Audiobook Koło ratunkowe mp3

Zmiany w życiu. Myślę, że każdy ich potrzebuje. Zośka właśnie takich zmian potrzebowała. Terapia wstrząsową - tak to nazywała. Razem z narzeczonym Mateuszem wyruszyła w rejs na pełnym morzu. Chciała naprawić ich relacje, jednak Mateusz miał inne plany. A Zosia zaczęła prawdziwą przygodę swojego życia.

Poczułam lato, aż miło ! Szum fal, niebieskie bezchmurne niebo i palące słońce! Autorka stworzyła genialny klimat na statku! Rozsiądźcie się wygodnie i poczujcie ten niesamowity klimacik. 🙂

W książce znajdziecie fajne połączenie romansu z kryminałem. To chyba moje ulubione połączenie, jest tajemniczo i gorąco!

Na początku byłam trochę sceptycznie nastawiona do głównej bohaterki. Szybko zapomniała o narzeczonym i rzuciła się w wir różnych sytuacji, ale właśnie taka była. Łapała chwilę i brała z niej ile się dało. Później było już tylko lepiej i polubiłam ją. W niektórych momentach podziwiałam za determinację i odwagę. Przeszła niesamowitą przemianę! Bardzo spodobała mi się też Luci. Cud dziewczyna!

Dariusz jest kapitanem, wiadomo, że kocha swoją pasję i pracę w jednym. Szczery i opiekuńczy. Czułam ich relacje, pełną obaw,ale też szaleństwa. Za wykreowanie bohaterów daje dużego plusa!

Pochwalę też autorkę za opisane sceny erotyczne. Niektóre pisarki mogą tylko pozazdrościć! Przyjemnie mi się je czytało , ze smakiem. I rumieńce też były. Gratuluję!

Końcówka historii myślę, że wypadła nieco gorzej niż reszta, dla mnie było tam już zbyt wulgarnie ale nadal zaskakująco!

Z przyjemnością sięgnę jeszcze po książkę autorki!

Dajcie się zabrać w rejs razem z Zośką i gorącym kapitanem! Szybsze bicia serca i uśmiech na twarzy gwarantowany!

Moim marzeniem jest wyruszyć w rejs, tak samo jak zrobiła to Zośka! Jej historia rozpoczyna się na statku w chwili, gdy jej życie rozpada się na kawałki. Jej narzeczony zostawia ją samą w obliczu jej największej fobii, jaką jest... woda. Ta sytuacja była totalnym punktem zwrotnym w życiu Zosi, a w ciągu następnych trzech tygodni rejsu w życiu dziewczyny działo się więcej niż przez ostatnie kilka lat!

Niesamowicie ubawiłam się czytając tę książkę! Zośka to charakterna i wybuchowa kobieta, która w ciągu kilkudziesięciu dni odkrywa, czego chce od życia. Gdy w jej życiu pojawia się Dariusz, który jednocześnie jest kapitanem statku, wszystko wywraca się do góry nogami. Jego postać może i była trochę przerysowana i niepasująca do zawodu jaki wykonywał, ale i tak go polubiłam. Ich losy zostały splecione w oryginalny sposób, a wątek kryminalno-śledczy, mimo że początkowo wywoływał uśmiech na mojej twarzy, naprawdę mnie na końcu zaskoczył, bo nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy.

Mowią, że w życiu wszystko jest możliwe, ale to właśnie dzięki książkom możemy przenieść się w odległe światy, magiczne krainy czy poznać bajkowe historie. A to była jedna z nich. Ciepła, otulająca historia, która wywołuje uśmiech i przyspieszone bicie serca; pełna humoru i mądrości, o których warto pamiętać. Bardzo polecam sięgnąć po nią w te jesienne wieczory i rozgrzać się trochę włoskim słońcem! Nie zabraknie tu ani wzruszenia, ani erotyki, ani zabawy!

PS książka na pewno zajmie szczególne miejsce w moim sercu - mój tata też jest kapitanem, a ja sama pracuję w firmie 'statkowej'!

