-
Super RecenzentOcena: 5/5Dodana przez Dominika R. w dniu 2018-10-19Recenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąCzy zdarzyło się wam, że dopiero drugi tom zdobył wasze serce? Pierwszy nie był niczym szczególny, za to jego kontynuacja okazała się więcej, niż dobra? Bo mnie spotkało właśnie coś takiego. Niech dzieje się magia!
„Córka złodzieja” to drugi tom cyklu Królewskie Źródła. Od akcji opisanej w pierwszej części minęło 9 lat. Owen nie jest już nieśmiałym, przestraszonym chłopcem, ale młodzieńcem piastującym ważną rolę na dworze króla. Szkolony w zarówno w wojennym rzemiośle, jak i polityce, nabrał pewności siebie. Zaczął też inaczej patrzeć na swoją przyjaciółkę od dziecięcych zabaw. Jednak król ma wobec dwójki młodych zupełnie inne plany. W pierwszej kolejności chce pokonać pretendenta do swojego tronu. I zrobi to za wszelką cenę, nawet jeśli miałby przy okazji złamać niejedno serce.
Wow! Co to była za książka! Do tej pory jestem pod jej wrażeniem. I wciąż nie mogę uwierzyć, że tak przeciętny pierwszy tom ma taką genialną kontynuacją. Bo umówmy się, „Trucicielka królowej” była po prostu... ok. Główny bohater miał niewiele lat i nie tylko mało co rozumiał z otaczającej go intrygi, ale też w niewielu istotnych scenach uczestniczył. Tym razem jest inaczej. Wszystko dzieje się albo z jego udziałem, albo za jego sprawą. Wpływa na przebieg fabuły i przejmuje dowodzenie. Czasem nawet bardzo dosłownie. Nie zabrało zaskakujących wydarzeń i niespodziewanych sytuacji.
"Historia Ceredigionu i mity o Źródle sięgają niemal tysiąca lat wstecz. Niektórzy historycy twierdzą, że mity o źródle są jeszcze starsze i pochodzą ni mniej, ni więcej a z czasów stworzenia świata. Opowiadają o lądzie, który zrodził się wśród ognia i popiołów ze wzburzonego morza zwanego Wielkimi Głębinami".
Ciąg dalszy na: [Adres usunięty] -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Zuzanna C. w dniu 2018-09-29Recenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąW "Trucicielce królowej" poznałam małego, wystraszonego Owena, odebranego rodzicom i zmuszonego, by zamieszkać na zamku króla Severna. Władcy budzącego powszechne przerażenie wśród swoich poddanych. Byłam ciekawa, jak dalej potoczą się losy chłopca i bardzo chętnie sięgnęłam po "Córkę złodzieja". Ale teraz powiem Wam jedno: ja nie chcę kolejnego tomu, ja MUSZĘ go przeczytać! Najlepiej już, w tej chwili ;)
Od wydarzeń z pierwszego tomu serii Królewskie źródło minęło 9 lat. Owen i Evie stoją u progu dorosłości. On ma właśnie sprawdzić się po raz pierwszy w roli dowódcy. Ona zostaje na Północy, choć sama również chętnie wzięłaby udział w walce. Severn wysyła Kiskaddona na pomoc księżnej Brytoniki, którą rządzący Oksytanią Chatriyon próbuje zmusić do małżeństwa. Okazuje się jednak, że to tylko część większego spisku. Na horyzoncie pojawia się nowy pretendent, pragnący siłą przejąć koronę. Twierdzi, że jest bratankiem króla, choć wszyscy uważali go dotąd za zmarłego. Czy to ON ma być tym Straszliwym Truposzem z legendy? Do czego posunie się Severn, gdy uświadomi sobie, że nikomu nie może już ufać?
