Flock. Bractwo Kruków. Tom 1

Niesamowita historia, która przyciągnęła mnie od pierwszej strony i nie pozwoliła oderwać się aż do ostatniej. To powieść, która łączy w sobie wspaniałą narrację, głębokie emocje i niezwykłe postacie. Język autorki jest po prostu hipnotyzujący. Jej słowa potrafią wywołać takie emocje, że czułam, jakbym przeżywał każdy moment razem z bohaterami. Czytając tę książkę, czułam, że przenoszę się do innego świata, pełnego pasji, emocji i głębokich więzi. To nie tylko romans, ale także historia o przyjaźni, lojalności i znalezieniu swojego miejsca w świecie.

Z pozytywnych rzeczy można stwierdzić, że książka przełamuje bariery tego, jak tradycyjnie postrzega się związki romantyczne i miłość ogółem. Ciekawi mnie to, że w społeczeństwie bardzo łatwo ocenić jest negatywnie, a nawet potępić zachowanie, które prezentuje główna bohaterka (a nie tylko ona, bo historia jest całkiem generyczna, więc podobnych bohaterek uwielbianych przez kobiety jest wiele), ale w książkach czy filmach czytelników najbardziej fascynują właśnie takie osoby, które słuchają się swoich instynktów. Polecam przeczytać, żeby zobaczyć ciekawe spojrzenie na romantyzm i seks.

Cudowna, wciągająca lektura o niebanalnym charakterze. Już dawno nie spotkałam się z książką, w której wszystko się zgrywa i wszystko do siebie pasuje. "Flock" jest ciekawą opowieścią, która w jednym momencie zaskakuje, w innym śmieszy, a w jeszcze innym smuci. Nie mogłam powstrzymać się od czytania. Pozycja ta jest dość lekka w czytaniu, w sam raz do pociągu czy na plażę. Chociaż romans jest dość popularnym motywem, to tutaj został przedstawiony w oryginalny sposób. Wielkie brawa dla autorki za kreatywność i ogromny talent pisarski!

Cecelia chcąc pomoc swojej matce wyprowadza się do swojego ojca, którego właściwie nie zna. Podejmuje prace w jego firmie - jest to nie uniknione jeżeli dziewczyna chce zdobyć pieniądze i przejąć obiecany interes po ojcu. Nie spodziewa się, że wraz z wyprowadzką zmieni się totalnie wszystko. W jej życiu pojawia się mnóstwo nowych osób, które wywracają jej życie towarzystwie do góry nogami. Koniecznie musicie poznać tajemnice, które wychodzą na jaw i ten ogień, który płonie przez całą tą historię.

Zdecydowanie na wstępie chce zaznaczyć, że to książka dla osób pełnoletnich! Jest to dark erotyk i już na wklejce książki znajdziecie trigger warningi.

To co dzieje się w tej historii to istny ogień, który cały czas piekielnie płonie! Słyszałam wiele pozytywnych opinii na temat tej książki ale nie myślałam, że to będzie tak genialne! Tekst pochłania się bardzo szybko i uwierzcie mi - ciężko odłożyć tą książkę na bok. Ta historia wciąga was bezpowrotnie. Narracja jest pierwszoosobowa i poznajemy ją tylko z perspektywy Ceceli. Dialogi i opisy są idealnie wywarzone a dla mnie to ogromny plus!

Relacja jaka tworzy się między bohaterami ogromnie zaskakuje, pierwszy raz czytałam książkę, w której miłość tak mocno wychodzi poza ramy przyzwoitości - choć prawda jest taka, że każdy ma swoją definicje miłości. Bohaterowie wykreowani są w sposób idealny, masz wrażenie ze jesteś tam z nimi i widzisz ich na własne oczy oraz uczestniczysz w ich historii.

Pełno tajemnic, pełno niedomówień i niewiadomych a ty tak bardzo chcesz się dowiedzieć co tam się wydarzy! Zakończenie jest piekielnie niesprawiedliwe i czekam aż na szpilkach na kolejny tom by dowiedzieć się więcej!

Jest to jeden z moich ulubionych dark romance i uwierzcie mi, że z chęcią zrobię reread tej książki! A słynny rozdział dwudziesty piąty jest totalnie gorący i genialny!

Flock zrobił na mnie ogromne wrażenie, choć przeczytałam nie jedną historię tego pokroju. Przedstawia niezwykle gorącą i namiętną historię, jednak napisaną z klasą. Relacja bohaterów to zdecydowanie coś więcej niż gorący romans, pomiędzy nimi aż skrzy. Historia jest wypełniona tajemniczymi aspektami, które dodatkowo rozbudzają ciekawość czytelnika. Pozycja, którą zdecydowanie należy przeczytać i nie zwlekać, choć raczej polecam ją dla osób pełnoletnich. Gwarantuję, że ciężko będzie się oderwać i wrócić do swojej rzeczywistości. 

"Flock" to nie jest zdecydowanie jakieś mdłe romansidło. To mocno esencjonalna fabuła z dużą dozą tajemniczości i niedopowiedzeń. Ze strony na stronę wzbudza coraz większą ciekawość i nieco uzależnia. Akcja powieści przedstawiona w niebanalny sposób. Wciąga czytelnika, choć nie znajdziemy tutaj pościgów czy tego typu fajerwerków, ale są tajemnice i zagadki oraz spora dawka seksu i erotyzmu. Wszystko to pokazane w nie zawoalowany sposób. Mroczny klimat miasteczka, w którym toczy się fabuła, też robi niezłą robotę.

Ta książka to po prostu petarda! Niesamowicie wciągająca i emocjonująca historia, która trzyma w napięciu do samego końca. Ta powieść to prawdziwa mieszanka gatunków - mamy tu zarówno elementy romansu, jak i thrilleru. Bohaterowie są świetnie wykreowani i bardzo łatwo się z nimi utożsamić. Warto zaznaczyć, że autorka porusza też ważne tematy społeczne, które zmuszają do refleksji i skłaniają do zadawania pytań. Jeśli szukasz książki, która porwie Cię emocjonalnie i zapadnie na długo w pamięć, to "Flock" to strzał w dziesiątkę. Gorąco polecam!

