Nawet jeśli mówię o czymś zupełnie innym, mówię o Auschwitz, podsumował swą twórczość Kertész, dając jednocześnie wyraz przekonaniu, że tylko głęboko subiektywna, zakorzeniona we własnym doświadczeniu refleksja może być skutecznym narzędziem poznania. Zebrane w tym tomie eseje i przemówienia z lat 1990-2002 są tejże wiary wyrazem.
Rozważania nad kulturą i historią podejmowane z perspektywy biografii autora nieuchronnie, jego zdaniem, prowadzą do wniosku, że holokaust nie był wydarzeniem obcym kulturze Zachodu, ale czymś z niej wyrosłym i do niej przynależnym. Świadectwo tej tragedii -- jakie pozostawili Tadeusz Borowski, Paul Celan, Primo Levi, a nie te z filmu "Lista Schindlera", który głosi triumf humanizmu -- jest zatem istotnym elementem samowiedzy Europejczyka. Z tym właśnie przeświadczeniem Kertész pisze o antysemityzmie, powinnościach intelektualistów, roli literatury w kształtowaniu świadomości historycznej, o przyszłości Europy Środkowej i Wschodniej, o pozostałościach totalitaryzmów XX wieku -- konformizmie, bierności, nieodpowiedzialności, podatności na demagogię.
Autor kreśli przy tym poruszający obraz egzystencji, która budzi jego grozę -- samotnej, w poczuciu obcości, pozbawionej oparcia, jakie dają społeczne więzi, bez nadziei na lepszą przyszłość, bez wiary w optymistyczną dynamikę historii. Szkice składające się na tę książkę, napisane bez patosu i erudycyjnych popisów, są znakomitym dopełnieniem prozatorskich arcydzieł Kertésza.