"Tylko ode mnie zależy twój los. Gdy w środku nocy usłyszysz szmer za oknami, to będę ja, i gdy w słońcu nagle pochłonie cię cień, to też będę ja. Nie uciekniesz przede mną".Kiedy Kornelia zaczyna otrzymywać tajemnicze listy z pogróżkami, uważa to za głupi dowcip. Żyje na uboczu, nie wchodząc nikomu w drogę i nie nawiązując żadnych bliższych relacji z innymi ludźmi, kto więc mógłby życzyć jej śmierci? Jednak sytuacja staje się coraz poważniejsza, dlatego kobieta podejmuje decyzję o zgłoszeniu się na policję.Nie jest to dla niej łatwe ? jej dotychczasowe kontakty ze stróżami prawa nie należały do najprzyjemniejszych. W młodości została niesłusznie oskarżona o składanie fałszywych zeznań. Wszyscy zdawali się być wrogo nastawieni do Kornelii, ponieważ mężczyzna, którego oskarżyła wtedy o próbę gwałtu, sam był policjantem, a jego koledzy nie wierzyli, że mógł dopuścić się przestępstwa. W wyniku zbiegu okoliczności, kobieta natrafia na posterunku na tego samego funkcjonariusza, który przed laty próbował ją zdyskredytować, aby chronić swojego przyjaciela. Mimo wrogiego nastawienia, to jednak właśnie ten mężczyzna może okazać się dla Kornelii jedyną nadzieją.
Upiorne święta
3/5Awers
5/5- Autor: Hanna Greń
- Wydawnictwo Replika
- Seria Polowanie na Pliszkę
- Oprawa: Miękka
- Rok wydania: 2017
- Ilość stron: 304
- Stan: nowy, pełnowartościowy produkt
- Model: 9788376745893
- Język: polski
- Nr wydania: 1
- ISBN: 9788376745893
- EAN: 9788376745893
- Wymiary: 145X205
- Powiązane tematy: Czarny Piątek
Recenzje książki Jak kamień w wodę. Polowanie na Pliszkę. Tom 1 (22)
-
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Justyna G. w dniu 2020-11-15Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
1 z 1 osób uznało recenzję za przydatnąTen, kto tylko kiedykolwiek miał styczność z policją, niezależnie w jakim charakterze, zwykle nie ma miłych wspomnień z tych związanych. Bezosobowe podejście, nieuprzejmość, brak zainteresowania sprawą, to tylko niektóre z grzechów głównych, które można wymienić. Tak naprawdę winne są temu statystyki, presja wywierana na policjantów, zajmowanie się sprawami, które mają dużą szansę na wykrycie, frustracja czy brak właściwej opieki psychologa. Oczywiście przyczyn jest o wiele więcej i w żaden sposób nie usprawiedliwiają one stróżów prawa, którzy przecież z pełną świadomością ten zawód wybrali. Nie zmienia to jednak faktu, że styczność z takim policjantem, choćby był to jednostkowy przypadek na danej komendzie, skutecznie może nas zniechęcić do późniejszej współpracy.
Tak właśnie było w przypadku Kornelii Pliszki, młodej dziewczyny, która w dniu swoich urodzin została napadnięta przez policjanta. Poznała go w klubie, gdzie świętowała czekając na przyjaciółkę. Na Joannę się co prawda nie doczekała, ale za to poznała przystojnego Łukasza, i dobrze się zresztą w jego towarzystwie bawiła. Wszystko się zmieniło, kiedy postanowiła właśnie w klubie tę zabawę zakończyć. Mężczyzna poszedł za nią do domu i gdyby nie dzwoniący telefon, który go spłoszył, zapewne dziewczyna nie miałaby szans uchronić się przed gwałtem.
Problem w tym, że zgłaszając sprawę na policji, spotkała się z mnóstwem niewybrednych uwag, szczególnie po tym, jak okazało się, że mężczyzna, który próbował ją zgwałcić, jest szanowanym stróżem prawa, zaś zgłoszenie przyjął … jego przyjaciel. Reputacja Kornelii, fałszywa zresztą, oparta na plotkach rozpuszczonych przez złośliwą koleżankę sprawiła, że policja długo nie dawała wiary jej słowom. Ostatecznie śledztwo zostało umorzone, bowiem Łukasz popełnił samobójstwo.
Po tych traumatycznych wydarzeniach, spotęgowanych jeszcze przez śmierć ukochanej przyjaciółki, Kornelia postanawia przenieść się do babci w góry. W rodzinnym mieście nie ma już czego szukać szczególnie, że rodzice dawno już się od niej odcięli, rozczarowani nie tylko dzieckiem, ale i samym macierzyństwem. Dopiero w Bielsku, u boku babci i przybranego dziadka, Kornelia odzyskuje równowagę, zakłada też firmę, którą planowała wcześniej poprowadzić z przyjaciółką. Zostaje krawcową, a jej zmysł projektowania wyróżnia ją na tle innych do tego stopnia, że firma zdobywa coraz więcej klientów. Z pewnością ma wrogów – już na pewno należy do nich były narzeczony, ale kto może nienawidzić Kornelię do tego stopnia, że zaczyna ją nękać?