Ta książka to pikantna i uwodzicielska opowieść romantyczna, która zabierze każdego czytelnika w podróż do życia Cecilii Horner, dziewiętnastoletniej kobiety, która po przeprowadzce do małego miasteczka Triple Falls, aby zamieszkać z ojcem i pracować w jego fabryce, nieumyślnie zostaje zmieciona z nóg przez przystojnego Seana. Jest on nie tylko jej nowo mianowanym przełożonym w pracy, ale także członkiem gromadki miejscowych, którzy mają ten sam tatuaż w kształcie kruka i których przywódca, Dominic, jest grzesznie pociągający i bardziej niż chętnie chciałby się sobą dzielić.

Styl pisania jest podniecający i gładki. Postacie są intensywne, pochłonięte i impulsywne. Fabuła to szybka, lubieżna opowieść pełna niebezpieczeństw, tajemnic, pożądania, pokus, chemii, oszustwa i gorącego romansu.

Podsumowując „Flock” to pełna napięcia, dramatyczna i erotyczna przejażdżka z dreszczykiem emocji, która ma odpowiednią ilość tajemnicy, namiętności i złożonych postaci, aby utrzymać zaangażowanie czytelnika od początku do końca.

Odkąd w sieci pojawiło się mnóstwo pochlebnych komentarzy odnośnie tej pozycji, wiedziałam, że znajdzie się na mojej liście do przeczytania. Sposób w jaki autorka buduje narastające napięcie między bohaterami sprawia, że nie można się oderwać od lektury. Gorące sceny łóżkowe zostały opisane po mistrzowsku. Książka jest pełna tajemniczych sekretów, które potęgują ciekawość odbiorców. Relacje między trójką bohaterów są skomplikowane, a czasami wręcz toksyczne, czyli dokładnie takie, jakie spotykają nas w życiu. Z niecierpliwością czekam na kolejny tom.

Cecelia przeprowadza się do swojego ojca na rok gdzie podejmuje się pracy w jego firmie. Dziewczyna chce pomóc swojej matce i jednocześnie odwdzięczyć jej się za wszystkie lata opieki. Pierwszego dnia w  pracy poznaje chłopaka, równie pięknego co tajemniczego, który być może będzie jednym z powodów jej udanego pobytu w nowym mieście. Sean zaprasza ją na imprezę do swojego domu. To właśnie tu poznaje wiele nowych osób, i co jest dla niej dziwne, każdy z nich ma wytatuowanego kruka. Na imprezie poznaje również Dominica - chłopaka, który wydaje się być sceptycznie  nastawiony do jej obecności od samego początku.

Od teraz spokojne dni dziewczyny zamieniają się w słoneczne i deszczowe. Wakacje, które miała spędzić na pracy, zamieniają się w największą przygodę jej życia. Kiedy tajemnice zaczynają wychodzić na jaw, to co miało być najlepszym latem w jej życiu przemienia się w coś, na co w najmniejszym stopniu nie była gotowa.

A teraz przybliżę Ci to, co naprawdę działo się w książce. Ale najpierw odpowiedz mi na jedno pytanie... Czy umiesz dochować tajemnicy?

------- recenzja

Nowa dziewczyna w mieście. Intrygi. Tajemnice.  Romans pełen namiętności i pożądania.

,,Flock" jest dla mnie dość trudną pozycją. I do ocenienia i do zrozumienia. Autorka ma dość specyficzny styl pisania. Hipnotyzujący, z humorem a jednocześnie między wierszami wplata zdania i przemyślenia które dają do zapalają w głowie lampkę.  Muszę przyznać, że czasami odrywałam się od lektury i zastanawiałam o czym tak naprawdę czytam. Wracałam do początku strony, bo momentami zdania, które autorka ubrała w intrygujące metafory, nie miały dla mnie sensu. Pióro autorki jest strasznie tajemnicze: dialogi między bohaterami często były dla mnie nie zrozumiałe. Momentami czułam się nawet jak piąte koło u wozu, bo nie wiedziałam o czym bohaterowie rozmawiają, a przecież patrzę na całą akcję z góry i powinnam wiedzieć więcej.

Do końcowych stron byłam przekonana, że pióro autorki będzie stanowić dla mnie znaczący minus przy ocenie końcowej książki. Ale kiedy ostatecznie zamknęłam książkę, przeczytałam rozdziały dodatkowe z następnego tomu i przemyślałam całą akcję od początku, zorientowałam się, że tak naprawdę to ja jestem ślepa i nie widziałam żadnych odpowiedzi, na pytania, które autorka swoim tajemniczym, metaforycznym stylem pisania dawała nam na tacy.

Myślę, że gdybym przeczytała ,,Flocka" jeszcze raz, znając końcówkę i wszystkie odpowiedzi  książka byłaby dla mnie o wiele bardziej zrozumiała, a ja nie denerwowalabym się na każdym razem, kiedy musiałam wracać do początku zdań.

Jestem pod wrażeniem wyobraźni i pomysłu na tak orginalna fabułę i bohaterów. Cecelia, Sean, Dominic jak i całe bractwo zaskakiwało mnie na każdym kroku. Zapewniam, że nie będziecie umiały wybrać między jednym mężczyzną a drugim, bo po prostu obaj zawładną waszym sercem.

Dni Ceceli dzieliły się na te słoneczne i deszczowe. Słoneczne, kiedy spędzała czas z Seanem, facetem którego obdarzyła poważnymi uczuciami. Z początku wydawał się pogodnym, zabawnym i radosnym chłopakiem. Takim, którego Cee potrzebowała na nowej drodze życia. Jego spojrzenie na świat było dla mnie dość dziwne. Wymagał od dziewczyny całej jej uwagi, przez co posuwał się do rzeczy, które mnie zaskakiwały. Dni deszczowe stały się przeze mnie bardziej lubianymi, bowiem kobieta dzieliła je z  Dominikiem, którego w każdej chwili próbowała rozgryźć. Mężczyzna wywoływał u niej emocje i pragnienia, o których nawet nie śniła.

,,Flock" zawiera motyw trójkątu miłosnego, który dla wielu czytelników może być dość kontrowersyjny. Ja osobiście spotykam się z nim pierwszy raz i sama nie wiem co sądzić. Na początku byłam trochę nie pewna tego co się może tam wydarzyć, ale kiedy wciągnęłam się w akcję i zrozumiałam na czym to polega, zaintrygowałam się i z ciekawością pochłaniałam kolejne strony.

