Audiobook Better. Zderzenie mp3

Przedstawiam Wam doskonały tom pierwszy trylogii "Better" pt. "Better. Zderzenie" autorstwa Carrie Leighton

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Luna

Jakie książki sprawiają, że wracacie do swoich korzeni czytelniczych? Ja odkąd pamiętam lubiłam i nadal lubię spędzać czas z romansami.

"Ty pragniesz róż i serduszek, a on składa się z kolców i mroku"

"Bo kiedy spotykasz kogoś pierwszy raz, nie wiesz jeszcze...

Nie wiesz, jaki wpływ wywrze na twoje życie. Nie wiesz, jaką będzie miał nad tobą władzę. Nie wiesz, że odmieni każdą komórkę twojego ciała. I, że po nim już nie będziesz taka sama."

Vanessa Clark to piękna, młoda, nieśmiała dziewczyna, która kocha książki, jej ulubioną powieścią jest "Rozważna i romantyczna". Całe dnie przesiaduje w bibliotece. Studiuje. Po rozwodzie mieszka z matką, z którą nie ma dobrych relacji. Zawsze może liczyć na dwójkę oddanych przyjaciół Alexa i Tiffany. Jest związana z na pozór porządnym Travisem, który nie traktuje jej dobrze. Wkrótce na jaw wychodzi jego tajemnica, po której dziewczyna zrywa z nim... Wszystko się zmienia, gdy na jej drodze pojawia się tajemniczy i mroczny kolega ze studiów Thomas.

Thomas Collins to przystojny, dobrze zbudowany, młody chłopak, który swoim wyglądem zwraca na siebie uwagę dziewczyn, ma ciało pokryte tatuażami oraz zielne oczy. Ma siostrę Leilę. Jest zarozumiały, zadufany w sobie, pełny tajemnic i mroczny. A dziewczyny traktuje dość przedmiotowo i na jedną noc żeby się "zabawić". Ma za sobą bolesną przeszłość, o której niewiele mówi. Wszystko się zmienia, gdy na jego drodze staje nieśmiała koleżanka ze studiów Vanessa...

Ich relacja jest bardzo złożona i trudna od samego początku, którą wypełniają chwile miłosnych uniesień, kłótni i pojednań. Podczas, gdy Nassy chce prawdziwej miłości i uczuć, romantycznych gestów, o której wciąż czyta w swoich powieściach. Podczas, gdy Thomas odrzuca wszelkiego rodzaju związki. Czy mimo tego wszystkiego uda im się stworzyć "coś na miano związku"? Kto stanie na ich drodze? Czy wybuchowa mieszanka charakterów to dobre połączenie?

Książka ta stanowi mieszankę romansu i erotyki oraz elementów obyczajowych. Dlatego polecam osobom +18. Lektura stanowi cały wir emocji, uczuć i wszelkiego rodzaju tajemnic dla czytelników. Mamy ukazane dwa odmienne światy bohaterów, mrok, siłę, namiętność, lęk, ogień i wodę oraz charaktery, które są niesamowicie wykreowane przez autorkę Carrie Leighton Mimo "ciemnego" charakteru Thomasa. Bardzo go polubiłam i szczerze mu kibicowałam, gdy zaczął walczyć o Vanessę. Również Nassy, która w naszych oczach przeszła transformację. Natomiast nie polubiłam postaci Shany. Sceny erotyczne są doskonale napisane i czyta się je z wypiekami na twarzy. Zakończenie mnie zaskoczyło i to bardzo. Dla mnie był to osobiście powrót do korzeni czytelniczych, bo swoją przygodę z czytaniem książek zaczęłam od podobnych historii. Fabuła jest ciekawa, niezwykle wciągająca i czyta się ją bardzo dobrze. Polecam ten gorący romans, szczególnie w okresie wakacyjnym i osobom, które pokochały serię "After". Gwarantuję Wam, że pokochacie równie gorąco i całym sercem trylogię "Better", co "After". Czekam na ekranizację tej powieści.

Jestem świeżo po lekturze tomu pierwszego trylogii Better. Okładka książki jest pięknie zrobiona i przyciąga wzrok. Opis mnie zachęcił do sięgnięcia po tą książkę. Czy jednak opis i okładka idą w parze z treścią?

Vanessa to młoda dziewczyna, która mieszka z matką. Po tym jak ojciec odszedł muszą sobie radzić same. Vanessa to nieśmiała dziewczyna, która nie chce się wyróżniać na uczelni. Ma dwójkę przyjaciół i chłopaka, który z pozoru jest idealny. Szybko jednak wychodzą na jaw jego grzeszki a Ness musi zmierzyć się nie tylko z rozstaniem ale i z upokorzeniem jakiego doznała. Jednocześnie na jej drodze staje Thomas, chłopak, który sprawia, że jej życie zmienia się w nieustaną jazdę bez trzymanki. Czy Ness ja przeżyje?

Thomas to młody chłopak, który jest znany, że ma zasadę "zero związków". Lubi się dobrze zabawić a dziewczyny, z którymi spędza noc wiedzą, że rano o nich zapomni. Kiedy na jego drodze staje Ness, Thomas staje przed nowym wyzwaniem. Ta dziewczyna obudziła w nim coś, czego sam nie umie zdefiniować. Dziewczyna wzbudza w nim mieszankę różnych uczuć, które tworzą niezły bałagan w głowie chłopaka. Czy odkryje przed Ness wszystkie karty?

Pomysł na fabułę dobry, styl pisania dość fajny. Chociaż motyw już dość znany i typowy. Bad boy i grzeczna, spokojna ułożona dziewczyna. Książkę czyta się nawet dobrze ale ma jak dla mnie sporo mankamentów. Sama historia dość dobrze zaprzentowana ale brakuje mi tu przede wszystkim świeżego podejścia. Głowni bohaterowie ciągle się nakręcają, kłócą i prowokują co mnie trochę irytowała. O ile Thomas to typowy bad boy, z tatuażami lubiący zmienić partnerki na noc , piwo i papierosy, o tyle Ness z nią się nie polubiłam. Pop pierwsze sama nie wie czego chce. Kiedy odkrywa, że Travis to pomyłka, zamiast skończyć związek, ona patrzy tylko co powiedzą inni, zamiast patrzeć na siebie. Kiedy okazuje się ze chłopak ja zdrada reaguje nieadekwatnie do tego jak została wykreowana na początku. Być może tym czynnikiem zapalnym było pojawienie się w jej życiu Thomasa, który wyzwolił prawdziwą Ness? Przemiana jak w niej zaszła była za gwałtownie i za szybko poprowadzona.

