Jego wysokość. Seria arabska. Tom 1

[RECENZJA]

JEGO WYSOKOŚĆ

Autor: Beata Majewska

Wydawnictwo: MIRAŻ

Premiera: 05.07.2021

Tom 1: Seria Arabska

Autorka Beata Majewska publikuje również pod pseudonimem Augusta Docher, ma na swoim koncie już ponad dwadzieścia powieści dla kobiet. Niedawno zadebiutowała w roli wydawczyni i założyła własne wydawnictwo. JEGO WYSOKOŚĆ to pierwsza książka pod szyldem MIRAŻU. Jest to również pierwszy tom serii Arabskiej. Cały cykl wygrałam w rozdaniu u jednej z Patronek i to właśnie dzięki temu mam teraz okazję poznać historię Izabelli i Omara. Czy jestem zadowolona po lekturze pierwszej części?

Do tej pory raczej nie sięgałam po książki w arabskim klimacie, chociaż tamtejsza kultura ma całe rzesze swoich fanów, fascynuje, zaciekawia i wywołuje wiele skrajnych emocji. Beata Majewska w zakładce OD AUTORKI informuje, że historia powstała na podstawie rozmów z pewną kobietą, ale aby zachować anonimowość wszystkie istotne dane zostały zmienione. Główna bohaterka Iza Sarnecka to atrakcyjna blondynka, pracowita, ambitna i życzliwa. W ramach wyjazdu służbowego udaje się do Dubaju. Na miejsce wpada w oko JEGO WYSOKOŚCI. Arabski książę jest oczarowany Izabellą i pragnie ją bliżej poznać. Jednak Młoda Polka doskonale wie jak wyglądają związki muzułmanów z Europejkami. Nie chce rozpoczynać znajomości bez perspektyw, jednak Omar robi wszystko by ją do siebie przekonać. Jest czarujący, pomocny, imponuje jej wyglądem, daje drogie prezenty i coraz bardziej rozkochuje w sobie. Czy Iza ulegnie urokowi JEGO WYSOKOŚCI? Jak ta historia skończy się dla młodej Polski? Czy ta znajomość ma szansę przetrwać?

JEGO WYSOKOŚĆ to dość dobra książka, ale nie wywołała u mnie fajerwerków. Może to ze względu na główną bohaterkę, nie bardzo lubię taki typ kobiety w książkach. I trochę trudno mi uwierzyć w moc relacji między bohaterami. Książę przedstawiony w ciekawy sposób. Typowy książkowy bohater – przystojny, bogaty, pewny siebie, uwielbia kobiety, potrafi być czarujący i opiekuńczy. Całość czyta się bardzo szybko. Autorka wplata do książki mnóstwo ciekawostek związanych ze światem arabskim, opisuje przepych życia, wszech wylewające się złoto, piękne krajobrazy. Dużo uwagi poświęcone zostaje również roli mężczyzny i zasad w relacjach damsko-męskich. Nie brakuje uczuć, tajemnic, kłamstw i intryg. Na Izę czeka sporo niespodzianek, przyjemności, zaskoczeń, ale też rozczarowań, łez i bólu. Dość zaskakujące zakończenie, które otwiera furtkę dla kontynuacji. Myślę, że w drugiej części będzie się działo, a świat głównej bohaterki ponownie zostanie wywrócony do góry nogami. Jestem ciekawa jak potoczą się losy Izy.

#jegowysokość #arabskaseria #arabskiromans #romanserotyczny #beatamajewska #miraż #wydawnictwomiraż

[ RECENZJA ]

Beata Majewska "Jego wysokość"

Wyd. Miraż

27letnia Izabella w ramach wyjazdu służbowego do Dubaju, gdzie zupełnie nieświadomie oczarowuje swojego przyszłego zleceniodawcę Omara al-Sauda, księcia saudyjskiego z niekończącą się ilością zer na koncie.

Splot pechowych wydarzeń, w tym tajemnicze uprowadzenie najlepszej przyjaciółki, Justyny, dodatkowo zbliża do siebie Izę i arabskiego członka książęcej rodziny.

Zaślepiona i zauroczona dziewczyna decyduje się na odważny krok, świadomie godząc się na całkowitą zmianę swojego dotychczasowego życia. I wszystko jest pięknie, ładnie i na bogato. Do czasu, gdy na drodze do szczęścia Izabelli staje niespełna szesnastoletnia Aisza...

Bezsprzecznie wciągająca historia napisana lekką ręką łącząca w sobie tematykę arabskich powieści i ognistych namiętności niczym z najgorętszych romansów.

Miłość, obawy, gotowość do poświęceń i lęk przed nieznanym. Co czeka młodą kobietę po poddaniu się swojej miłości? Czy nie będzie żałować popełnionych czynów i podjętych decyzji?

Pełna namiętności, jednocześnie nie zwalniająca tempa i zwrotów akcji. Zdecydowanie do przeczytania na jednym wdechu.

Z wielką przyjemnością sięgnę po dwie kolejne części serii i poznam dalsze losy uwięzionej we "własnym szczęściu" Izy.

Czuję, że ta przygoda dopiero się rozkręca... 😍

W swoim czytelniczym życiu miałam już okazję zapoznać się z twórczością Beaty Majewskiej. Historia Susan i Patricka okazała się naprawdę przyjemną lekturą, a ja zapragnęłam sięgnąć po kolejne powieści autorki. Tym razem postawiłam na coś w klimatach Bliskiego Wschodu i dzięki uprzejmości samej autorki mogłam zapoznać się z pierwszym tomem serii arabskiej. Czy była to dobra lektura? O tym w poniższej opinii.

Izabella Sarnecka żyje dość spokojnym życiem. Wszystko zmienia się w chwili, gdy jej stopa staje na Dubajskiej ziemi, a służbowa podróż, która miała zakończyć się szybko i dość bezboleśnie obiera zupełnie inny obrót. Kobietą interesuje się sam arabski książę, Omar Al-Saud, który wygląda na to, że nie spocznie, dopóki nie będzie miał kobiety dla siebie. O dziwo, serce Izy zaczyna coraz szybciej bić na myśl o przystojnym księciu. Jednak czy życie w pięknym zamku, wśród bogactwa i wpływowych ludzi byłoby spełnieniem jej marzeń? Czy życie u boku księcia dalej dawałoby jej potrzebną wolność?