Tajemnice, niebezpieczeństwa, urzekajace momenty, śmieszne sytuacje... To wszystko sprawi, że nie będziecie mogli oderwać się od lektury. Nieprzewidywalna na każdym kroku fabułą sprawi, że stracicie wszystkie zmysły, a przez spicy sceny posuniecie się do radykalnych kroków, takich jak otwarcie okien w całym domu.

,,Flock" zmanipulował mnie do tego stopnia, że sama już nie wiem jak powinnam ocenić tę pozycję. Rozum mówi, że jednak niżej, ale serce pozostaje przy bohaterach, do których przez czas czytania naprawdę się przywiązałam. Postanawiam zatem dać książce minimalny kredyt zaufania, ocenić pozytywnie, wam polecić i mieć nadzieję, że przez drugi tom nie stanę się jeszcze głupsza niż jestem po przeczytaniu pierwszego.

"Flock"! O rany, co to była za lektura. Jedna z lepszych książek tego roku. Już po opisie wiedziałam, że będzie to gorąca historia, ale nie sądziłam, że zrobi na mnie aż tak ogromne wrażenie. Gorący romans? Nie, nie to zdecydowanie za mało. Między bohaterami dosłownie leciały iskry. Bardzo intrygująca i przede wszystkim tajemnicza fabuła. Tajemnice, niedopowiedzenia i hasła rzucane przez bohaterów, które powodowały jeszcze większy mętlik. To wszystko prowadziło do niezliczonej liczby pytań. Przed lekturą nie wiedziałam nic, ale po nie wiem jeszcze więcej. Zacznijmy od tego, że sam prolog wzbudził ogromną ciekawość i to do tego stopnia, że nie sposób się oderwać. Ja już po pierwszych stronach byłam kupiona. Natomiast z każdym rozdziałem było coraz ciężej przestać czytać. To było wręcz niemożliwe. Ta książka to aura tajemnicy. Niesamowity mroczny klimat miasteczka i bohaterowie. Cecelia, Sean i Dominic są rewelacyjnie wykreowani. Uwielbiam ich. Nie zliczę ile razy ta trójka spowodowała u mnie ciarki na ciele.

Z każdym rozdziałem czułam się jakbym wkroczyła w niebezpieczną grę. Zakończenie jest absolutnie zaskakujące i zostawiło mnie ze szczęką na kolanach i wielkim znakiem zapytania.

Nie można tak kończyć ostatniego rozdziału. Ten koniec totalnie namieszał mi w głowie i mam więcej pytań niż odpowiedzi. Przebieram nogami na kolejną część, więc błagam o jak najszybsze wydanie, bo zwariuję. "Flock" to wciągająca, nieschematyczna, nieprzewidywalna i całkowicie uzależniająca fabuła. Jestem absolutnie zakochana. Nie mogę zdradzić nic więcej, ale jeśli chcecie poczuć dreszczyk emocji to książka jest dla Was.

"Flock" to pierwszy tom trylogii "Bractwo Kruków", który skupia się na historii Cecelli, Seana i Dominica. Cecelia od zawsze naiwnie wierzyła, że wielka, wszechogarniająca miłość jest jedynym, czego pragnie w życiu. Do czasu. Aby pomóc matce, musi zamieszkać w Triple Falls ze swoim ojcem, który jest dla niej obcym człowiekiem. Nie spodziewa się przeżycia niczego ekscytującego w czasie swojego pobytu w tym sennym miasteczku. Dopóki nie poznaje Seana, chłopaka równie pięknego, co tajemniczego. Gdy na imprezie spotyka jego przyjaciół, wydaje się, że rozpoczyna się największa przygoda jej życia – pełna wolności i skrajnych emocji jazda bez trzymanki.

Macie czasem tak, że wystarczy, że spojrzycie na daną książkę i od razu czujecie, że będzie ona dobra? Ja właśnie miałam tak w przypadku "Flock". Po wszystkich zapowiedziach i opisie byłam bardziej niż bardzo ciekawa tej książki. Podświadomie czułam, że ta ksiązka mi się spodoba. I faktycznie tak się stało, nawet lepiej bo przepadłam dla niej bezpowrotnie i pochłonęłam ją na raz. To było moje pierwsze spotkanie z twórczością tej autorki i uważam je za bardzo udane. Jej styl pisania bardzo mi podpasował dzięki temu szybko mi się ją czytało. Opisy były pochłaniające a dialogi ciekawe a momentami nawet zabawne. Co musicie wiedzieć o "Flock"? Ano to, że jest to dark romance a napięcie między bohaterami dobija nie tylko ich ale też i was. Jest tajemniczo, jest klimatycznie i jest bardzo gorąco. Fabuła została genialnie przemyślana i poprowadzona. Z każdym kolejnym rozdziałem miałam więcej pytań niż odpowiedzi. Było i w sumie nadal jest dużo sekretów i nie wyjaśnionych spraw. Małomiasteczkowy klimat z dodatkiem aury mroku i tajemnic jest fenomenalny. Bohaterowie, tak samo jak fabuła, zostali genialnie wykreowani. Bardzo się do nich przywiązałam na przestrzeni całej książki i pokochałam ich. Cecelia to bardzo ciekawa bohaterka. Pewna siebie, odważna i wygadana. Przyjeżdża na rok do Triple Falls gdzie poznaje wakacyjnych chłopców - Seana i Dominica. Oj ta dwójka to prawdziwy ogień! Gdybyście kazali mi wybrać to prawdopodobnie bym nie wybrała bo oby dwaj mają w sobie coś magnetycznego, mimo, że charakterami całkowicie się różnią. Sean to taki misiak. Pewny siebie, miły, czarujący i troskliwy. Dominic natomiast to również pewny siebie, wredny, obojętny i sarkastyczny chłopak, któremu nie podoba się obecność Ceceli. Jednak z czasem relacja tej trójki całkowicie zmienia postać. Nabiera rozpędu, chłopaki pokazują dziewczynie jak powinna dążyć do spełnienia swoich pragnień i to, że oni potrafią to zrobić. Na przestrzeni całej książki uczucia tej trójki wobec siebie ulegają zmianie. Nie zawsze jest kolorowo, są wzloty i upadki. Mnóstwo wątpliwości moralnych i pytań, na których brak odpowiedzi. Jestem pod wrażeniem jak cholernie dobrze to wszystko zostało poprowadzone. Zakończenie zostawiło mnie z jednym wielkim znakiem zapytania. Dobrze, że Wydawnictwo dorzuciło mi dodatek do przeczytaniu po skończeniu "Flocka" (kocham was!). Przez to jeszcze bardziej nie mogę się doczekać drugiego tomu!😈 "Flock" to genialna pozycja dla fanów dark romansów oraz motywu reverse harem. Ostrzegam tylko, że ta książka tak pochłania, że nie będziecie w stanie się od niej oderwać i o niej zapomnieć! Gorąco polecam!💜

"można wątpić, ale nie należy się przejmować".

