Do klubu i pod skrzydła Ridera trafia Mika. Dziewczyna po traumatycznych przejściach nie ufa nikomu. Mimo dobrych intencji bikera, ona nie zamierza korzystać z jego pomocy. Do czasu. Pewnego dnia sprawy z wrogim MC się komplikują. Oni nie cofną się przed niczym, nawet przed porwaniem. A kiedy na jaw wychodzą fakty z życia Miki, robi się niebezpiecznie.
Dla Ridera bycie czyimś aniołem stróżem, okazuje się wyzwaniem, zwłaszcza kiedy następuje zamiana ról. Znajomość tej dwójki może przysporzyć poważnych problemów całemu Storm Riders. Może nawet kosztować kogoś życie.
Audiobook Rider. Storm Riders MC. Tom 6 mp3
Informacje szczegółowe Pokaż wszystkie
Licencja: | znak wodny |
Rok wydania: | 2024 |
Wydawnictwo: | Akurat |
Rodzaj pliku: | mp3 |
- Autor: Anna Wolf
- Wydawnictwo Akurat
- Rok wydania: 2024
- Rodzaj pliku: mp3
- Licencja: znak wodny
- Czas trwania: 7:05:00
- Lektor: Mateusz Drozda
- Stan: plik elektroniczny, do pobrania po opłaceniu
- Model: @9788328718845_31
- ISBN: 9788328718845
- Seria Storm Riders MC
- Język: polski
- Powiązane tematy: Promocje
- Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Anna R. w dniu 2024-07-15Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: audiobook
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąUwielbiam styl Anny Wolf, włada ona wyjątkowo przyjemnym, ekspresyjnym piórem, dzięki czemu wszelkie emocje błyskawicznie otumaniają czytającego. Wspaniała lektura przybiera formę niemal namacalnego doświadczenia, czytelnik staje się naocznym świadkiem mrocznych dramatów czy chwil euforii, kibicuje postaciom z całego serca, a każdą złośliwość losu przeżywa całym sobą.
Fundamentem tej powieści są bezsprzecznie intrygujące, wyróżniające się, charakterne postacie, których nie sposób nie pokochać. Tym razem pierwsze skrzypce odgrywa Rider i nagle pojawiająca się Mika, próbująca uciec od własnych demonów. Ich zadziorność i słowne przekomarzanie się rozbawiają do łez, ale i nadają pikanterii. Wielokrotnie w czasie lektury wybuchałam śmiechem, lecz nie zabrakło także chwil, gdy z wypiekami na twarzy, z entuzjazmem zagryzałam wargę i czekałam na dalszy rozwój wypadków. Cała historia trafia do serca głównie dzięki swej autentyczności, postacie są prawdziwe, popełniają gafy i mimo prób, nie są w stanie kontrolować targających nimi intensywnymi emocjami, pomału także ulegają magicznemu przyciąganiu. Wszystko wskazuje na to, iż są sobie przeznaczeni i wzajemnie się uzupełniają, szybko jednak wychodzi na jaw, iż życie bywa bardziej skomplikowane, niż to może się wydawać na pierwszy rzut oka.
Ta powieść to czyste emocje, skrajne, obezwładniające, niekiedy nawet przerażające swą intensywnością. Akcja jest niezwykle wartka, nie daje czytelnikowi ani chwili wytchnienia, niepewność i strach towarzyszą mu nieustannie. Nie zabrakło również wielu momentów totalnego zaskoczenia, dzięki czemu całość pochłania się jednym tchem.
„Rider” to wciągający, zadziorny, niebezpieczny, rozpalający zmysły romans mafijny, który pochłonie Was bez reszty. Wielowymiarowe, niebanalne postacie, gorące uczucie, obezwładniające pożądanie, silniejsze niż głos rozsądku i dynamiczna akcja, spędzająca sen z powiek! Jeśli kochacie historie gwałtowne, pasjonujące i odurzające, które rozbudzą waszą wyobraźnię do granic, będziecie tą pozycją zachwyceni! Polecam gorąco! - Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 4/5Dodana przez Daria K. w dniu 2024-07-15Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: audiobook
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąPrzychodzę dziś do was z 6tym już tomem serii #stormridersmc . Czy mnie zachwycił? Przekonajcie się...