Dziękuję @wydawnictwo_novaeres za egzemplarz do recenzji ❤

"Dotyk Jego skóry sprawił, że poczułam milion drobnych iskierek rozpalających się we wnętrzu. Uczucie było tak niespodziewane, że z przestrachem wyrwałam rękę z jego uścisku. Odchrząknęłam speszona, lecz nie przestawałam wpatrywać się w niego jak zaczarowana. Nie mogłam oderwać wzroku od jego spojrzenia, które parzyło. Nigdy nie czułam aż tak intensywnie czyjegoś wzroku na swojej skórze."

🍁🍁🍁🍁🍁🍁🍁🍁🍁🍁🍁🍁

Naszą bohaterką jest Zofia, która chce spełnić marzenie swojej zmarłej mamy. Postanawia popłynąć w rejs luksusowym statkiem. Warto dodać, że boi się wody... Nie płynie jednak sama, a z narzeczonym. Między Nią a Mateuszem od dłuższego czasu nie układa się i kobieta ma nadzieję, że czas spędzony z Nim coś zmieni w Ich relacji. Niestety wszystko się komplikuje, a Zosi zawraca w głowie sam kapitan! 😅

💥Czy między Zofią, a kapitanem do czegoś dojdzie?

💥Co z Mateuszem?

💥Co się wydarzy na statku?

Historia mnie wciągnęła. Nie od początku, ale jednak😅Lekkie dialogi, fajne i różnorodne postacie. Niebanalny pomysł na fabułę. Akcja dziejąca się na pełnym morzu? Czemu nie! Oryginalne i wyszło świetnie!

W tej książce znajdziemy zarówno polskich, jak i zagranicznych bohaterów. To mnie kupiło 😁

Postać Mateusza odepchnęła mnie już na samym początku🙄Palant i tyle🤷 Jednak gdyby nie Jego zachowanie, to historia za pewne nie potoczyłaby się w ten właśnie sposób.

Relacja pomiędzy Dariuszem a Zofią została przedstawiona w sposób fenomenalny. Od samego początku można wyczuć iskry pomiędzy Nimi🥰

Dużo zabawnych momentów. Sporo wzruszeń. Masa przeróżnych emocji! To zafundowała Nam autorka. A w tym wszystkim oszust matrymonialny! 😱

Polecam z całego serducha! Choć to wakacyjna historia to sprawdzi się idealnie na jesienne wieczory!

„Śmierć. Jedyna rzecz która dotyka każdego człowieka. Nieważne kogo się straciło. Siostrę, brata, ojca, męża czy syna. Śmierć zawsze boli tak samo. Obezwładnia i torturuje. Zimna dłoń kostuchy zaciska się wokół serca i sprawia, że chce się położyć w trumnie razem z ukochaną osobą.”

W momencie gdy Zosia dowiedziała się o chorobie matki obiecały sobie że przełamią swoje bariery, pokonają strach i zrobią wszystkie te rzeczy na które nigdy by się nie zdecydowały. Matka zmarła a na liście rzeczy do zrobienia został rejs statkiem. Mimo że Zosia panicznie boi się wody decyduje się na wycieczkę po pełnym morzu. Robi to ze względu na zmarłą matkę ale również ze względu na Mateusza. Z narzeczonym od pewnego czasu im się nie układa więc Zofia widzi w wycieczce szansę na odbudowanie związku. Jakim szokiem okazuje się ucieczka Mateusza ze statku który w ten sposób dobitnie dał jej do zrozumienia że to koniec...

Zosia jeszcze tego nie wie ale rejs wycieczkowcem to będzie przygoda która na zawsze odmieni jej życie.

„ Koło ratunkowe” jest dla mnie ogromnym zaskoczeniem oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Fabuła książki od początku do końca jest dobrze przemyślana. Ciekawa i wciągająca. Przenikanie się wątków romantycznych z kryminalnymi to coś co uwielbiam w literaturze. Powieść Elisy dostarczyła mi wielu emocji. Były momenty smutne wręcz nostalgiczne. Były momenty które doprowadzały do wybuchów śmiechu. I były też takie które wywoływały dreszczyk adrenaliny. Wszystko idealnie ze sobą współgrało. Gdyby nie elementy kryminalne i motyw śmierci matki ta historia byłaby zbyt słodka a tak równowaga została zachowana.

