Chwyć tytuły pełne grozy na Halloween!
Ciii, słyszysz? Właśnie zaciera się granica między światem żywych i zmarłych. Różne legendy, w różnych kulturach zgadzają się co do tego, że właśnie w nocy z 31 października na 1 listopada ta granica jest najcieńsza.
Wiedźmy, duchy i inne straszydła opanują nasze miasta i miasteczka. Ale mamy coś, co Ciebie przed nimi ochroni.
Chwyć tytuły pełne grozy na Halloween >>
Zawsze niczym magiczną tarczą możesz posłużyć się książką! Najlepiej taką, której fabuła aż paruje od strachu. Na której stronach aż się roi od zjaw i mar. Zatem dziś koniecznie chwyć za tytuły pełne grozy.
Przyznaj się, lubisz ten dreszczyk emocji, który towarzyszu zagłębianiu się opowieść, w której budzą się najgorsze koszmary, w której na bohaterów czeka zagrożenie z pogranicza rzeczywistości. Niezwykłe moce, nawiedzone domy, opętania, demony, wampiry, zombie lub zło tkwiące w człowieku… Gwarantujemy Ci, że tej nocy nie zmrużysz oka… Przecież będziesz czytać z zapartym tchem.
Z okazji Halloween, święta duchów, wybraliśmy, dla Ciebie najstraszniejsze książki. To horrory i thrillery, od których włos się jeży na głowie. Co więcej, możesz je złapać nie tylko dziś, ale aż do 5 listopada.
Te książki sprawią, że będziesz się bać >>
A to moje halloweenowe typy. Może się zainspirujesz?
Coś John W. Campbell
To pierwsze wydanie pełnej opowieści jednego z najważniejszych pisarzy science-fiction. Do tej pory tę historię znaliśmy tylko z opowiadania opublikowanego w 1938 roku. Dopiero biograf Campbella, Alec Neval-Lee, w archiwach Houghton Library na Uniwersytecie Harvarda odnalazł pełną wersję tej kultowej i niejednokrotnie ekranizowanej historii.
Antarktyda. Amerykańska ekspedycja zauważa, że coś dziwnego dzieje się z norweskimi badaczami. Postanawiają odwiedzić ich bazę, żeby dowiedzieć się, czy nie potrzebują pomocy. To, co tam odkryją sprawie, że ich postrzeganie świata już nigdy nie będzie takie samo. O ile przeżyją…
Psychoza Robert Bloch
Widzę okładkę i od razu słyszę tę niepokojącą muzykę z kultowego horroru Alfreda Hitchcocka! Czy wiecie, że to właśnie ta książka Roberta Blocha zainspirowała reżysera do przedstawienia tej historii na wielkim ekranie.
Mary Crane postanawia spędzić noc w Motelu Bates. Kobieta marzy tylko o tym, żeby odpocząć, a właściciel wydaje się całkiem miły, no może nieco dziwny… Tak zaczyna się historia, którą świetnie znamy, ale czy znacie jej książkowy pierwowzór?