"Dzień matki" to wyjątkowy, pełen wyzwań i tajemnic kryminał bestsellerowej autorki Nele Neuhaus. Przypadnie do gustu wszystkim miłośnikom mocnych wrażeń. Jakie tajemnice może skrywać pozornie przykładna rodzina? Przeczytaj i dowiedz się koniecznie!
Czternaście dni. Tyle czasu minęło zanim policja znalazła zwłoki 84-letniego Theodora Reifenratha. Tragiczne wydarzenie poprzedziło o wiele mroczniejsze odkrycie, Pia Sander i Oliver von Bodenstein na posesji mężczyzny odnajdują ciała kilku kobiet. Sytuacja ta, delikatnie mówiąc, nie pasuje do opinii sąsiadów, którzy zgodnie twierdzą, że Theodor i jego żona Rita byli wspaniałymi ludźmi, mającymi na swoim koncie wiele dobrych uczynków, z czego najważniejszym było ofiarowanie sierotom domu, w którym pełnili rolę rodziny zastępczej. Czy Theodor Reifenrath mógł być w rzeczywistości seryjnym mordercą?
Dalej intryga jedynie się zagęszcza. Okazuje się bowiem, że córka Reifenrathów przedawkowała narkotyki i zmarła, niedaleko utopiła się inna dziewczyna, Rita zaś jest rzekomą samobójczynią, natomiast nikt na oczy nie widział jej zwłok... Niestety to nie koniec rzezi niewinnych kobiet - zniknęła kolejna osoba. Pia postanawia więc, że zrobi wszystko, by ją odnaleźć i rozwiązać mrożącą krew w żyłach zagadkę. A zrobić to musi szybko - przed Dniem Matki. Sprawa staje się poważna i nabiera tempa do tego stopnia, że zostają w nią zaangażowani najbardziej zasłużeni profilerzy FBI.
"Dzień matki" jest dziewiątym tomem z cyklu opowieści, których głównymi bohaterami są Oliver von Bodenstein i Pia Krichhoff. Powieść Nele Neuhaus to mroczny thriller, w którym ilość nieoczekiwanych zwrotów akcji, bohaterów i powiązań pomiędzy nimi z jednej strony przyprawia o zawrót głowy, z drugiej zaś stanowi świetne wyzwanie dla wymagających i skupionych czytelników, żądnych mrocznego klimatu i fabuły skrywającej wiele tajemnic.
Nele Neuhaus to niemiecka pisarka, która na swoim koncie ma głównie kryminały, w tym popularną serię "Charlotte". Jej renoma i prestiż mówią jedno, książek sygnowanych tym nazwiskiem nie trzeba nikomu przedstawiać, nazwisko autorki jest znakiem jakości samym w sobie. Znanymi tytułami autorki są między innymi: "Głębokie rany", "Zły wilk", "Śnieżka musi umrzeć" lub "Kto sieje wiatr".
Uwięziona
4/5Kabalista
4/5Nemezis
5/5Burza
4/5- Autor: Nele Neuhaus
- Wydawnictwo Media Rodzina
- Seria Gorzka Czekolada, Seria Oliver von Bodenstein i Pia Kirchhoff
- Oprawa: Miękka
- Rok wydania: 2019
- Ilość stron: 712
- Stan: nowy, pełnowartościowy produkt
- Model: 9788380085831
- Język: polski
- Oryginalny tytuł: Muttertag
- Tłumacz: Urban Anna, Urban Miłosz
- ISBN: 9788380085831
- EAN: 9788380085831
- Wymiary: 13.5x20.5 cm
Recenzje książki Dzień Matki (9)
- Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Cherryladyreads W. w dniu 2020-02-04Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąPowieść, mimo że jest grubaskiem, czyta się bardzo szybko i płynnie dzięki kolejnym zagadkom i prowadzonemu przez policjantów śledztwu. Autorka tak pokierowała historią, że choć z pozoru prosta sprawa, okazuje się wierzchołkiem góry lodowej, a prawda jest o wiele bardziej złożona i trudna do odkrycia. Nic nie jest takim jakim się wydaje, a ilość podejrzanych o morderstwa jest równie dużo co samych ofiar.
Również fakt, że jest to kolejna część serii nie utrudnia czytania. Jeśli w powieści są jakieś nawiązania do poprzednich tomów, to na tyle jasno wyjaśnione, że doskonale rozumiemy zależności pomiędzy bohaterami oraz wydarzenia jakie miały wpływ na ich obecną sytuację.
Bohaterowie są bardzo dobrze wykreowani i wzbudzają różne uczucia. Widać, że grupa działająca nad rozwiązaniem zagadki, jest zgranym zespołem i doskonale rozumieją podział obowiązków. Uzupełniają się i odgadują wymagania jakie są przed nimi stawiane, jeszcze przed usłyszeniem komendy od przełożonych. Ich zadanie nie jest łatwe i czasami puszczają im emocje. Ale nic dziwnego, skoro mają styczność z ludźmi pozbawionymi empatii, skupionymi wyłącznie na sobie i ukrywającymi prawdę.
