eBook Twisted Kingdom. Royal Elite. Tom 3 mobi epub

"Praw­da cię do­pad­nie, zanim cię wy­zwo­li. Maski opa­da­ją. Ta­jem­ni­ce zo­sta­ją ujaw­nio­ne".

"...nie ma sensu za­sta­na­wiać się nad tym, „co by było, gdyby”, skoro to i tak nic nie zmie­ni".

Gdy ojciec Elsy powrócił nikt nie mógł w to uwierzyć. Mężczyzna podobno nie żyje, a jednak stoi przed Aidenem cały i zdrowy, pragnąc odebrać to co należy do niego a także zabierając z ramion chłopaka swoją córkę. Z początku wydawać by się mogło, że Aiden w tej sprawie nie będzie miał nic do powiedzenia jednak on nie jest już małym chłopcem sprzed lat. Nikt zwłaszcza Elsa nie powinien go lekceważyć bo od kogoś takiego jak Aiden nie można po prostu odejść. I tak będzie ją miał. I to na swoich warunkach...

O tak! 😍 nawet nie macie pojęcia jak bardzo na tę książkę czekałyśmy i jak bardzo tego było nam trzeba 😍 Rina Kent ponownie wraca z elektryzującą kontynuacją serii Royal Elite, która już od samego początku zrobiła na nas piorunujące wrażenie 😁 do gry wrócił kluczowy jej uczestnik przestawiając usta­wio­ne na sza­chow­ni­cy pion­ki i powodując, że wszyst­kie karty zostały przetasowane a knute przez lata plany wzięły w łeb. Akcje jaka toczy się w serii Royal Elite juz od samego początku mogłyśmy porównać do jazdy kolejką górską. Gwałtowne, zupełnie nieoczekiwane zakręty i niekiedy zwroty o 180 i 360 stopni. Z relacją Elsy i Aidena nie było zresztą inaczej. Mamy tu do czynienia z typowym jak dla nas hate-love czy enemies to lovers zwłaszcza pamiętając co Aiden wyczyniał na początku 1 tomu wspomnianej serii. Chłopak w dalszym ciągu był pewny siebie, onieśmielający, arogancki, zaborczy i za­cho­wywał się ni­czym bóg po­śród śmier­tel­ni­ków. Bardzo ciekawiło nas co tym razem wymyśli? Bo musicie wiedzieć, że zdecydowanie należy on do grupy bystrych i inteligentnych bohaterów którzy będą potrafili zaskoczyć w najmniej spodziewanym momencie 😎 Elsa natomiast co nam się bardzo podobało była bohaterką, która ceniła i kochała siebie i potrafiła o swoją osobę zawalczyć jeżeli wiedziała, że ktoś mógłby jej zrobić krzywdę choć przyznać musimy, że powinna nauczyć się jeszcze dawać szansę. Szansę na wytłumaczenie, wyjaśnienie i przedstawienie innej perspektywy zamiast wyciągać od razu wnioski. Mimo to podobało nam się jej zachowanie w stosunku do Knoxa i Teal gdy tylko się o nich dowiedziała. Chciała ich poznać, chciała dać szansę na wzajemne dowiedzenie się czegoś więcej na swój temat. Jeżeli chodzi natomiast o Else i Aidena razem... Oj to był ogień 🔥 para ta w stosunku do siebie była pełna pasji i uwielbienia. Choć czasami ich metody mogłyby się wydawać brutalne nigdy celowo sobie nie zrobiliby krzywdy. Wręcz przeciwnie widać jak bardzo ich do siebie ciągnie i jak mimo wszystko pragną się chronić. Niestety jednak na ich drodze powstawać będą kolejne przeciwności a manipulacje niektórych bohaterów mogą doprowadzić do tego, że zostaną rozdzieleni na zawsze...

