Zapierająca dech w piersi historia o honorze, miłości, poświęceniu i walce o wolność, która podbiła serca młodych czytelników już w niemal czterdziestu krajach na całym świecie. Laia należy do kasty Uczonych - w bezwzględnym Imperium tacy jak ona są zepchnięci na margines, stale inwigilowani i prześladowani. Aby ocalić brata oskarżonego o zdradę, dziewczyna wstępuje w szeregi buntowników i wyrusza ze śmiertelnie niebezpieczną misją do gniazda zła: zostaje niewolnicą w Akademii szkolącej najwierniejszych, najbardziej bezwzględnych żołnierzy Imperium. Jednym z nich jest Elias. Choć należy do wyróżniających się studentów , w jego sercu narastają wątpliwości, czy rola okrutnego egzekutora jest rzeczywiście tą, jaką chce odgrywać przez całe dorosłe życie. Przypadkowe spotkanie dwojga młodych ludzi nie tylko całkowicie odmieni ich losy, lecz także wstrząśnie posadami świata, w którym oboje żyją.
Tylko ludzie
5/5Diabelski układ
4/5- Autor: Sabaa Tahir
- Wydawnictwo Akurat
- Seria An Ember in the Ashes
- Oprawa: Miękka
- Rok wydania: 2015
- Format: 13x20.5 cm
- Stan: nowy, pełnowartościowy produkt
- Model: 9788328701199
- Język: polski
- Oryginalny tytuł: Ember in the Ashes
- Tłumacz: Wawrzyńczak Marcin
- Nr wydania: 1
- ISBN: 9788328701199
- EAN: 9788328701199
- Wymiary: 13.0x20.0x3 cm
- Powiązane tematy: Czarny Piątek
Recenzje książki Imperium ognia. An Ember in the Ashes. Tom 1 (7)
-
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Adriana B. w dniu 2015-10-26Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
4 z 4 osób uznało recenzję za przydatnąPonoć o Imperium ognia, a raczej o Ember in the ashes, za granicą jest głośno i wszyscy się nią zachwycają. Muszę się przyznać do tego, że ja nie śledzę zagranicznych wydawnictw, ani booktuberów, by kolokwialnie mówiąc: napalać się na coś jak szczerbaty na suchara. Jednak w przypadku tej książki, gdy wreszcie przeczytałam ostatnią stronę, dochodzę do wniosku: musicie przeczytać tę książkę.
Imperium ognia to splot niby dwóch różnych historii. Jeden z głównych bohaterów to Elias, który w Akademii Wojskowej Imperium jest jednym z najlepszych żołnierzy, jednak jego myśli zaprząta dezercja. A z drugiej strony mamy dość niewinną Laię, która pod postacią szpiega staje się niewolnicą we wspomnianej Akademii, by dzięki zdobytym informacjom pomóc swojemu uwięzionemu bratu. Niby dwie różne historie, ale los czasem potrafi zakpić i połączyć w dość nieoczywisty sposób życie tych dwojga.
Nie wiem dlaczego, ale już od samego początku, wręcz nawet od pierwszych zdań, byłam pochłonięta tą historią. Sposób w jaki przedstawiony jest podział pierwszoosobowej narracji na dwóch bohaterów przypadł mi do gustu, a w dodatku historia, która na pierwszy rzut oka wydaje się banalna, to jednak ma w sobie jakąś nieopisaną część, która sprawia, że chcemy brnąć dalej w poznawaniu ich losów.
Świat przedstawiony przez Sabeę Tahir jest połączeniem czasów średniowiecznych z szeroko pojętą fantastyką. Jednak ten zakres fantastyczny nie jest nam przedstawiany w sposób oczywisty, a wręcz sami musimy się doszukiwać w niej tej magii. Nie mniej jednak, jeżeli spojrzymy wyłącznie na świat, gdzie mamy powiedzmy władców i wielkich panów, gdzie przy ich boku stoją bezwzględne Maski, a niżej znajdują się zwykli chłopi, to odnoszę wrażenie, że jest to świetnie wykreowany świat. Oczywiście jest to wymyślona historia, która nijak ma się do naszych czasów, jednak gdzieś właśnie miałam wrażenie, że są to swoiste czasy średniowiecznie. Od tak, alternatywna wizja, która przekonała mnie do siebie raz dwa.