„Koło ratunkowe” jest niesamowicie klimatyczną książką. Nigdy nie byłam na statku. Boję się wody tak samo jak Zośka. Nie przeszkadzało mi to jednak w zobrazowaniu sobie scen opisanych w powieści. Moja wyobraźnia zadziałała perfekcyjnie.

Muszę wspomnieć o scenach erotycznych w książce. I tu należą się autorce brawa na stojąco. Bardzo podoba mi się to jak Elisa Rocher opisuje sceny zbliżeń. Nie są one wulgarne. Opisane są ze smakiem i pobudzają wyobraźnię. Bardzo przyjemnie mi się je czytało.

Jestem książką zachwycona. Gratuluję autorce wspaniałej powieści i zachęcam was do sięgnięcia po nią.

"Koło ratunkowe " jest debiutem autorki Elisy Rocher. Pani Rocher miło zaskoczyła mnie wątkiem kryminalnym z nutą romansu i erotyki. W tej książce sporo się dzieje co możemy zauważyć przez wiele ciekawych zwrotów akcji.

Zosia jest osobą o panicznie boi się wody, mimo wszystko decyduje się wypłynąć w rejs ze swoim narzeczonym Mateuszem. Liczy, że ta wyprawa jest w stanie uratować ich związek. Niestety chłopak zrywa z Zosią i ta zostaje sama na statku, lecz nie na długo, gdyż poznaje tam bardzo przystojnego Dariusza, z którym dziewczyna przeżywa gorący romans. Jak ON się potoczy? Sami zobaczcie 💓

Kobieta, jako że jest dziennikarką wyczuwa wiele tajemnic, które skrywają pasażerowie statku. Jakie? Czy uda jej się je rozwiązać? Jak potoczą się losy Zosi i Dariusza? Aby się tego dowiedzieć, koniecznie przeczytaj tę książkę, zachęcam do tego z całego serca.

#wątekkryminalny👨‍🏫👩‍🏫 #wątekkryminalnywliteraturze #nutkaerotyki #romans #tajemnice

Koło ratunkowe" to debiut od autorki Elisy Rocher. Debiut samodzielny, bo jak zdążyłam wyczytać autorka miała już swoje pięć minut w pewnej antologii. 

Czy ten debiut to taki z górnej półki? 

Zosia wraz z narzeczonym udaje się na rejs statkiem, dla pokonania własnych leków i dla spełnienia jednego z marzeń mamy. Choć bohaterka ma też nadzieje, że ta podróż polepszy stosunki w jej związku, który prawie już nie istnieje. Wszystko byłoby piękne, ale narzeczony postanawia opuścić statek bez informowania o tym fakcie narzeczonej. Zostawia po sobie tylko żal i stare ciuchy.

Jednak nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.

Zosia poznaje wspaniałych przyjaciół. Zaprzyjaźnia się z pewną Włoszką, która zna jej sekret. A także czas umila jej Darek kapitan statku, którego w początkowej fazie pomyliła, ze swoim narzeczonym Mateuszem. Jak myślicie, czy to będzie przygoda a może miłość życia? 

Całość książki jest świetna, pomysł na fabułę bardzo oryginalny. Romans pomieszany z kryminałem. Idealnie wplecione wątki oszustów matrymonialnych działających w skali światowej-mafijnej. Bohaterzy ukazani w sposób bardzo kreatywny, każdy jest inny. Pomieszanie kulturowe i narodowościowe dodało klimatu. Całość akcji dziejąca się na statku wycieczkowym ma swój urok. Jak byśmy czytali o pobycie na tytanicu. Wystawne kolacje, bale. Czego chcieć więcej? Może jedynie, żeby się tam znaleźć. 

"Koło ratunkowe" to idealna mieszanka smutku i radości. Zabawy i refleksji. To debiut, który zdecydowanie zasługuje na uwagę miłośników lekkich romansów z wątkiem kryminalnym. Bardzo miło spędzony czas. Cieszę się, że mogłam sięgnąć po ten tytuł.