"Twisted Kingdom" to książka, która zdecydowanie potrafiła trzymać nas w napięciu a za sprawą autorki byłyśmy wodzone za nos gdyż naprawdę nie mogłyśmy się doczekać aż w końcu wszystkie karty zostaną odkryte a tajemnice ujawnione. Świetnym zabiegiem było podsuwanie czytelnikowi pod nos pewnych fragmentów scen z przeszłości które dodatkowo tylko potęgowały chęć poznania dalszej części tej historii. My jesteśmy zachwycone i choć trochę nam przykro, że to już koniec historii losów Aidena i Elsy które śledziłyśmy z zapartym tchem to cieszymy się, że być może będzie nam dane poznać losy innych bohaterów i przy okazji z naszymi ulubieńcami spotkać się ponownie 😉 #musthave #mustread

"Twisted Kingdom" to trzeci tom serii "Royal Elite", który jest kontynuacją i jednocześnie zakończeniem historii Elsy i Aidena. Aiden nie może w to uwierzyć, ojciec Elsy wrócił po dziesięciu latach i chce mu ją odebrać. Mężczyzna podobno nie żyje, a jednak stoi przed nimi cały i zdrowy, pragnąc bawić się w dobrego tatusia. Aiden nie zamierza na to pozwolić. Jednak czy ma cokolwiek do powiedzenia? Szczególnie teraz, kiedy związał się z inną dziewczyną. Taki jest plan, a Aiden nie ma nic do powiedzenia. Wydaje się, że chłopak nie posiada w ręku już żadnych mocnych kart, żeby przekonać Elsę, że ona należy do niego.

Trzeci tom "Royal Elite" porwał mnie tak samo mocno jak dwa poprzednie. Nawet nie wiem kiedy go przeczytałam bo standardowo - odłożyłam ją dopiero wtedy, gdy ją skończyłam. Wielbię styl pisania Riny Kent i z każdą kolejną jej książką, moja miłość do jej twórczości wzrasta. Mrocznie, pochłaniająco i przyjemnie dla oka - tak właśnie pisze. Po zakończeniu drugiego tomu, które dosłownie wbiło mnie w siedzenie i sprawiło, że szczęka mi opadła, byłam ogromnie ciekawa tego jak finalnie zakończy się historia tej dwójki i jak autorka to wszystko poprowadzi. Wiecie czego nauczyłam się przez te trzy tomy? Tego, że tutaj nie da się nic przewidzieć. Fabuła to jedna wielka niewiadoma i mnóstwo zwrotów akcji, na które nigdy nie jestem przygotowana. Autorka niezwykle sprytnie poprowadziła dalej fabułę sprawiając, że nie szło się oderwać od czytania. Wszelkie pytanie, które nawarstwiły się przez dwa ostatnie tomy - w tym tomie zostały wyjaśnione, przez co stopniowo dowiadywaliśmy się coraz więcej i więcej. Prawda nie zawsze jest tak kolorowa jakbyśmy chcieli. Relacja Aidena i Elsy jest bardzo specyficzna (to najlżejsze słowo jakie mogłam użyć). Ta dwójka jest magnesy z przeciwnymi biegunami, które ciągnie do siebie cholernie mocno. Dodatkowo Aiden ma obsesje na punkcie Elsy i nie ma nawet cienia szansy żeby dał jej kiedykolwiek odejść. Pomimo tego jak bardzo burzliwa jest ich relacja ma w sobie ona to "coś" co jest tylko ich. Łączy ich tak silne uczucie, że czasem może oni sami by nie chcieli żeby to uczucie było takie silne. Jest silne i na swój sposób piękne. Zakończenie historii Aidena i Elsy było idealne. Z niecierpliwością czekam na kolejne tomy tej serii bo jestem ogromnie ciekawa losów pozostałych bohaterów!😁

“Blizny to dowód przetrwania”.