Do tej pozycji podchodziłam z małym dystansem - przyznaję się bez bicia. Z tyłu głowy miałam jednak obawy, że to może mi się nie spodobać. Nawet nie wiecie, jak bardzo się pomyliłam! Nie chodzi tutaj o wychwalanie tego tytułu pod niebiosa – co to, to nie, ale o fakt, że Jego wysokość to tytuł, który okazał się dla mnie niezwykle odprężający i zajmujący w tych trudnych chwilach.

Główna bohaterka, Iza, przypadła mi do gustu. Od samego początku widziałam w niej dość twardo stąpająca po ziemi kobietę, która potrafi chwilami puścić hamulce i dać sobie pozwolenie na małe szaleństwa. W relacji z Omarem czułam jej dystans i niepewność, a to tylko dało mi odczucie, że autorka doskonale wie, w jaki sposób wykreować swoją postać i jak sprawić, by czytelnik czuł podobne emocje. No i na uwagę zasługuje tutaj warstwa komediowa, koło której nie potrafię przejść obojętnie - wybaczcie.

Beata Majewska w sposób lekki i przyjemny, a jednocześnie ciekawy zarysowała świat Bliskiego Wschodu oraz tego, jak funkcjonują mieszkańcy tamtejszych regionów. Oczywiście, w moim przypadku było to już w większości znane z innych dzieł, jednak utrwalenie tej wiedzy i zaktualizowanie jej bardzo pozytywnie wpływa na moją ostateczną ocenę tej powieści. Powiem szczerze, że lektura tej książki okazała się dla mnie ogromną przyjemnością i już teraz mogę zdradzić, że czuję wewnętrzny przymus do tego, by już teraz, zaraz sięgnąć po kontynuację.

Jego wysokość to tytuł, który zapamiętam na długo. Zaskoczył mnie (pozytywnie), rozbawił, a jednocześnie zaangażował na tyle, że choć na kilka godzin zapomniałam o swoich troskach. Jeżeli tak jak ja, potrzebujecie czegoś lekkiego i zarazem przyjemnego do przeczytania w jeden-dwa wieczory, to zdecydowanie mogę polecić Wam ten tytuł. Mam nadzieję, że już niedługo opowiem Wam o kontynuacji, która podejrzewam, że jeszcze bardziej mnie zaskoczy.

Kiedy zobaczyłam okładkę do finałowego tomu serii arabskiej, zastanawiałam się kim, jest ten tajemniczy mężczyzna? Kim jest jego wróg? Zupełnie nie spodziewałam się, że w takim kierunku autorka poprowadzi tę historię i szczerze przyznaję, że bardzo mi się podobało.

To najbardziej mroczny, wstrząsający, przerażający i zaskakujący tom dla mnie. Wielokrotnie dostawałam ciarek, a włoski stawały mi dęba, kiedy czytałam dalsze losy Izabelli. Na samo wspomnienie arabskiego więzienia i tego, co się tam działo mam dreszcze.🤯

,,Wstaje, krąży na środku gabinetu, zatrzymuje się i celując we mnie palcem, mówi: - Tylko ty się liczyłaś! Dla ciebie zrobiłbym wszystko!...”

Miłość czy obsesja? Do tej pory biję się z myślami, co kierowało Omarem. Kochał Izę, to jest pewne, miłością ogromnie intensywną. W pewnym momencie jednak ta cienka granica między gorącym uczuciem, a obsesją się zatarła.

Przez jedną krótką chwilę wydaje się, że jest nadzieja i życie Izabelli wróci do normalności. Jeśli można to nazwać normalnością, dlatego że to nie jest już ta sama kobieta, którą poznaliśmy w pierwszym tomie. Została wielokrotnie złamana, poniżona, zniewolona, ale najgorsze dopiero przed nią. Musi wybrać, ile warte jest dla niej jej życie.

,,Mam wybierać między śmiercią, a śmiercią? Między życiem, a życiem? Co to za wybór? Wolałabym go nie mieć, ale skoro muszę podjąć decyzję, ta jest tylko jedna…”

Napiszę wam tylko, że wybrałabym tak samo, jak Iza.❤

Trochę radości i humoru wkrada się do lektury za sprawą Tomka, brata Izy.

Seria arabska szokuje, bo jest bardzo realistyczna. Daje również do myślenia. Taka historia niestety może lub mogła się wydarzyć gdzieś na świecie. Ja mam jednak nadzieję, że pozostanie fikcją literacką.

Dla mnie ta historia jest zakończona, pomimo że ciekawi co dalej z Omarem i Safą. Nie wiem, czy zniosłabym więcej. Myślę, że Iza dostała już wystarczającą lekcję od losu. Cierpieniem, poniżeniem i strachem, który zniosła, można by obdarować kilka osób.

Bardzo, bardzo zachęcam was do przeczytania tej serii. Jest wciągająca, nieodkładana, wywołująca mętlik w głowie.

Droga autorko gratuluję kolejnej genialnej serii. Będę wypatrywać kolejnych książek spod twojego pióra.

Z piórem autorki miałam już styczność kilka razy, jako Beata Majewska i Augusta Docher. Te spotkania były bardzo udane. A jak było tym razem?

Beata Majewska stworzyła według mnie pewną bajkę dla dorosłych. Ta historia to połączenie 365dni i Arabska żona. Choć drugiej nie czytałam to czuję, że to bardzo dobre porównanie, które widnieje na okładce.

Izabela spotyka księcia Omara w Dubaju na wyjeździe służbowym. Ich losy jako romansu są z góry skazane na dobre zakończenie, ale czy na pewno? Główna bohaterka bardzo szybko daje się uwieść i zakochuje w księciu, jest tak łatwą zdobyczą i łatwowierną kobietą, że aż czasem irytującą. Niczego nie podejrzewa, nie doszukuje się tajemnic, wierzy we wszystko co powie jej ukochany. Ale miłość jest przecież ślepa... A Omar? Tajemniczy książę, który powinien mówić prawdę, a jednak coś ukrywa.

