Gra w morderstwo
5/5W jak morderstwo
5/5- Autor: Pola Andrus
- Wydawnictwo Psychoskok
- Oprawa: Miękka
- Rok wydania: 2016
- Ilość stron: 338
- Stan: nowy, pełnowartościowy produkt
- Model: 9788379006557
- Język: polski
- Nr wydania: 1
- ISBN: 9788379006557
- EAN: 9788379006557
- Wymiary: 150x210
Recenzje książki Morderstwo w pensjonacie (6)
-
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 4/5Dodana przez Paulina L. w dniu 2020-05-31Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
1 z 1 osób uznało recenzję za przydatnąMój ostatni zastój czytelniczy postanowiłam rozkręcić kryminałem. Długo nie zastanawiałam się nad wyborem, bo już sama okładka przyciągała mój wzrok, szczególnie, że widnieje na niej również rysunek kota. Jako typowa kociara, tym chętniej zainteresowałam się morderstwem bogatego faceta, który w teorii miał rozpocząć nowe życie po tym jak wygrał na loterii.
Nasza bohaterka ma nie lada wyzwanie. Alicja prowadzi pensjonat – mimo że jej obowiązki ograniczają się w sumie mocno do spraw porządkowych, bardziej określiłabym ją menadżerką. Od początku polubiłam ją, szczególnie, że nie miała problemu ubieraniem się na przysłowiowych „ciuchach” czy też z ogromną akceptacją siebie. Kiedy w gości przyjeżdża Oskar wraz z piątką swoich bliskich, nikt nie spodziewa się, że młody człowiek nie ma zamiaru dzielić się wygraną, ale i tego, że na drugi dzień będzie ON martwy.
Jak już wspomniałam – ogromnie polubiłam Alkę. To taka babeczka, którą mało co krępuje (takie miałam wrażenie). Inni bohaterowie również są ważni, wiadomo z racji rodzaju książki, są dobrze wykreowani – dodatkowo podoba mi się fakt, który udowadnia, że pieniądze i pragnienie ich posiadania potrafi pchnąć do morderstwa. Poczucia humoru w powieści nie brakuje, więc myślę, że czas z tą książką jest dobrze spędzony. Autorka historię napisała zdecydowanie lekkim, przyjemnym językiem, co powoduje, że nie trzeba bardzo mocno się skupiać nad lekturą. Co prawda zagadkę rozwiązałam wcześniej nie było to jednak problemem i dokończyłam lekturę z przyjemnością.
Nie wiem czy to specjalny zabieg czy też nie, ale na myśl przy czytaniu przychodziła mi Agatha Christie na zmianę z Joanna Chmielewską. Cieszy mnie, że jeżeli faktycznie były one przykładem dla pani Poli to zdecydowanie był to doskonały wybór 🙂 -
Recenzent WybitnyOcena: 5/5Dodana przez Jakub J. w dniu 2017-06-01Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąTen klasyczny kryminał okraszony został dużą dawką humoru, co czyni go wyjątkowym, podobnież jak bardzo charakterystyczni bohaterowie.
Akcja powieści toczy się w bardzo przyjemnym pensjonacie na Pomorzu. To właśnie tutaj przybędzie Oscar Miler, który zapragnie zaprosić gości, by razem z nim świętowali wygraną na loterii. Niestety następnego dnia Miler nie będzie już żył. Cień podejrzeń padnie na wiele osób, ale o tym, kto jest mordercą, przekonamy się jedynie sięgając po książkę, w której nie brak niespodziewanych zbiegów okoliczności, tajemnic i oczywiście zwłok…
Naprawdę polecam -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Agata M. w dniu 2017-04-24Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 1 osób uznało recenzję za przydatnąPowieści kryminalne potrafią w sobie rozkochać na wiele sposobów. Jedni cenią lekką rozrywkę, inni ukazywanie problemów społecznych: jedni lekki język i humor, inni ciężką atmosferę i napięcie. Kochamy w nich intrygi, niespodziewane zwroty akcji, barwnych bohaterów. Zachwycają nas intrygą, schematem zbrodni, nieoczekiwanymi zwrotami akcji, zachowaniem bohaterów.
