Czy zalew mrożących krew w żyłach informacji to efekt naszego dostępu do internetu? Wielkie wulkany budzą się na nowo, trzęsienia ziemi niszczą całe miasta. Szaleją tornada i tsunami, zmienia się klimat. Zaczynają się wędrówki ludów, nienormalność staje się normą. Fanatyzm i terroryzm pukają do naszych drzwi. Polityka staje się domeną szaleńców, ekonomia rujnuje całe narody.
Niebo wciąż nas ostrzega. To objawienia, głosy proroków, wizje końca świata, łzy i krew na obrazach. Liczone w tysiącach, jednym głosem zapowiadają czasy ciemności. Są niepokojąco spójne i logiczne.
Apokaliptyczne przestrogi. Kiedy pojawiły się w historii? Czy pierwszy raz w dziejach mamy do czynienia z ich lawiną? Czy mówią o naszych czasach? Czy wiemy, kiedy i gdzie zacznie się Armageddon?
I najważniejsze pytanie: Czy można odwlec wyrok albo go złagodzić? A gdy nadejdzie kres, co zrobić, by przetrwać? Czy Bóg przygotował „miasta ucieczki”?
Jak zachować się w dniach ostatecznych, jak się do nich praktycznie przygotować? Niebo daje odpowiedź. Przeczytaj zanim będzie za późno.
Dodatek specjalny: islamizacja i wizje wojny cywilizacji poprzedzającej dni ostateczne.
- Autor: Wincenty Łaszewski
- Wydawnictwo Fronda
- Oprawa: Miękka
- Rok wydania: 2016
- Ilość stron: 384
- Stan: nowy, pełnowartościowy produkt
- Model: 9788380790353
- Język: polski
- Podtytuł: Mistyczne wizje końca świata
- Nr wydania: 1
- ISBN: 9788380790353
- EAN: 9788380790353
- Wymiary: 16.0x23.5x2.5 cm
Recenzje książki Nadchodzi kres. Mistyczne wizje końca Świata (2)
-
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Edyta L. w dniu 2016-03-01Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
4 z 4 osób uznało recenzję za przydatnąPan Wincenty Łaszewski to autor książki „Fatima. Stuletnia tajemnica”, oraz książki, którą obecnie przeczytałam pt. „Nadchodzi kres. Mistyczne wizje końca świata”. Autor w tej książce idzie o krok dalej niż w Fatimie i uchyla rąbka tajemnicy co do trzeciej tajemnicy fatimskiej. Pisze w niej, że świat stoi na krawędzi i przechyla się ku przepaści. Czeka nas ogień z nieba i ziemi, okrutna wojna (mowa tutaj o wojnie nuklearnej), oraz niewyobrażalne kataklizmy zbuntowanej natury. Czyhają na nas ciemność i kres. Nie piszę po to aby Was straszyć końcem świata, ale to są fakty zapisane na kartach Pisma Świętego, że nadejdzie czas „Apokalipsy”. Świadczą o tym również liczne objawienia Matki Najświętszej na całym świecie, oraz głosy z nieba, że „idą znaki, wędrują ku nam ostrzeżenia i napomnienia. Jest ich coraz więcej. Czym trzeba się bardziej niepokoić: ich treścią, czy ich zagęszczeniem?” Otwórzmy więc Świętą Księgę, czytajmy słowa objawienia, by zrozumieć, że mroczna przepowiednia dotyka czasów współczesnych. Wmówiono Wam, że jak będziecie bogaci i pełni sił witalnych, osiągniecie szczęście, ale to ułuda. Światem rządzi pieniądz, a zaspokajanie wszystkich ludzkich potrzeb sprowadza się do poziomu zwierząt. Dlatego więc, gdy przychodzi niedziela, nie jesteśmy w Kościele, lecz całymi rodzinami w supermarketach! Czy to jest naszym szczęściem?