Po tej pozycji spodziewałam się wiele i wiele otrzymałam, ba, otrzymałam o wiele więcej niż bym się spodziewała. Z jednej strony jest to historia przeznaczona dla młodzieży, jeżeli spojrzymy na wiek bohaterów, jednak pełno w niej bezwzględności, okrutności i przede wszystkim śmierci. To nie jest pozycja dla ludzi o słabych nerwach. Nie ze względu na opisy walk, tylko ze względu na to, że Autorka pogrywa sobie z nami i w bezwzględny sposób potrafi złamać nasze serce. Nie patrzy na nasze uczucia, a co dopiero na uczucia głównych bohaterów. To dość mroczna wizja świata, gdzie przemoc i emocjonalne słowa grają główne skrzypce. Może to ze względu na to, że my, jako czytelnicy, jesteśmy już przyzwyczajeni do wielu okrutności, które serwują nam Autorzy, chociaż wydaje się nam, że trudno nas zaskoczyć. A jednak Sabaa Tahir zrujnuje wasz świat i to w dość nieoczywisty sposób.
Mogłoby się wydawać, że bardzo trudno stworzyć bohaterów z krwi i kości, którzy zawładnęliby naszym światem. Jednak Autorka poradziła sobie z tym perfekcyjnie. Chyba nawet mogę stwierdzić, że Laia, jak i Elias, są najlepiej wykreowanymi postaciami, o których czytałam. Nie brakuje w nich niepewności, przemyśleń, podążania złymi ścieżkami, a w szczególności, ukazania w nich metamorfozy. Tajemniczość do potęgi to domena tej historii, która w jakiś niecodzienny sposób trafiła do moich ulubieńców i już nie mogę doczekać się kolejnego tomu.
Rebelie i próby czekają na was w Imperium ognia i nie sposób obejść się wrażeniu, że każdy powinien przeczytać tę pozycję. Sądzę nawet, że niezależnie czy jesteś kobietą, czy mężczyzną, ta historia ci się spodoba bezapelacyjnie. Pomimo, iż jest to książka dla młodzieży, to nie możemy uniknąć w jakiś sposób wątku miłosnego, ale jest ON poprowadzony w tak subtelny i nieoczywisty sposób, że właśnie teraz zaczynam bić brawa. Wydaje mi się, że nawet chyba trochę przesadzam z własnymi zachwytami, ale jestem osobą, której jeżeli spodobała się dana pozycja, to nie mogę się zbytnio do czegoś przyczepić. Fakt, czasem mogłam przewidzieć niektóre zdarzenia, które pojawiały się na kolejnych stronach, jednak pomimo tego, w tak wielu miejscach byłam zaskakiwana, że to traciło swój swoisty minus.
Zaskakująca historia, która w każdym momencie trzymała mnie w napięciu, a nawet i powodowała ścisk w gardle, to pozycja, bez której nie wyobrażałabym sobie tego roku. I sądzę nawet, że i wy nie możecie się bez niej obejść. Jeżeli lubicie nieoczywiste historie, które w okrutny sposób zawalczą o waszą ciekawość, to nie macie na co czekać, tylko 4 listopada ruszyć do księgarni i oddać się Imperium ognia w całości. -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 3/5Dodana przez Łukasz M. w dniu 2016-05-29Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
1 z 1 osób uznało recenzję za przydatnąSabaa Tahir urodziła się w Londynie, lecz wychowywała się na pustyni Mojave w Kaliforni, gdzie jej rodzice prowadzili motel. Swoją debiutancką powieść Ember in the Ashes zaczęła pisać nocami, kiedy pracowała jako wydawca gazety. Książka opowiada o Scholarach podbitych przed pięciuset laty przez Wojan i wcielonych do ich Imperium. Jest to najbardziej znienawidzony i prześladowany naród ze wszystkich podbitych. Młoda Laia jest jedną z nich - cicha i nieśmiała, lecz w obliczu porwania brata przez Wojan jest gotowa zrobić wszystko, aby go uratować. W tym celu wstępuje w szeregi buntowników, którzy wysyłają ją z niebezpieczną misją do Akademii szkolącej elitarnych i bezwzględnych żołnierzy Imperium - Maski. Tam Laia poznaje Eliasa - mężczyznę u progu ukończenia Akademii, który jednak wcale nie jest podobny do swoich kolegów. Jego serce jest bowiem pełne wątpliwości, które narastają jeszcze bardziej po poznaniu Lai. Ich spotkanie odmieni oboje na zawsze...
Książka została napisana z punktu widzenia dwóch postaci - Eliasa (jednego z oprawców, który ma jednak rozterki) oraz Lai (dziewczyna pochodząca z podbitego ludu). Ich rozdziały zostały umieszczone naprzemiennie, dzięki czemu nie odczuwa się monotonności wydarzeń. Niestety taki sposób konstrukcji bohaterów, jak i rozdziałów jest znany i co więcej wtórny. Stąd też z początku bardzo ciężko było mi się wczuć w opisywaną historię i nie powiedzieć: "już coś takiego czytałem, więc dam sobie z nią spokój". Dopiero z czasem w miarę poznawania bohaterów, zacząłem czytać tę książkę z większym zapałem i przestałem zwracać uwagę na te błędy. W Ember in the Ashes bardzo jasno i wyraźnie przedstawiono podział na dobro i zło, a odcieni szarości jest raczej niewiele. Przez to chwilami niektóre wydarzenia nie wyglądają zbyt autentycznie. W tym przypadku przydałoby się kilka postaci, które wzniosłyby więcej szarości i urozmaiciły ten sztywny podział.
