Good Boy. Bajka o zniszczonym chłopcu

Czy sława może równać się szczęściu?

Z-King z pewnością się z tym nie zgodzi, choć na scenie czuł się jak w raju. To było jego miejsce na ziemi, jednak bajkowy sen zaburzył koszmar, który splamił mroczną powłoką jego sumienie.

Wydarzenia, które zaczęły się powielać sprawiły, że mężczyzna uciekł z Seulu i zaszył się w miejscu, o którym prawie nikt nie wiedział. To tam rozpoczął nowe życie, jako cień samego siebie. I tak zataczał się w otchłani wyrzutów sumienia do momentu, w którym napotkał... Krągłe pośladki Lilly😎 Mało romantyczne? Może. Za to przyznajcie -zaskakujące. Kobieta pojawiła się w jego domu jako pomoc, dzięki której mogła dorobić sobie i rozpocząć naukę na wymarzonym kierunku.

I chciałoby się teraz powiedzieć, że mężczyzna olsnil ja swoim boskim wyglądem, wyrwanym rodem z okładki Vogue.

Nie tak szybko!

Czerwone włosy, ktore żyły własnym życiem, demoniczne soczewki, niebanalne ciuchy, odór alkoholu i mrok, który go otaczał. Czy w czym takim można się zakochać?

Ziyan zdecydowanie jest postacią, która odstaje od looku szarem myszki. Jego artystyczna dusza również nie idzie na łatwiznę, brnąć w jedynym sobie znanym kierunku.

Jednak czy dwa tak odmienne charaktery będą w stanie wytrzymać razem pod jednym dachem choć przez godzinę?

Książkę pochłonęłam w kilka godzin, czekając na moment, w którym Lilly pozna prawdę o przeszłości Z. Czy się doczekałam? Nie powiem 😉 Mam nadzieję, że autorka wyda kolejną część i dokończy rozpoczęte wątki.

Bardzo spodobała mi się postać głównej bohaterki. Historia nie została przerysowana, a wydarzenia szły własnym tempem, bez nadużywanego "wow, jakiś ty piękny, już cie kocham". Za to ogromny punkt u mnie. Autorka posłużyła się narracja, w której mogliśmy poznać punkt widzenia króla estrady, a także towarzyszyć przemyśleniom pyskatej sprzątaczko-opiekunki ;)

Był to zdecydowanie miło spędzony czas. Z miłą chęcią postawilambym egzemplarz na regale m, na którym umieszam wyłącznie książki, które przypadły mi do gustu.

Dziękuję wydawnictwu Magia Słów oraz autorce @ewelina_maria_mantycka za plik recenzencki.

Ziyan miał wszystko: sławę, pieniądze, fanów. Ze szczytu spadł na sam dół, targany wyrzutami sumienia, chcąc się ukarać ląduje w samotności, z dala od rodziny i ojczystego kraju, otoczony alkoholem, narkotykami, staczający się ...

Lilly też uciekła - przed nowym życiem I rodziną ojca, wspomnieniami, marzeniami. Drogi tych dwojga krzyżują się w Londynie. Początkowa niechęć przeradza się w coś głębszego. Ale chłopak nie jest szczery wobec Lilly. Czy mają szansę? Przekonajcie się sami...

Książkę czyta się świetnie. Nie jestem wielką fanką K-POPu, ale nie przeszkodziło mi to w lekturze. Autorka skupia się przede wszystkim na uczuciach. Kibicowałam bohaterom, bardzo polubiłam Ziyana i trzymałam za niego kciuki. Lilly trochę mnie irytowała, zachowywała się momentami strasznie niedojrzale.

To nie jest typowy lekki romans, lecz historia o ludziach zranionych, zagubionych, poszukujących bliskości.

Dobrze napisana, przybliża też trochę inną, daleką nam kulturę.

Polecam!

Pani Ewelina Maria Mantycka znana jest jako autorka książki tj. „Szczęście w pudełku po zapałkach” i z cyklu „Dogs of hell” czy „Saga rodziny z Ogrodowej”. Tym razem zabiera nas w świat show biznesu, a konkretnie wprowadza nas w klimaty K-Popu. Znacie ten temat? Ja do tej pory nie spotkałam się z tym określeniem w literaturze, dlatego tez byłam ciekawa tego tytułu.

Poznajmy Z-Kinga, który miał wszystko. Był sławny i bogaty, ale niestety pewnego dnia coś poszło nie tak i stoczył się na samo dno. Jego kariera szybko zakończyła się, zaczął odcinać się od wszystkich swoich SM. W końcu zaczął pić. I jak zwykle w takich sytuacjach bywa, gdy człowiekowi już wszystko jedno i nic go interesuje musi być jakiś punkt zwrotny. Musi być jakiś impuls, by los odmienił się, by mieć siły do walki o swoje szczęście. I tak się też staje w jego przypadku. Poznaje Lily. Dziewczynę, która podobnie jak on ucieka przed czymś. Czy dwoje ludzi, którzy mają pewną przeszłość za sobą i tajemnice, będzie umiało stworzyć coś pięknego i prawdziwego? Czy jednak tajemnice, na zawsze poróżnią ich?

„Good boy. Bajka o zniszczonym chłopcu” jest książką, którą czyta się szybko, a język jakim posługuje się autorka jest prosty. Miałam jednak odczucie, że książka jest trochę chaotyczna. Pierwsze strony to opis, że ktoś kogoś zabił, a ktoś pogrąża się w rozpaczy i poczuciu winy. Nie wiadomo kto i dlaczego. I tak gubiłam się około 100 stron. Dopiero później czytało mi się lepiej. Zaczęłam dopingować głównemu bohaterowi w tym, by potrafił pozbierać się, odnaleźć siebie i swoje miejsce na ziemi. Szczęście i miłość. Oraz by potrafił zmienić się i nie ranić więcej ludzi. Czy mu się to udało? Przekonajcie się sami. Jeżeli lubicie książki o ludziach, którzy trochę w życiu przeszli i próbują na nowo stanąć na nogi, to ten tytuł jest właśnie dla Was.

Z-King uchodzi za światową gwiazdę K-POP. Popularność, pieniądze i szerokie grono fanów, to nie wszystko, co zafundowała mu sława. Bywały również momenty i zdarzenia, które nie dawały mu spokoju, wpędziły w ogromne wyrzuty sumienia i doprowadziły do upadku gwiazdy estrady.

Do czasu pojawienia się w życiu Zi, Lilly mężczyzna wiedzie bardzo destrukcyjne życie.

Początki ich znajomości nie należą do tych bajecznych, jednak z czasem wszystko zmierza na właściwe tory, a sam Zi odkrywa kim tak naprawdę jest Lilly i jak ważną rolę odegra w jego życiu.

Ich drogi krzyżują się ze sobą w odpowiednim momencie i uwierzcie, z każdą kolejną przeczytana stroną poznajemy tego dobrego chłopca z jak najlepszej strony, ale ... Sam/na musisz koniecznie poznać zakończenie.

Książka w umiejętny sposób przedstawia czytelnikom bardzo ciekawą historię z dobrze rozbudowaną fabuła i ciekawymi bohaterami. Utwór jest bardzo spójny i dobrze się czyta. Książka bardzo mnie zaciekawiła, świat K-POP, z którym tak naprawdę nigdy nie miałam żadnych styczności. To było dla mnie coś zupełnie nowego i na pewno pozostanie ze mną ta historia na dłużej.