Kolejny wyjątkowy romans w dorobku mistrzyni literatury kobiecej. Poznaj niezwykłą historię Eloise Moore i projektu, który ma pomóc ignorowanym i lekceważonym kobietom odzyskać godność.
Eloise Moore ma już za sobą kilka nieudanych związków. Ta młoda, ambitna fotograficzka nie chce już być nigdy lekceważona przez nic nie wartych, zadufanych w sobie facetów. Rozpoczyna więc pracę nad projektem, który tytułuje "#delete". Pisze o nim na swoim blogu. Uczy inne dziewczyny, jak powinny żyć i zachowywać się, by już nigdy więcej nie poczuć rozczarowania z powodu, jakiegoś niedojrzałego bubka.
"Po kolejnym nieudanym związku wyznaczyłam sobie misję: pomóc kobietom odzyskać kontrolę nad życiem i uwierzyć w siebie, kiedy facet, który im się podoba, je olewa. Chciałam dać im do rąk potężną broń: projekt #Delete."
Eloise uczy kobiety, że jeśli jakiś facet ma je gdzieś, powinny bez wahania wykreślić go ze swego życia. Wszystko zmienia się jednak, gdy wysyła przepełnionego wściekłością SMS-a na niewłaściwy numer. Cały jej świat staje wówczas na głowie, a ona sama boi się, że złamie zasady, które tak gorliwie wpaja innym kobietom.
Oto historia Eloise Moore i jej projektu zatytułowanego "#delete". Opowieść o tym, jak jeden wściekły SMS wysłany omyłkowo na niewłaściwy numer może na zawsze zmienić nasze życie. Akcja tej powieści wciąga bez reszty, a wręcz coraz bardziej z każdą przeczytaną stroną. Bohaterka to silna kobieta, która już nigdy nie chce być ani wykorzystaną, ani lekceważoną przez mężczyzn. Czy to bojowe nastawienie przyniesie rezultaty? Czy Eloise Moore znajdzie swoje szczęście? Jest tylko jeden sposób, żeby się o tym przekonać!
Już pierwsza powieść Sandi Lynn zatytułowana "Na zawsze" szturmem wdarła się na szczyt listy bestsellerów "New York Timesa". Uczyniła z tej młodej, amerykańskiej pisarki pierwszą od dawna nową twarz na tej liście. Od tej pory książki jej cieszą się niezmienną popularnością. Nie są to bynajmniej ckliwe, banalne romanse. To literatura kobieca z prawdziwego zdarzenia! W swym literackim dorobku Sandi Lynn ma, takie bestsellery jak: "Kontrakt na miłość", "Podróż do miłości" czy też "Nasze olśnienie".
Eloise Moore ma już za sobą kilka nieudanych związków. Ta młoda, ambitna fotograficzka nie chce już być nigdy lekceważona przez nic nie wartych, zadufanych w sobie facetów. Rozpoczyna więc pracę nad projektem, który tytułuje "#delete". Pisze o nim na swoim blogu. Uczy inne dziewczyny, jak powinny żyć i zachowywać się, by już nigdy więcej nie poczuć rozczarowania z powodu, jakiegoś niedojrzałego bubka.
"Po kolejnym nieudanym związku wyznaczyłam sobie misję: pomóc kobietom odzyskać kontrolę nad życiem i uwierzyć w siebie, kiedy facet, który im się podoba, je olewa. Chciałam dać im do rąk potężną broń: projekt #Delete."
Eloise uczy kobiety, że jeśli jakiś facet ma je gdzieś, powinny bez wahania wykreślić go ze swego życia. Wszystko zmienia się jednak, gdy wysyła przepełnionego wściekłością SMS-a na niewłaściwy numer. Cały jej świat staje wówczas na głowie, a ona sama boi się, że złamie zasady, które tak gorliwie wpaja innym kobietom.
Oto historia Eloise Moore i jej projektu zatytułowanego "#delete". Opowieść o tym, jak jeden wściekły SMS wysłany omyłkowo na niewłaściwy numer może na zawsze zmienić nasze życie. Akcja tej powieści wciąga bez reszty, a wręcz coraz bardziej z każdą przeczytaną stroną. Bohaterka to silna kobieta, która już nigdy nie chce być ani wykorzystaną, ani lekceważoną przez mężczyzn. Czy to bojowe nastawienie przyniesie rezultaty? Czy Eloise Moore znajdzie swoje szczęście? Jest tylko jeden sposób, żeby się o tym przekonać!
Już pierwsza powieść Sandi Lynn zatytułowana "Na zawsze" szturmem wdarła się na szczyt listy bestsellerów "New York Timesa". Uczyniła z tej młodej, amerykańskiej pisarki pierwszą od dawna nową twarz na tej liście. Od tej pory książki jej cieszą się niezmienną popularnością. Nie są to bynajmniej ckliwe, banalne romanse. To literatura kobieca z prawdziwego zdarzenia! W swym literackim dorobku Sandi Lynn ma, takie bestsellery jak: "Kontrakt na miłość", "Podróż do miłości" czy też "Nasze olśnienie".