Rozdziały są czasem połączeniem kilku różnych zdarzeń, i miałam wrażenie, że coś mi umyka. Do tego są napisane tylko z punktu widzenia Ness, co sprawi, że mam odczucia jakby historia była niepełna. Brakuje tego spojrzenia oczami Thomasa, tego co jemu siedzi w głowie. Postacie są fajnie napisane ale brakuje im trochę charakteru. Są tacy nijacy a wydarzenia dosłownie są płytkie jak dla mnie. Jeśli chodzi o elementy erotyczne to tu autorka bardzo dobrze to opisała i tu duży plus bo nie są nudne i przesadzone. To chyba jedne z najlepszych poza kłótniami scenki, które są intrygujące. Zabrakło mi tez pobocznych historii, są mało rozwinięte jak np. związek Aleksa i Stelli czy coś z życia Tiffany. Większość fabuły to kłótnie Ness z Thomasem, lub przemyślenia Ness, które mnie drażniły momentami. Jej zachowania bywały racjonalne, pozbawione sensu i zupełnie nie pasowały do dziewczyny z opisu na okładce. Za to kreacja Thomasa jest jak lekarstwo, które łagodzi skutki całości.

Końcówka zupełnie zaskakująca, zupełnie jakby nie do końca przemyślana lub specjalnie napisana, tak by pociągnąć historie dalej. Końcowa scena jednak potrafi skusić po sięgnięcie c o będzie dalej. Czy Ness i Thomas znajdą porozumienie? Kto miesza w ich reakcji? Na plus jest to, że tom drugi jest już dostępny na Legimi i można przeczytać od razu lub za chwilkę. Gdyby miała czekać na niego dłużej pewnie bym już nie sięgnęła. Chyba ze dla Thomasa, który ma w sobie to coś jednak. Jeśli lubicie romanse z klasycznym schematycznym motywem to ta książka jest dla was.

📚 Tytuł: „Better. Zdarzenie”

⌨ Autor: Carrie Leighton

📄 Ilość stron: 536 stron

🖨 Wydawnictwo: Luna[współpraca reklamowa}

⭐ 4/5

🌶 3/5

„Ale wiesz, jaki on jest. Wiedziałaś od początku. Ty pragniesz róż i serduszek, a on cały składa się z kolców i mroku. Nikt tego nie zmieni.”

Myślę, że każda osoba, która czyta książki, ma takie gatunki, które są jej „guilty pleasure”, dzięki któremu mogą się odprężyć podczas lektury i wyłączyć myślenie. Dla mnie „Better. Zdarzenie” od Carrie Leighton miało być taką książką, ale wkręciłam się w nią bardziej i mocno związałam się z historią głównej bohaterki i jej życiem.

Nie będę rozpisywała się nad fabułą książki; jest ona dosyć schematyczna, osadzona w szkolnych realiach, co bardzo lubię. Vanessa jest studentką, mocno skupioną na swoim idealnym życiu, dobrych wynikach w nauce i rodzinie, która powoli zaczyna się rozpadać. Thomas za to jest koszykarzem, który buntuje się przeciwko wszystkiemu, a jego życie to ciągła zabawa. Żadne z nich nie jest w stanie powiedzieć, co ich do siebie ciągnie, ale oboje wiedzą, że do siebie nie pasują.

Rzadko kiedy książka wciąga mnie tak bardzo, że nie mogę oderwać się od czytania. Tak było tym razem i mimo objętości lektury, skończyłam ją w kilka godzin. Oparta jest na schematach, ale są to motywy, które bardzo lubię, a autorce udało się je trochę odczarować i sprawić, że czułam z tej historii pewne ciepło i sentyment, bo nie ukrywam, że książki tego typu czytałam na potęgę, kilka lat temu.

Carrie Leighton nie napisała przesadnie słodkiej historyjki „enemies to lovers”; pisarka uczy swoich bohaterów i nas, że czyny mają swoje konsekwencje, a związek może uskrzydlać i niszczyć nas w tym samym czasie i nic, poza naszą ciężką pracą, tego nie naprawi. Malutkim minusem w powieści był początek naszej drogi z Vanessą. Dziewczyna jest do bólu naiwna i nawet miałam wrażenie, że bardzo głupiutka, ale później się to poprawiło i nie irytowała mnie tak mocno, jak podczas pierwszych rozdziałów.

Sądzę, że książka spodoba się czytelnikom, które lubią historie oparte na pewnym schemacie, ale również chcą poczuć się zaskoczeni przez decyzje podejmowane przez bohaterów. Osobiście nie mogę doczekać się kolejnego tomu.

Niestety, ta książka okazała się chyba największym rozczarowaniem tego roku (jak do tej pory), jestem bardzo zawiedziona, bo miało być świetnie, a było po prostu słabo... 😏

Ale od początku!

Jest to historia z kategorii new adult, w której poznajemy Vanessę - studentkę mieszkającą z toksyczną matką i dającą się pomiatać swojemu chłopakowi oraz Thomasa - wytatuowanego bad boya palącego czerwone Marlboro i jeżdżącego motocyklem.

Każde ich spotkanie to mocne hate/love, czyli kłótnie, iskry, namiętność i znowu kłótnie.

Ciągle jednak ta relacja trwa, oczywiście jednocześnie z innymi relacjami, co było dla mnie najbardziej bezsensowne.

Nie ma co tu dużo dodawać do opisu fabuły, bo dosłownie nic znaczącego się tu więcej nie dzieje, a całość opiera się na przepychankach między bohaterami i rozmyślaniach Vanessy nad jej głupim, bezmyślnym, nielogicznym zachowaniem.

Gdyby autorka kilka razy nie podkreśliła, że to studencki kampus, a nie początek gimnazjum, to w życiu nie uwierzyłabym, że bohaterowie mają po ok. 20 lat.

Dziecinada, dziecinada i jeszcze raz dziecinada, taka, że aż kłuła w oczy.

I to nie tak, że ja nie pozwalam młodym bohaterom być młodymi bohaterami. Ja uwielbiam licealne czy kampusowe historie! Ta po prostu jest naprawdę słaba.

Dialogi absurdalnie sztuczne, począwszy od samych tematów rozmowy, przez dobór słów, aż po jakieś bezsensowne czynności, jak na przykład ciągłe "chwytanie się za głowę" (czego nikt w rzeczywistości nie robi w danych sytuacjach, a na pewno nie tak często) albo WYBUCHANIE śmiechem w momentach tak zwyczajnych, że moja wyobraźnia miała potężny problem ze spięciem niektórych scen.

Bohaterowie skonstruowani śmiesznie, niby typowo - tak, że chyba bardziej się nie da, a jednocześnie kompletnie niespójnie. O ile jeszcze Thomas jako-tako trzymał się tego klimatu bad boya, a jego bezsensowna zaborczość i prawdopodobna dwubiegunowość wpisywały się w tę kreację, to Vanessa to jakaś porażka. Nie czułam ani krzty sympatii do niej, dosłownie nie widzę żadnej zalety ani fajnej cechy w tej dziewczynie i autentycznie pierwszy raz mam tak, że czytając inne opinie, mam wrażenie, jakbym ja przeczytała inną książkę.