Odpowiedz sobie drogi czytelniku, bądź zajrzyj do tej książki, a przekonasz się co jest najważniejsze dla chrześcijanina. Przytoczę tutaj słowa z Dzienniczka Św. Siostry Faustyny Kowalskiej „ Polskę szczególnie umiłowałem, a jeśli posłuszna będzie woli mojej wywyższę ją w potędze i świętości. Z niej wyjdzie iskra, która przygotuje świat na ostateczne przyjście swoje…” Więc wciąż pozostaje nadzieja, wszystko jest jeszcze możliwe. Siostra Łucja pisała również w swoich zapiskach w 1958 roku „Matka Boża powiedziała wyraźnie: „zbliżamy się do kresu dni” powtórzyła mi to trzykrotnie. Stwierdziła, że ludzie wzgardzili wszystkim co do tej pory ofiarowała – wskazuje nam pełna obawy ostatnią kotwicę ratunku. Jest nią Ona Sama – Jej liczne ostatnie objawienia, Jej łzy, Jej orędzia dane widzącym na całym świecie. Jeśli nie posłuchamy Jej i nadal będziemy Ją obrażać, nie uzyskamy więcej przebaczenia…” W tych słowach zawarte jest praktycznie wszystko: modlitwa, pokuta i przebłaganie.
Także nasz Święty Jan Paweł II próbował przekonać ludzi, że nie jesteśmy już w stanie uniknąć kary, możemy ją tylko złagodzić. W 1978 roku mówił: „Czasy w których żyjemy są niewymownie trudne i niespokojne”. Na początku 1950 roku Św. Ojciec Pio napisał dwa listy mówiące o zbliżającej się karze trzech dni ciemności: „Dobrze pozamykajcie i uszczelnijcie okna. Nie wyglądajcie na zewnątrz. Zapalcie świecę poświęconą i módlcie się na różańcu”. Może ktoś sobie pomyśleć, że przytoczone słowa są spreparowane i nieautentyczne. Otóż słowa Św. Ojca Pio mają wymiar teologiczny, jak choćby nawiązanie do Triduum Paschalnego: Jezusa cierpienie, śmierć i pogrzeb dokonały się w ciągu trzech dni.
Autor przytacza tu jeszcze wiele innych wątków i interpretuje je, więc warto wziąć do ręki tę lekturę i przeczytać. Powiem jeszcze tylko, że zaleje nas fala Islamu i podana jest tu konkretna data.
A jeśli chcesz wiedzieć więcej czytelniku – musisz tę książkę przeczytać. Przy końcu książki autor podaje również znaczenie daty 2038 – i jak postępować podczas trzech dni ciemności – czyli tzw. „Niezbędnik na Apokalipsę”, oraz jak przetrwać w czasach ostatecznych.
Na końcu książki autor zawarł biogramy wizjonerów ułożone alfabetycznie. Książka jest w miękkiej oprawie, zawiera 380 stron i polecam ją każdemu - komu zależy na uratowaniu swojej duszy i swoich najbliższych, oraz uświadomieniu nadchodzących wizji końca świata.
Moja ocena: 10/10
Polecamy, zespół [Adres usunięty] -
Recenzent WybitnyOcena: 5/5Dodana przez Edyta L. w dniu 2016-03-01Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
2 z 2 osób uznało recenzję za przydatnąPan Wincenty Łaszewski to autor książki "Fatima. Stuletnia tajemnica", oraz książki, którą obecnie przeczytałam pt. "Nadchodzi kres. Mistyczne wizje końca świata". Autor w tej książce idzie o krok dalej niż w Fatimie i uchyla rąbka tajemnicy co do trzeciej tajemnicy fatimskiej. Pisze w niej, że świat stoi na krawędzi i przechyla się ku przepaści. Czeka nas ogień z nieba i ziemi, okrutna wojna (mowa tutaj o wojnie nuklearnej), oraz niewyobrażalne kataklizmy zbuntowanej natury. Czyhają na nas ciemność i kres. Nie piszę po to aby Was straszyć końcem świata, ale to są fakty zapisane na kartach Pisma Świętego, że nadejdzie czas "Apokalipsy". Świadczą o tym również liczne objawienia Matki Najświętszej na całym świecie, oraz głosy z nieba, że "idą znaki, wędrują ku nam ostrzeżenia i napomnienia. Jest ich coraz więcej. Czym trzeba się bardziej niepokoić: ich treścią, czy ich zagęszczeniem?" Otwórzmy więc Świętą Księgę, czytajmy słowa objawienia, by zrozumieć, że mroczna przepowiednia dotyka czasów współczesnych. Wmówiono Wam, że jak będziecie bogaci i pełni sił witalnych, osiągniecie szczęście, ale to ułuda. Światem rządzi pieniądz, a zaspokajanie wszystkich ludzkich potrzeb sprowadza się do poziomu zwierząt. Dlatego więc, gdy przychodzi niedziela, nie jesteśmy w Kościele, lecz całymi rodzinami w supermarketach! Czy to jest naszym szczęściem?
