Wielokrotnie nagradzana (6 prestiżowych nagród!), entuzjastycznie przyjęta przez czytelników (ponad 16 000 opinii na goodreads.com!) powieść o szaleństwach młodości.
Lucy jest zakochana w tajemniczym malarzu graffiti. Ed myślał, że zakochał się w Lucy, dopóki ta nie złamała mu nosa. Dylan kocha Daisy, ale obrzucanie jej jajami prawdopodobnie nie było najlepszym sposobem, by to okazać. Jazz i Leo powoli zbliżają się do siebie. Intensywne i pełne radości 24 godziny z życia czworga nastolatków u progu dorosłości, odkrywania, kim są i kim chcą być.
Nowa liryczna powieść autorstwa wielokrotnie nagradzanej autorki Cath Crowley.
- Autor: Cath Crowley
- Wydawnictwo Jaguar
- Oprawa: Miękka
- Rok wydania: 2018
- Ilość stron: 360
- Stan: nowy, pełnowartościowy produkt
- Model: 9788376866451
- Język: polski
- Oryginalny tytuł: Graffiti Moon
- Tłumacz: Byczek Zuzanna
- Nr wydania: 1
- ISBN: 9788376866451
- EAN: 9788376866451
- Wymiary: 13.5x20 cm
Recenzje książki Graffiti Moon (8)
-
Super RecenzentOcena: 3/5Dodana przez Dominika R. w dniu 2018-09-21Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąCzy można zakochać się bez jednego słowa, spojrzenia, czy nawet gestu? Czy można obdarzyć kogoś uczuciem tylko i wyłącznie oglądając namalowane przez niego... grafity? Dziś poszukamy odpowiedzi na to pytanie w książce „Graffiti moon”.
Lucy jest zauroczona tajemniczym malarzem graffiti i za wszelką cenę chce go poznać. Właśnie dlatego, gdy Ed oznajmia, że wie, gdzie może znajdować się artysta, bez zastanowienia rusza w drogę. Czeka ich niecodzienna wycieczka po mieście, pełna rozmów, wyznań i snucia planów. Noc sprzyja szczerości. Jednak czy to wystarczy, by Ed wyjawił dziewczynie swój największy sekret?
"Jej słowa są obrazami, a ja maluję je na murze w swojej głowie".
grafiti2
„Graffiti moon” to powieść młodzieżowa, napisana w lekki, wręcz liryczny sposób. Wraz z każdą kolejną stroną coraz bardziej zanurzamy się w klimacie nocnych rozmów o życiu i sztuce. Jest przyjemnie, eterycznie i jednocześnie bardzo bezpośrednio. Bohaterzy poruszają ważne tematy w sposób lekki i bezpośredni. Szybko dałam się zauroczyć tej narracji i zainteresowaniem śledziłam rozwój znajomości Eda z Laurą.
Obok głównej ścieżki fabularnej, w tle rozwija się również kwestia perypetii sercowych najlepszych przyjaciół Eda i Laury. Ten wątek był dla mnie o wiele mniej wciągający. Zabrakło w nim iskrzenia, chemii, czy zwyczajnie polotu.
Ciąg dalszy na: [Adres usunięty] -
Początkujący RecenzentOcena: 5/5Dodana przez Natalia T. w dniu 2018-07-30Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąJak bardzo grupa nastolatków może namieszać w ciągu 24h?
Lucy jest platonicznie zakochana w artyście-grafficiarzu ukrywającym się pod pseudonimem "Shadow". Jakież, więc jest zdziwienie Eda, gdy dziewczyna wraz ze swoimi przyjaciółkami proponują poszukanie jego. Eda, który jest tym tajemniczym chłopakiem. Zgadza się na ten układ.
"-No więc ja potrzebuję dzisiaj nowych doświadczeń.-Wskazuje na Daisy.-Ty potrzebujesz nowego chłopaka.-Patrzy na mnie.-A ty musisz zidentyfikować swojego chłopaka."
Bohaterowie lubują się w pakowaniu w kłopoty. Lucy potrafiąca przywalić chłopakowi za złapanie jej za tyłek na pierwszej randce, Jazz, szalona jasnowidząca, Daisy od 10 klasy będąca w związku z Dylanem, z którym od czasu do czasu lubi zrywać, Ed, "Shadow"malujący mury oraz Poeta, który je stosownie podpisuje. Trójka chłopaków pakująca się w kłopoty z własnej głupoty. Czy coś jest ich w stanie powstrzymać od tego pomysłu?
