To piękna, wzruszająca opowieść o tym, co w życiu naprawdę ważne. O tradycji, bliskości i rodzinnych więziach. O pragnieniu zwykłego, spokojnego szczęścia u boku najbliższych. Wreszcie o samych świętach Bożego Narodzenia, ich magii, zapachu piernika i choinki, brzmieniu kolęd i pastorałek? To także powieść o konieczności zmierzenia się z trudną, bolesną przeszłością. O tym, że nie jest możliwe zapomnienie bez wybaczenia.
Anna Ficner-Ogonowska podbiła już serca wielu polskich czytelników swymi poprzednimi powieściami. Mowa tu o cyklu "Alibi na szczęście", której niniejsza książka jest ostatnią jak dotąd częścią. Na serię składają się następujące powieści:
1. "Alibi na szczęście",
2. "Krok do szczęścia",
3. "Zgoda na szczęście",
4. "Szczęście w cichą noc".
W poprzednich powieściach śledzić mogliśmy losy Hanki i Mikołaja oraz to, jak powoli zbliżali się do siebie. Hanka musiała nieustannie zmagać się z koszmarami przeszłości, sprzeczała się z siostrą - Dominiką? A potem nastąpiła przemiana pod wpływem Przemka i Tomaszka. Mogliśmy dogłębnie poznać atmosferę domu pani Irenki oraz losy wszystkich, przewijających się przez ten dom postaci. Sprawiło to, że bohaterowie ci dla wielu czytelników stali się bliscy niczym członkowie własnej rodziny. Dlatego z pewnością nie możemy przegapić dalszego ciągu wydarzeń, które ukazuje autorka w najnowszej powieści tego cyklu. Spędźmy więc Święta z Hanką oraz innymi bohaterami cyklu "Alibi na szczęście".