"Każdy ​dobry diabeł może spojrzeć ci w oczy i przekonać cię, że nie istnieje".

"Jeśli mężczyzna wydaje się zbyt dobry, by mógł być prawdziwy, ​to zazwyczaj jest kłamcą".

"Ludzie słyszą jedy​nie to, co chcą słyszeć".

"Niektórzy wie​rzą, że bez zasad i moralności nie jesteśmy lepsi od zwierząt. – Przy​suwa się i uśmiecha uwodzicielsko. – Ale bycie zwierzęciem może ​​być niezłą zabawą. Zawsze chodzi o decyzje, które podejmiesz. To ​zawsze będzie zależało od ciebie".

▪️▪️▪️▪️▪️

Wszyscy czytają Flock'a - czytamy i My! 😃

Po tym jak w/w tytuł zalał niemalże dosłownie internet zaczęłyśmy zastanawiać się co ta książka może mieć w sobie takiego czego nie mają inne? Czy to co w niej jest faktycznie pochłonie nas tak mocno, że zapomnimy o przysłowiowym Bożym świecie podczas jej czytania? Szybko okazało się, że faktycznie wszystko to, co mówią inni czytelnicy jest prawdziwe. Już po przeczytaniu pierwszych kilku kartek nie chciałyśmy jej odkładać a po kilkunastu? Książka niemalże stała się z nami nierozłączna... Jeżeli chciałybyśmy krótko ją scharakteryzować to powiedziałbyśmy, że odurza i uzależnia powodując, że czytelnik czuje się niemalże jakby był na haju. Jest momentami mocno grzeszna, pochłaniająca ale i niesie ze sobą nutę czegoś ​świeżego.

Kate Stewart zabrała nas w tajemniczą podróż do małego miasteczka Triple Falls w trakcie której czytelnik uzmysławia sobie, że tak naprawdę nic tu nie jest takie oczywiste. Chodź bohaterka z pozoru wydaje nam się grzeczną i raczej ułożoną młodą kobietą to skrzętnie skrywa swoją drugą, mniej poukładaną stronę, której Sean oraz Dominic niejednokrotnie pomogą wyjść na wierzch...🔥😈🔥 Dlatego nikogo nie powinno zdziwić, że gdy spotykając ich na swojej drodze, może wydawać się, że rozpoczyna się największa przygoda życia Cecelii – pełna wolności i skrajnych emocji jazda bez trzymanki. Lecz z chwilą gdy wszystkie tajemnice zaczynają wychodzić na jaw, to, co miało być najlepszym latem w jej życiu, szybko zmienia się w coś, na co nie mogła się przygotować...

A jeżeli chodzi o naszych panów... Sean odrazu pokaże Wam się jako wesoły i pogodny chłopak, którego każdy by chciał mieć przy sobie zwłaszcza zaczynając życie i pracę w nowym miejscu natomiast Dom... To niewątpliwie jest człowiek zagadka skrywający więcej niż może nam się wydawać. I chodź są od siebie totalnie różni uwierzcie nam z biegiem historii okaże się, że mają równie wiele podobieństw ale i pokażą Wam swoje zupełnie inne oblicza o które nawet moglibyście ich nie posądzić...

Po przeczytaniu ostatniej strony "Flock" jesteśmy więcej niż przekonane, że będziecie wręcz więcej niż potrzebować sięgnąć po kontynuację Bractwa Kruków a wszystkie wasze zmysły na długi czas zostaną wyostrzone i otwarte na kolejne doznania. To książka, która zawiera w sobie życiową mądrość, która dotyczy każdego z nas ale niejednemu również pomoże bez skrupułów przesunąć granice własnej moralności. My jesteśmy oczarowane i z pewnością jak tylko będzie to możliwe sięgniemy po kontynuację 🔥#mustread #musthave #must

Kawa - czarna.

Jajecznica - nieścięta.

Samochody - szybkie.

Kobieta... Kobieta...

Cecelia przeprowadza się na rok do ojca i podejmuje pracę w jego fabryce - wszystko po to, by zapewnić lepszy byt swojej matce. Już pierwszego dnia dziewczyna poznaje Seana - kilka lat starszego chłopaka, który swym urokiem sprawia, że świat tonie w słońcu.

Tak zaczyna się wakacyjny romans.

Czy to koniec? Oj nie. Pojawia się drugi mężczyzna - mroczny, tajemniczy Dominic, w którego towarzystwie słychać szum deszczu...

Co Wy byście wybrały? Słoneczne czy deszczowe dni?

"Flock" Kate Stewart pokochałam 1,5 roku temu po tym, jak wysłuchałam fenomenalnego audiobooka (pan lektor mógłby mi szeptać do ucha instrukcję obsługi pralki..). Od tamtej pory wspomnienia tej historii towarzyszą mi każdego dnia.

Ta opowieść jest niepokojąca. Relacja bohaterów nie zawsze akceptowalna. Niekiedy wręcz może wydawać się toksyczna. Całość ocieka tu emocjami, s€ksem i tajemnicą.

To lektura 18+. Na pewno nie trafi do każdego, przede wszystkim ze względu na wątek poliamorii. Według mnie został on jednak poprowadzony tak fantastycznie, że gdybym była na miejscu Cecelii, sama nie byłabym w stanie wybrać tylko jednego z tych chłopaków. Żaden z nich nie jest idealny, co to to nie. Po prostu obydwaj mają w sobie to coś.

Ta książka po prostu pochłania i nie można się od niej oderwać. Emocje narastają, nadchodzi moment kulminacyjny i...

Sprawdźcie sami. Dajcie wyrwać sobie serce.

Jeśli macie przeczytać jedną książkę z mojego polecenia - proszę, niech to będzie Flock.

Wyjeżdżając do zacisznego Triple Falls Cecilia miała w głowie jedynie wakacyjną pracę i trudne relacje z mieszkającym tam ojcem. Nie spodziewała się, że wkrótce przeżyje niezmiernie pociągającą, ale jednocześnie najbardziej niebezpieczną przygodę jej życia..

