"Krew snajperów" to wstrząsające szczegóły współczesnego pola walki. Kim trzeba być, by zostać strzelcem wyborowym GROM?
GROM. Tę nazwę zna w Polsce każdy. Bo przecież sława komandosów tej jednostki od momentu powołania jej do życia zatacza coraz szersze kręgi. Niezwykły, długi i wyczerpujący proces selekcji kandydatów, setki godzin spędzonych na szkoleniach, a potem perfekcyjnie planowane i przeprowadzane z iście kawaleryjską fantazją akcje militarne. Na tle żołnierzy GROM-u szczególnie wyróżniają się strzelcy wyborowi.
Od momentu sformowania jednostki w 1990 roku, snajperzy ci zaliczani są do ścisłej światowej czołówki. Podobnie jak pozostali komandosi GROM-u przechodzą specjalne przeszkolenie. Stanowią kluczowy element specyficznej taktyki walki. Cechować ich musi ogromna wytrzymałość zarówno fizyczna, jak i psychiczna. Każdy bez wyjątku to doskonały strzelec.
Jugosławia, Kosowo, Irak, Afganistan , Syria... Byli wszędzie tam, gdzie rodziły się współczesne konflikty zbrojne. Jednym z nich był Karol Soyka, obecnie podpułkownik rezerwy. Na kartach "Krwi snajperów" opowiada o brawurowych akcjach żołnierzy GROM-u. Mówi o specyfice współczesnego pola walki z perspektywy własnej (snajpera) i swoich kolegów. W jego opowieści szczególnie uderza to, jak ogromnej presji poddany jest strzelec wyborowy. Soyka mówi też o tym, że osoby, które decydują się wykonywać ten niezwykle ryzykowny zawód, ponoszą niekiedy koszty, o których inni ludzie nie mają nawet bladego pojęcia.
Książka, napisana wraz z Krzysztofem Kotowskim, ukazała się nakładem wydawnictwa Czarne w ramach serii "Linie Frontu". Inne tytuły z serii to między innymi:
- "5/25. Saperzy w strefie śmierci" Bogusława Politowskiego,
- "Marines bohaterowie operacji specjalnych. Historia działań piechoty morskiej w Bala Murghab w Afganistanie" Michaela Golembesky'ego,
- "Po kalifacie" Pawła Pieniążka,
- "Bez taryfy ulgowej. Kobiety w wojsku" Grzegorza Kaliciaka,
- "Rosja we krwi. Terroryzm dwóch dekad" Pawła Semmlera.