Gdy Sex Pistols znieważyli królową Elżbietę II w trakcie jej srebrnego jubileuszu, wydawało się, że muzycy nie mogą być już bardziej obrazoburczy i szokujący. Pistolsi beztrosko przeklinali w telewizji, a z gitar wydobywali dźwięki kojarzące się z alarmem bombowym i wyciem piekielnych ogarów. Punk był rewolucją i nie brał jeńców.
Tak w każdym razie brzmi oficjalna wersja tego wspaniałego ruchu, który rozpoczął się w roku 1977. Simon Reynolds, jeden z najznakomitszych dziennikarzy muzycznych, widzi tę historię nieco inaczej. Punk był tylko ostatnim westchnieniem starej branży muzycznej i starego rock'n'rolla. Prawdziwa rewolucja miała się zacząć dopiero po jego przedwczesnej śmierci... Podrzyj, wyrzuć, zacznij jeszcze raz jest porywającą kroniką tej rewolucji, a także najlepszą biografią jej awangardy: od PiL przez Joy Division i Gang of Four aż do ABC i The Human League.
Każdy kto twierdzi, że przeczytał pięć lepszych książek o popie jest szaleńcem albo kłamcą.
"The Guardian"
Po raz drugi po hipisowskiej rewolcie lat 60. muzyka przestała być na pewien czas tylko zabawą.
Kora i Kamil Sipowicz
Simon Reynolds - krytyk muzyczny, pisał między innymi dla "Melody Maker", "NME", "The Wire" i "The New York Times". Autor wielu książek o historii popkultury, między innymi: The Sex Revolts, Energy Flash i Retromanii.