Głosy wiatru 2
0/5- Autor: Sylwia Trojanowska
- Wydawnictwo Videograf
- Oprawa: Miękka
- Rok wydania: 2017
- Ilość stron: 288
- Stan: nowy, pełnowartościowy produkt
- Model: 9788378355540
- Język: polski
- Nr wydania: 1
- ISBN: 9788378355540
- EAN: 9788378355540
- Wymiary: 195X210
Recenzje książki Szept wiatru (4)
-
Super RecenzentOcena: 5/5Dodana przez Patrycja Ł. w dniu 2017-11-21Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąSylwia Trojanowska to autorka, która piszę uczuciami, o emocjach, które wywoływane są w nas przez wszelkie impulsy z otoczenia. Historia Katarzyny Laski od początku wstrząsnęła mną dogłębnie bowiem, pierwszy raz w życiu czułam się jakby autorka książki, opowiadała moją historię. Powieść ta porusza problem poważny, bo co kilka osób w naszym kraju dotkniętych jest nadwagą bądź otyłością. Niewiele robi się w stronę, by wesprzeć bądź pomóc takim osobom. Natomiast przewijając przykładowo portale społecznościowe, ilość postów na temat diet, ćwiczeń i nowo powstałych miejsc tego typu jest pokaźna. Nie małym odsetkiem są obraźliwe posty skierowane do tego grona osób. Nikt nie rozkłada na czynniki, dlaczego dana osoba ma taki problem? Czemu nie podejmuje kroki ku lepszemu, a na pewno zdrowszemu życiu? Nerwy, zła dieta, choroby to tylko kilka poważnych objawów nadwagi. Jednak Sylwia Trojanowska idzie o krok dalej i uświadamia nas, że wsparcie innych najczęściej bliskich jest w pewnym sensie kluczowe, bo jeśli oni nie dodadzą nam otuchy, to my zawsze czuć będziemy się gorsi i wykluczani ze społeczności.
Sylwię Trojanowską nie miałam okazji poznać osobiście, jednak kontakt z nią poprzez komunikator dał mi gwarancję, że to ciepła i bardzo kontaktowa osoba. Jej przyjazne nastawienie zachęca do rozmów, a przy okazji motywuję do osiągania własnych celów. Zdarza mi się podglądać jej grupę fanowską, gdzie widać, że Sylwia prowadzi aktywny tryb życia. Książki przez nią pisane poruszają ważny temat, ale posiadają również piękną, choć czasem burzliwą otoczkę uczuciową, która jest pięknym dopełnieniem całości. Nie brakuje również relacji rodzinnych, które czasem oprócz dobrych zachowań wpajają nam złe nawyki, które my następnie powielamy. Skutki bywają różne, bo albo w porę odnajdziemy błąd, albo na całe życie w nim będziemy trwać.
"Życie jest najpiękniejszą z tajemnic, a na dodatek mamy pewność, że nigdy do końca tej tajemnicy nie odkryjemy."
Mówią, że dobro zawsze wygrywa, a zło prędzej czy później zostanie zdemaskowane. Po pierwszy dwóch tomach byłam pewna, że uczucie łączące Maksa i Katarzynę jest silne. Myślę, że nie tylko mnie związek tych dwoje pokazał przełamanie stereotypu, że osoby o większych rozmiarach nie mają szansę na miłość. A jednak! Po połowie o "Szept wiatru" moje uczucia były zszargane przez bohaterkę, której mówiąc kolokwialnie, nienawidzę. Mowa tu o Karolinie Burskiej. Postać ironiczna, denerwująca i strasznie mało zaradna życiowo. Kobieta, która dla własnego szczęścia staje się desperacka, obłudna i gotowa zrobić wszystko. Toteż postanawia namieszać w życiu zakochanych. Katarzyna to postać, która natomiast bardzo kontrastuje z Karoliną, ponieważ czuję się przegrana, słabsza i ma dość walki. Na szczęście ma wokół siebie przyjaciół, którzy zawsze ją wesprze, a przede wszystkim Zośkę. Ma ona wobec Kasi pewien dług wdzięczności, dlatego teraz nie spocznie, póki nie pomoże przyjaciółce w walce o szczęście. Czy jej się to uda?
