Filary Ziemi

„Filary ziemi”dawno temu przeczytałam ,pożyczając z biblioteki ,teraz sobie kupiłam i znów czytam ,bo warto :) znajdziecie tu: miłość, nienawiść, nadzieję, zwątpienie i architektura - to wszystko w scenerii XII wiecznej Anglii .Książka z pewnością przypadnie do gustu każdemu miłośnikowi powieści historycznych z wątkiem miłosnym .Bieda i bogactwo przeplatają się na tle wartości religijnych .

"Filary ziemi" to powieść, w którą się wtapiamy , identyfikujemy się z bohaterami, jesteśmy tam w średniowiecznej Anglii, wśród ludzi budujących swoją teraźniejszość i przyszłość na kruchych podstawach społecznych , niemalże czujemy zapach kopcących się świec i udrękę przejmującego zimna. Autor Ken Follett opowiada wspaniałą historię Toma, budowniczego katedry, człowieka pełnego marzeń i mimo wielu przeciwności, konsekwentnie realizującego swoje zamierzenia. Tom, to nie tylko budowniczy, to wspaniały mężczyzna, ojciec, mąż, kochanek, to człowiek poddany wielu różnym próbom i wyborom, nie zawsze łatwym. Fabuła książki jest pełna intryg i spisków, którym główny bohater próbuje stawić czoła.

Mówi się, że "Filary Ziemi" najlepsza, a z pewnością najsłynniejsza powieść, która wyszła spod pióra Kena Folleta. W końcu nadszedł czas, że i ja ją przeczytałem, choć zbierałem się do tego wyjątkowo długo, a książka, która otrzymałem w ramach prezentu ponad rok temu, zdążyła się już mocno zakurzyć na półce.

Moją pierwszą myślą, po skończeniu tego dzieła, było "zmarnowałem rok". Chwilę później byłem już w drodze do biblioteki, by pożyczyć kolejną książkę autorstwa Kena Folleta.

"Filary Ziemi" to trzymająca w napięciu powieść historyczna, której fabuła rozgrywa się w dwunastowiecznej Anglii. Gotycka katedra powstająca akurat w Kingsbridge wydaje się, z pozoru, mało ciekawym pomysłem na długą opowieść, ale ten właśnie wątek pozwolił autorowi opowiedzieć historie kilkunastu ludzi, których zdecydowanie nie można nazwać nudnymi.

Średniowieczna Anglia nie jest łatwym miejscem do życia. Opisani bohaterowie przeżywają tu szereg wzlotów i upadków, a każda historia okupiona jest bólem, krwią i pożądaniem. Follet stworzył kawał świetnej powieści historycznej, która pozwala nam poznać mentalność ludzi żyjących w tamtych czasach, a także problemy, które trafiły mieszkańców małych miasteczek, znajdujących się pośrodku niczego. Jest to także opowieść o idealistycznych planach, często całkowicie oderwanych od rzeczywistości, odległych celach i marzeniach.

Bohaterowie opisani przez Folleta są zarówno ogromnym plusem jak i minusem tej powieści. Wszyscy są świetnie opisani, żywi i barwni, tak że bez problemu zżywamy się z nimi i wczuwamy w ich sytuację. Nic dziwnego, z większością z nich spędzamy niemal 40 lat, bo właśnie taki okres czasu obejmuje fabuła książki. Niestety dużym problemem postaci w "Filarach Ziemi" jest ich płaskość. Prawie każdy jest tu dobry lub zły, nie ma żadnych postaci pośrednich. O ile mogło to być celem autora i niektórym takie rozwiązanie może się podobać, tak ja akurat jestem nim średnio zachwycony, gdyż książka bardzo szybko stała się przewidywalna i już w momencie poznawania nowego bohatera można było przewidzieć jaką rolę odegra w przyszłości.

Mimo tego drobnego zgrzytu nie warto zwlekać z przeczytaniem tej księgi. Mimo jej dużych rozmiarów (moje wydanie miało ponad 800 stron) czyta się ją naprawdę szybko i z ogromną przyjemnością.

Jednak rozczarowanie. Powinno mi się podobać, ale jakoś nie mogłem się przekonać do końca. Nie wiem czego zabrakło. Może realizmu. Ale to mogę przełknąć jak jest w tym jakiś wdzięk i urok a to mi się momentami toporne wszystko wydawało. Taka raczej powieść dla młodzieży niż dorosłych w moim odbiorze. Na pewno jednak pisarz włożył w to dużo pracy i przygotowań. Za to należy mu się szacunek.

Niektórzy nie wiedzą, ale na podstawie książkowego cyklu "Filary ziemia" powstała gra przygodowa (pod tym samym tytułem), choć raczej bliżej jej do interaktywnej historii. Większość wątków została pieczołowicie odwzorowana względem tych książkowych, choć jest też parę rozwidleń czy ciekawych spotkań.

Klimat jest gęsty, bohaterowie angażują, powoli rozwijana opowieść urzeka, a ręcznie malowane lokacje zachwycają. Wciąga, od razu, mocno i intensywnie.

Pierwsza księga, na którą składa się siedem pokaźnych rodziałów wypełnionych wielowątkową narracją oraz złożonymi bohaterami, zabiera nas do średniowiecznej Anglii XII wieku. To interaktywna historia, która nacisk stawia raczej na odkrywanie fabuły, aniżeli klasyczne klikańcze przygodowe szaleństwa. I właśnie tym mnie tak bardzo urzekła.

Jezu, co to była za klimatyczna przygoda. Obok Life Is Strange moja ulubiona wirtualna opowieść.

gameplay pl [Adres usunięty]