Kontynuacja historii Owena z miejsca mnie porwała. Czemu trudno się dziwić, gdy autor praktycznie od razu rzuca czytelnika na pole decydującej bitwy. Nie martwcie się jednak, jeśli nie przepadacie za makabrycznymi opisami walk, tutaj tego nie znajdziecie. Jeff Wheeler zdecydowanie bardziej skupia się bowiem na strategii, obmyślaniu najlepszych, najbardziej zaskakujących dla przeciwnika posunięć. Przy okazji odkrywamy razem z głównym bohaterem, że spisek sięga o wiele dalej niż się spodziewał. I mimo że powoli posuwa się do przodu, odkrywając kolejne elementy układanki, wciąż ma wrażenie, że nie dostrzega całego obrazu. Wyczuwa, że w sprawę zamieszany jest ktoś jeszcze i to ON pociąga za sznurki, dążąc do sobie tylko znanego celu. Rozpoczyna się wojna, a Owen staje przed poważnym dylematem: walczyć o własne szczęście czy pozostać lojalnym wobec króla.
Już w "Trucicielce królowej" podobało mi się obserwowanie stopniowych zmian, jakie zachodziły w głównym bohaterze. Ze sparaliżowanego strachem dziecka, niezdolnego wydusić z siebie słowa w sytuacji stresu, stał się odważnym, pewnym siebie i niezwykle inteligentnym młodzieńcem, jakiego spotykamy na pierwszych stronach "Córki złodzieja". To jednak nie koniec. Coraz lepiej i świadomiej wykorzystuje magię Źródła, chociaż wciąż ma jeszcze wiele do odkrycia. Staje przed trudnymi wyborami, a Severn zdaje się sprawdzać jego lojalność do granic możliwości. Podejmuje decyzje, które wydają mu się słuszne, ale czy naprawdę takie są? Jaką cenę przyjdzie mu zapłacić za posłuszeństwo wobec króla?
Pozostali bohaterowie również się rozwijają, zachodzą w nich różne zmiany, co uważam za wielką zaletę tej serii. Tak jak w prawdziwym życiu, różnorakie wydarzenia i dokonywane wybory kształtują osobowość poszczególnych postaci. Nic, co się wokół nich dzieje, nie pozostaje bez wpływu na nich samych i ich sposób postrzegania świata. Nie tylko Owen przechodzi ważne próby, podobnie jest z Evie. Chociaż łamią jej serce, nie traci nadziei, mierząc się z każdą z nich z dumnie podniesionym czołem. Dramaty nie omijają także samego króla. Kolejne zdrady zaufanych ludzi odciskają na nim straszliwe piętno...
"Trucicielka królowej" wywarła na mnie naprawdę dobre wrażenie, ale drugi tom serii, "Córka złodzieja", kompletnie mnie oczarował. Bohaterowie, niby tak już dobrze znani, wciąż się zmieniali i dojrzewali, stawiani przed ciężkimi wyborami. Lojalność władcy czy własnemu sercu - ten dylemat wciąż im towarzyszył, sprawiając, czyniąc tę opowieść nie tylko ogromnie ciekawą, ale również pełną emocji. Chociaż autor nie zagłębiał się zbytnio w szczegółowe opisy walk, tocząca się wojna i tak robiła wrażenie. Skupienie się na strategii działania zamiast przytłaczania krwawymi opisami wcale mi nie przeszkadzało, wręcz przeciwnie, pasowało nawet bardziej do klimatu powieści. Historia opowiedziana przez Jeffa Wheelera wciągnęła mnie i zafascynowała. Nie mogę się już doczekać kolejnych tomów tej niezwykłej serii. Polecam! -
Super RecenzentOcena: 4/5Dodana przez Kinga S. w dniu 2018-09-10Recenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąI tom, "Trucicielka królowej" nie przemówił do Was. pisaliście, że książka wydaje się nudna, przewidywalna i na dodatek ten wiek głównego bohatera, 8 lat. Cóż, jak wspomniałam to był tylko wstęp.
Dziś prezentuje wam II tom, kontynuację Trucicielki. Powiem wam szczerze, nie zawiedziecie się. Ani trochę. Zdarzenia, które się tu rozgrywają, są osadzone prawie 10 lat później. Także nasi bohaterowie mają po 17, prawie 18 lat.
