów będę mogła zatopić się w lekturze. Książka nie urzekła mnie jednak od samego początku. To nie była dla mnie książka, w której już podczas czytania pierwszej strony wiedziałam, że to będzie moja ulubiona. Autor kupił mnie w momencie, gdy bohater zakonnik - muzyk zamiast wsłuchiwać się w tępe czytanie oskarżycielskich pism, słuchał w wyobraźni utworu Mendelssohna. Scena ta wydała mi się tak mistrzowska, że czytałam ją kilka razy i pomyślałam, że Pan Cambre naprawdę wie, o co w muzyce chodzi. Nasz bohater franciszkanin zamiast słuchać o grzechach i brudach świata, poił się dźwiękami, doskonałością barw i pięknem, jakie z tej muzyki płynęło. A przecież piękno świata, pochodzi od Boga. Była to dla niego prawda oczywista. Niestety tylko dla niego.
Wizja społeczności, w jakiej przyszło żyć bratu Junoy, jest przytłaczająca i wprost niewiarygodna. Jednak, czy aż tak bardzo niewiarygodna? Ileż to razy zdarza nam się spotkać sytuacje absurdalnych i egoistycznych zachowań, które przez swą powtarzalność u wielu ludzi nabierają cech normalności? Oj, uderzmy się w piersi, czy sami nie zrobiliśmy kiedyś krzywdy człowiekowi w imię tzw. prawdy i zasad. Cóż jest ważniejsze: zasady, czy człowiek?
Brat Junoy jest bohaterem pozytywnym od pierwszej strony. Trzymamy za niego kciuki i martwimy się, co z nim się stanie. Martwimy się o niego, bo jest bardzo samotny. Nie ma nikogo. Tylko muzykę. W tym przypadku to nie frazes i slogan. To walka o życie.
Piękna powieść. -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 3/5Dodana przez Weronika Z. w dniu 2017-09-05Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
2 z 3 osób uznało recenzję za przydatnąLiczą się tylko zasady.
XX wiek, obrzeża Katalonii.
Do klasztoru La Rapita, zapomnianego przez świat i społeczeństwo, przybywa brat Junoy, który zostaje tam przydzielony jako spowiednik. Grupą mniszek klauzurowych kieruje matka Dorotea, stanowcza i konsekwentna kobieta. Niekończąca się cisza owija tamto miejsce jak kokon. Utalentowany muzycznie brat Junoy ucieka do własnej krainy nieprzemijających dźwięków, która pomaga mu przetrwać w odosobnionym klasztorze. Rozpoczęcie wojny z matką Doroteą skazuje brata Junoya na proces i stawia go przed sądem diecezjalnym jako heretyka. W świecie, gdzie otaczające go osoby nie rozumieją muzyki, skazany jest na brak zrozumienia...
Agonia dźwięków to moje pierwsze spotkanie z twórczością Jaume Cabre, o którym słyszałam mnóstwo pozytywnych opinii. Muzyka odgrywa w jego powieściach istotną rolę, a ja, kochająca motywy związane z tą dziedziną, od razu zostałam przekonana, aby sięgnąć po najnowszą lekturę tego katalońskiego autora. Czy historia brata Junoya zachwyciła mnie i rozbrzmiała w moim sercu symfonią dźwięków?
Agonia dźwięków z każdą kolejną stroną zbliża się do kulminacji i literackiej cody. Historia brata Junoya potrafi wciągnąć i niejednokrotnie zaskoczyć, lecz momentami jest ona przesycona niepotrzebnymi przerywnikami w postaci krótkich opowieści o pobocznych bohaterach. Jaume Cabre potrafi zaczarować pięknym językiem, który jest największą zaletą tej powieści. Wybierzcie się w podróż w przeszłość do klasztoru La Rapita i odkryjcie skandaliczne wydarzenie, którego ofiarą będzie brat Junoy...
Pełna recenzja znajduje się na stronie: [Adres usunięty] -
Super RecenzentOcena: 5/5Dodana przez Alicja S. w dniu 2017-08-08Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
2 z 10 osób uznało recenzję za przydatnąPoczątek XX wieku. Obrzeża Katalonii. Zapomniany przez Boga i ludzi warowny, surowy klasztor La Rapita - siedziba mniszek klauzurowych. Brat Junoy - utalentowany muzyk zostaje do niego zesłany w roli spowiednika. Odcięty od muzyki - świata, który kochał musi zmagać się z surową, pozbawioną poczucia humoru, stojącą na czele klasztoru - wielebną matką Doroteą. Zamknięty w ciszy, jedynie w swojej wyobraźni odtwarza tak drogie mu melodie i nuty. Wikła się w spór z przełożoną, która nakłada na mniszki ciężkie pokuty, odmawia im dobrego i godnego wyobrażenia. Brat Junoy nie jest w stanie zaakceptować reguł - sprzeciwia się nadmiernemu umartwianiu i patrzy z przestrachem oraz goryczą na niedożywione mniszki. Uważa, że to wszystko wcale nie prowadzi do bliższej relacji z Bogiem, a jest jedynie zachowaniem ugruntowanym pychą. Sprzeciwia się surowej karze nałożonej na dwie nowicjuszki, który nie potrafiły zachować ciszy słownej oraz emocjonalnej. Trafia do aresztu, staje przed sądem oskarżony o herezję, nadużycia, samowolę... przedstawiony jako wysłannik szatana przed ludźmi, którym daleko do prawdziwej i szczerej wiary czy też pokuty.