Zarys fabuły nie wydaje się może zbyt porywający, lecz w miarę czytania dostrzegłem mnóstwo ciekawych rzeczy, które mnie oczarowały. Przede wszystkim Laia jest niezwykle wytrwałą osobą, która zrobi wszystko, aby tylko uratować brata. Często dzięki temu, nie poddaje się i walczy dalej. Ogromnie mi tym zaimponowała, chociaż los nie obchodzi się z nią najłagodniej... Elias natomiast został wychowany i wyszkolony do Wojan na bezwzględnego zabójcę. W głębi serca targają nim wątpliwości i chęć dezercji. Nie poddaje się rygorystycznemu wychowaniu, pozostając wciąż takim samym człowiekiem. Choć kreacja obu postaci wydaje się być skądś już znana, to przy bliższym spotkaniu ta dwójka bardzo zyskuje. Nie tyle zapomina się o tym, że skądś ich już znamy, lecz po prostu nie zwraca się na to uwagi i czerpie przyjemność płynąca z lektury.
Świat jaki wykreowała autorka jest ciekawy, spójny lecz znów niepozbawiony pewnych niedociągnięć. W miarę czytania dowiadujemy się o kolejnych tajemnicach, informacjach dotyczących historii, obyczajów, czy samych bohaterów. Z każdą stroną świat ten z całkiem realnego, staje się coraz bardziej magiczny, gdzie pojawiają się istoty znane tylko z legend i baśni. Jednak to co nie do końca mi się spodobało to nazwy ludów - Wojanie kochający wojnę, Scholarzy lubujący się w nauce, Morzanie mieszkający nad morzem i tak dalej... Niestety nie jest to tylko kwestia tłumaczenia. Nie brzmi to zbyt oryginalnie ani interesującą - w książce dla dzieci owszem, ale dla młodzieży. Tym samym Ember in the Ashes nabiera wydźwięku jakby była skierowana do młodszego czytelnika, a za chwilę zaskakuje brutalnością opisywanych wydarzeń. Jeszcze inną kwestią jest niewielka liczba odwiedzanych miejsc podczas akcji całej książki. Oczywiście jest to podyktowane wymogami fabuły, lecz zabrakło mi szerszego opisu świata, a nie tylko o Akademii i okolicy.
Ember in the Ashes oceniając jako powieść młodzieżową wypada całkiem dobrze, lecz nie jest to debiut aż tak bardzo udany jak zapowiadano. Książka posiada w mojej ocenie dość dużo niedociągnięć, które negatywnie wpływają na jej ocenę, zwłaszcza przez nieco starszego czytelnika. Czy zatem przeczytam kontynuację? Myślę, że tak, lecz nie będzie to pozycja wyczekiwana z wielką niecierpliwością.
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Akurat oraz Business&Culture!
[Adres usunięty] -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Magdalena S. w dniu 2015-11-22Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
1 z 1 osób uznało recenzję za przydatną„Imperium ognia” to pierwszy tom cyklu tworzonego przez młodą i niezwykle uzdolnioną autorkę, Sabę Tahir. Jego akcja rozgrywa się w fantastycznym świecie, gdzie jedni ludzie służą innym, a Imperium posiada władzę nad wszystkim. Laia należy do kasty Scholarów, zalicza się do marginesu społecznego, który podlega stałym kontrolom. Imperium nie interesuje się losem Scholarów, dba tylko o to, aby panował porządek. W tym celu powstała Akademia szkoląca żołnierzy, którzy po latach nauki zostają Maskami – całkowicie oddanymi i bezwzględnymi sługami Imperium. Jednym z nich jest Elias, jednak mimo doskonałych wyników w Akademii, chłopak nie jest pewien, czy do końca życia chce odgrywać taką rolę. Wkrótce losy Eliasa i Lai się krzyżują, a to całkowicie wstrząsa światem, w którym przyszło im żyć.
Twórczość Saby Tahir porwała mnie już od pierwszych stron. Autorka idealnie wpasowała się ze swoją historią w moje gusta, co sprawiło, że stworzony przez nią świat całkowicie mnie pochłonął. Mimo że nie do końca byłam w stanie zżyć się z głównymi bohaterami, tak śledzenie ich losów i poczynań sprawiało mi ogromną przyjemność. Laia jest zdesperowaną dziewczyną, która pragnie uratować swojego brata. Jest jedyną osobą, która jej została, toteż dziewczyna nie ma nic do stracenia. Tonący brzytwy się chwyta, a ona podejmuje się niezwykle niebezpiecznego zadania, które zagraża jej życiu – w każdej sekundzie jego wykonywania.
