Każdy z nas jako dziecko pragnął walczyć z potworami, być sławny, zbierać pochwały od wszystkich wokół. Jeśli jesteś jedną z tych osób, złap za widły i stań do walki z różnego rodzaju kreaturami. Tak więc widły w dłoń i do boju!
"Stwory z obory" to gra karciana osadzona w świecie fantasy, lecz nie myśl sobie, że będziesz rycerzem uzbrojonym w potężny miecz czy magiem rzucającym potężne zaklęcia. W tej jakże ekscytującej grze karcianej wcielacie się w pospolitych wieśniaków dzierżących cep, czosnek oraz bimber. Jak to na kmiotka przystało, często nie będzie ON w stanie pokonać potwora w otwartej walce, a będzie musiał sięgnąć po inne metody.
Zasady są proste. Zdobądź swoim chłopem 7 punktów sławy - by to zrobić, możesz posunąć się do nieetycznych czynów, takich jak rzucanie wyzwań mocniejszym przeciwnikom, rozkładanie kart pułapek, kupowanie punktów czy wystawianie zleceń. Podczas rozgrywki emocje sięgają zenitu i to nie tylko te pozytywne. W trakcie gry dowiesz się, że aby pokonać potwora, wystarczy trochę cierpliwości i znajomość wiejskiego orężu. Dynamizm, humor, negatywna interakcja oraz swojski klimat, który jest nierozłącznym elementem rozgrywki, sprawi, że nie będziecie chcieli skończyć na jednej partii.
Główne atuty gry
- duża ilość czarnego humoru połączonego z mitologią słowiańską,
- jedyny w swoim rodzaju klimat,
- zaprojektowana przez polskiego autora.
- jest idealna dla osób, które - przynajmniej podczas zabawy - lubią rzucać kłody pod nogi innym!
Zawartość opakowania
- 110 kart,
- 108 żetonów,
- kostka do gry,
- instrukcja.
Zobacz trailer gry
Ekspresowa wersja zasad
- Każdy dostaje po dwie karty postaci, z których wybiera jedną jako swoje alter ego w grze, a z rewersu drugiej postaci korzysta jako z bazy na zdobyte żetony. Ponadto na start dochodzą cztery karty wydarzeń i jedna karta ekwipunku.
- W swojej turze gracz dobiera jedną kartę wydarzenia i jedną kartę stwora. Oceniając swoje siły, może się zdecydować na walkę, ale współgracze zrobią wszystko, by utrudnić mu zadanie, podkładając karty z różnymi przeszkodami.
- Gracz może również wystawić zlecenie, czyli zaproponować innym, by podjęli wyzwanie, ale na pewno nie ułatwi śmiałkowi zadania, sam dorzucając do stawki dodatkowe przeszkody.
- W swojej turze można wylosować kartę specjalną zamiast stwora. Każda z nich przynosi inne zaskakujące „prezenty”.
- Celem rozgrywki jest jak najszybsze zdobycie siedmiu punktów sławy.
Opinie o grze
W istocie jest to tytuł, który nie przytłacza swoimi zasadami, choć jednocześnie nie brak tu negatywnej interakcji. Mimo początkowego braku zainteresowania tą grą, stwierdzam, że zdecydowanie zyskuje ona przy bliższym poznaniu.
Pirat planszówek
Zdobyte punkty sławy układamy na planszetce. Dwa punkty ułożone w strefie jednego koloru, dają nam stałą premię w walce. Każda z postaci ma także inne umiejętności. Najbardziej podoba mi się syta, negatywna interakcja i element blefu.
Dama Gier
Gra ma charakter humorystyczny, a komiksowe wykonanie kart przyciąga oko. Niejednokrotnie podczas rozgrywki wybuchniemy śmiechem czytając zabawne opisy na kartach gry.
Planszą po łapkach
W przeciwieństwie do wspomnianego na wstępie Munchkina, nie da rady kombinować w nieskończoność i przebijać się kartami. Do tego dochodzi rzut k6, co daje dodatkowe szanse na pokonanie potwora. W tym wypadku uczeń, czyli właśnie Stwory z Obory, zdecydowanie przerósł mistrza.
Stare Konie
W Stwory z Obory zagramy pewnie niejeden raz, ponieważ na regrywalność tytułu wpływa tekst na kartach tworząc zabawny klimat nawiązujący do Wiedźmina Sapkowskiego oraz Jakuba Wędrowycza Pilipiuka.
Bestiariusz