Uwielbiam takie ciepłe książki na chłodne wieczory. Sprawiają, że rozgrzewa się nasze serce od przyjemnych uczuć. Nigdy jeszcze nie wspominałam tak przyjemnie lektury. Bohaterowie, których pokochałam, pasję, o której chcę wiedzieć więcej, miejsca, których mi brakuje i książka, do której skończeniu chciałam wrócić, móc znów przeżyć tę przygodę, być blisko ulubionych postaci! CU-DO-WNA!
To prawda, książka jest zwykłą historią nastolatków przeżywających zakończenie szkoły, ale przy tym czułam się jakbym ja przeżywała te przygody. W smutny, chłodny wieczór przeniosłam się do lata pełnego szaleństw. Nie chciałam spoglądać w widok za oknem na znienawidzony śnieg, tylko zagłębić się w innym świecie. Do, którego autor otworzył mi portal, a ja do niego wracałam jak najszybciej.
Powoli rozwijające się uczucia bohaterów. Historię pełne niedomówień i sekrety, które trudno utrzymać. Przekomarzanki Lucy i Eda były przezabawne. Nietypowy związek Daisy i Dylana, ich brak domyślności oraz bezpośredniości, który również dodawał humoru, tak samo jak dziwna więź Jazz i Poety. Ujęli mnie wszyscy swoim charakterem. Tak bardzo ich polubiłam, że nie chciałam ich opuszczać.
Podoba mi się to jak przyjemnie główni bohaterowie opowiadają o swoich pasjach. Jakby nadawało to im sensu życia. Mimo braku mojego zafascynowania w rzeczywistości tymi czynnościami zatapiam się w każdym słowie, które przekazują o tym co czują. O delikatnych ruchach, by nie zniszczyć szkła, o interpretacjach, kłębiących się myślach, gdy piszą wiersze i niewypowiedzianych słowach, uczuciach, kiedy sięgają po kolejną puszkę farby, by przelać to na mur, miejsce, z którego nigdy nie zniknie.
Akcja dzieje się zaledwie 24h, a w ciągu nich bohaterowie doznają tak wielu uczuć, przygód i wtop. Nie jest to przynudzająca historia z wątłą akcją i rozbudowanymi opisami. Skupiamy się na ich pasji, marzeniach, celach, przy tym będąc w teraźniejszości przeżywając te zwariowane chwile. Niejednokrotnie uśmiechniecie się podczas lektury.
Uwielbiam ją za to jaka jest ciepła, przyjemna i jak bardzo przypominają mi o mojej tęsknocie za ciepłymi dniami, szaleństwami, które wyczyniam w blasku słońca. By móc znów wybiec na promienie słońca w krótkich spodenkach, sportowych butach i biec nie marząc o tym, żeby wracać do domu z powodu odmarzania kończyn. Po przeczytaniu od razu chciałam wrócić do tej historii. Jednak nie mogę czytać jednej książki w nieskończoność.
"-Ale potem trochę się zaprzyjaźniliśmy, a jednak nie powiedziałeś prawdy.
-Przejechałaś po mnie rowerem. Kiedy niby się zaprzyjaźniliśmy?"
[Adres usunięty] -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Zuzanna C. w dniu 2018-04-06Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąNoc rządzi się własnymi prawami. Czas płynie wtedy inaczej, każdy szept zdaje się ważniejszy, bardziej wyjątkowy, a cisza otula człowieka z każdej strony, dając złudne wrażenie bezpieczeństwa. Rozmowy prowadzone po zmroku mają w sobie więcej szczerości, ludzie stają się odważniejsi i bardziej nieprzewidywalni. Chętniej wyjawiają tajemnice, nawet te najgłębiej skrywane. Jedna nocna rozmowa może zmienić wszystko. Może zburzyć marzenia i przekreślić plany. Może dać nadzieję lub ją odebrać. Może czyjś świat obrócić w pył albo zbudować go na nowo.
Lucy to nietypowa dziewczyna o artystycznej duszy, która właśnie skończyła dwunastą klasę. Od dwóch lat szuka graficiarza znanego jako Shadow. Głęboko poruszona jego sztuką, pragnie poznać go osobiście. Wierzy, że ktoś, kto potrafi tworzyć tak niesamowite rzeczy, musi być wyjątkowy. Właśnie w kimś takim mogłaby się zakochać. Tymczasem świętując z przyjaciółkami zakończenie roku, spotykają chłopaka jednej z nich, Dylana, w towarzystwie Leo i Eda. Chociaż Daisy wciąż jest wściekła po tym, jak Dylan obrzucił je jajkami i planuje z nim zerwać, Jazz upiera się, że chce poznać bliżej Leo. W rezultacie Lucy jest skazana na towarzystwo Eda, co żadnemu z nich się nie podoba. Zwłaszcza po tym, co przydarzyło się na ich pierwszej - i jedynej - randce. Sprawy przybierają niespodziewany obrót, gdy postanawiają wspólnie wybrać się na poszukiwania Shadowa i Poety.