Muszę powiedzieć, że „Dzień Matki” to doskonała powieść, która pozwala czytelnikowi obserwować narodziny zła, a później razem z detektywami odkrywać poszlaki, które mają istotny wpływ na przebieg śledztwa. Trudno trafnie wytypować seryjnego mordercę, bo trauma jaką przeżyli wychowankowie Reifenrathów, na każdym z nich zostawiła trwałe blizny. Mnie nie udało się odgadnąć zabójcę, choć miałam kilka typów. Bardzo podobał mi się pomysł, aby wszystkie wątki, połączyć postacią matki. Naprawdę wciągnęła mnie ta historia i trzymała w napięciu do samego końca. Gorąco polecam! - Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Sylwia A. w dniu 2019-10-05Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąPatrzysz sobie na tę książkę i co myślisz w pierwszej chwili? „Rany! Ile to ma stron?! W jakim czasie dam radę to przeczytać?!”. To prawda – gabaryty mogą powalić na kolana nawet największych twardzieli grubych powieści – wszak przed Tobą 730 g (tak, ważyłam; ) szczęścia w postaci dokładnie 724 stron lektury! Ale co to była za książka!
„Dzień matki” to świetnie napisany kryminał, w którym dzieje się, oj dzieje. Wszystko zaczyna się od śmierci 84-letniego właściciela starego domu. Od ponad dziesięciu dni nikt nie zainteresował się jego zniknięciem, policja rozpoczyna w tej sprawie dochodzenie. W toku prowadzonego śledztwa na jaw wychodzą coraz to nowe i bardziej niepokojące fakty. Okazuje się, że w owym domu przez kilkadziesiąt lat denat wraz z żoną prowadził dom zastępczy dla trudnych dzieci pozbawionych rodzinnego ciepła. Im głębiej w las tym gorzej – na jaw wychodzą skrywane rodzinne sekrety, tragedie sprzed lat i samobójcza śmierć żony denata. Co jeszcze zostanie odkryte w toku śledztwa? Jakie zagadki z przeszłości ujrzą światło dzienne i co to oznacza dla wszystkich uwikłanych w zagadkę?
„Dzień matki” stanowi dziewiątą część cyklu z Pią Sander i Olivierem von Bodensteinem. Jeśli nie czytaliście wcześniejszych części, nie musicie się obawiać, ja też ich nie czytałam, wszystkie są niezależne i łączą się jedynie obecnością tej dwójki, jednak spokojnie można je czytać niechronologicznie i wszystko doskonale rozumieć.
Książkę uważam za świetną i nie mam jej kompletnie nic do zarzucenia. Oczywiście, mogłaby zostać skrócona do powiedzmy 400 stron, na pewno wygodniej by się ją czytało, bo jest dość ciężka i gabarytowa, jednak - wciąga i trzyma w napięciu od samego początku do samego końca. Autorka przeprowadza nas przez meandry tajemnic, bolesnych sekretów rodzinnych, zwodzi, bawi się nami. Kiedy już już myślisz, że wiesz kto za tym wszystkim stoi - dostajesz pstryczek w nos i znów nie wiesz nic. I tak kilka razy. A motywy? Wątki psychologiczne? Zaufanie? Tu wszystko zostaje wystawione na wielką próbę. Nie wiesz już czego i po kim się spodziewać.
Mistrzowska fabuła! Świetne portrety psychologiczne! Zadry i rany z dzieciństwa. I efekt domina – jeden nieprzemyślany ruch, jedna decyzja pociąga za sobą nieprzewidywalny ciąg tragicznych zdarzeń. A mogło być tak pięknie…
Książkę zdecydowanie polecam. A swój wywód zakończę pytaniem: a Wy? Jakie książki lubicie? Cienkie, takie na raz czy grube cegły? - Super RecenzentOcena: 5/5Dodana przez Martyna A. w dniu 2019-09-11Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąStary dom był schronieniem dla wielu porzuconych dzieci. Miał dać im miłość i poczucie bezpieczeństwa.. Przez czternaście dni nikt nie zainteresował się zwłokami osiemdziesięcioczteroletniego Theodora Reifenratha. Gdy policja zaczyna prowadzić dochodzenie natrafia na szczątki trzech kobiet zakopane na posesji a dzięki szczegółowemu śledztwu udaje się połączyć je z innymi zbrodniami które miały miejsce na przestrzeni lat. Czy Theo, ojciec zastępczy, tak wielu dzieci jest/był seryjnym mordercą? Czy dzieci były bezpieczne pod jego dachem? Jakie tajemnice skrywa stary dom?