Odpowiedz sobie drogi czytelniku, bądź zajrzyj do tej książki, a przekonasz się co jest najważniejsze dla chrześcijanina. Przytoczę tutaj słowa z Dzienniczka Św. Siostry Faustyny Kowalskiej " Polskę szczególnie umiłowałem, a jeśli posłuszna będzie woli mojej wywyższę ją w potędze i świętości. Z niej wyjdzie iskra, która przygotuje świat na ostateczne przyjście swoje..." Więc wciąż pozostaje nadzieja, wszystko jest jeszcze możliwe. Siostra Łucja pisała również w swoich zapiskach w 1958 roku "Matka Boża powiedziała wyraźnie: "zbliżamy się do kresu dni" powtórzyła mi to trzykrotnie. Stwierdziła, że ludzie wzgardzili wszystkim co do tej pory ofiarowała - wskazuje nam pełna obawy ostatnią kotwicę ratunku. Jest nią Ona Sama - Jej liczne ostatnie objawienia, Jej łzy, Jej orędzia dane widzącym na całym świecie. Jeśli nie posłuchamy Jej i nadal będziemy Ją obrażać, nie uzyskamy więcej przebaczenia..." W tych słowach zawarte jest praktycznie wszystko: modlitwa, pokuta i przebłaganie.
Także nasz Święty Jan Paweł II próbował przekonać ludzi, że nie jesteśmy już w stanie uniknąć kary, możemy ją tylko złagodzić. W 1978 roku mówił: "Czasy w których żyjemy są niewymownie trudne i niespokojne". Na początku 1950 roku Św. Ojciec Pio napisał dwa listy mówiące o zbliżającej się karze trzech dni ciemności: "Dobrze pozamykajcie i uszczelnijcie okna. Nie wyglądajcie na zewnątrz. Zapalcie świecę poświęconą i módlcie się na różańcu". Może ktoś sobie pomyśleć, że przytoczone słowa są spreparowane i nieautentyczne. Otóż słowa Św. Ojca Pio mają wymiar teologiczny, jak choćby nawiązanie do Triduum Paschalnego: Jezusa cierpienie, śmierć i pogrzeb dokonały się w ciągu trzech dni.
Autor przytacza tu jeszcze wiele innych wątków i interpretuje je, więc warto wziąć do ręki tę lekturę i przeczytać. Powiem jeszcze tylko, że zaleje nas fala Islamu i podana jest tu konkretna data.
A jeśli chcesz wiedzieć więcej czytelniku - musisz tę książkę przeczytać. Przy końcu książki autor podaje również znaczenie daty 2038 - i jak postępować podczas trzech dni ciemności - czyli tzw. "Niezbędnik na Apokalipsę", oraz jak przetrwać w czasach ostatecznych.
Na końcu książki autor zawarł biogramy wizjonerów ułożone alfabetycznie. Książka jest w miękkiej oprawie, zawiera 380 stron i polecam ją każdemu - komu zależy na uratowaniu swojej duszy i swoich najbliższych, oraz uświadomieniu nadchodzących wizji końca świata.
Moja ocena: 10/10
Polecamy, zespół [Adres usunięty]