Kryminały, to ksiązki, które można czytać „na raz”, z zapartym tchem, bardzo wciągają i wywołują skrajne emocje. Bynajmniej nie chodzi o rozwiązanie zagadki czy wyłapanie wskazówek. Klimat, który często przytłacza, przygnębia, przeraża, męczy – taki klimat wyczuwalny jest tylko w kryminałach, jest ON jakby wpisany w ten gatunek.
„Morderstwo w pensjonacie” autorstwa Poli Andrus to ciekawa pozycja w kategorii kryminału, napisana lekkim piórem.
Ciekawe postaci, pieniądze, romans, skomplikowane układy i śmierć. Śmierć, która wywołuje w bohaterach przeróżne emocje, dziwne zachowania ale także chęć rozwiązania zagadki i rozwikłania pewnych zależności między ludźmi.
Miejsce akcji, niejednokrotnie pięknie przez autorkę opisane, dodaje tajemniczości. Niewielka wioska, położona gdzieś nad jednym z mazurskich jezior, urokliwe i spokojne miejsce, przekształca się w arenę śmierci.
Alicja Figiel, około czterdziestoletnia, trochę ekscentryczna i wyróżniająca się swoim stylem była nauczycielka języka rosyjskiego zajmuje się pensjonatem jednego z miejscowych biznesmenów.
Pewnego dnia zjawiają się goście, Oskar Miler oraz jego znajomi, którzy tworzą dość nietypową mieszankę charakterów. Była żona, obecna kochanka, przyjaciel oraz dwoje młodych ludzi, pracowników Milera.
Przedziwne spotkanie tak różnych osobowości komplikuje się w momencie, gdy Oskar oświadcza swoim gościom, że wygrał na loterii dość pokaźną sumę pieniędzy. Wszyscy zachodzą w głowę, w jakim celu zostali zebrani w jednym miejscu, każdy z nich miał swoją teorię …
Niespodziewanie, podczas weekendu, główny bohater zostaje zamordowany – odnajduje go pani Figiel, śmierć jest dla wszystkich totalnym zaskoczeniem.
Zaczyna się śledztwo, każdy podejrzewa każdego a rezolutna i bystra pani Figiel angażuje się w wyjaśnienie tajemniczych wydarzeń…
Czy śmierć Milera to koniec tragicznych wydarzeń? Czy zginie kolejna osoba? Czy pani Figiel rozgryzie zagadkę?
Pozostawiam to Wam, drodzy czytelnicy. -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Katarzyna P. w dniu 2017-01-16Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 1 osób uznało recenzję za przydatną"Morderstwo w pensjonacie" jak sam tytuł wskazuje, nie będzie zwyczajną powieścią. To typowy kryminał ze śledztwem i rozwiązywaniem tajemnicy zabójstwa. Czy aby jednak historia ta jest taka typowa? Zdecydowanie nie. Połączenie powieści kryminalnej, wraz z zabójczym i niezwykle wesołym i humorzastym charakterem głównej bohaterki sprawia, że cała mieszanka w tej książce jest strzałem w dziesiątkę.
Wspomnianą już przeze mnie główną bohaterką jest Pani Alicja Figiel, nazwisko adekwatne do całokształtu postaci, kobieta o pozytywnym nastawieniu, prowadzi przyjemny i ciepły pensjonat nad morzem. Bardzo podobała mi się kreacja tej postaci, nie była to typowa starsza kobieta, stereotypowa babcia z drutami w ręce. To kobieta, która dobrze wie czego chce, ubiera się jak chce i robi wszystko to aby być szczęśliwą pomimo swojego wieku. Jej spokojne życie zostaje zakłócone wówczas gdy wraz ze swoimi gośćmi zjawia się Pan Oskar Miller. Mężczyzna jak się później okazuje zaprosił wszystkich, bliskich sobie, po to, aby ogłosić dobrą dla niego nowinę, że wygrał dużą kwotę w totolotka. Te osoby też zasługują na wzmiankę, bo autorka każdego z nich obdarzyła bardzo intrygującym charakterem. Wśród gości byli obecni pracownicy firmy mężczyzny Łucja i Adrian, jego przyjaciel, kochanka Lola i była żona Lidia. Każdy z nich wyróżniał się pewnymi cechami charakteru co sprawiało, że czytelnik mógł każdego z nich polubić lub nie. Kiedy pobyt gości ubiega w początkowo dobrych stosunkach wszystko komplikuje się jeszcze bardziej, kiedy gospodarz i organizator spotkania ginie w niewyjaśnionych okolicznościach. Alicja, jako główna koordynatorka zdarzeń wraz z Inspektorem postanawia wyjaśnić całą tę sytuację i rozwiązać zagadkowe morderstwo. Pani Pola Andrus idealnie odzwierciedliła to co dobry kryminał powinien w sobie mieć. Są ślady, poszlaki, dowody świadczące o możliwości popełnienia przestępstwa przez daną osobę, jednak ostatecznie okazuję się, że czytelnik był w błędzie. Ciekawie rozegrane śledztwo, poszukiwanie ukrytych pieniędzy i ponowne morderstwo, cóż więcej czytelnik może chcieć jeśli ma pełną zakrętów i wciągającą akcję?