Tutaj red flag goni red flag, jedna zdrada, kolejną zdradę, a wątek Logana jest tak odklejony, że nie mogę uwierzyć, że on będzie trwał w następnych tomach.

Tak samo jak zakończenie - ja wiem, że dużo razy użyłam tu słowa absurdalny, ale nie potrafię inaczej go nazwać.

Choć sama stronię też od używania wyrażeń jak "typowy wattpadowy romans", bo uważam, że Wattpad to tylko platforma i można tam znaleźć wiele ciekawych tekstów, to jednak gdybym miała wskazać taką typową wattpadówkę, to ta książka idealnie wypełniłaby tę definicję. Tutaj nawet początek książki jest boleśnie podobny do innych, a mianowicie dzwoni budzik i bohaterka zbiera się do szkoły.😁

Nie mam nic przeciwko tym schematom, czasem można w nich znaleźć pewien komfort i mimo powtarzalności, takie powieści nadal mogą być dobre. Ta jednak taka nie była.

Powtarzalna, absurdalna, niepotrzebnie rozciągnięta, słabo napisana, kompletnie niewykorzystująca nawet ciekawych wątków, które miały szansę na interesujące rozwinięcie.

Nie była to może najgorsza książka, jaką w życiu czytałam, ale nic mnie nie przekona do sięgnięcia po kolejne tomy, uważam ją za stratę czasu. Jeśli szukacie powieści w tym klimacie, to znajdziecie tysiące podobnych, a jednak lepszych.

4/10

Jeśli czytaliście, koniecznie dajcie znać, co sądzicie, bo ja się trochę czuję obecnie jak na innej planecie!

To prawda, że nie należy oceniać książki po okładce, ale ta książka zrobiła na mnie szczególne wrażenie. Jest w niej coś, co sprawia, że chce się poznać losy bohaterów, nawet jeśli historia miłosna jest bardzo nietypowa.

“Better. Zdarzenie” to opowieść o miłości dwojga młodych ludzi. Ona spokojna i poukładana- prowadzi normalne życie i ma chłopaka. On jest buntownikiem i nie słucha wszystkich. Vanessa i Thomas to dwa różne światy, ale ich wzajemne przyciąganie jest oczywiste od początku.

Ich “związek” od początku jest skomplikowany i bardzo nietypowy. Ona chce czegoś więcej niż tylko przyjaźni, a on chce się po prostu dobrze bawić. Mimo wszystko Thomas otwiera się przed Vanessą i pokazuje jej inną stronę siebie, którą zna tylko kilka osób.

Każde z nich pragnie być doceniane i kochane przez drugiego, ponieważ nigdy nie wiedziało, co to znaczy kochać i być kochanym. Ten “związek” to wybuchowa kombinacja z wieloma nagłymi wydarzeniami i silnymi emocjami.

To opowieść o młodej miłości, która przeradza się w toksyczny związek.

Dla mnie ta książka jest słodko-gorzką historią o tym, jak miłość czasami nas zmienia. Bardzo spodobał mi się mroczny klimat tej książki, czyta się ją szybko i czytelnik nie będzie się nudził.

Jeśli lubicie romanse młodzieżowe z odrobiną mroku to zachęcam do czytania. 🖤🔥👌

"- Czemu chcesz mieć mnie przy sobie, skoro nie zamierzasz wpuścić mnie do swojego świata?

- ʙᴏ ᴋɪᴇᴅʏ ᴊᴇꜱᴛᴇś ᴢᴇ ᴍɴą, ᴛᴇɴ śᴡɪᴀᴛ ᴍɴɪᴇᴊ ʙᴏʟɪ."

Vanessa i Travis związali się ze sobą po rozwodzie rodziców dziewczyny, jednak ich relację trudno jednak określić mianem zdrowej.

Chłopak niemal całkowicie ignoruje swoją ukochaną podczas wakacji , a do tego ją zdradza.

Dowiedziawszy się o tym studentka mimo cierpienia decyduje się zakończyć relację.

Niedługo potem jej świat wywraca się do góry nogami.

Thomas nosi w sobie mrok, który jednak przyciąga jak magnes a aury tajemnicy dopełniają tatuaże, które ten nosi na całym ciele niczym zbroję.

Młody mężczyzna zaznacza jednak, że nie jest zainteresowany budowaniem związków, a ich wzajemne interakcje mają się ograniczać do sfery fizycznej.

Czy kobieta przebije się przez mur który wzniósł wokół siebie Tom?

Ta lektura na pewno zalicza się do grubasków, jednak jej autorka przepięknie operuje słowem, a każdy element fabuły i interakcje między bohaterami są starannie przemyślane . Nie brakuje tajemnic I zwrotów akcji, a ja już nie mogę doczekać się kontynuacji tej niesamowicie wciągającej opowieści.

Vanessa nie jest typową studentką, nie imprezuje za to kocha czytać i się uczyć, po rozwodzie rodziców związała się z Travisem, jednak nie układa się im, chłopak nie odzywa się do niej prawie przez całe wakacje i nie stroni od innych dziewczyn. Na zajęciach spotyka Thomasa, ciało chłopaka jest pokryte tatuażami, a on sam rozsiewa wokół siebie aurę tajemniczości i mroku. Między tą dwójką wytwarza się jakaś więź, a relacja która zaczynają budować jest dość skalkulowana, Vanessa marzy o romantycznej miłości, natomiast chłopak nie chce związku jednocześnie pragnąc mieć ją na wyłączność.

Z kim w końcu będzie Vanessa, czy da kolejną szansę Travis'owi, a może podejmie próbę zniszczenia muru który zbudował wokół siebie Thomas?

Lektura wciągła mnie bez reszty, to co działo się między Vanessa i Thomasem ile emocji i iskier wywoływały ich interakcje było niesamowite. Każdy z bohaterów walczy ze swoimi demonami, niestety nie raz się przy tym nawzajem raniąc. Po za głównym wątkiem jakim jest rodzące się uczucie młodych bohaterów mamy też poruszone trudniejsze tematy, jakim są chodźby skomplikowane relacje rodzinne, niebotyczne oczekiwania bliskich i presja wywoływana przez otoczenie.

Co to była za historia, pełna zwrotów akcji i tajemnic, a to zakończenie? Zdecydowanie potrzebny mi drugi tom na już, dobrze że nie będzie trzeba na niego długi czekać.

🌸 "Better. Zderzenie" autorstwa Carrie Leighton to romans typu new adult z wątkiem toksycznej miłości.