[RECENZJA]

KOŁO RATUNKOWE

Autor: Elisa Rocher

Wydawnictwo: NovaeRes

Premiera: 11.10.2021

Elisa Rocher to nowa twarz w książkowym świecie. Chociaż zadebiutowała opowiadaniem W MIŁOSNEJ SIECI w antologii PŁONĄCA RZEKA, to jednak książka KOŁO RATUNKOWE zapewniła jej popularność wśród Czytelniczek. Odkąd zobaczyłam okładkę i przeczytałam opis tej książki – wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Po lekturze uważam, że to bardzo przyjemny debiut.

JAK SCHWYTAĆ MIĘDZYNARODOWEGO OSZUSTA, PRZEZWYCIĘŻYĆ WŁASNY STRACH I SPOTKAĆ MIŁOŚĆ SWOJEGO ŻYCIA?

Główna bohaterka Zosia wraz z narzeczonym Mateuszem wyrusza w rejs statkiem. Chociaż dziewczyna panicznie boi się wody, to jednak podjęła wyzwanie, chce pokonać własne słabości i przeżyć przygodę życia. W związku kobiety od dawna nie układa się tak jak powinno. Zosia ma nadzieje, że podróż pomoże jej uporządkować relację z narzeczonym. Jednak szybko okazuje się, że Mateusz ma zupełnie plany… .

Elisa Rocher od początku do końca miała bardzo fajny plan i pomysł na całą fabułę. Świetnie wymyślony prolog, przenikanie dobra ze złem, a przede wszystkim też bohaterka - swojska dziewczyna, trochę szalona, ale też bardzo odważna. Wątek romansowy Autorka uzupełniła historią kryminalną, z dziennikarskim śledztwem w tle, do tego wszystko posypane wakacyjnym klimatem i dobrym humorem. Akcja książki przez cały czas dzieje się na statku wycieczkowym, pierwszy raz spotykam się z takim miejscem akcji i uważam, że to strzał w dziesiątkę. Zosia zaprzyjaźni się z pewną Włoszką i pozna bardzo przystojnego Kapitana Dariusza. Fajnie, że mamy i polskich i zagranicznych bohaterów. Pojawi się też pewien matrymonialny oszust. Na bohaterów czeka mnóstwo przygód, a na Czytelników sporo emocji. Będą momenty zabawne, ale też i wzruszające, a dla wrażliwców może przydać się chusteczka. Cieszę się, że miałam okazję przeczytać KOŁO RATUNKOWE i czekam na nowe książki Autorki. Koniecznie przeczytajcie!

Czy można przezwyciężyć strach?

Czy można przełamać obawy i wypłynąć na szerokie morze w dosłownym i przenośnym znaczeniu tego słowa?

Zośka, główna bohaterka książki "Koło ratunkowe" autorstwa @[Adres usunięty]ka, udowadnia, że można 😊

Można pokonać lęk, jeśli ma się do tego odpowiednią motywację. A Zosia ją miała! Wypływa na szerokie wody nie tylko dlatego, by ratować swój związek, ale także, by spełnić marzenie swojej mamy...

To właśnie dla tych dwóch najważniejszych osób w jej życiu, postanawia zostawić swój lęk za burtą statku, na który wchodzi wraz ze swoim narzeczonym Mateuszem. Szybko jednak okazuje się, że chłopak opuścił pokład i zostawił dziewczynę samą...

W sumie nie samą, bo już niedługo miejsce narzeczonego zajmuje przystojny Dariusz, z którym Zosia spędza coraz więcej czasu. Między nimi rodzi się pełne namiętności uczucie.

Jak na dziennikarkę przystało,na statku, Zosia odkrywa sensację, która okazuje się idealnym tematem na artykuł. Jej śledztwo jednak nie będzie wcale proste. Wręcz przeciwnie, okaże się bardzo niebezpieczne.

Podsumowując, książka "Koło ratunkowe" to na pewno powiew świeżości na rynku wydawniczym. Historia niesfornej Zośki, wywołuje uśmiech na twarzy, łzy wzruszenia i dreszcze emocji.

Lekkie pióro autorki, ciekawa fabuła i idealne wykrowani bohaterowie sprawiają, że nie można oderwać się od lektury.

