Ona: singielka, która z wielką dozą samokrytycyzmu i nie bez odrobiny słuszności mówi o sobie, że jest życiowym nieudacznikiem. Nieco chaotyczna, obdarzona przez naturę solidną porcją autoironii, do której los zaniedbał dodać kobiecej kokieterii. On: człowiek sukcesu, pewny siebie, nieziemsko przystojny, bogaty, nienagannie odziany singiel. W zasadzie nie powinni się byli spotkać, a jednak się spotkali.
W zasadzie nie powinni byli wejść ze sobą w żadne relacje, a jednak weszli – całkiem mimo woli. W zasadzie oboje są zgodni przynajmniej w jednej kwestii: trzeba się z tego jak najprędzej wyplątać.
- Autor: Justyna Luszyńska
- Wydawnictwo Novae Res
- Rodzaj pliku: epub,mobi
- Licencja: znak wodny
- Rok wydania: 2016
- Ilość stron: 217
- Stan: plik elektroniczny, do pobrania po opłaceniu
- Model: @9788380833906_52
- Język: polski
- ISBN: 9788380833906
- ISBN wersji papierowej: 9788380832817
Recenzje ebooka Będę czekać całą noc (1)
-
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Klaudia S. w dniu 2016-12-28Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: ebook
3 z 5 osób uznało recenzję za przydatnąDawno temu popularne było kojarzenie par przez tzw. swaty. Dwoje młodych i obcych ludzi, o podobnym pochodzeniu i statusie materialnym, zostawało sobie przedstawionych, kilka razy się spotkali oczywiście z udziałem przyzwoitki, a wkrótce dawali na zapowiedzi. Mimo że się nie znali, zbliżali się do siebie w małżeństwie, często szli na ustępstwa i trwali przy sobie przez całe życie. W książce Justyny Luszyńskiej nie ma mowy o swatach, bo bohaterowie pomijają i ten aspekt życia, po co im randkowanie, skoro mogą zacząć swoją znajomość od razu od ślubu.
Olka pod wpływem chwili i nadmiaru alkoholu wychodzi za mąż za Piotra równie nietrzeźwego, jak ona. Gdy się budzą w bardziej trzeźwym stanie, nie wiedzą, kim jest ta druga osoba. Z pomocą przychodzi im Gośka przyjaciółka Oli i w skrócie nakreśla im przebieg minionych kilku dni.
Książka od samego początku porywa czytelnika w wir wydarzeń, bo kto przy zdrowych zmysłach, upija się na tyle mocno, aby nie pamiętać kilku dni z życia, a przy tym, własnego ślubu? Chyba nikt. I to wyróżnia tę powieść na tle innych, że wydarzenia w niej zawarte są na tyle zagmatwane, że wręcz niewiarygodne. Autorka posługuje się lekkim i barwnym językiem, w który wplata sarkastyczny humor i cięty dowcip.
Charakterystyka bohaterów jest bardzo ciekawa, bo o ile Piotr jest człowiekiem sukcesu, twardo stąpającym po ziemi, to Ola jest jego zupełnym przeciwieństwem, żyje chwilą i ciągle ładuje się w tarapaty, dzięki nim fabuła się nie dłuży i bardzo płynnie przechodzi się przez całą lekturę. Książka ma dwojaką narrację, część zostaje przedstawiona z perspektywy Oli, a reszta historii widziana jest oczami Piotra. Co daje nam lepszy wgląd do myśli obu bohaterów.
Autorka mimo zabawnego charakteru książki porusza tematy, które są „na czasie”, mowa tutaj o: samotności, przypadkowym seksie, nadużywaniu alkoholu, balowaniu do białego rana, przydziału ludzi do konkretnych klas społecznych (tych biednych i bogatych), jak również o tym, że w dzisiejszych czasach ludzie dużo uwagi skupiają na wyglądzie zewnętrznym. Książka zmusza do refleksji na temat zbyt pochopnie podjętych decyzji i co się z nimi wiąże – konsekwencji im towarzyszącym.
Książka jest bardzo udanym debiutem literackim Justyny Luszyńskiej. To lekka i zabawna powieść, która idealnie nadaje się na poprawę humoru. Wprawdzie nie powinniśmy spodziewać się większego zaskoczenia na końcu, ale jak na debiut jej fabuła została zgrabnie poprowadzona i jest interesująca. Czasami warto sięgnąć po książkę, która nie rozerwie naszej duszy na strzępy, a bawi i przy której można spędzić miło kilka niezobowiązujących chwil. Pomimo iż niektóre sceny wydawały się mało prawdopodobne i nierealne to w rzeczywistości wszystko może się zdarzyć, bo właśnie takie jest życie, pełne niespodzianek i często rzuca kłody pod nogi, a że aż nazbyt często te kłody rzuca głównej bohaterce, to co zrobić? Przynajmniej jest mnóstwo humoru, od dawna tak się nie uśmiałam.