Autorka zaserwowała nam tu częściowo dramat, dodała nutę romansu, zarzuciła opisami obcej religii i innego świata. I choć sama nie wierzę w połączenia ludzi o innych wyznaniach, szczególnie tak bardzo się różniących, to poczułam zażyłość jaka złączyła bohaterów. Chciałam wierzyć, że będzie dobrze, ale gdzieś za plecami czułam, że zaraz spadnie bomba na wszystkich, tylko nie wiedziałam jaka. I tu mnie przeczucie nie myliło. Zakończenie dało czadu i spowodowało, że chcę znać dalsze losy tej pary, a te już za chwilę się pojawią, bo 28.09.

Tu dwa światy łączą się w jeden. Tutaj wszystko jest z góry zaplanowane. I jak na taką opowieść przystało nie zabrakło również niespodzianek.

Chcesz się poczuć trochę jak księżniczka otoczona bogactwem i najważniejsza kobieta na świecie? Taka, która ma cudowną przyjaciółkę i fajną pracę? Daj się porwać w wir sekretów, nowego świata i poznaj choć trochę życie kobiet w innej kulturze. Dla mnie była to miła odmiana od wokół krążącej mafii.

Wyjazd służbowy może przynieść nam wiele korzyści biznesowo-finansowych, turystycznych, ale i może wkraść się zmiana w życiu prywatnym. W przypadku osób samotnych poznanie interesującej osoby nie jest niczym złym, jeżeli więcej łączy te osoby niż dzieli. Czasem na pierwszy rzut oka nie widać podobieństw przez to, iż nie każdy od razu pokazuje swoją prawdziwą twarz każdej napotkanej osobie.

Zarys fabuły

Na początku książki spotykamy scenę, w której dochodzi do spotkania przyszłej pisarki, która chce przeprowadzić wywiad z tajemniczą Anną mającą niecodzienny i interesujący temat. Po czym od pierwszego rozdziału przenosimy się na targi hotelarskie w Dubaju, które zaszczycił swoją obecnością książę Omar. Ochroniarze na skutek pomyłki poturbowali Justynę przybyłą na ten zjazd wraz ze współpracownikami: Izą i Igorem. Młodzi ludzie reklamują swoją firmę, aż nagle w międzyczasie przy nich pojawia się Omar pragnący przeprosić za zaistniałą sytuację. W ramach przeprosin zaproponował wspólną kolację, na którą wybrały się tylko panie. Podczas spotkania pod chwilową nieobecność Justyny, Iza otrzymuje dwuznaczną propozycję wycieczki tylko we dwoje. Dziewczyna odmawia księciu i wkrótce po tym wychodzą, a za jakiś czas wracają do Polski. Bohaterka próbuje zapomnieć o tym, co się wydarzyło i wszystko wyglądałoby wspaniale, gdyby nie nadchodzące urodziny Izy, które zmienią bieg wydarzeń. Do czego posunie się Omar, by być bliżej Izy? Kim okaże się Anna? Jakie relacje połączą Izę i Omara? Jak potoczą się dalsze losy bohaterów? O tym w książce „Jego wysokość” autorstwa Beaty Majewskiej.

Odczucia

Na początek wspomnę, że warto przeczytać znajdujące się wskazówki w rozdziale „Od Autorki”, gdyż pewne sprawy związane ze światem kultury i polityki zostają tam wyjaśnione. Wspominam o tym, gdyż znam wielu czytelników, którzy takie wprowadzenia pomijają, a potem mogą być zaskoczeni niektórymi sformułowaniami. Moim zdaniem, jeśli chodzi o całość to mamy do czynienia z prawdziwym romansem, który zaczyna się dość powoli i łagodnie, by coraz mocniej się rozwijać i obfitować w niespodziewane sytuacje. W zasadzie dosyć brakowało już mi takich historii, gdyż obecny rynek jest przesycony głównie mocnymi erotykami, które zaczynają i kończą się pikantnymi scenami. W tym przypadku wszystko idzie powoli do celu w odpowiednim tempie. Sama opowieść wydaje się dość nieprawdopodobna, bo mamy początkowo zakochanie się, wydawałoby się dobrodusznego bogacza w szarej i nic nieznaczącej myszce, jaką jest Iza. Dalsze losy pokażą, co jest prawdziwe, a co jest złudne. Dodatkowo, każdy czytelnik tejże pozycji może dojść do wniosku, że wszelkie wybory należy podejmować na chłodno i to po dokładnym przeanalizowaniu argumentów za i przeciw.

Podsumowanie

Książkę czyta się płynnie i z zaciekawieniem, a nagłe zwroty akcji nadają jej niepowtarzalnego charakteru oraz sprawiają, iż czytelnik nigdy nie wie, co będzie dalej, przykładem jest, chociażby nieoczekiwana zamiana miejsc Izy w samolocie powrotnym do Polski. Okładka zdecydowanie oddaje charakter książki, gdyż mężczyzna na niej pasuje z wyglądu do Omara, złote dodatki oznaczają otaczające go bogactwo. Gorąco polecam książkę wszystkim fanom gatunku, chętnym poznać egzotyczną opowieść, która sprawi, że zapomnimy na chwilę o otaczającym nas szarym i ponurym świecie.

Zdaje się, że jeśli chodzi o literaturę obyczajową, a konkretnie o romanse, zostały już wyczerpane wszystkie konfiguracje bohaterów. Byli szefowie podkochujący się w swoich sekretarkach, sportowcy podbijający serca dziennikarek czy ci spod ciemnej gwiazdy zmieniający się dla dziewczyn żyjących w pełnej zgodzie z własnym sumieniem. A już na pewno była mafia, bo zdaje się, że historie rozegrane w takim właśnie środowisku wiodą dzisiaj prym. Beata Majewska postanowiła uderzyć w nieco inne tony i tym sposobem przygotowała dla swoich czytelniczek prawdziwą bombę. Polka i książę z Dubaju. Co Wy na to? Dzięki uprzejmości księgarni TaniaK[Adres usunięty] mam przyjemność zrecenzować dla Was „Jego wysokość”. Ciekawi moich wrażeń? Zapraszam do lektury recenzji.