Piękne w książce jest to, że ten jeden główny wątek ma korzenie mniejszych idealnie się dopasowujących. "Szept wiatru" to powieść romantyczna, głosząca prawdę o ludzkich słabościach. Przepiękna fabuła, cudowna kreacja bohaterów i ta prawdziwość bijąca z każdej kolejnej kartki. Gwarantowana jest tu przewrotność emocji od ogromnych łez po chwilę żalu i nerwów. W życiu nie zawsze dostajemy tego, czego chcemy, ale zawsze pozostaje nam próbować. Może nie wyjdzie za pierwszy razem, a może nawet nie za każdy kolejnym albo wcale, lecz świadomość prób będzie w nas żyć wiecznie. Każdy z bohaterów jest inny, ma różne cechy charakteru, przeróżne wady i zalety. Jednak we wszystkich bez wyjątków w tych trzech częściach zachodzą przeogromne zmiany, o których nie będę tu pisać, ponieważ myślę, że każdy z was powinien je przeczytać, a następnie wynieść konkretne refleksje.
"Szept wiatru" to prawdziwy powiew emocji wprost do naszego serca. Nie można wyobrazić sobie chyba leszowego zakończenia do tej historii. Sylwia Trojanowska stworzyła sztukę, sztukę piękną, której tak wielu powieścią brakuje. -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Zakładka . w dniu 2017-08-05Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąCzy wy też tak mocno jak ja wyczekiwaliście momentu by przeczytać tę historię? Ja wprost nie mogłam się doczekać, by znów trafić do świata Kasi i Maksa i dowiedzieć się jak zakończy się ta historia. To co zaczynamy?
Ponownie się nie zawiodłam. Pani Sylwia, idealnie oddała to czego oczekiwałam po ostatnim tomie. Ba! Pojawiło się tu znacznie więcej! Nie dośc że cała historia została idealnie podsumowana, to wprowadziła dodatkowe wątki, podsycające całość. Historia, oprócz typowego charakteru miłosnego zyskała nowy- bowiem pojawił się znacznie więcej tajemnic i zagadek.
Czytając, nie mogłam się wprost powsytzymać przed kontynuowaniem. Takim oto sposobem przeczytałam całosć jednego wieczora. A w zasadzie nocy. To nic, że nastęnego dnia musiałam wstać dość wcześnie. Poznanie zakończenia, było znacznie ważniejsze :) Ale tak na poważnie, to muszę przyznać iż książka trzyma poziom. Zdecydowanie, potrafi tak samo zainteresować jak poprzenie tomy a także pozostawić niemały ślad w sercu czytelnika.
Nie brakowało tu zdecydowanie emocji i akcji. Wyjątkowo, wprowadzone nowe wątki, wprowadziły tu nie tylko nutkę świerzości ale i ciekawie całość urozmaiciły. Był to też jeden z elementów, przyciągających do książki, gdyż to od niego wążyło się całe zakończenie książki. Swoją drogą, to i ono samow sobie było świetne. Nie ukrywam że takowego się spodziewałam, jednak nie przewidziałamm wszystkich jego aspektów.
Osobiście bardzo identyfikujeę sie z postacią Katarzyny Laski, choć w zasadzie mamy inne charaktery. Dlaczego? Bo to jest tak napisane! Razem z nią przeżywałam wszystkie wzloty i upadki, razem płakałyśmy i się śmiałyśmy. No dobrze, Maksa jej odstąpiłam ! :)
Bohaterowie, choć na przsestrzeni tomów się zmienili, to moje uczuycia do nich pozostały niezienne. Miło było obserwować jak dojrzewają, rozwiązują kłopoty, przeżywają rozterki miłosne a także być świadkiem ich rozważań. I zżyłam sie z nimi do tego stopnia, że jestem pewna, że jeszce nieraz przeczytam całość by powrócic do tych emocji jakie towazyszyły mi przy czytaniu każdego poszczególnego tomu.
