Le mécanicien Etienne Lantier, qui a été renvoyé du chemin de fer pour avoir giflé le chef. Le personnage principal de la recherche d?emploi arrive dans la ville miniere de Mons. Il se montre ouvrier qualifié et gagne rapidement le respect des autres. Les conditions de vie et de travail dans la mine se détériorent rapidement et les travailleurs déclenchent une greve. Le leader des grévistes devient Etienne. Cependant, peuvent-ils obtenir leur chemin?
- Autor: Emil Zola
- Wydawnictwo KtoCzyta.pl
- Rodzaj pliku: epub,mobi
- Ilość stron: 645
- Stan: plik elektroniczny, do pobrania po opłaceniu
- Model: @9788381769372_52
- Język: francuski
- ISBN: 9788381769372
Recenzje ebooka Germinal (2)
-
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 4/5Dodana przez Anna G. w dniu 2019-10-27Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: ebook
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatną„Germinal” Emila Zoli to opowieść o górnikach, ich ciężkiej pracy, o strajku, o panach i o beznadziei. To powieść pozytywistyczna. To historia rodziny Maheu, która pracuje w kopalni. I młodego człowieka, Stefana, który zaczyna z czystą kartą swoją przygodę w tym małym miasteczku. Coraz ciężej przychodzi pracować w kopalniach. Ludzie są wykorzystywani do ostatka, nie ma związków zawodowych, małe dzieci muszą iść do roboty. Pracują od rana do nocy a pieniędzy brakuje na wszystko. Żyją z dnia na dzień aż wreszcie przychodzi kres. Pracujący w kopalni mają dość, dość wyzysku i beznadziei. I rozpoczynają strajk. Jak to się kończy? To literatura pozytywistyczna. Więc możesz się domyśleć. A wszystko otacza krajobraz jak z wojny. Hałdy, miał, błoto, czarne drogi, kałuże i wielki smutek. i… absolutnie polecam.
-
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 4/5Dodana przez Michał W. w dniu 2017-08-27Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: ebook
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatną„Germinal” obok „Nany” to najbardziej znana książką Emila Zoli. A zarazem jedna z największych powieści nurtu naturalistycznego.
Emil Zola urodził się w 1840 roku w Paryżu, w rodzinie włoskich emigrantów. Kształcił się w Liceum Aix-en-Provence, gdzie poznał malarza Paula Cézanne’a, z którym przyjaźnił się następnie przez całe życie. Pierwszym znaczącym zajęciem twórcy była praca w wydawnictwie Librairie Hachette. W 1871 roku Zola zadebiutował, jako powieściopisarz. Początkowo był niedoceniany przez krytykę, jednak z czasem osiągnął znaczącą pozycję w literackim świecie. Znanym epizodem w biografii Zoli jest fakt, że otwarcie bronił Alfreda Dreyfusa, francuskiego oficera oskarżonego o zdradę. Twórca napisał w tej sprawie list otwarty do samego prezydenta Felixa Faure i nie zawahał się użyć ostrych słów. Zola zmarł w 1902 roku w Paryżu w wyniku zatrucia tlenkiem węgla. Dokładnych przyczyn jego śmierci jednak nigdy nie zbadano, a wokół tego wydarzenia narosło wiele różnych teorii.
Akcja powieści rozgrywa się w latach 60. XIX wieku i opowiada o losach francuskich górników. Początkujący górnik Stefan Lantier próbuje się odnaleźć w górniczej społeczności i podołać trudnym warunkom pracy. Wsparcia szuka w rozwijających się ideach socjalistycznych, pod wpływem, których próbuje wzniecić w kopalni strajk. Sytuacja wymyka się spod kontroli.
Początkowo powieść jest bardzo wciągająca. Poznajemy wtedy wszystkich głównych bohaterów i cały mroczny świat, w jakim żyją. Niestety dalej akcja mocno zwalnia, co bardzo mocno wpłynęło na moją końcową ocenę książki. Powieść robi się mocno przegadana na tematy polityczne, co w pewnym momencie zaczęło mnie nudzić. Dopiero od chwili wybuchu strajku robi się dużo ciekawsza, a ostatnie trzydzieści stron to już sama przyjemność, od których nie mogłem się oderwać.
Autor w „Germinalu” opisał dwie klasy społeczne, które żyją tuż obok siebie, ale krańcowo się od siebie różnią. Pierwszą z nich są pracodawcy. Są to osoby zamożne, traktujące robotników, jako gorszych od siebie i niezwracające uwagi na to jak wygląda życie ich siły roboczej. Drugą grupą są górnicy. Żyją oni w skrajnej nędzy, ponieważ wynagrodzenie, jakie otrzymują za swoją katorżniczą pracę nie zapewnia im nawet minimalnego poziomu życia. Rodziny są wielodzietne, co powoduje, że wszyscy ich członkowie od najmłodszych lat muszą pracować w kopalniach, która są jedynymi miejscami pracy. Przygodne stosunki seksualne, wszechobecny głód i bród, a jedyną rozrywką jest wypicie kufla piwa w szynku naprzeciwko kopalni – tak wygląda życie mieszkańców Montsou. Wybuch strajku budzi w tych ludziach prymitywne instynkty. Wycieńczeni głodem i chorobami zaczynają zachowywać się jak dzikie zwierzęta. Idealnie opisał to Zola w scenie bezczeszczenia zwłok zamordowanego sklepikarza przez rozszalały tłum:
„Mouquette ściągnęła mu spodnie, a Brule i pani Levaque rozłożyły nogi, po czym Brule kościstymi rękami wiedźmy chwyciła genitalia. Objęła je ręką i szarpnęła, aż wygiął się jej suchy grzbiet i strzeliły stawy rąk. Ale miękkie organy oparły się. Musiała chwycić jeszcze raz i ciągnąć długo, nim wreszcie wydarła krwawy, kosmaty ochłap mięsa. Poczęła nim wywijać w powietrzu, wydając okrzyki triumfu"
Dosyć trudny język, jakim książka została napisana, spora ilość zawartej w niej polityki, wstrząsające zachowania strajkujących osób, a nawet bardzo realistycznie opisana scena śmierci konia pod koniec powieści, wszystko to powoduje, że „Germinal” nie jest lekką lekturą. Pomimo niezbyt dużej objętości, przeczytanie jej zajęło mi prawie miesiąc. Jednak bardzo dobry początek i wciągające zakończenie sprawiły, że czas spędzony z powieścią Zoli nie uważam za stracony. Po skończeniu książki nasunęła mi się myśl, że mimo tego, że od czasu napisania „Germinalu” upłynęło prawie sto pięćdziesiąt lat, to treść zawarta w nim jest nadal aktualna. Nadal można spotkać na świecie takie miejsca, gdzie tuż obok siebie żyją dwie klasy społeczne, a jedna z nich wykorzystuje drugą.
Opinia pochodzi z mojego bloga: [Adres usunięty]