Z ogromną ciekawością i niecierpliwością wkroczyłam do niepokojącego, trudnego świata Elsy i Aidena, kolejny raz całkowicie przepadłam. Zakończenie drugiej części pozostawiło mnie w kompletnym zawieszeniu, ponownie Aiden zawiódł zaufanie Elsy, jest zaręczony z inną. Elsa nie chce słuchać jego wyjaśnień, ma dosyć, nie chce żyć w ciągłej niepewności. Nagle po dziesięciu latach powrócił ojciec Elsy, Ethan oboje są zszokowani i nie dowierzają. Zabiera córkę do odbudowanego domu, gdzie czeka na nią przybrane rodzeństwo. Elsa jest pewna, ze ojciec ją kocha i chce odzyskać, co nie do końca podoba się innym, zwłaszcza Aidenowi. Na jaw zaczynają wychodzić kolejne sekrety…

Mocna, dosadna, chwilami szokująca opowieść. Akcja toczy się swoim rytmem i intryguje. Fabuła zaskakuje, niepokoi, niesie ogromne, sprzeczne emocje. Styl Autorki jest bardzo dosadny, przy tym naturalny, lekki. Wyraźnie mamy ukazane emocje, jakie targają naszymi bohaterami. A ci bardzo dobrze wykreowani, nieidealni, zaskakujący, charakterni. Wyraźnie zarysowane ich psychologiczne osobowości. Do Elsy już w pierwszej części poczułam sympatię. To silna, odważna, zdeterminowana, a przy tym wrażliwa, z sercem na dłoni dziewczyna. Stała się pewna siebie, potrafi się przeciwstawić, nie ulega tak łatwo manipulacją Aidena. Bardzo chciałaby odkryć prawdę o swojej przeszłości. Aiden początkowo wzbudzał we mnie bardzo mieszane odczucia. Ma w sobie sporo z socjopaty, jest chorobliwie zaborczy, dominujący, zazdrosny, nie cofnie się przed niczym, by osiągnąć swój cel, a celem jest ona. Nie zawsze gra czysto, jego postępowanie wzbudzało mój sprzeciw, czasami niesmak. Chociaż w tej części zdecydowanie pokazał swoje to lepsze oblicze.

Z uwagą i zainteresowaniem śledziłam trudną, wręcz toksyczną relację naszych bohaterów. On zachowuje się jak pan i władca, któremu wszystko wolno, jego ojciec jest ważną i wpływową osobą. Pozwala sobie na dużo, zbyt dużo, umiejętnie nią manipuluje, chce mieć ją na własność. Oboje mają za sobą mroczną, tajemniczą przeszłość. Koszmary nocne, luki w pamięci, tajemnice, powracające wspomnienia.

Poruszająca, zaskakująca, odważna, przepełniona mrokiem i tajemnicami opowieść. Jeżeli lubicie pokręcone, niejednoznaczne historie, to bardzo polecam. Koniecznie czytajcie w kolejności chronologicznej. Tatiasza i jej książki :)

Aiden oraz Elsa wracają w kontynuacji swojego burzliwego romansu. Czy tym razem szczęście będzie im sprzyjać i uda im się dosięgnąć dobrego zakończenia?

Rina Kent wie jak uderzyć, żeby spadła na nas lawina emocji. Jej książki są intensywne, pełne wrażeń oraz niecodziennych zaskoczeń, które zawsze wpływają na wyobraźnię. Trzeci tom serii Royal Elita nie traci więc na wartości i utrzymując poziom swoich poprzedniczek zabiera nas w porywającą podróż ku sercowym rozterkom oraz indywidualnym dramatom bohaterów. Autorka z lekkością oraz dbałością o wszystkie szczegóły rozpisuje wydarzenia z tendencją do przywoływania znanych nam scen, by pokazać, że w miłości i na wojnie wszystkie chwyty są dozwolone.

Elsa nie jest już tak blisko z Aidenem jakby się wydawało. Wrócił jej ojciec i zaczął walczyć o względy dziewczyny. Nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby mężczyzna nie zniknął na dziesięć lat i nie został uznany za zmarłego. Coś jest tu bardzo nie w porządku, ale Elsa wydaje się nie dopuszczać do siebie żadnych wątpliwości. Aiden natomiast wie, że nie może rościć sobie już do niej praw, ale jak uciec od porywów serca?