Ta niepozorna okładka kryje w sobie ogromnie ciekawą treść. Każdy znajdzie w niej coś co go pochłonie bez reszty. Ja osobiście cieszę się, że mogłam tę powieść przeczytać i jeszcze bardziej jestem szczęśliwa, że mogłam objąć tę interesującą książkę patronatem medialnym. Jeśli jeszcze nie czytałeś, nie marnuj czasu, zrób to jak najszybciej! -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 4/5Dodana przez Katarzyna T. w dniu 2017-01-10Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 1 osób uznało recenzję za przydatnąPrzyznaję, że w momencie otrzymania zapowiedzi wydawniczych zwróciłam uwagę na powieść "Morderstwo w pensjonacie", bowiem zdecydowanie przyciąga wzrok oprawa książki w kolorze soczystej zieleni, dodatkowo z rudymi kotami (może raczej kocurami). Zwyczajnie nie da się przeoczyć tej okładki. Ale szczerze mówiąc, nie zainteresowała mnie na tyle, aby sięgnąć po tę pozycję. Aczkolwiek, kiedy po jakimś czasie zapoznałam się z opiniami o niej, to nabrałam ochoty na jej lekturę. I bardzo się cieszę, że się zdecydowałam. To komedia kryminalna, która zapewniła mi niesamowitą rozrywkę, niejednokrotnie wprawiła w zdumienie, kilkukrotnie zmyliła i wielokrotnie doprowadziła ze śmiechu do łez. Zapraszam na recenzję :)
Autorka mieszka i pracuje w dużym mieście, opiekując się trojgiem dzieci i dwoma kotami. Od lat jej pasją są kryminały i wszelkie zagadki. Tajemnice Agathy Christie, Josephine Tey, Colina Dextera, Iana Rankina, zagadki obfitującego w zbrodnie hrabstwa Midsomer, no i niezrównanego Borysa Akunina… Czyta i zgaduje, zgaduje i czyta… aż w końcu sama zaczyna wymyślać nowe zagadki. „Morderstwo w pensjonacie” to trzecia książka Poli Andrus, ale pierwsza, którą zdecydowała się wydać. (źródło: [Adres usunięty])
W miejscowości Nowy Lasek na Pomorzu mieści się pensjonat "U Dunaja" (wybudowany przez właściciela po jego wzbogaceniu się w USA), którym zajmuje się Alicja Figiel - samotna emerytka, niegdyś uczyła języka rosyjskiego, ale niedawno złożono jej wypowiedzenie i musiała przejść na zasiłek przedemerytalny. W pensjonacie wykonuje pracę na "czarno". Zajmuje się gości, wydawaniem im posiłków, przygotowywaniem pokoi na ich przyjazd, a niekiedy nawet organizowaniem im czasu wolnego. Pewnego październikowego dnia do pensjonatu przybywa grupa kilku osób, a wśród nich Oskar Miler - wybraniec Fortuny. Odkąd wygrał miliony postanowił całkowicie zmienić swoje życie. Z tego też powodu zaprosił na weekend osoby ze swojego najbliższego otoczenia: byłą żonę, kochankę, przyjaciela i współpracowników. Podczas kolacji mężczyzna informuje wszystkich, iż z nikim nie będzie się dzielić wygraną, którą dobrze ukrył, że każdy ma zadbać wyłącznie o siebie i uświadamia ich, że ma zamiar zostać przewodnikiem duchowym dla zagubionych. Jego deklaracja wyzwala w gościach złość, zaskoczenie, oburzenie i dezorientację. Każdy z nich liczył bowiem po cichu na jakąś część wygranej. Po burzliwej nocy Oskar zostaje odnaleziony martwy. Wśród podejrzanych są wszyscy ci, którzy towarzyszyli w wyjeździe denatowi. Dodatkowo każda z osób miała motyw, aby dokonać zbrodni: była żona walczyła z Oskarem o opiekę nad dziećmi, kochanka pragnęła drogich prezentów i egzotycznych podróży oraz ekskluzywnego życia, przyjaciel liczył na anulacje swoich długów, Adrian miał nadzieję na awans, a Łucja pragnęła wymierzyć sprawiedliwość... Śledztwo prowadzą inspektor Biegun i sierżant Rożek oraz Alicja Figiel, która na własną rękę zamierza odnaleźć sprawcę zabójstwa. Tymczasem w pensjonacie nieoczekiwanie zjawia się Feliks - brat Oskara... I dochodzi do kolejnego morderstwa...