Minęło już kilka dobrych lat od momentu wydania "Drive", czyli romansu, który po dziś dzień znajduje się w mojej ścisłej czołówce. Możecie się więc domyślać, jak wielkie oczekiwania miałam wobec kolejnej historii spod pióra Kate. I szczerze mówiąc... początkowo byłam lekko rozczarowana. Jednak to, co nastąpiło potem.

Jedno wielkie szaleństwo.

O ile Stewart znana jest z niekonwencjonalnych romansów, a i trójkątów miłosnych w tym gatunku było już naprawdę wiele, tak uwierzcie mi, czegoś takiego jeszcze nie czytaliście. "Flock" wręcz ocieka buzującą chemią i pikanterią, a poszczególne sceny erotyczne ukazane zostały niezwykle obrazowo (zdecydowanie 18+).

To jedna z tych pozycji, która gdy już w nią wsiąknięcie, nie pozwoli nawet na chwilę się odłożyć. Pochłania mnożącymi się sekretami, tajemniczym klimatem i mieszaniną skrajnych uczuć, z którymi przyjdzie zmierzyć się głównej bohaterce. Kate oddać trzeba również to, że wykreowała niezwykle charakterne i mocno kontrastowe postaci, które wzbudzają masę emocji. Natomiast sam epilog... jak można zakończyć książkę w takim momencie?! Potrzebuję drugiego tomu. Najlepiej na już.

"Flock" to piekielnie intrygujące rozpoczęcie kruczej trylogii, która jest bezsprzecznym powiewem świeżości w tym gatunku. Jeżeli macie ochotę na nieoczywisty, przekraczający wszelkie granice romans, to coś zdecydowanie dla Was!

Flock to pierwszy tom niezwykle barwnej, tajemniczej i mocno wzruszającego trylogii która nie raz skłoni nas do refleksji nad systemem, jego prawami a także tym co można poświęcić nie tylko w imię miłości, ale i większego dobra.

Choć opis książki może nieco zmylić, dla wszystkich tych którzy po przeczytaniu książki zaczną czytać prolog jeszcze raz myśląc że coś pominęli dodam, że prolog dotyczy też wydarzeń z drugiego tomu.

Każdy z nas w tym główna bohaterka Cecilia jest wychowany według jakiegoś modelu. Niektórzy z nas zrywają z nim myśląc że całkowicie jednak to nie do końca prawda. I tak główna bohaterka poznając ukryty świat w małym miasteczku czuje, że wybór z pozoru prosty staje się z każdym dniem coraz trudniejszy. Bo wybór tak naprawdę dzieje się tylko w jej głowie, a tam czasem najtrudniej się ukryć.

"Nieustannie trzymam się myśli, że jeśli nie cierpisz, to nie kochasz wystarczająco mocno, a to jest po prostu chore".

A wybór jest trudny dla samego czytelnika i nie chodzi tu tylko o dwóch bohaterów, którzy mocno chwieją naszymi decyzjami ale i o to co sobą reprezentują. Przyznam się szczerze, że jestem fanem Dominica i zawsze już będę. Dzień i noc, słońce i deszcz choć wydają się z pozoru niczym stanowią dobre słowo klucz.

Dla niektórych z Was ta recenzja okaże się niezrozumiała, ale po przeczytaniu na wiele słów spojrzycie inaczej a nie chce Wam odbierać radości w ich poznaniu i doświadczeniu. Mam nadzieję, że książka skłoni Was nad refleksją o kierunku w którym zmierza świat, ale nie tylko.

Z mojej strony polecam przeczytać i ocenić czy 1 tom zaintrygował Was na tyle by sięgać po kolejne. Dodam też, że występuje tu lekki reverse harem. A to co najważniejsze skrywa w sobie cała trylogia.

Czy jesteś gotów dołączyć do bractwa kruków?

Polecam tak bardzo bardzo~~

“Czy potrafisz dochować tajemnicy ?”

To pytanie jest jakby znakiem rozpoznawczym pierwszego tomu serii “Bractwo Kruków”. Książka “Flock” autorstwa Kate Stewart wydana pod skrzydłami Wydawnictwa FLOW. Mroczny romans młodzieżowy, zdecydowanie inny niż wszystkie. Z pewnością kontrowersyjny i nie każdy zapała sympatią do głównej bohaterki, nie każdy zrozumie jej postępowanie ale mimo to, ta historia wciąga.

Cecelia Horner była wychowywana przez matkę. W pewnym sensie… Wielokrotnie w tej historii daje do zrozumienia, że raczej ona była odpowiedzialniejsza i dojrzalsza w tym duecie. Ojciec ? Jego rola ograniczała się dotychczas do tego, że wziął udział w jej stworzeniu i niewiele poza tym. Nigdy nie było między nimi szczególnej więzi. Jednak obecnie okoliczności zmuszają ją do przeprowadzki do Triple Falls, czyli do miasta ojca. Ma też podjąć pracę w jednej z jego fabryk i tym samym przyuczyć się do przejęcia po nim sterów. Nie jest zbyt entuzjastycznie do tego nastawiona ale nie bardzo może odmówić.

Przygotowana na to, że spędzi rok niezmiernie się nudząc, zaskakująco szybko nawiązuje znajomość z jednym z pracowników fabryki - Sean’em. A on z kolei zapoznaje ją ze swoją grupą przyjaciół. Stadko mężczyzn, których łączy jedna wspólna cecha - tatuaż kruka. Co oznacza ? Czy symbolizuje coś konkretnego ? To jedno z licznych pytań, które zadaje sobie i im dziewczyna, przez kolejne dni i tygodnie. Czy otrzyma na nie odpowiedzi ? Może…Jeśli udowodni, że potrafi dochować tajemnicy…

“Nie chcę iść przez życie, żałując, że nie wykorzystałam danych mi szans. Zatem tego lata zamierzam zamienić “nie” na “tak”. Nie będę już grzeczna, kropka.”

Ta książka jest specyficzna, bohaterowie również ale jeśli trafi w Wasze gusty czytelnicze, porwie Was bez reszty. Trzej bohaterowie męscy : Dominik , Sean i Tyler, odgrywają tu istotną rolę. Jaką, nie zdradzę , nie odbiorę Wam tej przyjemności. Każdy z nich jest inny. Każda czytelniczka z pewnością bez problemu wybierze sobie ulubieńca.

