Losy głównego bohatera śledzimy od chwili, która rozpoczęła całe pasmo nieszczęść. Ukazane w niej zostały osądy oraz wyroki, które - mimo zaawansowanych narzędzi organów ścigania - są czasem niesprawiedliwe i krzywdzące. Niesłuszne wyroki nie są bowiem jedynie fikcją, jaką możemy znaleźć w filmach lub literaturze. To rzeczywiste przypadki, z którymi muszą zmagać się niektórzy, aby dowieść swojej niewinności.
Główny bohater - Zbyszek - zostaje oskarżony o morderstwo, którego nie popełnił. Wszystkie ślady, które znalazła policja, kierowały podejrzenia w jego kierunku. Jedynie on sam wie, że jest niewinny, a jego honor został doszczętnie zniszczony przez oskarżenia.
Życie w więzieniu nie niesie żadnych perspektyw, a szare ściany i kraty pokazują inne oblicze człowieczeństwa. Takie, o którym lepiej nie myśleć na co dzień. Zbyszek jednak się nie poddaje. Chce pokazać światu, że jest niewinny, a aktualne warunki wykorzystać jak najlepiej. Zaczyna więc aklimatyzację w nowym miejscu, dzięki czemu poznaje specyficzny slang, a także podobnych jemu - skazanych, którzy opowiadają mu o sobie i więziennej rzeczywistości.
Chcąc jakoś urozmaicić swoją ponurą codzienność, główny bohater wykorzystuje swoje umiejętności malarskie, organizując zajęcia resocjalizacyjne. Tym samym burzy stary porządek życia w więzieniu. Obcowanie ze sztuką jest bowiem jedyną formą aktywności, która może pomóc mu w przetrwaniu tego bardzo trudnego czasu.
Książka "Handlarz Obrazów" to pozycja przepełniona nadzieją oraz skłaniająca do licznych refleksji. Leszek Mierzejewski stworzył tekst autentyczny, który sprawia, że cały znany nam świat zewnętrzny znika, a my przenosimy się do rzeczywistości, w której agresja oraz wrogość jest na porządku dziennym.