🌸 Vanessa dowiadując się o zdradzie swojego chłopaka Travisa zrywa z nim, i choć czuje się zraniona, to wie, że ten związek i tak nie przetrwałby próby czasu. Gdy poznaje Thomasa jej świat wywraca się do góry nogami. Chłopak robi na niej duże wrażenie, i Vanessa totalnie traci dla niego głowę. Thomas jednak nie zamierza się wiązać i od początku uprzedza Vanessę, że ich relacja może być tylko natury fizycznej. Dziewczyna wikła się w namiętny romans z Thomasem lecz po pewnym czasie odkrywa, że się w nim zakochała.

Czy Thomas wyjawi Vanessie prawdę na temat swojej przeszłości?

Co takiego go spotkało?

Czy Vanessa będzie w stanie do niego dotrzeć?

🌸 Przyznam szczerze, że nie za często sięgam po młodzieżówki, ale po przeczytaniu opisu tej książki czułam, że muszę ją przeczytać. Bardzo się cieszę, że się na nią zdecydowałam, ponieważ była naprawdę świetna. Śmiało mogę powiedzieć, że to jedna z najlepszych tego typu książek, jaką miałam okazję przeczytać. Autorka świetnie wykreowała bohaterów, którzy nie są przerysowani, ale niezwykle autentyczni, a ich skomplikowana i burzliwa relacja nadaje rytm tej książce. Thomas czasami strasznie mnie irytował swoim zachowaniem względem Vanessy, ale później zrozumiałam, że to jest pewnego rodzaju tarcza, która miała ją przed nim chronić. Nie jest to słodki cukierkowy romans i mamy tu wątek toksycznej miłości, ale niesamowicie mnie wciągnął i nie mogłam się oderwać od czytania.

Jeśli lubicie romanse młodzieżowe to gorąco Was zachęcam do sięgnięcia po tą pozycję.

„Jest we mnie zbyt dużo mroku, byś mogła to pojąć, ale proszę, nie odwracaj się ode mnie z tego powodu.”

Ona romantyczka, zadająca mnóstwo pytań. On arogancki, wybuchowy bad boy, lubiący cisze i skrywający mroczne tajemnice, które go dręczą.

„Ty pragniesz róż i serduszek, a on cały składa się z kolców i mroku.”

Vanessa nie zdaje sobie sprawy, że nowo co zaczęty rok akademicki przyniesie tyle zmian w jej życiu. A zapoczątkuje je już pierwszego dnia bad boy Thomas. Do tego jej związek od dłuższego czasu nie jest tym, czego pragnie, ale nie potrafi zerwać. Dopiero gdy poznaje prawdę o partnerze, postanawia raz na zawsze zakończyć to, co i tak już nie miało szansy na szczęście. Thomas od samego początku swoją arogancją i urokiem zaszedł jej za skórę oraz myśli do takiego stopnia, że każde ich spotkanie zaczynało się lub kończyło kłótnią. Dokąd zaprowadzi ich ta burzliwa relacja? Czy miłość zawsze musi nieść ze sobą rozpacz, ból i niepewność?

„Masz zupełnie inną wizję związków niż ja. Marzysz o prawdziwej miłości, romantycznej i totalnej, o jakiej czytasz w tych twoich powieściach. Ale ja nie dam ci nigdy nic podobnego, nic, co było bliskie takiej miłości. A ty nie powinnaś jej chcieć od kogoś takiego jak ja.”

„Better. Zderzenie” okazał się wciągającą i pełną emocji lekturą. Vanessa i Thomas są z dwóch różnych światów. Ona pragnie miłości, ale on nie może jej tego dać. Co nie zmienia faktu, że nie potrafi trzymać się od niej z daleka i pragnie jej jak nikogo innego. Ich kłótnie są gorące, ale bardziej gorące okazują się godzenia. Tylko czy dziewczyna podejmie ryzyko, by zawalczyć o to, czego pragnie i czego chce? A chce Thomasa. Niestety może liczyć tylko na przyjaciół i na nikogo więcej. Coraz więcej przeszkód spotykają i osób, które nie chcą by byli razem. Postać Thomasa jest uzależniająca i z zafascynowaniem wkraczałam w jego mrok, a to, że nie do końca wiadomo, jakie skrywa tajemnice i co wydarzyło się w przeszłości, że taki teraz jest, tylko potęguje te fascynacje nim. Niestety Vanessa mimo tego, że była sympatyczna, to działała mi na nerwy i to bardzo. Miała przebłyski, gdzie zaczynała walczyć o siebie, ale nie zmienia to faktu, że wydawała się zagubiona i niepewna. Niekiedy jej zachowanie uważałam za głupie i nie mogłam uwierzyć, że nie podejrzewała tego, co ja i to od samego początku. Jestem ogromnie ciekawa kolejnych tomów i tego, jak potoczy się ich historia. Więc z niecierpliwością czekam na ich wydanie.

Zacznę od tego, że książka jest dla czytelników pełnoletnich. Są w niej sceny erotyczne, agresja oraz toksyczne relacje.

Vanessa ma wspaniałych przyjaciół. Mieszka z apodyktyczną matką. Od 2 lat jest w związku z Travisem lecz ten ją zranił. Dzięki temu dziewczyna uświadamia sobie, że między nimi już dawno nie ma chemii. Serce Ness zaczyna znów mocniej bić, kiedy bliżej poznaje Thomasa, chłopaka z uczelni, który jest całkowitym przeciwieństwem jej eks. Tatuaże, arogancja, agresja... To są jego główne cechy. Do tego jest również szkolnym playboyem. Co połączy tę dwójkę?

✨

Książka wciągnęła mnie tak, że zapomniałam o całym świecie. Siedziałam i na zmianę słuchałam lub czytałam treści. Choć historia skojarzyła mi się trochę z serią "After" to miała w sobie coś, co mnie pochłonęło. Grzeczna dziewczynka, która poznaje bad Boya. Zbliżają się do siebie, jednak on nie może się określić. Chce jej na wyłączność. Całej. Jednocześnie nie chce nazywać tej relacji związkiem. Do tego masa ludzi ostrzega Ness przed nim bo wiedzą jaki jest. Jednak, czy Thomas naprawdę jest taki, za jakiego go wszyscy mają? Otóż pod tą grubą skorupą jest dobre serce. Chłopak jednak z jakiejś przyczyny boi się je pokazać. Woli żyć w swoim pancerzu, który wyhodował. Coś go gnębi, ale nie chcę przyznać, co.

Ness natomiast ogromnie mnie momentami denerwowała. Często tworzyła sztuczne kłótnie i nieporozumienia. Nie potrafiła i nie chciała ustępować przez co też w wielu przypadkach relacja między nią a Thomas'em była wciąż napięta. Kiedy już miałam nadzieję, że ta dwójka się dogada to nagle zlatywał jakiś piorun i wszystko się sypało jak domek z kart.

