PRAWDA JEST BARDZIEJ PRZERAŻAJĄCA OD NAJMAKABRYCZNIEJSZEJ FIKCJI
Pierwowzór Leatherface'a z „Teksańskiej masakry piłą mechaniczną" i Buffalo Billa z „Milczenia owiec".
Jego prawdziwa historia to gotowy materiał na najmroczniejszy horror.
Koszmarne znaleziska w domu Geina przyprawiają o mdłości. Meble obite ludzką skórą, zastawa stołowa wykonana z męskich kości, zasuszone kobiece głowy... A to dopiero początek. Tak jak jedynie początkiem był strój starannie uszyty z fragmentów zwłok.
Ta książka wstrząśnie wami do głębi. Nie będziecie chcieli uwierzyć, do czego zdolny jest człowiek, ale to wydarzyło się naprawdę.
Co sprawiło, że religijny chłopiec stał się seryjnym mordercą? Dlaczego skromny samotnik zaczął dekorować swój dom ludzkimi szczątkami?
Niemożliwe jest usprawiedliwić Geina, ale ta pozycja sprawi, że zrozumiecie jego szaleństwo. Choć czy to w ogóle możliwe?
Audiobook Ed Gein mp3
Informacje szczegółowe Pokaż wszystkie
Licencja: | znak wodny |
Rok wydania: | 2024 |
Wydawnictwo: | Filia |
Rodzaj pliku: | mp3 |
- Autor: Max Czornyj
- Wydawnictwo Filia
- Rok wydania: 2024
- Rodzaj pliku: mp3
- Licencja: znak wodny
- Czas trwania: 6:14:30
- Lektor: Tomasz Sobczak
- Stan: plik elektroniczny, do pobrania po opłaceniu
- Model: @9788383578651_31
- ISBN: 9788383578651
- Język: polski
- Powiązane tematy: Promocje
-
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Anna S. w dniu 2025-01-06Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: audiobook
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąWitam Was bardzo serdecznie moi drodzy książkomaniacy. Miałam okazję wejść w nowy rok z bardzo brutalną książką opartą na faktach i mrożącą krew w żyłach historią człowieka, który w pewnym momencie życia zbłądził. Wychowywany w wierze katolickiej pod wpływem despotycznej matki bał się nawiązywać relacje z innymi ludźmi, żył w hermetycznym środowisku własnej rodziny co miało tragiczne skutki w jego dorosłym życiu.
Ta opowieść to historia Hanibala Lectera w polskim wydaniu, psychoza głównego bohatera skłaniająca do robienia makabrycznych rzeczy, które zwykłemu człowiekowi nie przyszłyby do głowy. A jednak potwory żyją wśród nas.
Uwielbiam książki autora, zaczynając przygodę z jego piórem dostajemy obietnicę, że po przeczytaniu jego lektury będziemy się oglądać za siebie i nie zabraknie nam dreszczyku emocji. -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 3/5Dodana przez Zaczytana A. w dniu 2024-12-11Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: audiobook
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąMax Czornyj nie zwalnia tempa i po raz kolejny w tym roku zaserwował nam opowieść inspirowaną życiorysem seryjnego mordercy. Poprzednia bardzo mi się podobała, ta zdecydowanie mniej. Mam wrażenie, że sprawy, przy których mamy więcej opracowań i rzetelnych źródeł, wychodzą autorowi znacznie gorzej niż te, gdzie może bardziej dać się ponieść własnej wyobraźni.
"Ed Gein" to książka, której główny bohater odrzuca mnie tak bardzo, że nie zagłębiałam się nawet nigdy szczegółowo w jego życiorys. Już sama ogólna wiedza wywołuje u mnie dyskomfort, a poziom jego zaburzeń przekracza moje wyobrażenia. To też pewnie wpłynęło na mój odbiór tej historii, ale postaram się odnieść w mojej ocenie przede wszystkim do tego, jak to wszystko zinterpretował Czornyj.
Autor w posłowiu wspomina o tym, że starał się narracją oddać ewolucję Eda jako człowieka, wszak przeprowadził nas przez większość jego życia od lat nastoletnich po naturalną śmierć w zakładzie psychiatrycznym. I to akurat mogę uznać za największy plus tej książki, ponieważ te różnice są dostrzegalne i sprawiają naprawdę wiarygodne wrażenie.
