Książka o świadomych wyborach, o bieganiu (nie tylko tym długodystansowym), jedzeniu trawy i kamieni przyrządzonych na setki różnych sposobów (no bo co ty jesz, skoro nie jesz mięsa, ryb, jaj, nabiału?) oraz pasji życia!
Pomimo tego, że na kartach tej książki odnajdziesz wiele wskazówek dotyczących zarówno wegańskiego odżywiania, jak i biegania naturalnego, nie jest ona podręcznikiem prowadzącym w sposób akademicki przez świat tych dwóch zagadnień. Z wykształcenia nie jestem dietetykiem, nie skończyłem studiów na AWF, więc układanie diety dla Ciebie bądź narzucanie jakichkolwiek biegowych przekonań, a tym bardziej treningowych planów nie leży ani w moim interesie, ani w zakresie moich kompetencji.
Ze wstępu
Pomimo tego, że na kartach tej książki odnajdziesz wiele wskazówek dotyczących zarówno wegańskiego odżywiania, jak i biegania naturalnego, nie jest ona podręcznikiem prowadzącym w sposób akademicki przez świat tych dwóch zagadnień. Z wykształcenia nie jestem dietetykiem, nie skończyłem studiów na AWF, więc układanie diety dla Ciebie bądź narzucanie jakichkolwiek biegowych przekonań, a tym bardziej treningowych planów nie leży ani w moim interesie, ani w zakresie moich kompetencji.
Ze wstępu