Kto i dlaczego przyczynił się do śmierci Oskara? Komu najbardziej zależało, aby się go pozbyć? Czy to Feliks jest sprawcą zbrodni? Dlaczego powrócił po wielu latach nieobecności i w jakim celu przyjechał do pensjonatu? Dlaczego Łucja pragnęła zemścić się na Oskarze? Kto jest drugą ofiarą sprawcy? Co wyniknie z prowadzonego przez śledczych dochodzenia? Kto trafnie wytypuje mordercę? I jaki w tym udział będzie miała Alicja Figiel? Jak potoczą się dalsze losy bohaterów?
Główną bohaterką powieści jest Alicja Figiel, postać pełnokrwista, niezwykle wyrazista i precyzyjnie nakreślona wraz ze swoimi zaletami i wadami. To emerytka samotnie zajmująca domek w małej miejscowości Nowy Lasek, otoczony z każdej strony lasami i znajdujący się niedaleko jeziora i zaledwie kilka kilometrów od morza. Odkąd przeszła na powiedzmy przymusową emeryturę, podejmuje się opieki nad pobliskim pensjonatem. Jednak nie jest ON aż nadto absorbujący, dlatego też zapewne również z braku zajęć, Alicja wymyśla sobie różne dolegliwości, dostrzega zmiany na ciele i nieustannie sprawdza swoje ciśnienie. Bardzo często wykonuje telefony do miejscowego lekarza - Malika, któremu zgłasza swoje gorsze samopoczucie. Recepcjonistka w gabinecie doktora momentami nie zwraca uwagi na telefony Alicji i sceptycznie podchodzi do jej stanów chorobowych. Kobieta przynajmniej raz w miesiącu stawia się w jego gabinecie, jak się potem okazuje, zupełnie nie potrzebnie. Alicja jest bowiem okazem zdrowia. Kobieta jest wielbicielką lumpeksów i tylko w nich się zaopatruje w najpotrzebniejsze ubrania, czasem nawet za bardzo kolorowe i wyróżniające się. Alicja jest właścicielką dwóch kotów: Imbryka i Huncwota. Ponadto to osoba, która tryska optymizmem i od której bije niezwykłe ciepło. Ma też niesamowicie wybujałą wyobraźnię. Prawie codziennie w jej głowie pojawiają się obrazy, kiedy to spotyka (w wielu różnych okolicznościach) idealnego mężczyznę, dobrze zbudowanego, umięśnionego, opalonego i odpowiedzialnego. Mimo, iż nie zdecydowała się na żaden związek, to czuje się bardzo samotna, pragnie miłości oraz poczucia bezpieczeństwa i stabilizacji. Najbliższą jej osobą jest jej matka, z którą czasem się widuje. Jednak częściej wykonują do siebie telefony, a w trakcie tychże rozmów matka Alicji nieustannie wypytuje ją o pracę (uważa, że praca w pensjonacie to nie jest najlepszy wybór i że córkę stać na coś więcej i lepsze stanowisko), a także plany matrymonialne, a nawet macierzyńskie. A gdy Alicja nie dzwoni - inaczej nie melduje, że jest w domu - to ta wydzwania po jej znajomych w celu ustalenia miejsca pobytu córki. Ich relacje zatem nie należą do najlepszych, Alicja ma dość nadopiekuńczości matki i ciągłego, nachalnego wnikania w jej życie i nieustających prób wpływania na jej decyzje. Alicja to osoba, której zwyczajnie nie da się nie lubić. Ja obdarzyłam ją sympatią od samego początku, a jej refleksje i wypowiedzi zwalały mnie z nóg.