Mika ucieka przed ojcem, który chce ją zabić. Trafia wtedy do klubu Storm Rider MC. Rider oferuje jej pomoc lecz dziewczyna jej nie chce. Nagle wrogowie klubu atakują i robi się gorąco. Czy jest coś co Mika ukrywa?
✨
Książka jest napisana dość lekko i przyjemnie się ją czyta. Nie przytłacza w żaden sposób swoją fabułą. Ciekawe zwroty akcji powodują, że czytelnik czuję się zaskakiwany. Jedyny minus dla mnie był taki, że relacja pomiędzy Riderem a Miką mogła rozwijać się w nieco szybszym tempie. Niestety długo nic się nie działo między nimi, dopiero właściwie pod koniec. Zabrakło jakiegoś szaleństwa.
Tym razem autorka samo życie klubowe oddaliła na dalszy plan. Skupiła się na relacji dwójki głównych bohaterów. Cóż, tego życia czysto klubowego było już sporo w pozostałych częściach więc z jednej strony to nic złego. Z drugiej jednak troszkę mi tego brakowało.
Przyznam, że w tej części to kobiety wiodły prym. Pokazały swoją siłę i bardzo mi się to podobało. Czub było pazur.
Mimo, że historia była sympatyczna to nieco zbyt spokojna dla mnie. Może to przez te stonowaną relacje Ridera i Miki. Będę wyczekiwała kolejnego tomu. Ciekawe co tam się wydarzy ☺️ - Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 4/5Dodana przez Sylwia S. w dniu 2024-07-03Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: audiobook
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąKolejny tom serii już za mną. Jestem jedna z tych serii, która uwielbiam ale szczerze wole gdy są one krótkie. Im więcej części tym historia może nużyć.
Mika zostaje zaatakowana przez własnego ojca. Ledwo udaje jej się uciec z domu. Nie wie, co zrobić wiec dzwoni do jedynej osoby, która mogłaby jej pomoc do Hazell. Tak trafia do klub Storm Riders Mc ale to nie koniec jej kłopotów. Atak ojca zostawił nie tylko rany na duszy ale i ciele. W dodatku nie wszystko jej tak jakby chciała. Dostaje opiekuna ale to nie oznacza spokoju w jej życiu. Wkrótce wszystko się skomplikuje.
Rider ma powoli dość życia w klubie. Jednocześnie chciałby mieszkać poza domem klubowym ale jeszcze nie zdecydował się na ten krok. Zycie wśród braci trochę go męczy. Kiedy do Hazell dzwoni przyjaciółka i ta wraz z mężem jedzie po nią Rider pod wpływem impulsu jedzie z nimi. Wszystko za sprawą imienia Mika, które mu się z kimś kojarzy. Ale pojawienie się kobiety w życiu kluby skomplikuje nie tylko klubowe palny ale i Ridera. Jakie zmiany spowoduje pojawienie się nowej osoby w klubowym życiu i w życiu Ridera?
Historia dość ciekawa, czyta się ja płynne jak każda w zasadzie książkę autorki. Wydarzenia są dynamiczne i choć w sumie dość przewidywalne to jednak potrafią zaskoczyć. Muszę przyznać też, że zabrakło mi tu trochę emocji. Tego pazura jeśli chodzi o historie między tą dwójką. Jest jakby stonowana, inna od pozostałych i trochę brakowało tego szaleństwa. Jest też tu mało tych klubowych momentów, a raczej skupione jest to wszystko na relacji między Miką a Riderem. Gdzieś ta dynamika pojawia się w połowie książki, robi się ciekawiej i bardziej gorąco. Erotyki to jak na lekarstwo, więc raczej miłośniczki nie będą zachwycane. Sporo powiązań to konfliktu z klubem Wings , powiązań, które trochę już mnie znużyły. Za dużo rewelacji, powiązań do bohaterów jednych z drugimi.