Wątpię, by coś takiego miało szansę wydarzyć się w naszych czasach. Mamy większą świadomość chorób psychicznych i różnego rodzaju zaburzeń, a choć system bywa zawodny i wśród ludzi panuje znieczulica, to wydaje mi się, że Ed Gein zostałby już na etapie wczesnoszkolnym skierowany do specjalisty. Rodzina, w której dorastał też raczej znalazłaby się w kręgu zainteresowania pomocy społecznej. Chciałabym wręcz wierzyć, że temu chłopcu dałoby się jakoś pomóc, choć wiem, że to już akurat mało prawdopodobne.
Częściowo zapoznawałam się z tą historią także w formie audiobooka i muszę tu wspomnieć o tym, że ogromnie irytowało mnie to, że lektor nie potrafił się zdecydować jak wymawiać nazwisko głównego bohatera. Niby szczegół, ale naprawdę kluczowy i o ile staram się nie czepiać dziwnych manier głosowych czy sposobu interpretacji, to coś takiego jest dla mnie zwyczajnym zlekceważeniem odbiorców.
"Ed Gein" to pozycja, z którą można zapoznać się w jeden wieczór. Wiem, że niektórzy lubią podjadać w trakcie czytania, ale przy twórczości Maxa Czornyja to zdecydowanie niewskazane. W tym przypadku szczególnie, gdyż wspominałam już, że dla mnie to wyjątkowo obrzydliwa sprawa. Z drugiej strony fascynująca z psychologicznego punktu widzenia, więc warto się nad nią pochylić...
Moje 6/10. -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 4/5Dodana przez Patrycja B. w dniu 2024-12-06Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: audiobook
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąUwielbiam książki inspirowane faktami, zwłaszcza true crime czy wojenne.
Tym razem Ed Gein, ostatnio bardzo popularny z resztą m*rderca seryjny chociaż na koncie ofiar tak naprawdę ma niewiele.
Ale o tym poczytacie w internecie lub na kartach tej powieści.
I o ile naprawdę Max Czornyj jest moim ulubionym polskim pisarzem o tyle tym razem czuję się lekko zawiedziona.
Co prawda 7/10 to wysoka ocena ale dla mnie osobiście poniżej oczekiwań.
Przyzwyczaiłam się do pewnego poziomu u autora i kunsztu literackiego nie mogę odmówić jednak emocje w przypadku tej historii nie są tak silne jak się spodziewałam, że będą.
Nadal biję się z myślą czy to nie dlatego, że Ed Gain jest postacią dosyć... nudną jeśli porównać osobników z poprzednich książek autora.
Owszem, to, co robił jest absolutnie niedopuszczalne i zadziwiające ale w sumie większość czasu robił to samo, plądrował groby w celu pozyskania materiału na swój upiorny kostium
Ale nie kradł, kradzież to grzech.
Autor pisze w formie pierwszoosobowej, mojej ulubionej i jak nikt inny wchodzi w psychikę sprawców.
Tym razem zastosował nieco inny zabieg, mianowicie dużą uwagę poświęcił matce Eda, która była bardzo apodyktyczna i wręcz maniakalnie, głęboko wierząca.
Nie dziwię się, moim zdaniem i zapewne wielu osób także, to ona miała istotny wpływ na zachowanie Eda przez całe jego życie.
Być może był chory psychicznie a być może surowe wychowanie w zamknięciu go takim ukształtowało, że gdy stracił matkę za wszelką cenę chciał jej powrotu i w jego odczuciu ona wcale nie odeszła.
Tak jak wspominałam na początku, czuję się zawiedziona i myślę, że postać Eda Gaina nie porwała mnie tak jak chociażby Ted Bundy, Zimny chirurg czy Kat z Płaszowa i inne książki autora.
Tamte były br*talne, szokujące, obrzydliwe wręcz i na pewno emocjonujące.
Tym razem mi tego zabrakło, emocji, szoku, niemożliwości pojęcia działań osobnika opisywanego, sprytu i przebiegłości.
Na ich tle Ed Gain się nie wyróżnia niczym, jest w zasadzie zaledwie płotką w tym oceanie prawdziwych bestii.