Dla mnie Dominik jest jak zagadka, taka mroczna i niebezpieczna. Wydaje się niesympatyczny, wręcz arogancki i chamski. Ale co kryje pod tą powłoką ? Może warto się przekonać ?

Sean też nie jest jak otwarta księga lecz jest łagodniejszy, taki na swój sposób misiowaty i bardzo polubiłam go i jego wywody na temat życia. Ten bohater wygłasza tu liczne teorie, hipotezy o wszystkim co nas dotyczy, rzuca inne światło na oczywiste tematy i tym samym, wprowadza taki chaos…daje do myślenia ;)

A Taylor ? Nie pojawiał się często, jednak zdążyłam go na swój sposób polubić i ciekawi mnie jaką jeszcze tu rolę odegra.

Nie miałam pojęcia ku czemu to wszystko zmierza. Czy to tylko kontrowersyjny romans, w którym bohaterka wpadła w sieć, musi podjąć trudne decyzje, czy robić to co wypada czy to czego chce. Bo postępowanie Cecelii można łatwo potępić ale ile osób będzie na tyle odważnych by przyznać, że skrycie pragnie doświadczyć tego co ona ? Autorka bez wątpienia wyciągnęła na światło dzienne temat wręcz należący do tabu, który nieliczni autorzy odważą się wykorzystać by nie ryzykować linczu. A może jednak to ich błąd ?

Z drugiej strony prócz romansu, ta książka aż lepi się od tej aury tajemniczości i ten sekret, nie jest łatwy do odkrycia. Ciężko tu cokolwiek przewidzieć, wywnioskować. Każdy z bohaterów krąży wokół tematu, rzuca aluzje, lecz tak zawoalowane, tak zagadkowe, że budzą więcej wątpliwości niż dają odpowiedzi. Jak to wszystko skończy się dla naszej bohaterki ?

“Moje serce nosi nieco blizn, ale bije stabilnie. Daje jednak do zrozumienia, że kiedy gram w tę grę, jestem narażona na niebezpieczństwo. “

Prolog może sugerować, że nie najlepiej, że skończy ze złamanym sercem. Zakończenie się z nim nie łączy, nie mamy takiej pętli, czuć, że więcej na temat tego co zawiera prolog, będzie w kolejnych tomach. I to przykre, bo teraz trzeba na nie czekać. Ciekawe ile ? To się okaże , mam nadzieję, że Wydawnictwo FLOW nie będzie nas długo trzymać w niepewności i szybko poznamy dalsze losy tych wyjątkowych bohaterów.

Premiera tego tomu, już lada dzień. Ciekawi mnie ilu z Was ma w planie te historie . Dajcie znać. A może już czytaliście ? Też recenzujecie ?

Ja zdecydowanie polecam tę książkę wielbicielom nie oklepanych i mocniejszych historii. Może nie ma tu przemocy ale jest… jedyna w swoim rodzaju. I z pewnością dla dorosłych ;)

Dziękuję Wydawnictwu Flow za egzemplarz do recenzji.

Już sam początek tej historii stawia nam w głowie wiele znaków zapytania. Jest zapowiedzią tej burzy, która ma się rozpętać w późniejszych rozdziałach. To taka iskierka, która w końcu zamieni się w prawdziwy płomień, który spali wszystko, co stanie na jego drodze nie przejmując się konsekwencjami.

„Flock” to książka, w której na pytanie odpowiada się pytaniem. To jedna wielka tajemnica. Sekrety ciągną się jeden za drugim, a końca nie widać. Im więcej stron masz przeczytanych, tym mniej rozumiesz, a z każdym kolejnym rozdziałem więcej znaków zapytania pojawia się w głowie. Kiedy rozwiążesz jedną zagadkę, nie ciesz się, bo za nią stoi kolejnych dziesięć. Aż w końcu gubisz się i nie wiesz, co jest prawdą, a co tylko złudnym wyobrażeniem.

Zawsze podczas czytania spisuje swoje przemyślenia i później układam je w recenzję. Tym razem moje myśli pędziły tak szybko, że nie byłam w stanie za nimi nadążyć. Z sekundy na sekundę w mojej głowie pojawiało się coś innego. Strona za stroną leciała, a moje wszystkie przemyślenia razem z nimi. Uciekały ode mnie, a ja nie potrafiłam ich złapać.

Pokochacie tych bohaterów. Pokochacie za ich charaktery. Za ich dusze. Za sposób wypowiadania się. I podjęte decyzje. Nie widzicie ich, a jedynie jesteście w stanie wyobrazić sobie postacie poglądowe do nich. To wypowiedziane przez nich słowa, sprawiły, że moje serce zabiło mocniej, a w brzuchu zatrzepotały motyle. Poza tymi wszystkimi cudownymi chwilami i emocjami z tyłu głowy będziecie mieć milion innych uczuć, aż w końcu sami się w tym wszystkim pogubicie i nie będziecie wiedzieć, co czujecie, a co tak naprawdę powinniście czuć. Nie dajcie się zwieść szczęściu, bo ono może okazać się nie takie radosne i pozytywne jak sobie wyobrażaliście. Bo co jeżeli to wcale nie szczęście, a tylko nasza wyobraźnia płata nam figle?

Każda strona jest zbliżeniem do finału, do końca, do odkrycia upragnionej prawdy. Z każdym rozdziałem chce się ją coraz bardziej poznać. Jesteśmy trzymani w napięciu do samego końca. Chcemy wiedzieć więcej, ale wiemy coraz mniej.

Po zakończeniu nie pragnę niczego innego niż drugiego tomu. Tak przyjemnie i szybko czytało mi się przygody bohaterów, że po skończeniu nie umiałam myśleć o niczym innym.

Im mniej wiesz o tej książce, tym lepiej się bawisz podczas czytania. A im więcej przeczytanych stron, tym książka staje się większą zagadką.

Cecylia przeprowadza się do ojca do małej miejscowości, decydując się na pracę w jego fabryce by wesprzeć matkę finansowo. Już pierwszego dnia poznaje tajemniczego Seana, który wprowadza ją do jej nowej rzeczywistości, pokazując miasto i... ludzi.

Całkowicie odurzająca.

Nie mogłam jej odłożyć, nawet gdy chciałam bo lekki styl pisania autorki i bohaterowie uzależniają.