Jest to pierwsza część serii i narazie mamy zalążek ich relacji. Myślę, że kolejne dwa tomy bardziej rozwiną wszystkie niedomówienia i ta dwójka w końcu się do siebie zbliży tak, jak powinna. Napewno zaskoczy nas Thomas, czuję to. Już dokonała się mała przemiana w nim. Zakończenie sprawiło, że chwilę siedziałam i nie wiedziałam co ze sobą zrobić. Potrzebuje drugiego tomu i to na wczoraj!!

Za egzemplarz do recenzji oraz współpracę bardzo dziękuję @wydawnictwoluna

Ponad pięćset stron wciągającej i emocjonalnej powieści, która porusza tematy toksyczycznych relacji, przywiązania i próby zadowolenia innych swoim kosztem.

#betterzderzenie to historia, którą bardzo polubiłam. Studencki klimat i młodzi dorośli to tematyka, której nigdy nie odmówię.

Już po samym opisie widziałam, że to pozycja dla mnie. BZ opowiada o losach Vanessy i jej życiu i to nie tylko tym miłosnym.

Relacja Ness i Travisa opierała się jedynie na przywiązaniu i strachu przed samotnością. Przymykanie oka na jego występki w końcu jednak dobiega końca, a dziewczyna dostrzega to, jak bardzo zła była to relacja.

Między tym wszystkim przypadkiem pojawia się tajemnicza postać - zbuntowany, uchodzący za kłopotliwą osobowość - Thomas. Pomiędzy nimi od razu widać iskry. Wredne dyskujse, cięte odpowiedzi i relacja, która jest niczym wulkan. Ness przy Thomasie staję się bardziej pewną siebie i wybuchową dziewczyną, co z jednej strony jest dobre, a z drugiej jednak niekoniecznie...

"Związek" Thomasa i Ness to po prostu burza z piorunami. Nie jest prosty, lecz po głębszej analizie od tego chłopaka otrzymuję zdecydowanie więcej niż od Travisa. Pomimo typowego wizerunku Bad Boy, Thomas potrafi również zadbać o Ness, a pewne "zwykłe" momenty, sprawiły, że na serduszku robiło się cieplej.

Better zderzenie to historia, która czytelnikowi funduję niemałe emocje. To mieszanka złości, radości, smutku i irytacji, a zakończenie?

Cóż, my ksiązkary jednocześnie uwielbiamy i nienawidzimy cliffhangery, prawda?

Na sam koniec pozwolę sobie jeszcze dodać, że samo Pióro autorki jest bardzo proste i przyjemne w odbiorze. Kiedy już czytelnik zagłębi się w tej historii, kartki same się przewracają. Równocześnie sama fabuła, choć w pewnym stopniu bardzo przewidywalna, jest dobrze dopracowana i wszystko scala się w dobrze napisaną całość.

Polecam 🔥

[ współpraca z wydawnictwoluna ]

Vanessa od lat tkwi w toksycznym związku z Travisem, chłopakiem, który z pozoru wydaje się być ideałem, jednak rzeczywistość jest zupełnie inna. Pewna, niewybaczalna sytuacja przelewa czarę goryczy i dziewczyna decyduje się, aby zakończyć ich relację. Warto wspomnieć o tym, że Vanessa to pilna studentka, typowa dziewczyna z dobrego domu. Nie spodziewała się, że zaraz po zerwaniu los postawi na jej drodze kolegę z drużyny jej byłego, aroganckiego, wytatuowanego chłopaka, którego serce przepełnia mrok. Ich relacja od samego początku jest niełatwa i burzliwa. Vanessa marzy o idealnym partnerze, ewidentnie mają się z Thomasem ku sobie, lecz on od początku podkreśla fakt, że nie zamierza być w związku. Czy miłość pokona mrok? Czy pomimo przeciwności i trudu Vanessa i Thomas odnajdą w sobie bezpieczną przystań? Tego dowiecie się, gdy przeczytacie „Better” od Carrie Leighton.

Byłam bardzo ciekawa książki sygnowanej jako hit włoskiego wattpada. Opis był bardzo zachęcający, ale niestety powieść nie porwała mnie tak bardzo, jak myślałam. Książkę czytało się dobrze, ale czuję, że nie jest to historia, do której będę chciała wrócić. Niestety nie polubiłam głównej bohaterki a jej związek z Thomasem zdawał się być dla mniej aż za toksyczny. Widziałam na Internecie, że ta książka porównywana jest do serii „After”, której ja jeszcze nie czytałam, ale daję znać, bo może czytają to miłośnicy tej serii i dzięki temu sięgną po „Better”! Pomimo mojej niechęci do głównej bohaterki, nie oceniam tej książki źle. Była to nawet fajna rozrywka do spędzenia przy niej kilku wieczorów. Powieść na pewno odnajdzie swoich miłośników, jeżeli lubicie motywy hate-love, książki, w których relacja nie jest usłana różami i momentami zahacza o toksyczność to „Better” powinno wam się spodobać. Jest to pierwszy tom trylogii, a historia Vanessy i Thomasa nie jest jeszcze do kończona. Książkę oceniam na 3/5 gwiazdek.

"Ty pragniesz róż i serduszek, a on cały składa się z kolców i mroku"

Vanessa jest studentką na drugim roku studiów, uwielbia książki i deszcz. Po rozwodzie rodziców związała się z Travisem, którego wszystkie matki chciałyby obok swoich córek. Gdyż on jest tylko pozornie grzecznym chłopcem. Vanessa ma nadzieję, że będzie w stanie zbudować z nim szczęśliwy związek. Jednak po dwóch latach wszystko się zmienia, ona sama się zmienia za sprawą Thomasa. Chłopaka po raz pierwszy spotyka w klasie. Robi na niej piorunujące wrażenie. Jego ciało pokryte jest tatuażami, a oczy w odcieniu zieleni, w których zbyt łatwo się zgubić robią wrażenie. Thomas to wybuchowa mieszanka uroku i arogancji, ofiara i kat z niespokojną przeszłością.

Zacznę od tego, że okładka mnie oczarowała. Książki mają coraz piękniejszą szatę graficzną. A opis mnie zaciekawił. Czytanie nie było wymagające, nadzwyczaj lekkie i przyjemne. Historia romantyczna, ciekawa z pewnością można z nią spędzić kilka przyjemnych godzin. Dodatkowo podzielona jest na dwie części. Książka ukazuje swoją emocjonalną stronę, wciąga i otula, miejscami emocje sięgają zenitu. Główna bohaterka marzy o romantycznej, prawdziwej miłości, tej opowiadanej w książkach. Jest słodka, bardzo wrażliwa, sprytna i oczywiście kochająca. Po rozczarowaniu Travisem czy jej marzenia będą miały rację bytu? Za to Thomas unika wszelkich związków w jego piersi jest plątanina cierni. Czy będzie potrafił kochać? Ta dwójka jest jak ogień i woda, od samego początku jest miedzy nimi to coś, coś hipnotyzującego, przyciągającego. Z pewnością działają na siebie.