Listy z pogróżkami, również tymi zapowiadającymi w zawoalowany sposób jej rychłą śmierć, to dopiero początek. Po nich, ktoś rozbija okno Kornelii, a następnie podrzuca zabite kotki na jej podjazd. Kornelia postanawia zgłosić sprawę na policję, mimo niechęci do funkcjonariuszy. Nikt by się jednak nie spodziewał, że trafi w Bielsku na tego samego funkcjonariusza, który jedenaście lat wcześniej przesłuchiwał ją na okoliczność usiłowania gwałtu. W międzyczasie podkomisarz Gerard Skrzyński przeprowadził się bowiem, co jednak nie do końca pozwoliło mu uciec przed demonami przeszłości. Nigdy też nie pogodził się ze śmiercią przyjaciela, za którą to w jego mniemaniu odpowiadała Kornelia.
Dopiero teraz prowadzone w sprawie prześladowania śledztwo odkrywa wiele faktów, pozwala zweryfikować też Gerardowi zdanie o Kornelii. Czy mężczyzna będzie jednak w stanie odłożyć swoje uprzedzenia na tyle, by solidnie zająć się sprawą? Czy Kornelii rzeczywiście coś zagraża? Jak potoczy się dochodzenie? Na te pytania odpowiedzi poszukiwać będziemy we wciągającej powieści pt. „Jak kamień w wodę”, będącej pierwszym tomem serii „Polowanie na Pliszkę”. Opublikowany nakładem Wydawnictwa Replika kryminał autorstwa Hanny Greń, to kilka godzin emocjonującej lektury, w której odnajdziemy odbicie szarej polskiej rzeczywistości, ale też nie zabraknie intrygi, ciętych ripost i sporej dawki czarnego humoru.
Po książkę sięgnąć mogą nie tylko miłośnicy twórczości autorki czy wielbiciele kryminalnych historii, ale i osoby, które cenią sobie dobrze skonstruowane powieści, które wciągają niemal od pierwszej strony i od których nie można się oderwać. Sama osoba Kornelii stanowi doskonały konstrukt, obdarzona niezwykłą wewnętrzną siłą dziewczyna, odtrącona po urodzeniu przez rodziców, która nie zatraciła jednak pogody ducha, a także Gerard i jego przemiana – to wszystko elementy, które czynią powieść daleką od schematycznych opowieści i sprawiają, że w napięciu czekamy na rozwój wydarzeń oraz na … kolejną część. -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 4/5Dodana przez Halina W. w dniu 2018-05-22Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
1 z 1 osób uznało recenzję za przydatnąZainteresowałam się cyklem Hanny Greń „ Polowanie na Pliszkę „, chyba trochę za sprawą mojej przekornej natury. Dlaczego? Ano, dlatego, że czytałam o „ Pliszce „ skrajne opinie na LC, aby się przekonać, jakie wywrze na mnie wrażenie rozpoczęłam swoje prywatne
„ polowanie”, aż udało mi się przy odrobinie szczęścia dorwać w bibliotece obydwie równocześnie.
Zaczęłam czytać i … lektura wciągnęła mnie bez reszty. Stwierdziłam, że mi się podoba ta opowieść o Pliszce. Zniknęłam dla świata zewnętrznego na całe cztery godziny. Fakt, że sięgając po tę książkę liczyłam bardziej na kryminał, bo do takiej kategorii została w końcu przypisana, ale nim nie jest. Nie znalazłam tu dreszczyku emocji typowego dla tego gatunku, ale za to świetnie połączone wątki obyczajowo – sensacyjne. Umiejętnie wyważona akcja, każdy detal perfekcyjnie dopasowany, bo autorka doskonale wie, o czym pisze i co chce przedstawić. Jednocześnie miałam szerokie pole na snucie własnych domysłów i spekulacji.
Urzekł mnie niesamowity styl i język Hanny Greń, który ma w sobie coś specyficznego i fascynującego. Pisze barwnie i lekko, dzięki temu czyta się właściwie samo w tempie ekspresowym. Stworzyła świetnych bohaterów, wyrazistych z charakterkami. Kornelia, której życie nie oszczędzało i jak się potem okaże, wcale nie zamierza zafundować jej taryfy ulgowej wzbudziła we mnie pokłady sympatii. Gerard Skrzypczak natomiast początkowo najzwyczajniej w świecie mnie denerwował, ale potem w miarę rozwoju akcji i jego polubiłam. Połączenie w tak oryginalny sposób losów tej dwójki wyszło rewelacyjnie, z zapartym tchem śledziłam ich perypetie.