Ta książka jest jak cisza przed burzą, płynie się wraz z wydarzeniami, mimo, że wie się, że zaraz zagrzmi i strzeli piorun. To oczekiwanie ciągnęło mnie do tej książki niemiłosiernie, szczególnie jeśli chodzi o relacje między bohaterami.

Z zapartym tchem wczytywałam się w myśli i działania bohaterki, angażując się emocjonalnie za każdym razem, gdy podjęła kolejną decyzję, która jak czułam, wprowadzi ją w tarapaty. Napięcie narastało z każdym rozdziałem.

Dreszczyk, zaparowana szyba w samochodzie i dźwięk deszczu na masce samochodu to klimat, który wypływa ze stron i w którym się zatraciłam.

Sceny erotyczne, idealnie napisane, namiętne, pełne pasji i urozmaicone, jednocześnie nie odpychające. Idealna równowaga. Motyw przemijającej się tajemnicy jest bardzo silny i uwierzcie mi, trwa do ostatniej strony w książce i dlatego tak bardzo nie mogę się doczekać kolejnego tomu.

Książki są różne. Są dobre, są słabe, są ciekawe i są nijakie. Najbardziej jednak lubię, kiedy te literki na papierze pochłaniają mnie całkowicie. Wciągają, trzymają w napięciu, wywołują skrajne emocje, sprawiają, że tak wiele czuję.

Taką lekturą okazał się właśnie pierwszy tom "Bractwa Kruków".

Historia stworzona przez Kate Stewart uwodzi swoją tajemniczością, zachwyca klimatem, popycha do granic, które chętnie przekraczamy.

Jesteście ciekawi?😊

Główną bohaterką jest Cecelia, która po kilku latach wraca do sennego miasteczka, w którym spędziła pewne pamiętne wakacje. Dalsza część książki to retrospekcja, pełna emocji podróż, która na zawsze odmieniła jej życie.

Cecelia spędza lato przed pójściem na studia u ojca, którego ledwie zna. Nie spodziewała się szaleństw po spędzaniu czasu w pustej willi i pracy w fabryce taty, ale tuż po przyjeździe wpada na Seana, który nie pozwoli się jej nudzić. 😉

Chłopak przedstawi ją swoim tajemniczym znajomym, wśród których znajdzie się i czarny charakter.

Dominic od początku wyraża swoją niechęć do dziewczyny, wwiercając w nią swoje stalowoszare spojrzenie.

On i Sean są jak ogień i woda, noc i dzień, deszcz i słońce...

Tak różni, a tak bardzo piękni.

Czy Cecelia da się wciągnąć w ich grę?

Czy otworzy się na nowe doznania?

Czy będzie potrafiła dochować tajemnicy?

"Prawda jest taka, że bardzo wiele oczekuję od swojego życia miłosnego i mężczyzny, z którym będę je dzielić.

Spodziewam się pasji, motyli w brzuchu oraz jednego czy dwóch baśniowych momentów. Gdy się kłócimy, ma boleć. Kiedy się pieprzymy, chcę to czuć każdą komórką mojego ciała. A kiedy mężczyzna wyznaje mi miłość, oczekuję, że będzie mówił szczerze. Nie chcę kwestionować autentyczności jego słów. Pragnę, by miłość mnie posiadła, opanowała mnie i mną rządziła.

Czy to naprawdę tak wiele?"

Lubię pisać proste recenzje, lubię, kiedy słowa same nasuwają mi się na język, ale jednak najbardziej lubię książki, co do których brak mi słów. "Flock" zdecydowanie do nich należy, a tego, co tam się dzieje, nie sposób jasno opisać.

Zresztą, jaka byłaby frajda z czytania? 😉

Uwielbiam nastrój, jaki stworzyła tu autorka. Mgliste miasto, intrygujące sekrety, filozoficzne myśli bohaterów, przedstawienie piękna za pomocą przeciwieństw i kontrolowany (ale czy na pewno?😉) chaos.

Odkrywanie siebie, przekraczanie granic, chwytanie chwili, wkakiwanie na głęboką wodę i wyzbywanie się dotychczasowych przekonań.

Słuchanie intuicji, porzucenie wstydu i inne spojrzenie na pojęcie czasu, wartości i szczęścia.

Wszystko to zmiksowane w bardzo spójny i szalenie intrygujący sposób, który wciąga, pochłania i całkowicie absorbuje.

To nie jest po prostu romans, nie jest to zwykły "New Adult" z trójkątem miłosnym w tle. To całkowicie wyjątkowa historia, która z każdą kolejną stroną wzmaga apetyt na więcej.

Im dalej, tym większe napięcie, a zakończenie już totalnie rozsadza mózg. 😁

To dopiero początek tej historii i nie mogę sobie nawet wyobrazić, co stanie się dalej, ale jestem pewna, że będzie to jedna z najciekawszych i najbardziej wyjątkowych serii, jakie w życiu poznam. 😉

A co do takich "suchych" kwestii- bardzo spodobali mi się bohaterowie, ich kreacja, ich różnorodność i absolutnie wyjątkowe charaktery.

Pokochałam Seana, pokochałam Dominica i pokochałam Cecelię. Podobał mi się sposób, w jaki przedstawione były jej rozterki, myśli i obawy. Jednocześnie świetnie były rozwiewane, tłumaczone i usuwane.

Znajdziecie tu również kilka ciekawych wątków pobocznych, nieco wzruszeń i słodkich słówek, dobrych uczynków i prostych prawd.

Naprawdę, cudowny całokształt.❤️

"Najsmutniejsza prawda jest taka, że jedynym sposobem na pokonanie strachu przed śmiercią jest śmierć."

Nie mogę też nie wspomnieć o przepięknym polskim wydaniu! Wydawnictwo poradziło sobie genialnie, zarówno jeśli chodzi o tłumaczenie, jak i wygląd wewnętrzny z pięknymi kruczymi grafikami oraz magiczną okładkę! Wszystko się świetnie czyta, a tekst dopracowany jest do ostatniej kropki. W skrócie- książka idealna z każdej strony.