Więc jeśli chcecie wiedzieć "jak schwytać międynarodowego oszusta, przezwyciężyć własny strach i spotkać miłość swojego życia" to koniecznie sięgnijcie po tę książkę!

Polecam!

@[Adres usunięty]ka zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie swoim debiutem czyli " Kołem ratunkowym" od @wydawnictwo_novaeres

Jest to urocza, pełna miłości, humoru i sensacji historia Zosi-mlodej dziennikarki która wraz z narzeczonym w ramach przezwyciężenia swoich fobii,i lęków przed wypłynięciem na szerokie wody wybiera się w rejs luksusowym statkiem wycieczkowym. Wchodząc na pokład nie spodziewa się nawet tego co ją tam czeka.A na pokładzie oprócz przemiłych wycieczkowiczów jak choćby pary Henry'ego i jego żony Bettiny, czy żywiołowej Włoszki Lucii spotyka przystojnego kapitana w którego spojrzeniu tonie już pierwszego dnia rejsu.

Żeby nie było nudno Sophia i Lucia umilają sobie czas korzystając z przeróżnych atrakcji serwowanych przez obsługę, ale też dają się ponieść międzynarodowej aferze kryminalnej z jednym ze współpasażerów.

Będzie gorąco od uniesień miłosnych. Będzie zabawnie bo umówmy się Zośka to uroczy przykład chodzącego nieszczęścia i co chwilę wpada w jakieś tarapaty. Będzie też niebezpiecznie za sprawą oszusta matrymonialnego czyhającego na naiwność bogatych kobiet.

Jeśli więc lubicie lekkie historie które łączą w sobie tych kilka składników to myślę, że sięgając po "Koło ratunkowe" nie zawiedziecie się. Słyszałam pochlebne opinie o tej książce i dlatego też po nią sama sięgnęłam, by przekonać się na własnej skórze czy faktycznie jest taka dobra. Muszę przyznać, że jak na debiut podczas lektury bawiłam się świetnie i aż zachciało mi się jak to śpiewał Krzysztof Krawczyk ruszyć w piękny rejs. Gdyby jeszcze towarzyszył mi taki kapitan jak Dario to zapomniałabym co to choroba morska.

Dziękuję @wydawnictwo_novaeres za możliwość zrecenzowania Koła ratunkowego. A @[Adres usunięty]ka gratuluję pomysłu na fabułę i czekam na kolejne książki.

"Jak schwytać międzynarodowego oszusta, przezwyciężyć własny strach i spotkać miłość swojego życia?"

Zośka panicznie boi się wody, jednak pomimo lęku, wyrusza w rejs z narzeczonym. Ich związek ma się ku końcowi, ale Zosia ma nadzieję, że czas, który spędzą razem na statku naprawi ich relację. Jednak nic nie jest takie, jak sobie zaplanowała. Niespodziewanie Mateusz opuszcza statek.. Zośka wyrusza w rejs sama... Czeka ją nie lada przygoda, gorący romans i pościg za oszustem matrymonialnym...

Fantastyczna, romantyczna i bardzo intrygująca... Fabuła jaką stworzyła autorka wciągnęła mnie bez reszty i płynęłam statkiem wraz z naszą bohaterką. Było nieprzewidywalnie i bardzo romantycznie. Zośka skradła moje serce, bardzo ją polubiłam, ta dziewczyna ma wprost fenomenalną wyobraźnię i potrafi poradzić sobie w każdej sytuacji.

"Koło ratunkowe" to nie tylko romans, to także powieść z wątkiem kryminalnym. Nasza bohaterka musi poradzić sobie z mężczyzną, który próbuje uwieść jej przyjaciółkę a przy okazji położyć łapę na jej majątku.. Czy jej się uda ? O tym musicie przekonać się sami.

Jestem pod wrażeniem tej książki. Lekki i przyjemny w odbiorze styl autorki na pewno przypadnie do gustu wielu z Was.

Przepełniona humorem, akcją i wątkiem erotycznym powieść jest idealna na długie jesienne wieczory.

Gratuluję autorce wspaniałego debiutu i czekam na kolejne książki.