W powieści przedstawionych jest też kilkanaście postaci odgrywających drugoplanowe, a nawet trzecioplanowe role, równie znaczące. Mianowicie poznajemy gości przybyłych do pensjonatu "U Dunaja", a wśród nich pojawiają się: Oskar Miler - dyrektor w firmie farmaceutycznej, pomysłodawca weekendowego wyjazdu (zaprosił swych gości i opłacił ich pobyt) oraz nagły milioner; Lida Miler - była żona Oskara i matka ich dwójki dzieci; Lola Bartnik - kochanka Oskara, zazdrosna o inne otaczające go kobiety; Janusz Wiluk - przyjaciel Oskara, pomocnik trenera i wędkarz; Adrian Nartowicz i Łucja Lewko - pracownicy firmy farmaceutycznej, a zarazem podwładni Oskara oraz Feliks Miler - brat Oskara, od wielu lat nie utrzymujący z nim kontaktu, a przez niektórych uznany za zaginionego. Ponadto mamy również możliwość poznania pokrótce mieszkańców miejscowości Nowy Lasek, pełniących różne funkcje i zajmujących określone stanowiska, m.in.: Sylwię Prokop pomagającą w pensjonacie, doktora Malika, patologa Jana Nejmana oraz znakomitych śledczych: inspektora Jacka Bieguna i sierżanta Waldka Rożka. Większość z nich została bardzo dobrze wykreowana. Stopniowo, ale dokładnie ukazywane są ich fakty z przeszłości, poszczególne relacje, zachowania, a także powody podejmowanych decyzji i dalszych kroków. Muszę przyznać, że najbardziej z tej grupy polubiłam Jacka Bieguna za bardzo ciekawe przemyślenia, jeszcze lepsze pytania oraz za dowcipność, po trosze komiczność oraz cudowne, a zarazem śmieszne teksty.
Historia omówiona w książce jest przedstawiona z perspektywy głównej bohaterki - Alicji Figiel. Akcja toczy się jesienią pewnego roku w ciągu zaledwie kilku dni tj. od trzeciego do ósmego października, a także po miesiącu, a dokładniej dziesiątego listopada. Fabuła jest intrygująca, oryginalna i momentami po prostu zabawna, a od pewnego momentu niesamowicie wciągająca. Bowiem pierwsze niecałe kilkadziesiąt stron niestety czytałam bez zaangażowania, lektura książki mi się dłużyła i prawdę mówiąc nie mogłam się doczekać tego punktu kulminacyjnego powieści, to znaczy chwili dokonania morderstwa (bo że do takiego dojdzie, było pewne, co wynikało z opisu książki). Początek stanowią przede wszystkim opisy krajobrazu (zresztą barwne, żywe i piękne), poszczególnych osób (głównej bohaterki i gości pensjonatu), spędzanego przez nich czasu czy rozmów toczących się w trakcie posiłków (czasami powiewało nudą). Dopiero, kiedy doszło do zbrodni i zaczęło się wówczas coś dziać, wtedy kompletnie przepadłam i z wielką ciekawością i zainteresowaniem pochłaniałam powieść. Nie ukrywam, że praktycznie od razu podejrzewałam sprawcę zabójstwa, aczkolwiek wielokrotnie w trakcie lektury i pojawiania się nowych informacji i faktów zmieniałam zdanie i typowałam kogoś innego. Ostatecznie, jak się potem okazało miałam rację już na samym początku. Natomiast finał powieści w pewnym stopniu mnie zaskoczył i poniekąd rozczarował, albowiem liczyłam na zupełnie inne zakończenie.
Podsumowując, "Morderstwo w pensjonacie" to lekka i przyjemna komedia kryminalna, napisana żywym, wyrazistym i zrozumiałym językiem. To połączenie intryg, tajemnic, morderstw z zabawą i humorem. Zapewnia świetną rozrywkę, dostarcza mnóstwo pozytywnej energii i wielokrotnie wywołuje uśmiech na twarzy. Z chęcią sięgnę po kolejne powieści autorki, jeśli oczywiście takowe się ukażą. Serdecznie polecam.
[Adres usunięty]