"Agonia dźwięków", czyli najnowsza powieść Jaume Cabre (wydana w Polsce) jest pasjonującą opowieścią o nadużyciach władzy i ufności wiernych. Kataloński pisarz pokazuje jak cienka jest granica między szczerą wiarą, która prowadzi do zbawienia, a przekonaniem, że zna się wszystkie zamierzania / pragnienia / oczekiwania Boga. Pokusa jest silna. Matka Dorotea jest przekonana, że została wybrana, aby nawracać mniszki klauzurowe - nie dopuszcza do siebie żadnych głosów z zewnątrz. Jaume Cabre delikatnie eksponuje fakt, że sama jako matka przełożona nie znajduje się na równi z mniszkami - nie tylko, jeśli mówimy o jej mocy decyzyjnej, ale chociażby... o ilości dyżurów, obowiązkach, stanie klasztornej celi. Matka Dorotea staje się coraz bardziej zacietrzewiona - nieubłagana. Przez swoje niespełnione ambicje postanowiła (świadomie lub nie - nieważne. Jej największą winą jest ogromna pycha) brutalnie wyrwać mniszki z ich wcześniejszego życia - ograbić je ze słów, emocji, przyjaźni, relacji międzyludzkich. Kiedy na jej drodze stanęły nowicjuszki, którym szczególnie to ostatnie, czyli wyzbycie się wszelkich relacji międzyludzkich, skazanie na życie w relacji jedynie z Bogiem (czy raczej ciągłym umartwianiem się) przychodziło bardzo trudno - postanowiła ostro interweniować. Napotykając opór brata Junoya, który nacechowany jedynie wielką miłością do Boga i muzyki, nieprzesiąknięty ideą umartwiania się, pokutowania i głodzenia się bez umiaru (uznał ich karę za drakońską).
Ta cienka granica między szczerą wiarą a pychą prowadzącą do nadużyć i totalitarnej władzy (jaką bez wątpienia prezentuje matka Dorotea w klasztorze) - jej przekraczanie, radykalizacja poglądów, odsuwanie się od Boga, a skierowanie w stronę szatana - nawet pod płaszczykiem dobrych intencji przywodzi na myśl powieść Jerzego Andrzejewskiego, "Ciemności kryją ziemię" (swoją drogą naprawdę świetny obraz totalitaryzmu, walki o stanowiska w kościele - jako instytucji). Podobnie jest z "Agonią dźwięków", której tytuł przywodzi nam na myśl literaturę pełną muzyki..., a tak naprawdę jest literaturą o agonii starego klasztoru, wiary w nim, moralności. Tak samo jak Andrzejewski, Cabre pokrył swoją powieść warstwą gęstniejącego mroku. Pisarz zagęszcza atmosferę, wprowadza wiele niewiadomych i pozwala być czytelnikom obserwatorem walki (to zabrzmi z lekka banalnie) dobra ze złem.
Akcja w powieści Cabre skupia się na dwóch wątkach - wydarzeniach, które mają miejsce w klasztorze oraz procesie brata Junoya. Gdzieś w tle znajdują się jeszcze wątki z hierarchami kościelnymi, którzy w tej całej bulwersującej sprawie (mówimy o podejrzeniu o konszachty z szatanem!) próbują ugrać dla siebie lepsze stanowisko, przychylność ludu, zwierzchników. W książce katalońskiego pisarza widać skazy Kościoła, jego kruchość, a także podatność wiernych na wpływ. Wyłania się wielki obraz swego rodzaju organizacji, która powinna być święta, a wcale taka nie jest... po książce rozsiewa się oburzenie i zniesmaczenie - o dziwo właśnie postępowaniem Junoya. Autor stopniuje napięcie, urywa rozdziałami w najlepszych, najbardziej pasjonujących momentach. Podkręca ciekawość czytelnika.
"Agonia dźwięków" to porywająca i bardzo ciekawa powieść. Jaume Cabre stworzył bardzo plastyczną, barwną historię, która choć momentami surowa w środkach wyrazu - fascynuje. Została bardzo skrzętnie i dokładnie przemyślana oraz skonstruowana, a żadna zdanie... nie jest przypadkowe. Ciekawa tematyka idzie w parze z intrygującymi profilami psychologicznymi bohaterów, którzy uwikłani w świat Kościoła - próbują ugrać w nim jak najlepszą dla siebie pozycję. Delikatne napiętnowanie przesadzonych form pokuty nie idzie u Cabre w parze z krytyką Kościoła, a jedynie ze zwróceniem uwagi, że ON także nie jest idealny. Gęsta od emocji, pełna niedopowiedzeń, nieuboga literacko, choć z pewnością uboższa niż poprzednie powieści Cabre - klasyczny, dobry styl pisania, czyli "Agonia dźwięków" - przedstawicielka wysmakowanej, zgrabnej, pełnej gracji i niebanalnej literatury.