Jestem przekonana, że wszyscy wielbiciele tej historii sięgną po ten tom, by poznać finalizację historii o Kasi. Jednak gdyby, miał ktoś jakiekolwiek wątpliwośći, powiem to jeszce raz a dobitnie. TA KSIĄŻKA JEST ŚWIETNA!!! -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Edyta L. w dniu 2017-03-21Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąPo jakże tragicznym zakończeniu poprzedniej części „Szkoły latania” przenosimy się nagle do świata Katarzyny Laski.
Ponury i rozpaczliwy świat maluje się w oczach dziewczyny, straciła jedyną nadzieję, jedyną, prawdziwą miłość i jednocześnie mężczyznę, który byłby dla niej mężem i nieskończonym źródłem uczucia.
Widok popełniającej samobójstwo kobiety w imię nieodwzajemnionej miłości był dla Kaśki jak sztylet w serce. W końcu zrozumiała, te wszystkie sygnały, wszystkie przeszkody ma drodze miłości mówiły do niej żeby dała sobie spokój, przecież nie wygra z małym dzieckiem.
Zrozpaczona tak starszym obrotem sytuacji wraca, jak zbity pies do domu, aby wypłakać się w samotności i zaciszu swojej sypialni. Jak na złość stosunki matki z ojcem ulegają znacznemu poprawieniu. Widać ktoś postawił pierwszy krok w sprawie odnowienia miłości. Jak to się mówi stara miłość nie rdzewieje.
Maślane spojrzenia, ukradkowe wiadomości przesyłane sobie bez wymówienia choćby jednego słowa i jawne trzymanie się za ręce potwierdzają podejrzenia Kasi.
Czy tylko ona jest nieszczęśliwa w miłości i nie wie co począć dalej ze swoim życiem?
Wszystko dopiero popada w ruinę, kiedy Maks jawnie ogłasza swój nagły wyjazd do Rzymu z Karoliną i nienarodzonym dzieckiem.
Dziewczyna wraz z pogrzebaną nadzieją na lepsze życie i sercem popękanym na kawałki stara się narodzić ponowne.
Sprawy obierają inny kierunek, kiedy na jaw wychodzą kłamstwa i konszachty Karoliny.
Ostatni i decydujący tom historii Maksa i Kaśki. Czy kończy się happy endem?
Tego nie mogę niestety ujawnić i z przyjemnością mogę podpowiedzieć, że każdy z nas może dobrowolnie wybrać sobie zakończenie książki. Jakkolwiek tajemniczo to brzmi musicie sami się przekonać na własne oczy jakie niespodzianki zostawiła dla nas autorka.
Cała seria, nie powiem, bardzo mi się podobała i dostarczyła mi o tyle humoru, o ile płaczu.
Z przyjemnością mogę stwierdzić, że to pierwsza polska romantyczna seria, która zawładnęła mną do reszty i sprowadziła do bezsennych nocy.
Polecamy, zespół [Adres usunięty] -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Grażyna W. w dniu 2017-03-01Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
1 z 2 osób uznało recenzję za przydatnąO przygodach Katarzyny Laski mogliście czytać już na łamach mojego bloga. Z niecierpliwością oczekiwałam, jak zakończy się jej przygoda.
Na łamach trylogii o Kaśce, jesteśmy świadkami jej niesamowitej przemiany. Można by rzec, że z cichej "myszki", stała się odważną "kotką". Kiedyś była zamknięta w sobie, dzisiaj idzie przez życie z podniesioną głową. Nie sposób jej nie lubić, gdyż dobroć bije od niej na kilometry.
Kiedy w Waszym życiu pojawia się miłość, jak wiele jesteście w stanie dla niej zrobić? Załóżmy, że przychodzi moment, że musielibyście o tej miłości zapomnieć, bo przyczyniają się do tego pewne zdarzenia. Ale czy o prawdziwej miłości, można tak po prostu zapomnieć? Odpuścić? A później żałować, że się o nią nie walczyło? Otóż z całą pewnością nie! Kaśka udowadnia nam, że zawsze należy walczyć o ukochaną osobę, nawet jeśli musielibyśmy dla niej poświęcić bardzo wiele, a może i nawet wszystko. Ale czyż miłość nie wymaga wszelkich poświęceń?