ZARYS FABUŁY

Kiedy Izabella Sarnicka wyjeżdża w podróż służbową nie ma pojęcia, że jeden gest zmieni całe jej życie. Jedna podarowana chusteczka i jeden napotkany człowiek wywracają jej codzienność do góry nogami. W końcu zdaje się, że jego wysokość Omar al.-Saud, członek saudyjskiej rodziny królewskiej zwraca na nią ponadprzeciętną uwagę. Stroniąca od bliższych kontaktów z mężczyznami Iza trafia w sam środek świata ociekającego bogactwem. Pod przykryciem którego może czaić się niebezpieczeństwo i mrok. W grę wchodzi pożądanie, ale także kulturalnie różnice. Czy to uczucie się opłaca? Izabella nie ma pojęcia, jakie niespodzianki szykuje do niej los. Te dobre i te niekoniecznie…

BOHATEROWIE Z RÓŻNYCH ŚWIATÓW

Sięgałam po tą książkę z ogromnym zainteresowaniem, ale także i bagażem obaw. Przyznam, że wersja miłości Polki i człowieka wywodzącego się z arabskiej kultury zbudowała we mnie coś w rodzaju dystansu. Ale… Omar, to przecież nie jest pierwszy lepszy facet o egzotycznym wyglądzie. To saudyjski książę. Gruba ryba. Człowiek, który na skinienie palca ma wokół siebie wszystko, czego tylko zapragnie. Zatem, główna bohaterką powieści została Iza vel Isabelle, zaangażowaną w służbowe obowiązki i daleką od bycia rozwiązłą. Normalna kobieta, troskliwa, przyjacielska, potrafiąca myśleć także o innych. Przychodzi jej konfrontować się z człowiekiem, który wie jak korzystać ze swojego majątku. Hojnym, nieszczędzącym wydatków na cel, który sobie obierze. Mającym w sobie to coś. Władczym, pozornie nieposiadającym w sobie pokory, a jednak kulturalnym, obytym, niespiesznym. To facet, który potrafi zapolować. Wie jak i zna się na rzeczy. Ależ to było dobre!

NAMIĘTNOŚĆ I CLIFFHANGER

W książce nie brakuje namiętności. Pożądanie wisi w powietrzu. To jest niegrzeczna historia, ale autorka nie od razu pozwala wskoczyć swoim bohaterom do łóżka. Ku mojemu zaskoczeniu buduje napięcie, więc dałam się w to wszystko wciągnąć. Są gesty, rozmowy, poznawanie się (czy skuteczne? – tutaj czeka na czytelnika niespodzianka). Przyznam, że wątek miłosny – ku mojemu zaskoczeniu, bardzo mi się podobał. A finał pozostawił w osłupieniu i nasunął na myśl jeden wniosek: będzie się działo! Już chcę dalszy ciąg. I to bardzo.

DRUGI PLAN

W tle bogactwo, różnice kulturowe, przyjaciółka Izy i firma, w której sukces przychodzi głównej bohaterce mocno się zaangażować. Jest wątek sensacyjny, również ciekawy i otwarty, są znaki zapytania i z mojej strony ogromna chęć do odszukania odpowiedzi.

PODSUMOWANIE

„Jego wysokość” to historia miłosna, namiętna, pikantna, łącząca dwa zupełnie różne światy. Kopciuszek w grzesznym, dorosłym, saudyjsko-polskim wydaniu. Z finałem zasługującym na miano porządnego cliffhangera. Miałam obawy, okazały się zupełnie niesłuszne. Jeśli czytacie powieści erotyczne, a mimo to etykietka „18+” widniejąca na książce budzi w Was obawy, obwieszczam, że póki co pozostają granice dobrego smaku. Nie ma żadnej porażającej perwersji. Póki co – i tutaj puszczam oczko, bo autorka zapowiedziała mocną kontynuację. Nie pozostaje mi nic innego aniżeli polecić tę historię fanom erotycznych treści. Tutaj namiętność sporo ma do powiedzenia – ale oprócz niej jest coś więcej. I to się chwali.

Dziś przychodzę z najnowszą pozycja Pani Beaty Majewskiej "Jego wysokość". Cóż mogę o niej rzec?

Na pewno jest to inna książka niż do tej pory u Pani Beaty czytałam...

Na pewno nigdy wcześniej nie miałam w rękach podobnej historii, ponieważ nie przekonywały mnie swoją treścią do siebie...

I...na pewno będę chciała poznać kontynuację, jeżeli takowa powstanie 😁

Fakt jest taki, że główna bohaterka Izabela Sarnecka jest naiwną kobietą. Według mnie bardzo szybko się zakochała i zgodziła na wszystkie propozycje księcia Omara, ale po kolei...

Izabella udaje się w podróż służbową do Dubaju, gdzie poznaje jego wysokość Omara członka saudyjskiej rodziny królewskiej🙈 jej życie od tej pory już nigdy nie będzie takie samo...

Omar wyznaje pięknej Polce miłość (ona z początku nie była nim w ogóle zainteresowana...dopiero później nagle uświadomiła sobie, że go kocha...).

Pewnego razu podczas wizyty w Dubaju jej przyjaciółka Justyna zostaje porwana i oszpecona... przez kogo? Niby nie wiadomo, ale oni dobrze tam to ukrywają.... Osobiście w tym momencie uciekałabym stamtąd gdzie pieprz rośnie, a nasza Iza zakochała się jeszcze bardziej...🤦‍♀️

Naprawdę próbowałam ją zrozumieć w jakiś sposób, ale nie ma jej tutaj co tłumaczyć. W końcu "miłość jest ślepa" i tak było w tym przypadku... szczere zapewnienia księcia o miłości chyba tak do końca nie były szczere... A dlaczego? Przekonajcie się sami 😁

Więcej Wam nie napisze, bo za dużo wygadam🙈

Suma sumarum uważam, że kobieta jest naiwna oddając się Omarowi za żonę... poza tym różni ich kultura, język, religia.. wg mnie podjęła tę decyzję pod impulsem chwili...

I jeszcze do tego ten koniec... wiedzialam, że tam się coś ciekawego wydarzy 😁

Pani Beato... będzie kontynuacja? 😁

Jeżeli macie ochotę poczytać o innej kulturze to zachęcam! Ciekawa pozycja;)

Od wyjazdu na targi do Dubaju wiele zależy. Z firmą, w której pracuje Izabella oraz jej przyjaciółka Justyna nie jest dobrze i jeśli coś się nie zmieni, grozi jej upadłość. Podczas targów do chodzi do pewnego nieporozumienia, wskutek którego Justyna jest trochę poturbowana przez ochronę księcia Omara Al-Sauda. Obie kobiety zostają zaproszone na kolację, podczas której książę nie ukrywa, że chciałby poznać Izę dużo bliżej. Kobieta ma jednak obiekcje i chociaż jest nim oczarowana, nie zamierza ulec chwili. Doskonale sobie zdaję sprawę, że dzieli ich zbyt wiele, aby taka znajomość miała sens. Jednak mężczyzna jest zupełnie innego zdania.