Ta książka zaskakuje. Odnoszę wrażenie, że autor chciał nam zrekompensować brak akcji w I tomie. Dlatego tu dzieje się sporo. Niemal na każdym kroku spotykamy spisek, zdrady, knucie.
Na jaw wychodzą dawno skrywane tajemnice, a niektóre układy mogą zniszczyć najpiękniejsze przyjaźnie.
Nasi bohaterowie staną przed bardzo poważnymi decyzjami, które mogą zawarzyć na losach królestwa. Ich lojalność i przyjaźń zostaną wystawiane na nie jedną próbę. W drugim tomie poznajemy kolejną trucicielkę, tym razem pracującego dla króla. Będzie mieć ona duży wpływ na naszego młodego diuka. Mamy możliwość poznać tu sąsiednie państwa i rządzących nimi władców. Będą oni odgrywać kluczową rolę, ponieważ razem będą skrywać ogromną tajemnicę.
„Nesh-ama.
Oddychaj.
Maleńkie powieki cichego króla zatrzepotały i się uniosły.”
Więcej na: [Adres usunięty] -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Martyna K. w dniu 2018-06-20Recenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąPo zapoznaniu się ze świetną ,,Trucicielką królowej" postanowiłam sięgnąć po drugi tom czyli ,,Córkę złodzieja". Czy było warto?
Od wydarzeń, kończących pierwszy tom, minęło niecałe 10 lat. Główni bohaterowie mają już po 17 wiosen, chłopak jest diukiem, dziewczyna nadal jego przyjaciółką. Krążą pogłoski, że jeden z bratanków króla wcale nie umarł i teraz chce odzyskać tron. Czy to prawda?
Pierwszy tom był bardzo ciekawy, więc bez większej zwłoki postanowiłam zapoznać się z jego kontynuacją. Wydarzenia dzieli prawie dekada, w trakcie której bohaterowie zdążyli zmężnieć, a także sytuacja na dworze króla uległa zmianie.
Jeff Wheeler posługuje się bardzo plastycznym językiem, co uważam za duży plus. Jest to dopiero drugi z sześciu tomów, który kończy się w niezwykle zaskakujący sposób. Jestem bardzo ciekawa, co wydarzy się w części trzeciej.
,,Córka złodzieja" to wciągająca kontynuacja ,,Trucicielki królowej". Trzeba ją koniecznie czytać ze znajomością poprzedniego tomu, gdyż bez tego bardzo trudno byłoby rozeznać się nam w fabule.
Drugi tom serii fantasy Królewskie źródło.
Owen Kiskaddon przybył na dwór budzącego postrach króla Severna jako więzień i wkradł się w łaski porywczego monarchy udając, że jest prawdziwie obdarzonym przez Źródło. Dziewięć lat później niegdyś lękliwy Owen wyrósł na pewnego siebie młodzieńca, szkolonego w wojennym rzemiośle i polityce przez diuka Horwatha i zakochanego po uszy w przyjaciółce z dzieciństwa, wnuczce diuka. Błoga przyszłość, na którą czekają Owen i Elysabeth Mortimer wydaje się niemożliwa z powodu machinacji króla.
Pretendent do tronu Severna przysiągł, że odbierze mu koronę Królewskiego Źródła. Severn zamierza jednak uporać się z tą groźbą wykorzystując Elysabeth jako przynętę, by usidlić uzurpatora i zmuszając Owena - który w tej niebezpiecznej grze staje się pionkiem – do wyboru pomiędzy wypełnieniem obowiązku a oddaniem. Gdy truciciele i szpiedzy złowrogo krążą wokół, a na horyzoncie czai się wojna, Owen musi zdecydować się na bolesne poświęcenia, by odeprzeć napierające cienie wojny i klęski. Czy rozdarte serce Owena podąży ścieżką króla, czy też zaryzykuje wszystko dla miłości?