"Wiedziałam, do czego zmierzał, czułam, że za chwilę powie, iż między nami wszystko skończone. Nie chciałam płakać, nie chciałam okazywać słabości, chciałam być w tamtym momencie twarda jak nigdy, ale nie potrafiłam. Łzy mimowolnie zaczęły płynąć z moich oczu."
Pozwolić odejść ukochanej osobie, przynosi nam ogromne pokłady cierpienia i wiecznych pytań bez odpowiedzi - Dlaczego? Dlaczego na to pozwoliliśmy? Dlatego, jeśli wiemy, że walczymy w słusznej sprawie, róbmy to! Miłość to najpiękniejsze uczucie, którym nas obdarzono i nie pozwólmy go zniszczyć. Bywa, że w naszym życiu pojawia się ktoś, kto chce zniszczyć nasze szczęście za wszelką cenę. Nic nie jest w stanie zatrzymać tej osoby przed osiągnięciem postawionych sobie celów. Taka jest Karolina, postać, której nie polubiłam, a wręcz którą znienawidziłam. To niezwykle fałszywa, pozbawiona uczuć kobieta, mająca w głowie tylko jedną myśl: zniszczyć Katarzynę Laskę! Ale czy jej plan się powiedzie? Czy uda jej się rozdzielić Maksa i Kasię?
Maks natomiast to postać niezwykle wrażliwa, ufająca bezgranicznie ludziom, co czasem okazuje się zgubne. Ale to też mężczyzna, który kocha bezgranicznie i dotrzymuje danego słowa.
No i jeszcze w tej szczęści pojawia się tajemniczy Krata, czyli Igor. Muszę się pochwalić, że przezwisko oraz wygląd zewnętrzny tej postaci stworzyłam ja sama. Co wspólnego będzie miał z całą historią?
"Dokładnie przyjrzałam się Kracie. Był naprawdę intrygujący. Miał taki groźny, nieprzenikniony wyraz twarzy, niezachęcający do nawiązywania jakichkolwiek kontaktów. Jego lekko skośne oczy dodawały mu srogości, a irokez, oprócz tego, że doskonale do niego pasował, dystansował go od innych już na samym wstępie."
Sylwia Trojanowska po raz kolejny sprawiła, że czytając jej książkę odczuwałam wiele emocji - była radość, był smutek, pojawiła się również złość i irytacja. To niezwykle cenne, gdy podczas czytania mamy możliwość przeżywania wszystkiego jakby to o czym czytamy, działo się tuż obok nas. Miłość, którą przedstawia nam autorka jest skomplikowana, na jej drodze pojawia się wiele przeszkód. Ale ukazuje nam, że jeśli dwoje ludzi się kocha, wszystko jest dla nich możliwe.
"- Czasami nie warto rozumieć, czasami trzeba coś zaakceptować. Niektóre rzeczy dzieją się, pomimo iż wszyscy mędrcy wszechświata odrzucili je. Tak to już jest. Ze mną również. Do zrozumienia trzeba czasu. Teraz po prostu to zaakceptuj!"
A zakończenie? Tutaj Sylwia przygotowała dla czytelników niespodziankę. Otóż mamy dwa zakończenia, a więc każdy z czytelników może wybrać te, które bardziej mu odpowiada. Osobiście wybieram zakończenie pierwsze- inaczej wybrać po prostu nie mogłam.
"Przyglądałem się temu, co działo się na zimnym i mokrym chodniku, czując emocje, targające tym dwojgiem. Nigdy w życiu nie byłem świadkiem takiej sceny, w której, patrząc tylko na gesty, można było dostrzec i wielką miłość, i oddanie, i ból, i cierpienie."
Szept wiatru to powieść, która na kilka godzin oderwie nas od rzeczywistego świata, pozwoli z zapartym tchem śledzić losy Kaśki i Maksa. Sprawi, że będziemy trzymać kciuki, by tej dwójce w końcu dopisało szczęście, a ich miłość mogła się rozwijać. A gdy dobrniemy do zakończenia, uronimy niejedną łzę. Ale przede wszystkim będziemy świadkami, niezwykłej przemiany zwykłej dziewczyny w tę pewną siebie, nie dającą sobie dmuchać w kaszę oraz miłości, która jest w stanie pokonać wszelkie przeszkody. Jak najbardziej zachęcam do przeczytania!