Niedługo po powrocie z Dubaju Izabella dowiaduje się, że firma zostaje uratowana. Książę Omar wykupuje pakiet większościowy, a ona, Justyna i jeszcze dwóch innych pracowników mają wyjechać na trzymiesięczną delegację do Dubaju. Chociaż kobieta bardzo się waha, ostatecznie wyjeżdża i już od początku jest traktowana zupełnie inaczej niż pozostali oddelegowani pracownicy ([Adres usunięty]. zamieszkuje w innym hotelu, z cudownym apartamencie, ma do swojej dyspozycji pewnego mężczyznę, który ma spełniać każdą jej zachciankę itp.). Jaki okaże się pobyt w Dubaju? Czy Izabella przekona się do tego miasta? Czy da szansę Omarowi? Czy intencje księcia są naprawdę „czyste”?

Historia Izabelli zdecydowanie mi się spodobała, a podczas jej czytania towarzyszyło mi wiele różnorodnych emocji. To książka, w której znajdziemy miłość, przyjaźń, a także ból, strach, różnice kulturowe, kłamstwa i wiele więcej. Akcja w książce jest w miarę szybka, z ciekawymi zwrotami. Książkę czytało się bardzo szybko, a to, co się działo, na ostatnich stronach sprawiło, że nie mogę doczekać się kolejnego tomu.

Jeśli chodzi o bohaterów, trochę brakuje mi w książce Omara, jest o nim bardzo mało i tak naprawdę niewiele potrafiłabym o nim powiedzieć. Osobiście chciałabym go poznać trochę bliżej.

Natomiast Izabellę poznałam bardzo dobrze i pomimo że czasem była naiwna, bardzo ją polubiła. To młoda kobieta, która ma swoje zasady, ma swoje zdanie i chce mieć coś dopowiedzenia w związku (po części dlatego początkowo odrzuca księcia, boi się, że zostanie zamknięta w „złotej klatce”).

Nie mogę pominąć Justyny, której w pewnym momencie było mi bardzo szkoda. To bohaterka, która była dość odważna, lubiła się dobrze zabawić i nie do końca liczyła się z konsekwencjami swojego zachowania. Do czasu, aż nie stała się pewna tragedia, która bardzo ją zmieniła. To bohaterka, którą na początku polubiła, a późnię, bardzo współczułam i miałam nadzieję, że się „pozbiera” po tym, co ją spotkało w pięknym Dubaju.

„Jego wysokość” to książka, która zdecydowanie mi się podobała i z przyjemnością polecam.

Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA

„W jednej chwili jesteś najszczęśliwszym człowiekiem na świecie, a w drugiej… Nie masz nic. Wszystko ci zabrano. Wszystko: miłość, wiarę, ufność. Zostajesz ogołocona z uczuć. Twoje serce bije, lecz to tylko mięsień”.

Izabella Sarnecka to spokojna, cicha, inteligentna młoda kobieta. Służbowy wyjazd do Dubaju, burzy jej spokój i przewraca ułożone życie do góry nogami. Los stawia na jej drodze jego wysokość Omara Al-Sauda, członka rodziny królewskiej. Od tego niedostępnego człowieka, któremu nieustannie towarzyszy ochrona, bije pewność siebie i mrok. Życie Izy ulegnie całkowitej zmianie, wszystko zostaje z góry zaplanowane, a ona nie do końca jest tego świadoma. Iza zafascynowana Omarem, całkowicie ulega jego urokowi. Polka i muzułmanin, czy te dwa zupełnie różne światy, kultury i religie da się połączyć? Wypracować jakiś kompromis, czy tylko jedna strona z góry skazana jest na dostosowanie się i uległość?

Czy Iza odnajdzie się w tym zupełnie nieznanym jej świecie? Akcja powieści toczy się swoim rytmem i niesie ogromne, bardzo zróżnicowane emocje. Fabuła ciekawie poprowadzona, intryguje i wzbudza delikatny niepokój. Autorka z łatwością i empatią oddaje emocje, jakie targają naszymi bohaterami. Czuć szczerość, realizm i znajomość kultury Bliskiego Wschodu. Dwa zupełnie różne światy, inne postrzeganie rzeczywistości, inny wyobrażenie o wspólnej przyszłości. Świat, w którym kobieta jest tylko dodatkiem do mężczyzny, o niczym nie decyduje, znaczy niewiele. Liczy się tylko władza i pieniądze. Pani Beata niczego nie wybiela, nie tuszuje i nie słodzi, czuć obiektywizm. To my mamy wyciągnąć odpowiednie wnioski. Świat, w jaki wkroczyła Iza zupełnie różni się od naszej polskiej rzeczywistości. Przepaść jest ogromna. Trudna relacja naszej pary wyraźnie wysuwa się na plan pierwszy. Miłość i jej różne oblicza, fascynacja, która zaślepia i nie pozwala dostrzec prawdy. Przepych i bogactwo, jakim otacza się Omar, robią wrażenie. Handel kobietami, zakazy, nakazy, tradycja.

Całkowicie dałam się porwać tej emocjonującej, intrygującej, nieszablonowej historii. Zakończenie, uch… nie tego się spodziewałam. Z niecierpliwością czekam na kontynuację. To była pełna miłosnych uniesień, przeplatanych tragicznymi chwilami, okraszona dobrym humoru intensywna, kusząca przygoda. Bardzo polecam, Tatiasza i jej książki :)

Izabella wraz ze swoimi współpracownikami odbywa podróż służbową w Dubaju. Dzięki niefortunnym okolicznościom Iza wraz ze swoją najlepszą przyjaciółką Justyną zastają zaproszone na kolacje z jego wysokością Omarem al-Sauda. Już podczas pierwszego spotkania Justyna spodobała się Omarowi. Następnie sprawy zaczynają biec szybciej, czy kobieta zaryzykuje i spróbuje związać się z członkiem saudyjskiej rodzinny królewskiej?