Elias natomiast jest postacią tajemniczą i intrygującą. Ma w sobie coś, co przyciąga uwagę czytelnika. Ta dwójka została doskonale wykreowana przez autorkę – po części są swoimi przeciwieństwami, a jednak idealnie się uzupełniają, a ich drogi krzyżują się w odpowiednim momencie. Jestem pod ogromnym wrażeniem pomysłu pani Tahir na świat Imperium. Doskonale poradziła sobie z przelaniem swojej wizji na papier i stworzyła niepowtarzalny, unikatowy świat – znakomicie przedstawiła jego realia, zarówno życie Scholarów jak i uczniów Akademii. Mimo że główni bohaterowie są jeszcze młodzi, to emocjonalnie i psychicznie są bardzo dojrzali. Nie spotkacie się tutaj z typowymi dla nastolatków problemami, bowiem Elias i Laia cenią sobie zupełnie inne wartości.
Fabuła jest niezwykle wciągająca i w wielu chwilach nieprzewidywalna. Intrygującymi postaciami są Augurzy – owiane tajemnicą nieśmiertelne postacie, które nadzorują funkcjonowanie Imperium. Powieść tę czyta się z ogromną lekkością i przyjemnością, chociaż zaufajcie mi, że nie jest to lektura banalna. To historia o honorze, przyjaźni, oddaniu, wolności i poświęceniu – te elementy są ze sobą nierozerwalnie połączone, a Sabaa Tahir w bardzo umiejętny sposób wplotła je w swoją pełną pasji opowieść. Nie brak tutaj również rozlewu krwi czy brutalności, które dodają tej powieści charakteru. Akcja toczy się tempem umiarkowanym i w odpowiednich momentach przyspiesza, a pani Tahir nie ma problemów z prawidłowym stopniowaniem napięcia i podsycaniem atmosfery – losy Eliasa i Lai rozbudzają naszą ciekawość i pobudzają wyobraźnię.
Ta obszerna lektura jest doskonale skonstruowaną powieścią i aż się chce napisać, że debiuty powinny wyglądać tylko tak, a nie inaczej! Pomysł to jedno, ale odpowiednie przelanie swojej wizji na papier to drugie. Jednak Sabaa Tahir po prostu ma dar, bowiem wyszło jej to wyśmienicie! Napisała książkę pełną pasji i emocji, stworzyła charakterystycznych i realistycznych bohaterów, a jakby tego było mało, zadbała o to, aby czytelnik całkowicie zatracił się w tym znakomicie opisanym świecie Imperium. Świecie brutalnym i okrutnym, ale też pełnym magii i nadziei. „Imperium ognia” to zdecydowanie jedna z najlepszych powieści tego roku, obok której nie można przejść obojętnie! Kawał dobrej lektury, która wywarła na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Doskonały debiut młodej autorki, chcę więcej! -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 4/5Dodana przez Natalia Z. w dniu 2017-06-13Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatną"Ember in the Ashes. Imperium ognia." to książka, którą z czystym sumieniem mogę polecić tym, którzy lubią książki fantastyczne, ale także tym, którzy dopiero rozpoczynają przygodę z tym gatunkiem. Z całą pewnością spędzicie z nią kilka niesamowitych godzin, które zapadną wam w pamięć. Może i nie jest to książka, która wprowadziła mnie w miesięcznego kaca, ale nie mogę doczekać się kolejnego tomu, bo autorka skutecznie zachęciła mnie do sięgnięcia po kolejne swoje książki.
Gorąco polecam!
Więcej na: [Adres usunięty] -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 4/5Dodana przez Ókr V. w dniu 2017-03-03Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąEmber in the Ashes. Imperium ognia - SabaaTahir - recenzja
Mroczne imperium zła, zdrada, śmierć, spisek, zemsta, elementy magii i fantastyki oraz trzymająca w napięciu intryga - to składniki przyciągające uwagę miłośników powieści tego typu. Ważną rolę odgrywa także forma narracji: pierwszoosobowa, z licznymi fragmentami zawierającymi refleksje i opisy przeżyć postaci, dzięki czemu odbiorca może bardziej wczuć się w opowieść, a nawet utożsamić się z jednym z głównymi bohaterów.
Fabuła została zbudowana na tradycyjnym schemacie walki dobra ze złem i od początku wiadomo, kto ostatecznie zwycięży. Mimo to powieść wydaje się interesująca, głównie za sprawą dwóch postaci: głęboko przeżywającej wszystko, ogarniętej ogromną miłością do brata Lai oraz toczącego walkę wewnętrzną Eliasa. Ich emocje dominują w całej narracji, co tworzy oryginalny nastrój.
Z.J.
źródło:[Adres usunięty]