Postacie jak zawsze dobrze wykreowane, poznajemy ciąg dalszy przygód naszych bohaterów gdzieś w tle przy okazji. Relacja między głównymi bohaterami jest skomplikowana. Zaczęła się od kilku drobnych nieoczekiwanych pomyłek i niefortunnych zdarzeń. Jednak z czasem przerodziła jak to było do przewidzenia w coś więcej. Jednak relacja nie była burzliwa, a nie jakaś w stylu wcześniejszym. Po prostu zwykła relacja między dwójką ludzi, którzy musieli się odnaleźć w swoich nowych momentach. Mika, która przeżyła szok po ataku ojca a Rider kiedy dostał polecenie niańczenia Kobiety.
Zakończenie dynamiczne, pojawiły się nieoczekiwane wątki i całość nawet nabrała tego pazura, a raczej Mika pokazała pazur. W sumie w książce więcej tego pazura pokazały kobiety niż faceci, którzy raczej plotkowali niż byli tymi macho. Mamy tu także jak zawsze pokazane kto będzie kolejnymi bohaterami w tej serii. Coś czuje, że będzie się działo i być może dlatego ten tom był taki spokojny bardziej stonowany? Póki co historia Ridera najmniej przypada mi do gustu. Czekam zatem na kolejną historię z klubowym bratem. - Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Kasia S. w dniu 2024-07-02Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: audiobook
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatną„Jego Mika była subtelna, ale potrafiła też się przeistoczyć w letnią burzę. On też czasem przypominał piorun. A burza i piorun pasują do siebie idealnie.”
Jak ja czekałam na to spotkanie i na historię kolejnego niegrzecznego motocyklisty ze Storm Riders. Kłopoty ich uwielbiają tak jak kobiety. Więc długo nie musieli czekać na to, by po raz kolejny zmierzyć się z wrogim klubem, by zakończyć to raz na zawsze. A wracając do kobiet… Do ich grona dołączy Mika, którą uratują z kłopotów i otoczą swoją ochroną. Skoro jest przyjaciółką Hazel, to jest również i ich. Rider dostał rolę jej anioła stróża, a jej imię przypominało mu o przeszłości. Tylko szybko przekonał się, że ta kobieta jest inna, niż myślał. Mika, mimo że nie ufała nikomu, była wdzięczna za pomoc, jaką otrzymała i szybko się przekonała, że ten klub tworzy dość szaloną i nie zawsze normalną rodzinkę i gdy raz przekroczy się ich próg, to nie da się tak łatwo od nich odejść. Zwłaszcza gdy któryś z nich oszaleje na punkcie kobiety. Przed klubem i Riderem pojawi się kolejne niebezpieczeństwo, a tajemnice z przeszłości Miki okażą się również niebezpieczne i mogą doprowadzić do tragedii. Czy Rider ochroni Mikę, a może to ona uratuje mu życie? Czy tych dwoje jest sobie pisanych? Co jeszcze odkryje Mika? Czy to jest możliwe, że dwoje zupełnie obcych i poranionych ludzi będzie, w stanie uleczyć siebie nawzajem? I najważniejsze pytanie: czy Mika odnajdzie się w motocyklowym klubie i wywalczy sobie tam miejsce?
