Beata Pawlikowska – pisarka, podróżniczka, dziennikarka. Z pasją pisze i opowiada o podróżach. Organizuje wyprawy, fotografuje, pisze książki, felietony i reportaże. W Radiu ZET prowadzi audycję „Świat według Blondynki”.
Beata Pawlikowska – pisarka, podróżniczka, dziennikarka. Z pasją pisze i opowiada o podróżach. Organizuje wyprawy, fotografuje, pisze książki, felietony i reportaże. W Radiu ZET prowadzi audycję „Świat według Blondynki”.
- Autor: Beata Pawlikowska
- Wydawnictwo Słowne (dawniej Burda Książki)
- Oprawa: Miękka
- Rok wydania: 2012
- Ilość stron: 304
- Format: 11.8 x 16.8 cm
- Stan: nowy, pełnowartościowy produkt
- Model: 56274801222KS
- Język: polski
- ISBN: 9788375963441
- EAN: 9788375963441
- Wymiary: 10.5x17.0x2 cm
- Powiązane tematy: Pocket na wakacje
Recenzje książki W słusznej sprawie (pocket) (1)
-
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 3/5Dodana przez Katrina S. w dniu 2017-06-26Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 1 osób uznało recenzję za przydatnąW poszukiwaniu prawdy i religii, Beata Pawlikowska musiała wybrać się aż do Peru, gdzie w trakcie trasy przez Amazonkę poznała indiańskiego szamana. Ten, odkrywając w niej wielką moc, wyjawił jej tajemnice swoich umiejętności.
Raczej nie jestem typem osoby, która wybiera sobie lekturę w zależności od pogody, czy pory roku; nie czuje raczej takiej potrzeby, poza tym przy mojej ukochanej fantastyce takich podziałów po prostu robić się nie da. Jeśli jednak miałabym wybrać coś do czytania na hamaku, latem, przy szumie morza zdecydowanie byłaby to „Blondynka u szamana” Pawlikowskiej.
Ta książka była moim pierwszym spotkaniem z tą panią i szczerze mówiąc, było całkiem przyjemne. Nie genialne, nie nadzwyczaj pouczające, nie głębokie – a przyjemne.
Choć „Blondynka u szamana” opowiada o podróżach autorki po Peru nie powiedziałabym, że to porządna literatura podróżnicza. Książka przypomina bardziej luźny pamiętnik, pisany bardzo lekkim i dość potocznym stylem. Przez to nie ma zbyt dużej wartości merytorycznej, ale czyta się ją w błyskawicznym tempie. Nie wymaga ogromnej ilości skupienia i może być całkiem orzeźwiającą przygodą, niczym chłodny napój w upalny dzień.
Beata Pawlikowska w swojej książce opowiada o wyprawie z Iquitos w Peru do Ekwadoru. A właściwie o tym traktuje pierwsza połowa jej historii, w trakcie której podróżuje przez dżunglę na tratwie, razem z dwójką przewodników. Jej opisy przyrody są całkiem urocze, choć daleko im do rozbudowanych i pięknych. Zachowują lekkość i nie nudzą, zwłaszcza, że autorka wszystkie nieznane nam słowa wyjaśnia i tłumaczy tak, by europejski umysł niezaznajomiony z południowoamerykańskim stylem życia bez problemu je zrozumiał. Czasem miałam wrażenie, że Beata Pawlikowska aż za bardzo próbowała sprawić, by tekst był przystępny, ale biorąc pod uwagę, że to ma być po prostu lekka książka, nie mam zamiaru się tego nadmiernie czepiać.
Druga połowa książki opowiada o spotkaniu autorki z szamanem i cóż... tu opisów przyrody i konkretnych rzeczy już się nie dowiemy: teoretycznie ta część opowiada nieco o sposobie życia Indian, ale autorka skupia się raczej na swoich „duchowych” przeżyciach, raczej zmuszając czytelnika do zastanowienia się, co ona tam takiego ćpała, niż do rozważań na temat głębi wiary rdzennych amerykanów.
Przy tym wszystkim autorce muszę oddać jedno: zachowuje obiektywizm. Opisuje podróż, opisuje to co widzi i to co przeżywa, ale nie wciska między wierszami swoich poglądów (a przynajmniej nie tak, by było to bardziej zauważalne) i od spraw politycznych oraz religijnych zdaje się trzymać z daleka. Za to naprawdę należy się jej ogromny szacunek, biorąc pod uwagę to, że zwykle autorzy w takich książkach próbują przemycić tyle „siebie”, ile tylko się da.
Jeśli szukacie poważnej lektury, która powie Wam coś konkretnego o szamanizmie, albo będzie tłumaczyć działanie dżungli od podszewki w bardzo poważny sposób „Blondynka u szamana” nie jest lekturą dla Was. Możliwe, że mocno się na niej przejedziecie, biorąc pod uwagę właśnie drugą połowę książki. Ale jeśli szukacie lekkiej lektury, która albo przypomni wam o wakacjach, albo będzie dobrą towarzyszką na takowe w moim odczuciu ta lektura sprawdzi się naprawdę nie najgorzej.