„Jego wysokość” to moje pierwsze spotkanie z autorką – Beatą Majewską. I muszę przyznać, że jestem rozczarowana sama sobą, że wcześniej nie sięgnęłam po inną książkę tej autorki. To jak przyjemnie czytało mi się tą książkę, aż ciężko mi opisać słowami. Nie wiem czy tak to wygląda przy innych pozycjach autorki, ale tutaj autentycznie śmiałam się w głos. Humor jaki zafundowała nam autorka sprawił, że nie potrafiłam oderwać się od czytania. Jednak to nie jedyny plus tej książki. W książce bardzo podobają mi się wstawki jeśli chodzi o tradycję Bliskiego Wschodu. Mogliśmy się o niej wiele dowiedzieć. Jednak historia Izy i Omara gra tutaj pierwsze skrzypce, gdyż nie jest ona banalna i ciągle potrafiła mnie czymś zaskoczyć.

Dużą rolę w całej książce odegrała również postać Justyny. Była ona moim zdaniem jedną z najlepiej wykreowanych postaci. Tak samo jak Tomek - brat Izy był ON postacią która nadała książce wyjątkowy klimat. Nie wyobrażam sobie tej książki bez tych dwóch postaci.

Jeśli chodzi o zakończenie to mogę otwarcie powiedzieć że mnie zaskoczyło. W żadnym wypadku nie spodziewałam się takiego finału. Na pewno było nie było ono banalne za co jestem wdzięczna autorce. Mam również wielką nadzieję, że książka doczeka się drugiego tomu. Podsumowując „Jego wysokość” to książka, która zaskoczy nie jedną osobę – oczywiście pozytywnie. Moim zdaniem to idealna pozycja dla wszystkich, którzy tak jak ja kochają czytać romanse.

PS. Na koniec cytat ze sceny, która mnie rozbroiła:

- Przyjechał – chrypię

- InPostem go wysłali? – Mój brat rozszerza oczy i wybucha śmiechem. Kwiczy:- Twój arabski narzeczony nie zmieścił się do paczkomatu!

Bardzo slaba bajeczka dla malolatek. Ale jak kto lubi...

To, co zrobiło na mnie ogromne wrażenie, to wspaniałe opisy świata, który nie jest mi znany. Tak bardzo chciałabym zwiedzić ZEA, czy też Indie, ale na razie znajduje się to poza moimi możliwościami finansowymi. Dlatego też książki o takiej tematyce pochłaniam w ekspresowym tempie. Pani Majewska w niesamowity sposób opisała te orientalne klimaty, które sprawiły, że poczułam się tak, jakbym miała przyjemność wszystko obserwować na własne oczy. Chociażby dlatego polecam Wam "Jego Wysokość". Sama akcja i fabuła też nie ma nic sobie do zarzucenia. Myślę, że innym osobom również spodoba się ta książka.

"Miłość co do zasady jest irracjonalna. To zwykła chemia, jakieś endorfiny i inne, ale rządzi nami, cóż począć."

@augustadocher_beatamajewska

W życiu Iza nie spodziewała się, że jedna podróż do Dubaju promująca firmę, w której jest projektantem odmieni jej życie kompletnie. Przez wypadek Justyny, współpracownicy poznają arabskiego księcia Omara, lecz od pierwszych chwil wpadła mu w oko Iza. Będzie musial postępować z nią delikatnie, bowiem jest szalenie ostrożną kobietą, ale jego czar zaczyna działać, a ona ulega urokowi księcia Omara. Zderzenie dwóch odmiennych światów, różnorodności kulturowe, wyznaniowe, pochodzenie i majętność. Dla Izy to wszystko było jak arabski sen i magia, wierzyła, że znalazła swoją drugą połowę, lecz życie potrafi weryfikować wszystko, a magia księcia potrafi stworzyć idealne złudzenie szczęścia.

Beata Majewska popłynęła z tą historią. Dokładne opisy i świat, który był mi zupełnie obcy, został podany został na tacy. Iza jest delikatna i ostrożna, nie patrzyła na dobra materialne i wiele nie potrzeba jej było do szczęścia. Zupełne przeciwieństwo przyjaciółki i współpracownicy, która jest szalona, korzysta z każdej okazji i nie przepuści szansy do zabawy, bez żadnych hamulców. Iza została celem księcia, który cierpliwie i skrupulatnie będzie ją czarował, mamił i sprawiał, że mimo ostrożności wpadnie w pięknie utkaną sieć. Historia ta będzie z początku rozwijała się ostrożnie i z dystansem, by nie odstraszyć głównej bohaterki. Pewne zdarzenia nie zmienią jej kierunku, ani nie sprawią, że zrazi się do czegokolwiek. Będzie ostrzegana i mamiona. Mimo swojego wieku jest nie doświadczona, a poznając Omara ma szansę na życie jak w bajce. One mają to do siebie, że nie zawsze kończą się pięknie i książę choćby nie wiadomo jak cudowny i czarujący, może okazać się największym draniem i kłamcą pod słońcem. Wkroczcie w świat Izy i Omara i przekonajcie się co dla nich zgotował los, a może wszystko było z góry zaplanowane. Miłość, namiętność, różnorodności kulturowe, wyznaniowe, zupełnie odmienne światy, ogromne bogactwo, magia i piękno w porywającej książce z cudowną okładką, która będzie ozdobą każdej kolekcji. Polecam. Wielkie brawa i cZekam na znacznie więcej.

Zacznę od okładki, która jest przepiękna. A w świetle, jet to po prostu jedno wielki WOW! Plus do tego ten pan na niej, to piękna kompozycja.

Poznałam już twórczość autorki i wiedziałam, że tym razem również się nie zawiodę. Jakżeby miło było mi poznać jego wysokość księcia Omara. Historia jest niczym z zaczarowanej bajki.

Ta opowieść przypomina mi trochę historię Meriam Al-Khalifa i Jasona Johnsona. Dwie kultury. Dwa światy. Dwie osoby, które łączą się w jedno, tworząc wielką miłość. Ale czy aby na pewno prawdziwą? Taką, która przetrwa wszystkie przeciwności losu?

Ponoć to, co zakazane najbardziej nas ciekawi.

