Zwodnicza miłość
5/5Macocha. Tom 1
4/5- Tytuł: Drogie maleństwo
- Autor: Julie Cohen
- Wydawnictwo Filia
- Oprawa: Miękka
- Rok wydania: 2014
- Ilość stron: 480
- Format: 13.0x20.0cm
- Stan: nowy, pełnowartościowy produkt
- Model: 9788379880379
- Język: polski
- Tłumacz: Smosna Grażyna
- Nr wydania: 1
- ISBN: 9788379880379
- EAN: 9788379880379
- Wymiary: 130X200
Recenzje książki Drogie maleństwo (2)
-
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Sylwia Ł. w dniu 2016-09-20Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąŻycie jest cholernie niesprawiedliwe. Nastolatka, która w żadnym wypadku nie jest gotowa do bycia matką, najczęściej zachodzi w ciążę bez żadnego problemu, niekiedy wystarczy tylko jeden raz. Z kolei ludzie wydający się idealnymi kandydatami na rodziców - dobrze usytuowani, wykształceni, posiadający odpowiednie warunki do przyjęcia maluszka, pragnący obdarować kogoś swoją miłością - starają się latami, bez żadnych skutków, a na pewno z pękającym sercem...
Claire i Ben są małżeństwem z kilkuletnim stażem. Ich związek jest bardzo udany, jednak do pełni szczęścia brakuje im potomstwa. Długie starania i kilkukrotne zapłodnienia in vitro nieustannie kończą się niepowodzeniami. Małżonkowie postanawiają skorzystać z pomocy Romily, przyjaciółki Bena, która zgadza się na urodzenie im dziecka. Jednak kolejne miesiące wyzwalają u niej masę emocji, a do tego wzbudzają także liczne wątpliwości u Claire...
Sytuacja, w jaką uwikłała się cała trójka, nie jest godna pozazdroszczenia, jednak tak dzieje się, kiedy w grę wchodzą emocje, więzi międzyludzkie, a także przywiązanie i najzwyczajniejsza zazdrość. Pewnie byłoby łatwiej, gdyby Romily była nieznaną kobietą, robiącą jedynie za inkubator. Jednak głęboko skrywane uczucia względem Bena nie poprawiają jej sytuacji, kiedy dziewczyna nosi dziecko, które w połowie jest stworzone z niej, a w połowie z mężczyzny, o jakim marzy od lat. Całą sytuację komplikują odczucia Bena, który nie spodziewał się, że ciężarna przyjaciółka, nosząca jego maluszka, wyzwoli w nim masę emocji. W tej historii pojawia się również Claire, odsunięta na bok i zmartwiona tym, co dzieje się dookoła niej...
"Macierzyństwo nie jest łatwe. Pod żadnym względem. Musisz podejmować decyzje, które będą miały wpływ na całe życie twojego dziecka. Wszystko, co powiesz i zrobisz może je zmienić na lepsze lub gorsze. Nikt cię nie zastąpi. To ty ponosisz pełną odpowiedzialność." *
Do samego końca nie byłam przekonana, jak potoczą się losy głównych bohaterów. Na szczęście jestem usatysfakcjonowana owym zakończeniem, a na myśl przychodzi mi jedno: dobrze się stało, zdecydowanie najsprawiedliwiej, o ile można tu pisać o jakiejkolwiek sprawiedliwości. Czy istnieje konkretna i jednoznaczna odpowiedź, która z kobiet powinna być matką? Jedna nosi dziecko przez wiele miesięcy pod swoim sercem, troszczy się o nie i zaczyna kochać, chociaż miała nie ulec emocjonalnej huśtawce, wszak ciąży nad nią obietnica oddania maluszka. Z kolei drugą łączy z tym dzieckiem jedynie mężczyzna, który je stworzył. Niemniej od zawsze marzyła o byciu mamą, aż w końcu zdecydowała się na opiekę nad malcem swojego męża i jego przyjaciółki, decydując się pokochać je jak własne. Julie Cohen zadbała, aby czytelnik nie nudził się, gdyż jeden dylemat goni kolejne...
Z jednej strony podziwiam kobiety, które decydują się na pomoc rodzicom bezdzietnym (chyba, że robią to ze względów na korzyści majątkowe), ponieważ to przepiękny gest, ale... nigdy nie potrafiłabym podjąć takiej decyzji, a tym bardziej wyjść z takową propozycją. Ciąża, pomimo masy uporczywych dolegliwości, jest wspaniałym stanem, w którym matka nawiązuje więź ze swoim maleństwem. Oglądanie dziecka na monitorze usg, różnorodne badania, nieustanne kopniaki oraz delikatne ruchy przekazujące: "mamusiu, ja tu jestem, niedługo się zobaczymy!", dbanie o dietę, żeby przekazać malcowi to, co najlepsze... Nie wyobrażam sobie, abym mogła przechodzić te 9 miesięcy w ciąży i nie pokochać maleństwa zamieszkującego mój brzuch. To trudne, bardzo trudne.