#betterzderzenie to historia, która wciąga, pobudza i dostarcza emocjonalną paletę barw. To ciekawa propozycja dla miłośników romansów. Książka potrafi wciągnąć i poruszyć, co sprawia, że jest godna uwagi dla osób poszukujących lekkiej, emocjonującej lektury.

„Ale wiesz, jaki on jest. Wiedziałaś od początku. Ty pragniesz róż i serduszek, a on cały składa się z kolców i mroku. Nikt tego nie zmieni”.

Ogółem książka fajna, faktycznie taka powieść wattpadowa, zachowania bohaterów nie zawsze były dla mnie jasne i zrozumiałe. Ale zaczynając skupię się bardziej na okładce, która jest przepiękna! Nie sądziłam również, że to będzie taka cegła… na szczęście pióro autorki jest przyjemne, szybko ją przeczytałam. Akcja nie zwalnia tempa więc jak najbardziej na plus.

„Mówi jedno, potem robi drugie. Nie rozumiem go, przez większość czasu go nie znoszę, za każdym razem, kiedy się widzimy, doprowadza mnie do szału. A jednak, z jakiejś niepojętej przyczyny, pewna część mnie jest z nim związana”.

Jeśli chodzi o bohaterów to jestem rozdarta. Ja rozumiem, że to powieść bardziej kierowana do młodszej widowni, więc takie zachowanie pewnie dla nich będzie bardziej zrozumiałe niż dla kogoś kto dobija trzydziestki, jednak nie mogłam zdzierżyć tego Thomasa, jego zaborczość była czasem słodka, ale czasem zastanawiałam się czy autorka nie chciała po prostu wykreować psychopaty, a może nie chciała, a wyszło przypadkiem? Strasznie zaborczy, celowo używał słów, które jak najmocniej trafią w punkt i zabolą. Kto tak robi? Ale spokojnie, kolejną red flagą jest Vanessa, absolutnie nie jest osobą godną naśladowania, zero szacunku do swojej osoby i swoich wartości.

Całość oceniam jako średnią. Dobrze spędziłam ten czas, cofnęłam się trochę do szkolnych lat i tych „problemów”. Bardzo dużo kłótni, słów, które nigdy nie powinny paść, trochę podpięłabym pewne zachowania pod przemoc psychiczną.

Mimo, że książka zakończyła się w taki sposób, że nic tylko wyczekiwać tomu II, to ja osobiście chyba podziękuję. Jestem ciekawa, ale nie, aż tak.

*To jest moja prywatna opinia. Zachęcam do przeczytania i wyrobienia sobie własnego zdania.

Dzisiaj na sam początek wakacji przychodzę do Was z książką, która mnie pochłonęła od samego początku.

Pomimo swojej objętości ponad 500 stron przeczytałam ją w jeden dzień (a raczej kilka godzin z niego między obowiązkami).

Petarda, która zawładnęła moim umysłem i sercem.

Ci bohaterowie to wybuchowa mieszanka.

Co prawda Vanessa jest moim zdaniem aż nadto uległa i szybko zmienia zdanie, do tego jest także naiwna i ufna.

Natomiast Thomas... Mimo jego skakania z kwiatka na kwiatek skradł moje serce.

To dobry chłopak, który zamknął się przed światem gdy został zraniony, ma swoją przeszłość, której tylko ułamek poznaliśmy a mimo to można wywnioskować, że coś mocno mu dało popalić by stał się tym, kim jest teraz.

Jego słowa mówią co innego niż czyny.

Tych dwoje łączy więcej niż im się może wydawać a napięcie między nimi jest wręcz namacalne.

Spicy sceny są obecne więc książka zdecydowanie dla czytelników pełnoletnich.

Powiem także, że znajdziemy tu elementy dark romance a zakończenie pozostawiło nas w zawieszeniu i teraz zostaje (nie)cierpliwie nam czekać na kolejny tom.

Mam cichą nadzieję, że doczekamy się szybciutko bo czuję, że będzie się działo jeszcze więcej a emocje będą buzowały jeszcze bardziej niż w Zderzeniu.

Wartka akcja, zwroty akcji, wnikanie nieco w psychikę bohaterów to wszystko sprawia, że chce się więcej i więcej.

Pozostałe postacie także nie są nijakie oraz można niektórych uwielbiać innych wprost nienawidzić ale nie można się nudzić.

Co prawda Vanessa gra tutaj pierwsze skrzypce to jednak muszę przyznać, że czasami miałam chęć nią potrząsnąć i powiedzieć "serio tego nie widzisz?!".

Jej matka och co to za kobieta, chciałoby się jej zamknąć drzwi przed nosem i dać bilet w jedną stronę.

O ojcu już nie wspomnę.

Logan - oj coś czuję, że nie jest tym za kogo się podaje.

Romans, enemies to lovers, szkoła i ciernie w sercu - to wszystko a nawet więcej znajdziecie w pierwszym tomie trylogii Better.

Czytajcie koniecznie, ja już tuptam na myśl o kolejnym tomie, najchętniej bym od razu przygarnęła obydwa ostatnie bo do cierpliwych osób nie należę.

Vanessa i Travis są w związku, lecz coś zaczyna się złego dziać w ich relacji, uczucie gaśnie i Vanessa otwiera oczy na zachowanie Travisa. Kiedy dziewczyna przeżywa rozstanie, pojawia się obok niej Thomas, przystojny, zbuntowany, wytatuowany chłopak, który swoim zachowaniem zaczyna fascynować Vanesse. Relacja Vanessy i Thomasa jest skomplikowana i sami nie potrafią jej określić, przez co mają wiele nieporozumień i kłótni. Każde z nich oczekuje czegoś innego, ale oboje do siebie ciągnie.

Jak ułoży się relacja bohaterów?

Jakie tajemnice skrywają bohaterowie?

Na początku nie mogłam się wkręcić w historię, ale z biegiem czasu było tylko lepiej. Akcja nabrała tempa, pikanterii i mnóstwo emocji. Podobało mi się, że Vanessa zrobiła się bardziej pewna siebie i potrafiła pokazać swój charakter. Historia jest dość tajemnicza, trochę mroczna, emocjonująca, intrygująca, ale także pokazująca problemy toksycznych związków, problemy w relacjach z rodzicami oraz rozkwitające uczucie i potęgę przyjaźni. Zakończenie złamało mi serce i zszokowało mnie. Już nie mogę doczekać się kontynuacji i z niecierpliwością czekam na to co wydarzy się w kolejnym tomie.

Jeśli lubicie klimaty studentów i ich życia codziennego to serdecznie polecam.

