Kiedy ktoś z marzeniami chce zostać Najlepszym Strażnikiem, pojawienie się smoka może być traktowane jako Okazja. "Straż! Straż!” to ósma część fenomenalnego cyklu “Świat Dysku”.
Kapitan Samuel Vimes przeżywa trudne chwile w swoim życiu, a na domiar złego przewodzi najmniej szanowanej formacji w całym Ankh-Morpork. Straż Miejska ma wielu wrogów i postrzegana jest jako coś całkowicie bezużytecznego. Utrzymywana z podatków mieszkańców, pogarsza jedynie standard ich życia. Jej kapitan jest beznadziejnym i agresywnym alkoholikiem. Nobby Nobbs i Frederick Colon dzielnie patrolują ulice miasta, korzystając z gromadzonego latami doświadczenia - co oznacza tyle, że nie opuszczają komisariatu po zmierzchu, a porządku pilnują w najbezpieczniejszych dzielnicach Ankh-Morpork, gdzie nigdy nic się nie dzieje.
Pewnego dnia wszystko się zmienia: na komisariat napływają zgłoszenia o ogromnej jaszczurce zionącej ogniem. W tym samym czasie do miasta przybywa Marchewa - stworzenie uparcie podające się za krasnoluda, pragnące zostać Strażnikiem Miejskim i pilnować Porządku. Wątpliwość budzi jedynie jego rozmiar, przywodzący na myśl raczej trolla. Mimo wszystko Kapitan Vimes postanawia dać szansę młodzieńcowi i oddelegować go do załatwienia sprawy ze smokiem. Samuel będzie musiał na chwilę odstawić butelkę i poszukać poszlak na własną rękę - a zacznie od przesłuchania Lady Sybil, która prowadzi hodowlę młodych smoczątek.
"Straż! Straż!" jest pierwszą częścią humorystycznej serii Terry'ego Pratchetta, opisującej przygody sir Samuela Vimesa i jego niepowtarzalnej kompanii. Tylko w Ankh-Morpork na straży porządku stoją krasnoludy, smoki, wilkołaki, wampiry i Nobby Nobbs. Piotr Cholewa przetłumaczył na język polski wszystkie powieści ze Świata Dysku, w tym "Straż! Straż!" oraz "Eryk". W skład cyklu o straży wchodzą takie książki jak: "Zbrojni", "Na glinianych nogach" czy "Bogowie, Honor, Ankh-Morpork".
O twórczości Terry'ego Pratchetta
Oczywiście najłatwiej zakwalifikować książki Pratchetta do kategorii fantasy. (...) Ale to trop nieco fałszywy. (...) Chyba trafniej byłoby określić jego pisarstwo jako satyrę w magicznym sztafażu. (...) Świat Dysku to tylko kostium, w który autor przemienia naszą Matkę Ziemię. Czy może raczej krzywe zwierciadło, które sprawia, iż kula zamienia się w dysk, politycy w magów, lekarze w wiedźmy, przesądy w demony itd. (...) Po co mu ta przebieranka? By bezkarnie i cynicznie naśmiewać się z ludzkiej głupoty? Nie tylko. By pokazać, że nasz świat odarty z maskujących go dekoracji, takich jak demokracja, nauka, postęp, sprawiedliwość, racjonalność czy przekonanie o ludzkim geniuszu, i przeniesiony w inny wymiar staje się nie tylko śmieszny, ale i żałosny. Łącząc tradycję Władcy Pierścieni i Monthy Pytona otrzymuje groteskową Historię Ludzkiego Szaleństwa.
Piotr Sarzyński, "Polityka"