Anna Wolf od samego początku wciąga nas w niebezpieczeństwo, strach i akcje. Z zaciekawieniem i fascynacją pochłaniałam kolejne kartki tej książki. Jest tu dużo emocji, ale i humoru, który jest nie do podrobienia. Uwielbiam tę atmosferę, jaka jest w tym klubie i książkach Ani. Więc nic dziwnego, że każda staje się moją ulubioną. Ania już nie raz udowodniła, że wie, jak zawładnąć moimi emocjami i sprawić bym śmiała się, płakała, bała, złościła i płonęła. I z czystą przyjemnością wkroczyłam po raz kolejny do świata tych niepoprawnych motocyklistów, którzy uwielbiają sobie dogryzać, żartować, ale są dla siebie rodziną i każdy za każdym wskoczy w ogień i zawsze pomoże. I to jest coś niesamowitego w tym. Nie wspominając o ich kobietach, które dotrzymują im kroku i które również potrafią pokazać na, co je stać. A zakończenie sprawiło, że nie mogę się doczekać kolejnej części i tego, jak Pani adwokat poradzi sobie z Vikingiem. Oj tam to dopiero będzie się działo. - Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Kornelia K. w dniu 2024-07-01Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: audiobook
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatną⚡ RECENZJA ⚡
"BYŁA SUBTELNA, ALE POTRAFIŁA TEŻ SIĘ PRZEISTOCZYĆ W LETNIĄ BURZĘ. ON TEZ CZASEM PRZYPOMINAŁ PIORUN. A BURZA I PIORUN PASUJĄ DO SIEBIE IDEALNE."
Współpraca reklamowa z @[Adres usunięty] @[Adres usunięty]c
Przeszłość czasem lubi powracać jak boomerang, tak samo jak do życia Ridera, ponownie wkroczyła Mika. Kobieta w potrzebie, po traumatycznych przeżyciach i na zakręcie życiowym, dostaje schronienie w klubie. Dzięki przyjaciółce znalazła się blisko mężczyzny z przeszłości. Choć nic nich nie łączyło specjalnie dawniej, to teraz, Mika stanie się dla bikera kimś więcej, choć bardzo próbował się bronić, serce nie idzie w parze z rozumem, tylko robi swoje. Kolejna nowa osoba w ich otoczeniu, plus dziwne zbiegi okoliczności, nie w zwiastują niczego dobrego. Nadchodzą kłopoty, z którymi dawniej nie udało im się porządnie uporać. Życie bywa bardzo nieprzewidywalne i cholernie potrafi zaskoczyć, o czym Rider, Mika i klubowy gang na czele z kobietami przekona się bardzo szybko.
Jak ja lubię zatapiać się w świecie bikerów. Storm Riders to ekipa, z którą nie idzie się nudzić. Każdy kolejny tom przynosi coraz to lepszą zabawę. Raz jest to ostra jazda bez trzymanki, innym razem trochę bardziej stonowana, ale tak samo wciągająca historia, gdzie kolejny z braci klubu znajduje swoją miłość, mimo bardzo niesprzyjających okoliczności. Tym razem padło na Ridera, który choć próbował się opierać jak wszyscy, został pokonany strzałą Amora. Mika wkracza do życia klubowiczów z wielkim przytupem. Choć początkowo jej historia nie wygląda na podejrzaną, coś zaczyna się komplikować. Zwaśniony klub do końca nie został pokonany, a Mika choć totalnie nieświadoma swoich dawnych znajomości, sprawia, że Storm Riders będą mogli stoczyć ostateczny pojedynek z przeszłością, którego bardzo pragnęli szybciej niżby zakładali. Tajemnice, dziwne zbiegi okoliczności, liczni wrogowie i niebezpieczeństwo towarzyszące im na każdym kroku, to nieodłączne elementy ich życia, które choć chcieli by uspokoić, to kochają ten wyrzuty adrenaliny, pęd i chęć niesienia pomocy, choć nie wyglądają na aniołów. Klub to jedno, bracia drugie, ale każdemu bez względu na wykonywaną profesję należy się miłość. Tak naprawdę klub to tylko skorupa przykrywająca prawdziwe oblicze ludzi, którzy mają ogromne serca, często podają je na dłoni, wystarczy tylko wiedzieć, jak po nie sięgnąć. Następny tom, z którym bardzo miło spędziłam swój czas. Polecam z całego serducha i zachęcam do przeczytania wszystkie pozostałe tomy, a wiem, że Ania nie postawiła jeszcze ostatecznej kropki na tej serii. Czytajcie, czekajcie i dajcie się zaskoczyć.