🤍Vanessa to cudowna romantyczka, która szczerze wierzy, że spotka miłość swojego życia. Marzy o tym, że to będzie niesamowita miłość do końca życia. Jest to typ osoby, która jest cicha i spokojna a co za tym idzie nie ma własnego zdania, bo ciągle jest stłamszona przez matkę i chłopaka. Miłość jaka połączyła ją i jej chłopaka skończyła się po dwóch latach jednak dziewczyna nie ma odwagi, aby w końcu z nim zerwać.

🤍Thomas to buntownik i pokazuje to na każdym kroku. Jest agresywny, często doprowadza do kłótni, ale i też ma drugą stronę, którą pokazuje w Vanessie. Nie wiem co mam myśleć o tym bohaterze, bo kiedy myślałam, że już do polubię on znowu stawał się gburowaty i niegrzeczny dla bohaterki nawet wtedy, gdy ona chciała mu pomóc.

🤍Fabuła od razu wciąga w nas historię dwójkę ludzi, którzy nie mogą znieść swojego towarzystwa i na każdym kroku się kłócą by w następnej chwili leżeć obok siebie na trawie i rozmawiać jak normalni ludzie. Mogę szczerze przyznać, że jest to książka z wątkiem enemies to lovers która niesamowicie oddaje klimat całej historii. Relacja między bohaterami jest niezwykle skomplikowana. Lawirują oni pomiędzy przyjaźnią a nienawiścią.

🤍Książka jest niemałą cegiełką, bo na ponad pięćset stron a co za tym idzie przy tak długiej historii ciężko jest utrzymać czytelnika, aby się nie zanudził. Tutaj jednak mnie to nie spotkało. Cała historia jest tak cudownie i ciekawie napisana, że ją się po prostu pochłania. Zdrada chłopaka, matka która nie interesuje się własnym dzieckiem, tata który wybrał nowe dziecko i przestał się odzywać, uczucie jakie rodzi się powoli między bohaterami a także to że bohaterka czuje się niewystarczająca a na koniec dziwna relacja łącząca bohaterów - to wszystko sprawia że książka jest niesamowicie wciągająca.

🔘Lubicie historie new adult ze skomplikowanymi i buntowniczymi bohaterami.Jeśli odpowiedź jest pozytywna to tą książkę musicie przeczytać!

🔘Od pierwszych chwil akcja jest porywająca.Relacje nastoletnie,lekkość do zdrad i imprez jest naprawdę imponująca.Młodzież potrafi się nieźle bawić.

Z tej zabawy konsekwencje i odkryta prawda niszczy związek trwający przez dwa lata!

🔘Ciekawa jest postać Vanessy,która jest niczym kameleon.Z początku cicha,wyrozumiała i spokojna studentka….a później widzimy jej pewność siebie i drzemiące w niej pożądanie przy niegrzecznym Thomas’ie.

🔘Thomas to chłopak zagadka-rozbity wewnętrzne,nie potrafiący kochać i okazywać uczuć.Buntownik okazujący złość niemal na każdym kroku.Działał mi na nerwach,ponieważ ciężko go zrozumieć.

🔘Nie liczcie na spokojną powieść z młodymi bohaterami.To historia przepełniona pożądaniem,mnóstwem nienawiści oraz przyjaźnią na którą można liczyć!

Mieszanka wybuchowa tworząca świetną fabułę!

🔘To hit włoskiego Wattpada i nie dziwię się dlaczego tak było! Szalone i luźne związki,jak również despotyczną rodzicielka,która nie akceptuje zachowanie córki!

Jest naprawdę ciekawie!

🔘 „Better.Zderzenie” zabierze was do szalonego świata nastolatków przepełnione niezrozumieniem,pożądaniem i tajemnicami.

Przygotujcie się na solidną dawkę emocji!!!

🔘Jestem zachwycona poznaną historię i już czekam na kolejny tom.

Z całego serca polecam.

[współpraca recenzencka]

Ta książka jest po prostu och.. cudowna, genialna ! Nie, nie uważam tak tylko dlatego, że jest to współpraca ale naprawdę ta pozycja pochłonęła mnie bez reszty. Czytając jej opis, przypuszczałam, że mi się spodoba ,że będzie to coś dla mnie ale co ta książka ze mną zrobiła ? Tego się nie spodziewałam. Przeżywałam wszystkie emocje razem z bohaterami. Ta dwójka to emocjonalny rollercoaster.

Vanessa to prawie 20-letnia dziewczyna, bardzo ambitna studentka, który swój wolny czas spędza z nosem w książkach. Nie interesują ją zbytnio imprezy, większe skupiska ludzi, ma swoją dwójkę przyjaciół i chłopaka i to z nimi dzieli swój wolny czas. Z Travisem jest już dwa lata ale widzi,że ten związek nie jest już taki jaki był na początku. Ale czy to była prawdziwa miłość ? Czy ona na pewno chce tego związku ? A może boi się,co powie mama, kiedy dowie się,że rozeszła się ze swoim ulubieńcem ? Może boi się,że nikt inny nie będzie zainteresowany taką szarą myszką ? Dziewczyna pragnie w swoim życiu miłości o jakiej czyta w książkach ale czy to na pewno jest dla niej osiągalne ? Czy na pewno jest to osiągalne z tym chłopakiem ? A może pora zmienić coś w swoim życiu i podjąć ryzyko, którego wcześniej unikała? Ness jest bardzo zakompleksioną osobą, nie wierzy, że może się podobać innym, że może dla innych znaczyć więcej niż myśli i zdecydowanie nie ma szczęścia do chłopaków.

Thomas Collins to zdecydowane przeciwieństwo Vanessy. Nie unika imprez,jest arogancki a wręcz chamski, czuć od niego tego buntownika. Miłość i związek ? Nie,to nie dla niego. Przelotny romans obejmujący tylko łóżko ? Tak,to zdecydowanie Thomas. Ale czy to jego prawdziwa twarz ? A może to maska, którą na siebie narzucił, żeby nikt nie mógł zajrzeć w głąb niego ? Thomas, który jest z pozoru dupkiem skrywa również swoją dobrą stronę, która czasami w jego zachowaniach mu się wymyka. Co ten chłopak przeżył, że nie chce nikogo do siebie dopuścić ? Czy znajdzie się taka osoba, która w końcu zburzy mur wokół niego ? Czy uda się to Vanessie?

Ness wie, że to nie jest chłopak dla niej, że nie powinna się nim nawet interesować bo może się sparzyć na tej znajomości ale jakaś siła ciągnie tych dwoje do siebie. Ta dwójka jest dla siebie ale może jednak nie. Ich relacja nie jest zdrowa, powiedziałabym, że wręcz toksyczna. Bywają miłe chwile ale potem wszystko burzy się jak domek z kart.

"Better. Zderzenie" porusza temat zdrady, matki, która wie dla swojego dziecka najlepiej, braku akceptacji siebie, znęcania się nad drugą osobą, nie radzenia sobie z przeszłością.

Dedykacja książki czytana na początku a przeczytana po zapoznaniu się z książką to zupełnie inny wymiar, poznajemy wtedy znaczenie słów autorki.