Dużą zaletą książki jest nieprzewidywalnie uknuta intryga. Pani Hanna tak sprawnie wodziła mnie za nos, kluczyła, podrzucała różne tropy, aby dopiero na finiszu odkryć karty. Brawo, nie udało mi się odgadnąć, kto był prześladowcą.
Zakończenie zaskoczyło mnie, ale nie aż tak bardzo. Na półce czeka II część i doskonale wiem, że tak poprowadzony finał to tylko zachęta do kontynuacji.
C.D.N.
„-Nie można kogoś pokochać tylko dlatego ,że nie chce się go skrzywdzić odmową. Tak samo ,jak nie da się zmusić obiektu swojej miłości do odpowiedzenia takim samym uczuciem „ -
Super RecenzentOcena: 5/5Dodana przez Wiktoria J. w dniu 2023-01-10Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatną„Jak kamień w wodę” było moim pierwszym spotkaniem z twórczością @[Adres usunięty]ka. Nie zawiodłam się. Wręcz przeciwnie! Na pewno sięgnę po kolejne tytuły Pani Hanny! 😍
Ale wracając do książki. Karolinę Pliszkę poznajemy jako nastolatkę, która nie ma łatwego życia. Jej rodzice nie interesują się dziewczyną, nie ma przyjaciół, a na dodatek krążą o niej niezbyt przychylne plotki.
W końcu los uśmiecha się do Karoliny i poznaje Joannę. Dziewczyny od razu nawiązują nic sympatii i stają się najlepszymi przyjaciółkami.
Pewnego dnia Karolina zostaje napadnięta w mieszkaniu, które dzieli z Joanną. Oprawca próbuje zgwałcić dziewczynę, jednak ostatecznie ucieka. Po zgłoszeniu zdarzenia na policję, sprawy przybierają nieoczekiwany obrót, gdyż oprawcą okazuje się policjant. Nikt nie wierzy w słowa Karoliny. Co więcej, zostaje oskarżona o składanie fałszywych zeznań. Te trudne doświadczenia sprawiają, że dziewczyna skupia się na swojej jedynej pasji - szyciu.
Po upływie 11 lat Karolina otrzymuje listy z pogróżkami. Postanawia dać policji drugą szansę i zgłasza incydent. Na jej nieszczęście do sprawy zostaje przydzielony ten sam funkcjonariusz, który w przeszłości zarzucił dziewczynie, że chce zniszczyć życie jego przyjacielowi (policjantowi, który dopuścił się proby gwałtu). Co wyniknie ze spotkania bohaterów? Czy czas pozwolił zagoić rany?
Autorka w bardzo ciekawy sposób wykreowała bohaterów. Od pierwszych stron polubiłam Karolinę i bardzo jej kibicowałam. Zaś policjant - Gerard na początku wzbudził moją niechęć, jednak wraz z fabułą moje odczucia się zmieniały.
Książka jest połączeniem kryminału, romansu i książki obyczajowej. Pani Hanna położyła duży nacisk na poznanie historii głównej bohaterki, a także podkreśliła wątek oceniania kogoś przez pryzmat plotek.
Otwarte zakończenie sprawiło, że nie mogę doczekać się, aż zacznę czytać kontynuację historii!
Cóż więcej dodać?
„Jak kamień w wodę” to książka, która czyta się łatwo i przyjemnie. Lekkie pióro, ciekawa fabuła i barwny język to tylko kilka argumentów, którymi chciałabym was zachęcić do sięgnięcia po ten tytuł. 😊 -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Agnieszka C. w dniu 2022-12-20Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąJak kamień w wodę!
Zdarzyło Wam się kiedyś ocenić kogoś po pozorach ?
Muszę przyznać że bardzo długo tak robiłam ...
Jak wiecie twórczość @[Adres usunięty]ka jest dla mnie niezwykle ważna. Zawsze podkreślam jak bardzo uwielbiam książki autorki. Lubię je nie tylko przez fabułę którą prezentują, ale przede wszystkim przez morały i nauki jakie można wynieść z ich lektury.
Tym razem w moje ręce wpadła wznowiona wersja serii Polowanie na Pliszkę - Jak kamień w wodę. Kornelia ma za sobą bardzo trudny czas. Na domiar złego " nowe spokojne życie " wcale się na takie nie zanosi. Ktoś zaczyna ją prześladować. Kobieta obawia się o swoje życie ale boi się także kontaktu z policją. Dlaczego ? Ponieważ już raz została przez nią zbagatelizowana. Czy tym razem zostanie wysłuchana ? Otrzyma pomoc ?