"Drogie maleństwo" to powieść poruszająca masę uczuć - nie da się przeczytać jej od deski do deski i nie poczuć smutku, radości, żalu czy zwątpienia. To lektura poruszająca nie tylko problem bezpłodności i macierzyństwa, ale także przyjaźni wystawianej na próbę, istnienia przyjaźni damsko-męskiej bez jakichkolwiek głębszych więzi, pragnienia spróbowania zakazanego owocu, tęsknoty, podejmowania decyzji niejednoznacznych moralnie. W obliczu tak trudnych ustaleń i masy wątpliwości, znajduje się maleńki człowieczek, potrzebujący kogoś, kto go pokocha, takim jakim jest.
* cytat ze str. 194 -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Joanna S. w dniu 2014-08-05Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
1 z 2 osób uznało recenzję za przydatnąDwie kobiety.
Dwie matki.
Jedno dziecko.
Jeden mężczyzna.
Czy może być trudniej?
Claire i Ben stanowią małżeństwo idealne. Zakochani, zapatrzeni w siebie, na pozór bajecznie szczęśliwi. Jednak nad ich życiem cieniem kładzie się brak dziecka. Po wielokrotnych próbach, leczeniu i zapłodnieniu in vitro, Claire w końcu widzi na teście upragnione dwie kreseczki. Niestety, wkrótce dochodzi do poronienia. Claire poddaje się, nie chce więcej robić sobie nadziei i cierpieć.
Romily, najlepsza przyjaciółka Bena, ma już córkę i nie planuje więcej dzieci. Od lat potajemnie kocha się w mężczyźnie. Widząc jego rozpacz, proponuje, że podda się zapłodnieniu i urodzi dziecko dla niego i Claire. Kiedy zachodzi w ciążę, wszystko wydaje się takie proste. Jednak z czasem emocje Romily biorą górę i zaczyna ona przywiązywać się do dziecka, które nosi pod sercem...
Drogie maleństwo Julie Cohen jest jedną z najbardziej emocjonujących książek, jakie zdarzyło mi się czytać w ostatnich miesiącach. Porusza bardzo trudny temat surogatek i rodzicielstwa zastępczego. Choć jest to temat trudny i mocno kontrowersyjny, autorce udało się stworzyć ciepłą i klimatyczną opowieść, przy której nie można narzekać na brak wzruszeń i emocji. Byłam niezwykle zdziwiona, czytając, że powieść Julie Cohen jest jej debiutem. To bardzo mądrze i dojrzale napisana historia, zawierająca wszystkie te elementy, które czytelnik lubi w dobrej książce spotkać: interesującą fabułę, prawdziwe dialogi, doskonale odmalowanych bohaterów, niezwykły klimat, emocje do ostatniej strony. Do tego książka jest pięknie napisana, lekko, przyjemnie. To wszystko sprawia, że od powieści Drogie maleństwo ciężko jest się oderwać.
Niezaprzeczalnym atutem historii Julie Cohen jest jej nieprzewidywalność. Sytuacja, w jakiej znaleźli się bohaterowie książki, mogła prowadzić w dowolnym kierunku. Czy czytelnik może zgadywać, jak potoczy się akcja powieści? Może. Jednak w przypadku Drogiego maleństwa niekoniecznie wytypuje trafnie. Być może autorka was zaskoczy, tak jak miało to miejsce w moim przypadku. Wydawać by się mogło, że w tej historii ktoś musi cierpieć. Czy rzeczywiście?
Wspomniałam o starannie dopracowanych bohaterach książki. Julie Cohen dołożyła wszelkich starań, by wszyscy jej bohaterowie nabrali bardzo ludzkich rysów, dopracowała postaci w stopniu doskonałym. Na ogół kiedy czytam książki w tym klimacie, odruchowo opowiadam się po jednej ze stron, można śmiało rzec - sympatyzuję z bohaterem. Tym razem nic takiego nie miało miejsca, gdyż obydwie bohaterki książki polubiłam w równym stopniu. Tym samym stałam się wyłącznie obserwatorem toczących się wydarzeń, co wcale nie oznacza, że przyjmowałam je bez emocji. Emocji i wzruszeń było bardzo wiele i z czystym sumieniem mogę Drogie maleństwo Wam polecić. To pięknie napisana książka o cudzie, jakim są narodziny dziecka.