________________________
W przypadku książek, które mają tak wiele stron jak ,,Dzień matki`` zawsze mam obawę, że połowa treści będzie zbędna, ta książka pokazuje jak bardzo myliłam się w swoich obawach. Ponad 700 stron i każda miała ogromne znaczenie!
Autorka porusza ważny wątek społeczny jaki jest dom dziecka, dom zastępczy. Takie miejsce ma być oazą dla dzieciaków a często bywa inaczej. Przemoc, brak poczucia bezpieczeństwa, zastraszanie .. W domu Reifenrath`ów to dopiero wierzchołek góry lodowej, straszne wręcz makabryczne sceny zostały przedstawione a wiecie co było najgorsze? To,że ludzie dookoła albo udawali, że o niczym nie wiedzą albo dali się tak zmanipulować, że uważali ten dom za raj.
Zaletą książki są również bohaterowie. Postaci z krwi i kości, z codziennymi problemami i radościami . Detektywi bardzo rzetelni, co zawsze uwielbiam, charyzmatyczni i prawdziwi! Ogromnym plusem było pojawienie się profilera, doktora Hardinga. Opisy psychologiczne, rozpisanie psychopaty na czynniki pierwsze pozwala zrozumieć pewne kwestie, wyrobić sobie własne zdanie, otworzyć oczy.
Kryminał przez duże ,,K``! Autorka wodziła mnie za nos, podsuwa nowe poszlaki, wydobywała na światło dzienne nowe tajemnice. Czytanie było dla mnie ekscytujące i ciekawe, skłaniało do wspólnego prowadzenia śledztwa poprzez karty strony wraz z detektywami i mogę śmiało powiedzieć, że dobrze się bawiłam jeśli mogę tak powiedzieć mając obok zwłoki kilku kobiet. Jeśli ktoś się waha i obawia grubości książki to niepotrzebnie, ja sama jestem zła na siebie, że dopiero teraz odkryłam tak pociągającą serię jaką jest Gorzka czekolada. - Recenzentus NotPospolitusOcena: 5/5Dodana przez Krystyna K. w dniu 2019-09-03Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąSolidny, klasyczny kryminał. Mozolne policyjne śledztwo w którym nie brak zaskakujących zwrotów. A do tego ważny temat społeczny- los dzieci w domach dziecka i rodzinach zastępczych. Polecam całą serię z Pią i Oliverem.
- Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Marta D. w dniu 2019-08-30Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąKiedy policja odnajduje zwłoki starszego mężczyzny w jego własnym domu, wszystkich zadziwia fakt tego, że nikt nie zgłosił jego zaginięcia. Nikt nie zatroszczył się o jego zdrowie, nikogo nagle zniknięcie nie zaniepokoiło. Mężczyzna razem ze swoją żoną prowadzili dom zastępczy dla sierot... Tylko co tak naprawdę działo się za murami pięknej posiadłości?
*
Ponad siedemset stron. Przerażeni? Ja też początkowo byłam. Teraz uważam, że żadna kartka z tej książki nie była przypadkowa. Co to było za zamieszanie! Każda osoba wspomniana, każde zdarzenie, każdy ruch był elementem układanki. W pewnym momencie niektóre sprawy zaczęły się dla mnie otwierać, stworzyłam swoją teorię i nie pomyliłam się. Ile rozrywki przy tym było! O ile można tak nazwać opisy tak makabrycznych zdarzeń. Drastyczne podejście do tematu - to, co zostało nam przedstawione, napewno dla niejednej osoby nie będzie zaskoczeniem. Takie rzeczy naprawdę się dzieją! Słyszymy o nich w mediach, widzimy u sąsiadów. Ciągle mówi się o dzieciach przeżywających piekło. Tutaj jednak wielkie skupienie było wobec tego, co tak trudne dzieciństwo zrobiło z ludzi w przyszłości. Kim się stali i dlaczego tkwił w nich tak wielki bunt pomieszany z nienawiścią do świata. Jest też strona, w której po takich przejściach da się ułożyć sobie życie. I właśnie dlatego Dzień Matki to nie tylko dobry kryminał, ale też cenna lekcja, z której po dłuższym namyśle można wiele wywnioskować.
Mylenie tropów jest w książce genialne. Dałam się wywieźć w pole nie raz. Za każdym razem, gdy czułam, że rozwiązanie jest tuż tuż, szybko dostawałam znak, że to jednak nie to. Ciężko było się od niej oderwać, ciężko będzie o niej zapomnieć. Tego jestem pewna.
Prawda o porzuceniu własnego dziecka to ogromny ból dla odrzuconego. Taki człowiek szuka pocieszenia często w złych rzeczach. A najgorsze zło objawia się przy wyrządzeniu krzywdy drugiemu człowiekowi.