To książka, która nie jest usłana różami, nie jest cukierkowa, ból, cierpienie, niedocenienie aż się z niej wylewa.

Ostatni rozdział bardzo mi namieszał w głowie, tyle ile pojawiło się teorii w mojej głowie to szok, a zakończenie ? Miałam ochotę wyrzucić książkę za okno ! Drugiego tomu potrzebuję na już ! No bo jak można czekać na dalszą część po takim zakończeniu?!

"Better.Zderzenie" to zdecydowanie pozycja, która jest jedną z najlepszych przeczytanych książek w tym roku. Mam często problemy z kontynuacjami w kolejnych tomach, wiele już mnie zawiodło ale mam nadzieję, że następne tomy "Better" to zmienią i będą również tak cudowne jak ten ♥

Czy polecam ? To chyba oczywiste. Sięgajcie po nią, niech o Better zrobi się głośno ! ♥

Książka prosto z włoskiego wattpada a w niej historia o zwykłej dziewczynie ze zwykłego miasteczka.

Na pierwszy rzut oka Vanessa wydaje się grzeczną dziewczynką o dobrych ocenach. Jej chłopakiem jest kapitan drużyny koszykarskiej a w wolnym czasie lubi czytać książki i oglądać romantyczne seriale. Jej życie jednak się zmienia z chwilą kiedy na wykładzie, obok niej siada Thomas. Chłopak o ciemnych włosach i zielonych oczach którego znają wszyscy.

Thomas swoim urokiem i arogancją przyciąga do siebie wiele dziewczyn co wykorzystuję na wiele sposobów. Jest chłopakiem który nie chce z nikim poważnych relacji. Ma za sobą ciężką przeszłość jednak jego skrytość nie pozwala nam jej do końca poznać.

Vanessę i Thomasa łączy coś czego sami nie potrafią nazwać. Mimo prób, nie potrafią się od siebie oddalić. Czy osoby o tak odmiennych charakterach wytrzymają wszystkie przeszkody stojące na ich drodze ?

Jest to powieść o miłości, rozpaczy i o trudnościach w nawiązywaniu relacji. Książka porusza wiele rzeczy które mogą dokuczać nam każdemu. Zdradę, wszechwiedzącą matkę oraz jej nowego partnera, brak akceptacji siebie, znęcanie nad drugą osobą oraz zazdrość.

Autorka napisała powieść w której każdy czytelnik odnajdzie cząstkę siebie. Te 530 stron czyta się szybko i lekko. Ciężko jest się oderwać, a po każdym rozdziale nadchodzi to jedno kłamstwo (Jeszcze tylko jeden rozdział). Jest to jedna z niewielu książek które czytałam w środku nocy i która była tak dobra, że chce już kolejną część.

Warto sięgnąć po tę książkę, ponieważ oferuje wciągającą fabułę, interesujące postacie oraz głębokie przesłanie, które może skłonić do refleksji. Jeśli szukasz książki, która dostarczy zarówno rozrywki, jak i inspiracji, ta pozycja może być idealnym wyborem.

Jestem zachwycona powieścią i dziękuję wydawnictwu Luna że mogłam być jedną z recenzentek tej cudownej książki.

-M[Adres usunięty]322

Czy zdarza się Wam pochłonąć książkę na raz? I to taką która wcale do cienkich nie należy?

Vanessa to prawie 20-letnia dziewczyna, która kocha czytać i ambitnie podchodzi do nauki. W głębi serca marzy o prawdziwej miłości rozpalającej dusze, a będąc w dwuletnim związku z Travisem wie, że między nimi coś się wypaliło. Ale czy między nimi uczucie było prawdziwe?

Thomas Collins to chłopak, przed którym Vanessa powinna uciekać. Wytatuowany, szczery, krnąbrny, uwielbiający tylko i wyłącznie niezobowiązujące relacje. Był całkowitym przeciwieństwem tego, czego pragnęła Vanessa, więc dlaczego tylko przy nim czuła się wystarczająca i ważna? Dlaczego tylko on potrafił sprawić, że jej serce biło mocniej, a ciało poddawało się mu we władanie?

Sięgając po tę historię nie spodziewałam się tego, że… dla niej przepadnę. Gdy przeczytałam jej opis od razu mnie zainteresowała i sądziłam, że dostanę fajną historię z gatunku New Adult, która na dodatek jest debiutem włoskiej autorki piszącej pod pseudonimem. Styl jest bardzo przyjemny, dzięki czemu przez książkę się płynie.

“Better. Zderzenie.” to historia, która pochłania i nie pozwala o sobie zapomnieć. Vanessa i Thomas byli jak tytułowe zderzenie dwóch różnych światów. Ona zawsze czuła się niewystarczająca, nieważna. Thomas ukrywał w sobie mrok, wiedząc, że nie może dać Vanessie niczego więcej, bo gdyby tak się stało, to prędzej czy później by ją zniszczył.

W tej książce walka z tym, co powinno się zrobić, przeplata się z walką o to, czego się pragnie. Vanessa i Thomas nie byli idealni i nie zamierzam, tego ukrywać. Vanessa tak naprawdę przez bliskie jej osoby miała niskie poczucie własnej wartości, co objawiało się w jej zachowaniu, a Thomas w rzeczywistości nie potrafił dojść do ładu ze swoimi uczuciami i emocjami.

Ja z kolei chciałam więcej ich historii i kiedy nastąpił koniec pragnęłam następnego tomu, na który na szczęście nie będziemy musieli długo czekać. Ta książka wywoływała we mnie wiele różnych, często sprzecznych emocji, ale dzięki temu wiem, że na długo zostanie ze mną w pamięci. Pojawiło się wiele pytań, na które nie uzyskałam odpowiedzi, ale wiem, że i na to przyjdzie czas, bo Vanessa i Thomas dopiero rozpoczęli swoją przygodę.

“Better. Zderzenie” to na ten moment moje największe pozytywne zaskoczenie tego roku i jeśli kolejne dwa tomy mnie nie zawiodą będzie to jedna z najlepszych serii, jakie mogłam przeczytać. Mogę przyznać, że po zakończeniu chciałam sięgnąć po kolejne części, ale niestety ze względu na mój brak znajomości języka włoskiego musiałam obejść się smakiem.

Tak jak powiedziała przyjaciółka głównej bohaterki: “Ty pragniesz róż i serduszek, a on cały składa się z kolców i mroku.”, ten cytat idealnie oddaje postaci Vanessy i Thomasa. Myślę, że jest idealnym podsumowaniem pierwszego tomu i tego, z czym przyszło się zmierzyć nie tylko bohaterom, ale i nam - czytelnikom.

Czy polecam? Myślę, że odpowiedź jest prosta.

Jestem zakochana i mam nadzieję, że tak zostanie do końca.