Powieść Cath Crowley przebojem zdobyła moje serce. Autorka wykreowała cały zestaw niebanalnych postaci i pozwoliła czytelnikowi śledzić ich poczynania... przez jedną noc. Mogłoby się wydawać, że to za mało czasu, by w interesujący sposób rozwinąć akcję, ale tutaj dzieje się naprawdę dużo. Bohaterowie na rozmowach nie poprzestają. Będzie duża impreza, planowanie włamu, napad, poleje się krew. Choć myślę, że byłoby ciekawie nawet bez tego wszystkiego. W końcu mamy tu pasjonatkę dmuchania szkła i jednocześnie niepoprawną romantyczkę; tajemniczego grafficiarza o ogromnym talencie, który rzucił szkołę; wrażliwego poetę ściganego przez niebezpiecznego typa żądającego spłaty długu czy dziewczynę z darem jasnowidzenia. Do tego niesamowicie dobre dialogi. Zarówno te skrzące humorem, jak i te poważne.
"Graffiti Moon" wywarło na mnie ogromne wrażenie. Tę powieść czytałam z zapartym tchem, zaciekawiona, jak potoczą się losy bohaterów. A muszę przyznać, że udali się autorce wyjątkowo dobrze. Jednocześnie podziwiałam świetnie napisane, oryginalne dialogi, które i rozśmieszały, i skłaniały do refleksji. Polecam miłośnikom literatury młodzieżowej, ciekawych dialogów, niebanalnych postaci mierzących się z poważnymi problemami, a także każdemu, kto ceni sobie dobrze napisane książki. Dajcie jej szansę, a nie pożałujecie.
P. S.
Już 11 kwietnia premiera kolejnej powieści Cath Crowley - "Słowa w ciemnym błękicie"!
Za egzemplarz książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Jaguar :)
[Adres usunięty] -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 4/5Dodana przez Honorata J. w dniu 2018-03-08Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąO Cath Crowley, która jest autorką Graffiti Moon, nigdy nie słyszałam chociaż opis książki mówi o tym, że jest to autorka wielokrotnie nagradzana, a sama książka zdobyła 6 prestiżowych nagród. Czy ta pozycja zasłużyła na takie uznanie? Moim zdaniem niekoniecznie. Nie oznacza to jednak, że nie warto po nią sięgnąć. Książka jest dobra, ale nie rewelacyjna.
Historia opowiada o grupie młodych ludzi, kończących pewien etap życia. Lucy, główna bohaterka, ma obsesję na punkcie ulicznego artysty o pseudonimie Shadow. Sam Shadow to tak naprawdę Ed, młody chłopak z wieloma problemami, który w dziesiątej klasie rzuca szkołę. Inni bohaterowie to Daisy i zakochany w niej Dylan, który nie do końca potrafi okazać swoje uczucia oraz Jazz, koleżanka Lucy i Leo, kolega od najmłodszych lat Eda. Cała historia zamknięta jest w 24 godzinach. Jednak są to godziny obfitujące w wiele wydarzeń. Główni bohaterowie poznają się na nowo i podejmują decyzje, które będą rzutowały na ich przyszłe życie.
