Książka opowiada o dramatycznych miesiącach po kapitulacji Powstania, zbierając relacje tych, którzy pozostali w mieście:
- Pielęgniarek opiekujących się rannymi w szpitalach
- Żołnierzy batalionu ?Kiliński? osłaniających ewakuację ludności cywilnej i szpitali
- Bibliotekarzy i muzealników starających się w ramach tzw. akcji pruszkowskiej ratować dobra kultury z niszczonej Warszawy
- Warszawskich Robinsonów - ludzi, którzy chcieli lub musieli ukrywać się w ruinach pustego miasta
- Młodych mieszkańców Warszawy wcielonych siłą przez Niemców do komand sortujących i pakujących ocalały dobytek przed wysyłką do Rzeszy.
Przez sześćdziesiąt trzy dni ?Jurek? walczył na pierwszej linii. Czasem działo się więcej, czasem mniej, jednak każdy kontakt z Niemcami oznaczał walkę na śmierć i życie. Teraz żandarmi niemieccy zwracali się do nich per Kameraden. Jemu na ich widok palec odruchowo wędrował do spustu. ?Przyzwyczaiłem się do tego, że do Niemców się strzela?.
Niemieccy żołnierze z magazynów Domu Towarowego Braci Jabłkowskich powyciągali samochodziki-zabawki, nakręcali je i puszczali po rozoranej jezdni. Bawili się tymi autkami, a na Marszałkowskiej komanda niemieckie systematycznie, dzień po dniu, paliły dom po domu.
Żołnierze Brandkommando zjawili się spalić Bibliotekę Narodową i nie spodziewali się zastać kogokolwiek w budynku. Dyrektor Grycz okazał dokumenty wystawione przez generała SS stwierdzające, że biblioteka ma zostać jednak ewakuowana. Podpalacze wycofali się niechętnie, rzucając na odchodne: ?Ale się spieszcie. My nie będziemy długo czekać?.
Marcin Ludwicki. Historie zazwyczaj opowiada, ale czasem też coś napisze. Autor książek ?F27. Czy tu jeszcze rosną róże?? ? opowieści o losach mieszkańców domu w Kolonii Staszica w Warszawie, ?Na koniec świata? ? historii sześcioletniego Antka chorego na raka. Nakładem Wydawnictwa Fronda ukazała się jego opowieść o najtajniejszej radiostacji Armii Krajowej ?Niezatapialni i Łódź Podwodna?.