Wszystko zaczyna się od targów w Dubaju, to właśnie tam rozpoczyna się znajomość Omara i Izy, którą nazwał Izabelle. Młoda kobiet wraz ze swoją przyjaciółką Justyną i Igorem próbują uratować firmę, która mieści się w Warszawie. Przypadkiem, przez małe zamieszanie Justyny, książę zaprasza zespół z Polski na wspólną kolację. Już wtedy książę nie kryje się z tym, że Iza wpadła mu w oko. A z biegiem czasu mężczyzna robi wszystko, by zdobyć względy u swojej wybranki.

Czasami ludzie z miłości są w stanie zrobić bardzo wiele. A jest to uczucie, które nie zawsze idzie w parze z rozsądkiem. Uczucie Izabelle i Omara rozwija się dosyć szybko. Kobieta podejmuje decyzję, która zmieni jej całe życie. Wszystko w tej historii jest jak hidżab. Piękne, kolorowe i delikatne niczym jedwab. Miłość tych dwojga pomimo różnych światów, aż błyszczy szczęściem. Jednak z czasem każdy materiał traci swój blask.

Mamy do czynienia z dwiema kulturami. Polską, o której nie muszę się rozpisywać i Arabską. Dla wielu ludzi kultura muzułmanów jest ciekawa. Beata Majewska bardzo doskonale opisała wszelkie tradycje i normy, jakie ich obowiązują.

Iza podjęła decyzję zostać żoną Omara. Była właśnie jedną z tych osób, które pragną tego, co zakazane. Oczarowana zachowaniem księcia, bez większego namysłu postanowiła się mu oddać. Powierzyła Omarowi swoje serce na dłoni, a ON zrobił to samo. Jednak czasami ludzie zakładają na twarz maski i potrafią zagrać idealną rolę, byle zwabić kogoś w pułapkę.

Książki, które przedstawiają tę kulturę, zawsze mają w sobie jakieś drugie dno. Zawsze jest w nich ukryta jakaś tajemnica. W historii Jego wysokości również możecie się tego spodziewać. Jak i intymnych scen, które są pokazane z perspektywy kultury muzułmańskiej. Ale całokształt jest wspaniale przedstawiony. W ogóle cała książka jest pełna emocji, które trzymają w napięciu, jak i potrafią rozbawić do łez.

Ciąg dalszy nastąpi? To najważniejsze pytanie w tej książce.

Jestem bardzo zaintrygowana tym, jak potoczyły się losy kobiety, której świat w jednej chwili się zawalił.

"- Miłość co do zasady jest irracjonalna. To zwykła chemia, jakieś endorfiny i inne, ale rządzi nami, cóż począć."

Uprzedzam lojalnie, że lepiej zarezerwujcie sobie wolny wieczór na tę książkę, bo jak zaczniecie, to nie oderwiecie się przed końcem. Co więcej, końcówka was nie usatysfakcjonuje, bo zamiast odpowiedzi, zostawi ona jeszcze więcej pytań. "Jego wysokość" to nie jest jakaś mocno oryginalna historia, ale lekki styl autorki sprawia, że czyta sie ją z prawdziwą przyjemnością. Sama fabuła rozwija się tutaj dosyć powoli, jednak mam wrażenie, że jest to celowe działanie, ponieważ zakończenie wskazuje, że prawdziwa akcja i emocje dopiero się zaczną. Podobało mi się również, to jak autorka z otwartym umysłem podeszła do kultury islamu, nie starając się jej demonizować czy też na siłę idealizować. No i jest jeszcze książę Omar, który jest naprawdę ciekawym i intrygującym bohaterem, którego trudno jednoznacznie ocenić. Czy jest wymarzonym księciem z bajki, a może pod tą czarującą i seksowną powłoką skrywa się niebezpieczny i bezwzględny mężczyzna? Świetna rozrywka na letni odpoczynek i nie tylko.

P.S. Książka jest cudownie wydana🤓

Zapraszam na recenzję książki @augustadocher_beatamajewska "Jego wysokość". W chwili, gdy zobaczyłam zapowiedź ww. Książki, stwierdziłam, że koniecznie muszę ją przeczytać. Uwielbiam książki Pani Beaty. Każda z jej książek jest inna, nieschematyczna, emocjonalna. Tak też mamy z jego wysokością. Niby banalna historia jakich wiele. Biedna dziewczyna poznaje arabskiego księcia. Zakochują się i żyli długo i nie koniecznie szczęśliwi. Nie kochani! Tu nie ma banalnej schematycznej historii. Mamy tu coś nowego. Świeża opowieści, odbiegająca od wyświechtanych bajek dominujących na książkowym rynku. Ciekawa fabuła, barwni bohaterowie, zaskakująca akcja i tajemnica to tylko początek tej historii. Historii, która od pierwszej kartki mnie zaczarowała, porwała i zaskoczyła. Cóż za zakończenie. W "Jego wysokości" możecie spodziewać się wszystkiego. Z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy historii Izabelli i Omara. Gorąco polecam! Naprawdę warto. Idealna lektura na letni wypoczynek.

Iza jest projektantką, podczas jednej z podróży służbowych ma niebywałą okazję uczestniczyć w targach hotelarskich w Dubaju. Poznaje tam, dość spektakularnie zresztą, księcia Omara. Wtedy nawet nie przejdzie jej na myśl, jak potoczy się ta znajomość.

Justyna, to najlepsza przyjaciółka Izy. Bardzo przebojowa, wyzwolona kobieta, która lubi i potrafi korzystać z uroków życia. To jej najpierw wpada w oko książę, ale nie zamierza z tego powodu stawiać na szali przyjaźni. Pewnego wieczoru rusza na podbój Dubaju i nie wraca na noc, wtedy pozna też inna twarz luksusowego miasta.

Omar, to mężczyzna, o jakim marzy wiele kobiet. Przystojny, sexowny, bajecznie bogaty i mający władzę. Jest zdeterminowany przekonać do siebie Izę, mimo że ta początkowo ma sporo oporów i bardzo rozsądnie podchodzi do tej nietypowej znajomości. Czy to, że oboje zostali wychowani w odmiennych kulturach, nie rozdzieli tej dwójki? Zapraszam.

Beata Majewska napisała coś zupełnie innego. Tematyka książki, pozornie jest bardzo popularna, ale myślę, że niewiele jest podobnych publikacji na rynku. Przynajmniej ja sama nie natrafiłam na coś, co byłoby podobne i tak zaskakujące!