Graffiti Moon napisane jest bardzo przystępnym językiem. Myślę, że nastoletni czytelnicy będą zadowoleni z poświęconego czasu na tę książkę. Czyta się ją bardzo szybko, wpływ na to może być też nie za duża ilość stron. Ogólnie tak jak wspomniałam na początku, książka jest dobra i warto spędzić z nią jeden wieczór. -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Amanda T. w dniu 2018-02-15Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąTekst pochodzi z bloga: [Adres usunięty]
BOHATEROWIE
Historia opowiada losy Lucy, Eda, Jazz, Leo, Daisy i Dylana, jednak na pierwszy plan zdecydowanie wysuwają się Lucy i Ed i to właśnie im przez większość czasu towarzyszymy. Trzeba jednak przyznać, że kreacja bohaterów nie zawodzi - czy to przy głównych postaciach, czy przy tych na nieco dalszym planie. Autorka z niezwykłą lekkością tchnęła w nich życie i pozbawiła papierowości. Każdy z nich ma w sobie coś, dzięki czemu można było go polubić, zrozumieć, może nawet utożsamić się. Chociaż każdy z nich jest inny, to jednak łączy ich sztuka, gdyż wokół niej obracają się ich zainteresowania. Także sztuka i poszukiwania anonimowych grafficiarzy - Shadowa i Poety, jednoczą naszą grupkę w tę zwariowaną noc. Dlaczego? Lucy zachwyca się pierwszym z nich i czuje, że jest ON jej przeznaczony, mimo że nigdy go nawet nie widziała. W jej głowie jest facetem idealnym, więc próbuje korzystać z każdej możliwości poznania jego tożsamości. Gdy więc jedna z przyjaciółek - Daisy, zdradza, że jej chłopak zna grafficiarza i może pomóc go odnaleźć, nie waha się ani chwili. Już po chwili Lucy, Jazz i Daisy wyruszają z Dylanem i jego kumplami - Edem i Leo na szalone poszukiwania. A to dopiero początek! Bo hej, czy wspomniałam, że Lucy złamała kiedyś Edowi nos i teraz spotka go po raz pierwszy od tamtego czasu? Dlaczego to zrobiła? Jest tylko jeden sposób, by się dowiedzieć!
24 GODZINY
Akcja książki to zaledwie 24 godziny, jednak jeśli myślicie, że nic się tu nie dzieje, to jesteście w ogromnym błędzie. W tej książce dzieje się baaardzo dużo! I chociaż niektóre wydarzenia są naprawdę zwariowane, to jednak wszystko złożone jest w spójną i przyjemną całość. Nie zdradzę, co skomplikuje życie naszym bohaterom, jednak trzeba przyznać - będzie zabawnie! Zwłaszcza, że autorka pokusiła się o masę umiejętnie wprowadzonych żartów i ogólny komizm sytuacji. Żeby nie było jednak tylko tak wesoło, dodam, że nasi bohaterowie nie mają lekko, a ich życie wcale nie przypomina bajki. Chociaż główna akcja dzieje się w ciągu jednej doby, to jednak pojawiło się też sporo wspomnień przywoływanych przez bohaterów i dzięki nim mogliśmy lepiej poznać ich sytuację życiową. W książce obecna jest również swego rodzaju lekcja, którą możemy odczytać między wierszami. Dlatego tym bardziej ta lektura mi się podobała, bo uwielbiam jak spod lekkiej i zabawnej otoczki wyłania się coś cięższego i z przesłaniem.
STRUKTURA
Nasza historia opowiadana jest z trzech perspektyw - Lucy, Eda oraz Poety i to właśnie zmiany narracji wyznaczają granice kolejnych rozdziałów. W przypadku pierwszej dwójki narracja jest pierwszoosobowa, zaś świat widziany oczami Poety poznajemy w formie jego wierszy. Nie ma jednak powodów do obaw, jeśli nie jesteście wielkimi fanami poezji - nasz bohater podchodzi do niej w sposób nowoczesny, jednocześnie pisząc w taki sposób, że bez problemu zrozumiemy jego historię. Było to niezwykle ciekawe rozwiązanie, gdyż dzięki takiemu zróżnicowaniu mogliśmy idealnie poznać charaktery naszych postaci. Zwłaszcza, że każdy z nich ma w sobie coś z artysty.
Książkę czytało mi się niezwykle lekko i przyjemnie, a wszystko za sprawą zręcznego pióra autorki, która zgrabnie przeplatała poważniejsze wątki luźnymi i zabawnymi scenami. Niewielkie gabaryty zaś sprawiły, że Graffiti Moon to idealna lektura na jeden wieczór.
PODSUMOWUJĄC
Graffiti Moon to książka lekka i przyjemna, jednak wcale nie umniejsza jej to pod względem przesłania, które również w niej znajdziemy. Ciekawy pomysł na historię, udana kreacja bohaterów, humor i fantastyczny klimat, zapewniony przez bieg wydarzeń zamknięty w 24 godzinach. Lektura minęła mi szybko, bo książkę się wręcz pochłania, a teraz z niecierpliwością czekam na kolejną książkę autorki, bo jak najbardziej polubiłam jej styl pisania i lekkość, z jaką przekazuje swoje opowieści czytelnikom.
Jak najbardziej polecam! Komu? Przede wszystkim miłośnikom nieco nietypowych i tych mądrzejszych młodzieżówek - Graffiti Moon to książka zdecydowanie dla Was!