Dziękuję autorce i wydawnictwu za zaufanie i możliwość objęcia patronatem tak fantastycznej książki♥️

Zośka wyrusza na rejs po pełnym morzu, jednak nic nie jest takie jak sobie na początku zaplanowała. Wdaje się w gorący romans z kapitanem statku, a jej nowa przyjaciółka spotyka się z niebezpiecznym facetem, który tylko czyha na jej majątek.

Tutaj całą robotę zrobiła główna bohaterka Zośka, która należy do tych osób, które się po prostu nie da nie lubieć. Jest to zdecydowanie babka z jajami, która mimo swego lęku przed wodą korzysta z życia na statku i dotrzymuje obiecanego słowa zmarłej matce walcząc ze swoimi słabościami i lękami.

Kobieta poznaje na statku pewnego mężczyzne z którym daje się w gorący romans i serce przy nim bije jej mocniej. Sceny erotyczne są umiejętnie napisane z nutką pikanterii i ze smaczkiem, nic dodać, nic ująć. Ich relacja z każdą chwilą przeradza się w coś pięknego, jest to kapitalna dwójka, którą uwielbiam i kibicowałam im z całego serducha!

Zośka zaprzyjaźnia się także z Lucią, którą musi ochronić przed niebezpiecznym oszustem matrymonialnym, tylko czy sobie z nim poradzi? I tu dostajemy akcję wartą napięcia i oczekiwania jak to wszystko się zakończy.

Przez całą fabułę towarzyszy nam humor, który sprawił, że uśmiech nie schodził mi z twarzy i uczynił tę przygodę jeszcze bardziej wyjątkową i jestem pewna, że nigdy jej nie zapomnę, a już na pewno do niej powrócę.

Autorka pamiętała, że płyniemy statkiem i przedstawiła nam piękny klimat o którym każdy z nas sobie może jedynie pomarzyć. Słońce, leżaki, kolorowe drinki, szum i wszędzie wokół morze, czego chcieć więcej? 😎 Zdecydowanie polecam.

Zośka pomimo tego, że panicznie boi się wody wypływa w rejs ze swoim narzeczonym Mateuszem. Od dawna miedzy nimi się nie układa i myślała, że taki wypad poprawi relacje miedzy nimi, ale tak się jednak nie stało bo ten oto facet (dupek) zakpił z niej i zostawił ją na statku samą. I w okrutny sposób oznajmił jej, że między nimi jest koniec. Plan Zośki jednak się nie powiódł żeby odbudować ich związek. Tak oto została sama na morzu. Pełna Energi dziewczyna zaczęła swoją przygodę życia i to jeszcze jaką. Postanawia dobrze sie bawić i wykorzystać jak najlepiej się da czas jaki jej pozostał na pełnym morzu. Pewien przystojny kapitan zakręci jej w głowie. Czy to będzie tylko przyjaźń czy przerodzi się to w głębsze uczucie? Zaprzyjaźnia się również z napotkaną przez przypadek kobietą, z którą znalazła wspólny język.

Podsłuchana przez przypadek rozmowa zmienia jednak jej plany. Postanawia wszcząć własne śledztwo, które przyniesie jej poważne kłopoty.

Wow.. Co to była za świetna historia. Romans z kryminalnym wątkiem w tle idelane połączenie. Uwielbiam takie lekkie powieści z nutką tajemniczości. Autorki lekkie pióro sprawiło, że to po tej powieści się płynie. Idelanie opisani bohaterowie. Fabuła była dość zaskakująca. Od samego początku jak tylko zaczęłam czytać byłam ciekawa co się wydarzy w tej historii. Pełna humoru a przede wszystkim wzruszajaca jest ta historia oczywiście nie zabrakło również goracego pożądania. Po prologu wiedziałam, że to będzie bardzo dobry czas spędzony z tą książką.

"Koło ratunkowe" to powieść przede wszystkim o przezwyciężeniu lęku. Dążenie do własnego upragnionego celu. Ta pozycja idelanie opisuje przyjaźń oraz zakochanie się uwaga od pierwszego wejrzenia. Pewnie dużo z was w to raczej nie wierzy, ale uwierzcie mi, że takie rzeczy mają miejsce. Nie zabraknie również toksycznej relacji bez tego byłoby nudno.