,,Traktuję fortepian jako niczym niewyróżniający się instrument w bogatej kolekcji muzycznej. [] Z jednej strony podnieca mnie na przykład możliwość napisania czegoś w rodzaju koncertu fortepianowego, z drugiej zaś nie bardzo wierzę, by bez popadania w banał rzucić nowe spojrzenie i wykrzesać znaczące impulsy z tego trójnożnego wspaniałego zwierzęcia.
Ale istnieje przecież coś lżejszego zabawa, igraszka, krzywe zwierciadło, odbijające dostojne oblicze grubasa. Nie wyrafinowane gry, lecz skakanka bezproblemowego potraktowania sprawy. Nie gra na koturnach, lecz w adidasach. Przymrużenie oka w spojrzeniu na opasły instrument produkcji wzruszeń odbiorców i cierpiętniczych przeżyć ćwiczących gamy i pasaże młodocianych zakochanych w muzyce.
Ratunkiem dla kontynuacji procederu komponowania na fortepian może być [...] świadome anty-działanie, przedstawiające jakby w krzywym zwierciadle dotychczasowe osiągnięcia twórczości na ten instrument."
Z. Bargielski
Ale istnieje przecież coś lżejszego zabawa, igraszka, krzywe zwierciadło, odbijające dostojne oblicze grubasa. Nie wyrafinowane gry, lecz skakanka bezproblemowego potraktowania sprawy. Nie gra na koturnach, lecz w adidasach. Przymrużenie oka w spojrzeniu na opasły instrument produkcji wzruszeń odbiorców i cierpiętniczych przeżyć ćwiczących gamy i pasaże młodocianych zakochanych w muzyce.
Ratunkiem dla kontynuacji procederu komponowania na fortepian może być [...] świadome anty-działanie, przedstawiające jakby w krzywym zwierciadle dotychczasowe osiągnięcia twórczości na ten instrument."
Z. Bargielski