Pamiętajcie, że to seria dedykowana wyłącznie starszemu czytelnikowi przez wzgląd na wiele pikantnych scen. Autorka nie boi się balansować na granicy, używa mocnych słów oraz sugestywnych opisów. Nasza wyobraźnia pełna jest więc rozgrywek pomiędzy bohaterami, które nie są wstrzymywane żadnym poczuciem moralności, ale to podgrzewa atmosferę, wprowadza emocje i w jakiś sposób zbliża do postaci, bo chociaż ich losy nie są szczególnie skomplikowane to i tak ma się ochotę trzymać kciuki za ich połączenie.

"Twisted Kingdom" to tytuł, który idealnie oddaje przebieg wydarzeń. Kontrolowany chaos gości na kartach tej powieści a wszystko rozgrywa się w naprawdę szybkim tempie. Rina Kent nie bawi się w półśrodki, zaskakuje, kusi, żongluje emocjami co ostatecznie przekłada się na opowieść, której nie ma się ochoty odkładać choćby na moment. Jeśli więc szukacie odważnej romantycznej powieści - polecam skusić się na całą serię.

🖤 Powrót do świata, który wykreowała Rina Kent był niesamowicie ekscytujący. Tak bardzo się cieszę, że wydawnictwo nie kazało nam tak długo czekać na trzeci tom niesamowitej historii Elsy i Aidena. Zakończenie drugiego tomu z wielu powodów wbiło w fotel. A co się wydarzyło w trzecim. No powiem Wam, że się działo. Ale nie było tu aż tyle akcji co w poprzednich tomach, bo ten skupił się raczej na relacji naszych bohaterów na ich związku, akceptacji uczuć, poznawaniu przeszłości.

ᴊᴜᴢ̇ ᴛᴇʀᴀᴢ ᴘʀᴀɢɴᴇ̨ ᴘʀᴢʏᴘᴏᴍɴɪᴇᴄ́, ᴢ̇ᴇ ᴋsɪᴀ̨ᴢ̇ᴋᴀ ᴊᴇsᴛ sᴋɪᴇʀᴏᴡᴀɴᴀ ᴅᴏ ᴄᴢʏᴛᴇʟɴɪᴋᴏ́ᴡ +18.

🖤Aiden należy do tych bohaterów, których raz się kocha, by po chwili go znienawidzić. Jest postacią, której nie chce romantyzować, ale no czasem po prostu nie potrafię. Bo pomimo tego, że doprowadza mnie do szewskiej pasji, momentami go nie rozumiem, to, to w jaki sposób on w tej książce walczył o Else, no wow. Nawet nie wiecie, jaką przyjemność mi sprawiło obserwowanie zakochanego i walczącego o uwagę Aidena. Wspaniale jest też to, że on nie stracił na wyrazistości, wciąż był sobą, ale pozwolił Elsie podejmować własne decyzje.

Elsa nabrała tu więcej charakteru, już nie była zaślepiona, walczyła o swoje. I choć czasem jej upartość była irytująca to widać, że jej postać się rozwinęła.

🖤Rozdziały z przeszłości tej dwójki, wspomnienia z piwnicy to złoto. I dla mnie te momenty podnoszą poziom tej książce. Dlatego też ubolewam, z błędu, który wkradł się w rozdziale 10, powinna być to perspektywa Aidena, a jest jakiś randomowy tekst z innej książki. Mam nadzieję, że choć na Legimi zostanie to poprawiony.

Relacja naszych bohaterów od początku jest skomplikowana, intensywna, pełna ognia, ale w Twisted Kingdom stała się bardziej czuła, tu jak na dłoni widać uczucie które łączy naszych bohaterów. Nie myślcie, że nagle zrobił się z tego słodki romans, bo nie. Wciąż, jest niepokojąco obsesyjnie.

Tak jak w poprzednich tomach scen 🌶️ jest sporo i są one bardzo odważne.

Rina Kent stworzyła historię, która wciąga, nie pozwala o sobie zapomnieć. Tajemnice, manipulacja i te gierki prowadzone przez bohaterów książki, to wszystko sprawia, że chce się więcej. Genialnie skonstruowana fabuła z nietuzinkowymi bohaterami. Więc, co ja mogę jeszcze dodać, czytajcie!

Ja już czekam na kolejne książki z serii