Autorka nie poszła na łatwiznę, uczepiwszy się głównego tematu i stawiając na biało- czarne kolory. O nie, to by było za proste. Znajdziecie tu całą paletę barw. Zajrzycie za kulisy związków Saudyjczyk- Europejka, i to nie takich, gdzie miłość, to grom z jasnego nieba, byleby tylko zostać żoną nie zważając na to co podpowiada rozum a idąc tylko za głosem serca. Tutaj jest inaczej, o wiele ciekawiej, dojrzalej i napisałabym rozsądniej. Czytając, nie raz byłam zaskoczona zamieszczonymi informacjami, a to oznacza, że ta książka podparta jest rzetelnym researchem.

Ogromnym plusem tej historii jest to, że autorka nie postawiła na stereotypy. Tutaj jest o wiele bardziej zaskakująco, a związek, to tylko jeden z wątków.

Bajeczne bogactwo księcia, luksusowe zakupy, egzotyczne podróże, krajobrazy, a do tego poukładana racjonalna Iza i jej dociekliwość i skromność, to ciekawe połączenie. Co ważne, Iza nie jest w tym wszystkim sama, ma wspaniałego, kochającego brata, który ma swoje za uszami, ale jest swoistym brylantem tej książki, bo sprawiał, że śmiałam się w głos.

Za to wątek Justi daje do myślenia. Ciekawa jestem, jak ocenicie tę bohaterkę. Nie chcę tu za bardzo rozwodzić się nad jej wyborami, losem, bo nie chcę psuć frajdy z czytania, i poznawania jej krok po kroku.

Tej książki nie da się odłożyć na później. Począwszy od okładki, dopracowanej w każdym, najmniejszym nawet szczególe, która woła, czytaj mnie! po lekkość pióra, świeżość tematu w takiej odsłonie, na naszym rynku, i bardzo, ale to bardzo wciągającą historię, która uczy, bawi, i skrywa mroczne tajemnice, to dla mnie lektura idealna. Za zakończenie autorka już swoje usłyszała, możecie jej już odpuścić. Dla mnie to jedna z najlepszych książek tego roku. Polecam z całego serca!

Piękna okładka, złoty i czarny idealnie pasują do królewskiego romansu. Uwielbiam historie o koronowanych głowach i z wielką ciekawością sięgnęłam po tą książkę.

Izabella wyjeżdża służbowo do Dubaju, jednak niespodziewanie spotyka tam jego wysokość Omara. To przypadek czy przeznaczenie? Która z nas nie chciałaby natknąć się na księcia? 😉

Saudyjska rodziną królewska, niedostępny książę, polska dziewczyna, namiętność uczucia, a także mrok, obsesyjne pragnienia, sekrety, kłamstwa, prawda.

To jest naprawdę ciekawe i niebanalne. Czytałam już kilka książkach o księciach, ale ta zdecydowanie się wyróżnia, nie powiela utartych schetów. Sam fakt, ze Omar jest z Arabi Saudyjskiej to już duża nowość, zwykle książęta są z idealnych, wymyślonych krajów, a o tym państwie nie zdarzyło mi się czytać książki. To dość nietypowe, a właśnie takie wątki cenie w książkach.

Czy będzie to bajka o księciu jak z Disney, a może zamek okaże się więzieniem a książę prześladowca? Niczego nie da się tu przewidzieć. Zdecydowanie jest to bardzo niebanalnym, ciekawy wątek.

Relacja Izabelii i Omara jest wyjątkowo szczególną. Z początku zdaje się, że znalazła księcia z bajki, a która z nas skrycie o tym nie marzy? Dlatego tak przyjemnie i lekko się to czyta. Mamy też wiele niespodziewanych wydarzeń, problemy, skomplikowane relacje I wszystko co potrzebne, aby z ciekawością czytać książkę 😉

Oprawa graficzna jest na wielki plus. Niebanalne wątki i akcja również. Polubiłam postacie, a sam styl pisania również przypadl w do gustu i miło się się czytało. Jeśli szukacie ciekawego romansu, erotyku, czegoś z wątkiem królewskim ta książka będzie w sam raz.

"Opowieści tej tok przez pustynię i mrok. Płynie z dzikich dalekich stron.Z nieba leje się żar..."

Tym fragmentem piosenki z bajki Disneya pozwoliłam sobie zacząć recenzję najnowszej powieści @augustadocher_beatamajewska pt "Jego wysokość"

Zafascynowana egzotyką arabskich krain nie mogłam się oprzeć lekturze. Od razu nasunęło mi się skojarzenie że to taka Baśń tysiąca i jednej nocy dla dorosłych. Polka o dźwięcznym imieniu Izabella wpada w oko saudyjskiemu księciu Omarowi podczas rozmów biznesowych. Kiedy więc książę zaprasza kobietę w swoje "skromne"progi zaintrygowana choć nieufna kobieta poddaje się urokowi Dubaju i księcia.

"Zaprowadzić cię chcę, w piękne, czarowne miejsca,słuchaj dziś głosu serca....nieziemski raj, spełnienie snów.Czy to myli mnie wzrok? Czy to tylko złudzenie?"

Izabella wiele poświęci dla ukochanego. Czy ON odwzajemni się tym samym? A może z pozoru czuły, romantyczny kochanek okaże się kimś kogo zupełnie nie znała?

Fantastycznie pokazane różnice kulturowe wśród których zrodziła się wielka miłość, ale czy prawdziwa?

Zatoka Perska kusi a jednocześnie przeraża i budzi respekt zarowno w bohaterce jak i w czytelniku. Z jednej strony chciałoby się poczuć zapach tych egzotycznych przypraw i perfum a z drugiej człowiek bałby się własnego cienia w ciemnej uliczce. Taki urok egzotyki chcesz poznać ale się boisz. Autorka w bezpieczny sposób zabiera nas w podróż do krainy którą rządzi pieniądz. Za pieniądze można kupić wszystko nawet człowieka. Jest gorąco, bywa niebezpiecznie. W końcu Europejki w Dubaju są nie mniej egzotyczne niż sam Dubaj dla turystów spoza arabskiej kultury. Przepych, bogactwo, szybko rozwijające się uczucie i fascynacja między dwójką bohaterów, jawią się jako sielankowy obraz. Ale nie wszystko złoto co się świeci.Czasem bywa tak, że złota klatka mimo że zachwyci otoczką ,okaże się niebezpiecznym więzieniem, z którego nie ma ucieczki.