M*rderstwa popełniał głównie przypadkiem, jemu chodziło o coś zupełnie innego.
I bynajmniej nie była to rządza se*sualna.
Jemu nigdy nie chodziło a zaspokojenie libido, w słowniku Eda takie pojęcie niemal nie istnieje. Ale o tym musicie przeczytać sami. Czy polecam? Myślę, że tak, zwłaszcza jeśli ktoś jest bardziej wrażliwy to z tą lekturą nie powinien mieć problemu. Jednakże znając twórczość autora oczekuję więcej, być może wybrana postać nie pasuje mi do układanki. -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Ewelina P. w dniu 2024-11-29Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: audiobook
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatną,,W tym miejscu łatwiej nam będzie osiągnąć zbawienie. Będziemy się modlić, pracować i dziękować Bogu za każdy kolejny dzień. Aż do śmierci. Czy może być coś piękniejszego?"
Powiem wam, że im dłużej myślę o tej książce, tym większy mętlik mam w głowie. Nie chodzi o to, czy mi się podobała czy nie, bo jestem nią zachwycona, ale bardziej o samo zachowanie głównego bohatera. Z początku książki poznajemy Eda Geina, u którego w domu odnaleziono szczątki ludzkich skór wykorzystanych do ozdobienia rzeczy używanych na co dzień. Policja jest tym ogromnie wstrząśnięta, lecz by zrozumieć o co tu chodzi, poznajemy życie samego Eda odkąd był małym chłopcem. Ważną rolę pełnili tu też rodzice, zwłaszcza jego matka. Podobno ten, kto postępuje według Pisma Świętego zostaje zbawiony. Matka Eda miała na tym punkcie wielką obsesję i stosowała ją w obliczu najróżniejszych kar. On i jego brat wychowani zostali na dziwaków, którzy mieli postępować tak, by zawsze matka była zadowolona. Stosowała wraz z ojcem chłopców najokrutniejsze kary, które miały spowodować, że będą godni dostąpienia łaski Pana. Nie pozwalano im samodzielnie myśleć, izolowano od reszty ludzi, zwłaszcza od grzesznych dziewczyn, z którymi nie mieli prawa rozmawiać. By bardziej się oddalić od reszty, kupili wielką posiadłość, którą ostro remontowali modląc się o łaskę w pracy. Pomimo wielkich rygorów jeden z nich zapragnął związać się z dziewczyną. Był za to sowicie karany. Drugi z braci w wyniku szoku związanego z wydarzeniem na cmentarzu doznał urazu psychicznego. Zaczął widzieć kogoś, kogo nie widział nikt poza nim. Dodam tylko, że nie podpowiadał mu dobrych zachowań. Coś w zachowaniu Eda się ponownie zmieniło, kiedy znaleźli z bratem konającego ojca. Znając niegodne poczynania brata w wyniku kolejnych wydarzeń po raz pierwszy zrobił coś, co go zszokowało i zadowoliło jednocześnie. Co to były za wydarzenia? Co sprawiło, że pozbawił życia tak wiele osób?
Autor zaznacza, że historia jest oparta o prawdziwe wydarzenia. Tak sobie pomyślałam, że największy błąd popełniła jego matka, gdyż od początku zabraniała dzieciom samodzielnego myślenia. W obliczu ,,zwidów" Ed pierwszy raz decydował, czy pozwoli sobie na swobodne myślenie. Mając bardzo mało możliwości postępował takim dziecięcym rozumem pomimo swoich trzydziestu lat. Oczywiście nie zamierzam go ani tłumaczyć, ani osądzać. Według prawa był dorosły, więc wiedział co robi. Według rozwinięcia był uwięzionym dzieckiem, który tylko potrzebował aprobaty swojej matki. Według moich spostrzeżeń, nie ma konkretnego powodu, który można by obarczyć winą. Nikt nie jest w stanie dokładnie ocenić funkcjonowania naszego mózgu, zwłaszcza, że po drodze u Eda zostało uszkodzonych ogrom sankcji myślowych. Jedyne, co można było zrobić, to go zatrzymać, bo na wyleczenie nie było najmniejszych szans.