Kolejny raz udowodniłam sobie że książki moich ulubionych autorów są warte czytania. Kolejny raz nie zawiodłam się na autorce a raczej jeszcze bardziej polubiłam jej twórczość. Tym razem książka nie była jedynie rasowym kryminałem jak już do tego zdążyłam przywyknąć. Przypominała mi bardziej powieść obyczajową połączoną z elementami kryminalnymi. Taki wybór gatunku był dla mnie troszkę zaskoczeniem ale i przyjemnym doznaniem. Autorka doskonale poprowadziła fabułę dzieląc ją na dwie części. Podział dotyczył głównie sekwencji czasowej ale także oparty był na akcji i poszczególnych wydarzeniach.
Początkowo akcja toczy się wolno. Otrzymujemy możliwość poznania głównej bohaterki. Przypomnienia sobie jej problemów z przeszłości oraz poznania tych teraźniejszych. Wnikamy w jej życie, obawy a także i myśli. Jest to głównie opisowa część natomiast nie nużąca!
Druga część jest bardzo dynamiczna. Akcja toczy się szybko a kartki przewracają się w zasadzie same. Od tego momentu nie miałam możliwości oderwać się od lektury. Moją ciekawość wręcz potęgowała chęć przeczytania kolejnego rozdziału.
Jak już wcześniej wspomniałam znajdziecie tutaj wiele wątków kryminalnych gdyż głównych założeniem książki jest śledztwo
Jednak nie ono gra tutaj pierwsze skrzypce. Wydźwięk obyczajowy, życiorys, dzień codzienny Kornelii jest tutaj ważniejszy. Bardzo dużo czasu poświęcone zostało wątkowi oceniania kogoś przez pryzmat pewnych wydarzeń a nawet pochodzenia. Zdałam sobie sprawę że jednak jest to jeden z problemów naszego świata z którym mało kto walczy a który potrafi przynieść różne skutki. Dlatego też kolejny raz wynoszę lekcje z lektury Pani Hanny !:) Za co dziękuję ❤️ czekam na kolejne książki które w równym stopniu będą mnie nadal fascynować ! Polecam :) -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 4/5Dodana przez Agnieszka J. w dniu 2022-11-28Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąCzytałam poprzednie książki autorki, więc ten tytuł również przekonał mnie do siebie opisem od razu. Wiem, że to kolejna seria, ale nie mogłam przejść obok obojętnie. Czy było warto?
'Zawsze w takich sytuacjach zastanawiała się, jak to możliwe, że obcy ludzie okazywali jej tyle dobroci, podczas gdy ci, po których można by tego oczekiwać, nieodmiennie ją odpychali.'
Kiedy Kornelia Pliszka była nastolatką, miała niemiłe spotkanie ze stróżami prawa. Mówiąc ogólnie, nie chcieli udzielić jej pomocy, kiedy najbardziej tego potrzebowała. Po latach po raz kolejny potrzebuje pomocy policji, ponieważ jest ktoś, kto ją prześladuje. Czy nadszarpnięte zaufanie uda się odbudować? Czy może tym razem po raz kolejny wygrają uprzedzenia, a dziewczyna pozostanie sama sobie?
Historia przedstawiona z perspektywy głównej bohaterki. Poznajemy zarówno przeszłość jak i wydarzenia teraźniejsze. Jedno z drugim ściśle się ze sobą łączy. Kornelia nie miała łatwego dzieciństwa, ale też jako dorosła kobieta okazuje się być w niebezpieczeństwie. Jest samotna, dlatego tym łatwiej wziąć ją sobie za cel.
Powieść obyczajowa z tłem kryminalnym. Jest to zdecydowanie lżejsza historia niż te, po które zazwyczaj sięgam. Ważniejsze od rozwiązania zagadki są relacje pomiędzy bohaterami. Autorce udało się stworzyć więź pomiędzy Kornelią Pliszką, a czytelnikiem. Poznając jej losy zdecydowanie chcemy więcej.
'Zbyt dobrze wryły jej się w pamięć porozumiewawcze spojrzenia policjantów, kpiące uwagi i pełne politowania uśmiechy, żeby nie czuć obaw, że historia się powtórzy.'
Książka więcej w sobie ma z obyczajówki, niż kryminału, ale czytało się ją bardzo przyjemnie. W tle mieliśmy oczywiście zagadkę do rozwiązania, jednak nie była ona najważniejsza. Miło było poznać bohaterów nowej serii, którzy będą nam towarzyszyć dłużej niż tylko w tym jednym tomie. Osobiście nie mogę się już doczekać, kiedy sięgnę po kontynuację. Polecam!
'Nigdy nie potrafiła pielęgnować w sobie urazy, obce jej było uczucie nienawiści. Nawet gdy ktoś zrobił jej przykrość, po pewnym czasie zapominała o tym i traktowała tę osobę całkiem normalnie. Twierdziła, że jest zbyt leniwa na nienawiść.'