Koniecznie musicie mieć ją na półce, zwłaszcza jeśli jesteście fanami nietuzinkowych historii, wyjątkowych bohaterów, niecodziennych spicy scen i klimatycznej aury. 😊

Jedynym powodem, dla którego nie daję książce 10 gwiazdek jest fakt, że zakończenie zrzuciło mnie z klifu i muszę czekać na drugi tom aby wylądować w wodzie, a teraz sobie wiszę w zawieszeniu i się mocno niepokoję. 😁

9,5/10❤️❤️❤️❤️❤️

Oficjalna premiera 22 marca, książka już dostępna w przedsprzedaży!

Sugerowany wiek czytelnika: 18+

Czasem jest tak, że czegoś nie znamy, a czujemy, że będzie dla nas dobre. Tak było ze mną i tą książką. Kliknęło.

Flock to historia, która wciąga od pierwszych stron. Ona chwyta i nie puszcza, ale co najlepsze Ty nawet nie próbujesz się wyrywać. Ty się przytulasz i prosisz o więcej.

🪶 Trzymała w napięciu, a wypieki nie schodziły z moich policzków. Udzieliła mi się ciekawość Cecelii. Seana i Dominica, zmiany postrzegania niektórych zachowań i spojrzenia na pewne rzeczy z nowej perspektywy. Przyznaję, że doskonale rozumiałam fascynację tą dwójką. Byli jak dwa żywioły, które muszą istnieć ze sobą w równowadze.

🪶 Wartości, jakie przekazuje, są bardzo ważne. O zatrzymaniu się w pędzie codzienności. O rozumieniu pozornie złego postępowania. O docenianiu bycia tu i teraz. O relacjach. O pomocy. I przede wszystkim o podejmowaniu decyzji.

🪶 Spicy sceny były napisane bardzo dobrze. Autorka po mistrzowsku buduje napięcie między bohaterami. Od początku dość jasno zostały przedstawione zasady, jakie wyznają chłopacy. Ich pogląd na życie wplatany był niemal każdy rozdział i to do Cecelii należał zawsze ostateczny wybór. Wybór w tej historii był kluczowy.

🪶 Przyznam Ci szczerze, że dawno nie czytałam książki z tak mądrymi, rozbudowanymi dialogami. Przyjemnością było śledzić inteligentne wypowiedzi, które podkreślały, jak ważna jest wolna wola, podejmowanie decyzje i życie w zgodzie z własnymi pragnieniami.

Pierwszy tom to dopiero preludium do rozwoju całej akcji. Mam nadzieję, że przeczytasz Flocka i dochowasz tajemnicy.

Współpraca reklamowa z Flow Books.

Co ta książka ze mną zrobiła, to nawet nie zdajecie sobie sprawy. 🔥 Choć mogą sobie zdawać sprawę ci co mieli okazje już poznać „Flock” Kate Stewart. 🤫

🖤 Czy potrafisz dochować tajemnicy? 🤫🦅

Cecelia to główna bohaterka książki. W chwili gdy ją poznajemy, dziewczyna przeprowadza się na rok do ojca, z którym nie utrzymywała żadnych kontaktów. Ze względu na swoją mamę była zmuszona się przeprowadzić do Triple Falls. Cecelia nie spodziewa się przeżyć niczego ekscytującego. Do momentu, aż poznaje Seana. Chłopak wprowadza ją do swojego towarzystwa i sprawia, że Cecelia całkowicie zatraci się w tych przeżyciach. Z chwilą gdy wszystkie tajemnice zaczynają wychodzić na jaw, to, co miało być najlepszym latem w jej życiu, szybko zmienia się w coś, na co nie mogła się przygotować...

Pisząc tę recenzję, myśląc o tej książce, o wszystkim, co wydarzyło się na jej kartach – czuję po prostu niesamowite zaskoczenie. Pomimo tego, że moje oczekiwania względem niej naprawdę nie były duże, to i tak niesamowicie mnie ona zaskoczyła, a czytanie jej dostarczyło mi mnóstwo wypieków na twarzy. Przez bardzo długi czas myślałam, że „Flock” niczym mnie nie zaskoczy, że doskonale potrafię przewidzieć, w jakim kierunku potoczy się akcja, co wydarzy się w kolejnych rozdziałach. Autorce jednak mimo wszystko wielokrotnie udało się sprawić mi bardzo miłą niespodziankę w postaci dosyć nieprzewidywalnych wydarzeń.

„Flock” to dark romance, które zwiastuje niespodziewane doznania. Dzięki atmosferze panującej w tej książce jest to kawał naprawdę genialnej lektury. Dialogi między postaciami, opisywanie ich cudacznych zachowań, gestów, pełnych absurdu sytuacji – to wszystko wydało mi się być tak cudownie w klimacie książki Kate Stewart, że czytanie tej książki było naprawdę samą przyjemnością.

Pełna zwrotów akcji, po których sami nie wiemy co jest prawdą. Pojawia się wiele pytań, które zostają bez odpowiedzi i co za tym idzie - buduje się wiele teorii. Końcówka historii pozostawia czytelnika z mnóstwem pytań.

Chemia między bohaterami była bardzo wyczuwalna. Autorka posunęła się do takiej akcji, której ja się kompletnie nie spodziewałam i nawet podczas czytania nie domyśliłam, że w takim kierunku to zmierza. Jeśli chodzi o bohaterów to zdecydowanie Sean nie jest moim ulubionym bohaterem. Owszem ma swoje tajemnice, dziwne zasady i jest czasami aż nad wyraz filozoficzny, ale samo jego zachowanie okropnie mnie irytowało. Natomiast jestem bardzo ciekawa postaci Dominica i mam wielką nadzieje, że autorka w kolejnym tomie da nam okazje go bliżej poznać. To tak tajemnicza i pełna sprzeczności postać, że zaintrygował mnie już od pierwszego spotkania. Jeśli jednak mowa o Cecelii to tu przyznam, że rozgryzienie jej osoby nie sprawia największej trudności, bo praktycznie wszystko dostajemy na tacy. Jej emocje, uczucia, zachowanie czy nawet jej rozterki. Fabuła jest mocno rozbudowana, jednak nie chce zdradzać tego co się wydarzy, ponieważ najlepiej odkryć to samemu.

Jeżeli tylko macie okazję to jak najbardziej zachęcam Was do sięgnięcia po tę książkę, która – mam nadzieję – oczaruje Was, porwie Was do swojego świata. Uważam, że wszyscy czytelnicy którzy uwielbiają mroczne historie pełne emocji, gorących scen łóżkowych i wyrazistych postaci, muszą koniecznie przeczytać „Flock”. 🖤

Wiek 18+‼️