Jeśli chodzi o samą książkę, to jest bardzo wciągająca, zwłaszcza motyw chłopca z jego głowy. Postać jego matki była zaskakująca, ale zawsze w negatywny sposób. Równie dobrze mógł odziedziczyć psychozę po obojgu rodzicach. Jedynie jego brat był tam zdrowy na umyśle, choć trochę mu zajęło samodzielne dojście do teorii postępowania większości populacji ludzkiej. Jestem ciekawa zdania innych względem osądu samego Eda i jego historii. Na mnie zrobiła spore wrażenie, dlatego wam ją polecam:-) -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Beata M. w dniu 2024-11-25Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: audiobook
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąLitera faktu bywa bardziej przerażająca niż nie jeden horror, gdy czytamy o potworach w ludzkiej skórze. Max Czornyj ukazując w prawdziwym świetle człowieka, który żył naprawdę szokuje czytelników oraz przyprawia nas o gęsią skórkę.
Autor sięga po literaturę faktu serwując nam opowieść z piekła rodem. Zastanawiałam się jak poradzi sobie w nowej roli, bo chociaż znam go od strony naprawdę dobrych kryminałów oraz thrillerów - nie jest łatwo zebrać w całość prawdziwe informacje, by zaintrygować czytelnika i przekazać mu pełną wiedzę. A jednak wszystko wypadło tutaj wzorowo. Nawet lepiej niż dobrze, bowiem prawdziwa historia człowieka nabrała znamion fabularnej opowieści i tak mocno wciągnęła mnie do swojego świata, że nocami miałam po niej koszmary. W umiejętny sposób Czornyj zebrał wszystkie fakty, okrasił je odpowiednimi emocjami a następnie nieustannie przypominał, że wszystko o czym pisze miało miejsce w prawdziwym życiu.
To co znaleziono w domu Eda Geina przerosło wszystkich. Zasuszone kobiece głowy, męskie kości imitujące zastawę stołową, meble obite ludzką skórą. Trudo w to wszystko uwierzyć a jednak są niezbite dowody. Na domiar złego powyższe wzmianki to jedynie początek całego okrucieństwa. Spokojny, cichy, religijny chłopiec przerodził się w demona gotowego do niepojętych czynów a autor dołożył wszelkich starań, by w jak najprostszej linii uchwycić towarzyszące temu szaleństwo.
Na korzyść tej książki przemawia bardzo dobre przedstawienie faktów. Rzeczowe, klarowne, komunikatywne. Fabuła od pierwszych stron zaprasza do interakcji, wciąga czytelnika, budzi wiele emocji, daje do myślenia. Autor nie zarzuca nas suchymi faktami a buduje całość bliższą fabularnej formie co jeszcze mocniej wpływa na naszą wyobraźnię. Powyższa lektura nosi znamiona rasowego kryminału tylko dla czytelników o mocnych nerwach, ale ten kto zdecyduje się na reportaż będzie zachwycony perspektywą, ujęciem oraz formą przekazu. Ja jestem. Max Czornyj spisał się na medal, stworzył wielowymiarową, złożoną sylwetkę mrocznego głównego bohatera i pozwolił nam do własnej interpretacji jego działań. Owszem, ujął Eda w czarnym świetle, ale nie narzucał osądów - one pojawiały się same wraz z odkrywaniem kolejnych faktów z życia ludzkiego rzeźnika. Jednocześnie nie było tutaj owijania w bawełnę, wszystkie mroczne aspekty życia Gein'a widoczne były jak na dłoni, wiec chcąc nie chcąc zatapiamy się w świecie okrucieństwa nie do przyjęcia, więc na to musicie być przygotowani - na mrok, krew, na bezwzględność bardzo trudną do zaakceptowania.
Trudno przyjąć do świadomości, że człowiek zdolny jest do tak makabrycznych czynów. A jednak historia opisana przez Maxa Czornyja wydarzyła się na prawdę i po dziś dzień budzi lęk w społeczeństwie. "Ed Gein" to kawał dobrze napisanej historii, skrupulatnie przedstawiony reportaż, który czyta się z zapartym tchem. Książka lepsza niż nie jeden kryminał, ale jednocześnie przerażająca, gdy uświadamiamy sobie, że to wszystko pisane jest prawdziwym życiem. Dla większej świadomości, dla tych, którzy poszukują mocnych wrażeń, dla odważnych - zdecydowanie polecam.